Vojtech Stursa: Wiem, że stać mnie na dużo więcej

  • 2017-12-25 15:00

22-latek jest jedynym z podopiecznych trenera Richarda Schallerta, który zdołał punktować w konkursach bieżącego sezonu Pucharu Świata. Jego forma jest jednak daleka od optymalnej - w dotychczasowych zmaganiach zgromadził jedynie 3 punkty. Jak ocenił pierwszą część zimy? Co jego zdaniem jest główną przyczyną niepowodzeń reprezentacji Czech? Jakie oczekiwania ma wobec kolejnego występu w Turnieju Czterech Skoczni?

Za nami już 10 z 31 zaplanowanych konkursów PŚ. Czy Stursa jest zadowolony z rezultatów uzyskanych w listopadzie i w grudniu? – Pierwsza część sezonu minęła szybko. Nie jestem zadowolony z moich wyników. Nie wszystko wyglądało tak, jak to sobie wyobrażałem. Starałem się nie stawiać przed sobą konkretnych celów wynikowych. Wiem jednak, że próby, które oddaje, nie spełniają moich oczekiwań.

Z którego weekendu Pucharu Świata młody zawodnik jest najbardziej zadowolony? - W rzeczywistości każda moja próba jest coraz lepsza. Forma powoli rośnie. Oddałem dobry skok podczas drugiego konkursu w Engelbergu, lecz nie dał mi on awansu do drugiej rundy (Stursa zajął tam 32. miejsce - przyp. red.). Po zawodach w Szwajcarii udaliśmy się do Garmisch-Partenkirchen, aby potrenować. Tam spisywałem się jeszcze lepiej.

- Nawet pojedyncze miejsce w trzydziestce pozwala wzmocnić pewność siebie. Nasi rywale są w świetnej formie, więc dotychczas zdobyte punkty są dla mnie bardzo ważne. Wiem jednak, że stać mnie na dużo więcej i mogę zdobyć jeszcze wiele oczek.

Co najbardziej zawodziło w pierwszej części sezonu? – Nie byłem do końca zrelaksowany podczas konkursów. Ciężko było mi utrzymać poziom z jesieni. Nie patrzyłem tylko na siebie. Na moją formę miało wpływ wiele zewnętrznych czynników. Skoki, które oddawałem w ostatnich tygodniach pokazują jednak, że moja forma ma tendencję zwyżkową. Mam nadzieję, że uda mi się przełamać złą passę.

Czeski skoczek zwykle bardzo dobrze spisywał się podczas serii treningowych, lecz nie potrafił powtórzyć solidnych skoków w zmaganiach o punkty. – Potrzebny mi jest wewnętrzny spokój. Nie mogę sobie pozwolić na najmniejszy moment dekoncentracji. To bardzo trudne. Dla laika niewyobrażalne jest to, że nawet niewielki czynnik może mieć wpływ na niepowodzenie w trakcie skoku. Gdy rozpoczyna się rywalizacja, mam problem z tym, żeby wykrzesać z siebie maksimum energii, brakuje mi spokoju. Wierzę, że poradzę sobie z tym problemem – można się tego nauczyć.

- Współpraca z trenerem Schallertem jest doskonała. Richard jest świetnym trenerem. Nie wszyscy podzielają tę opinię, lecz moim zdaniem trudno byłoby o lepszego szkoleniowca w naszym kraju. Ufam mu, wiem, że wykonaliśmy sporo ciężkiej pracy. Podczas sezonu letniego przygotowania odbywały się bez jakichkolwiek zakłóceń. Pod jego kierownictwem cały zespół funkcjonuje doskonale. Staramy się być pozytywnie nastawieni. Wprowadzamy zmiany na bieżąco i wierzymy, że sytuacja ulegnie poprawie. To frustrujące. Każdy z nas chciałby skakać jak najlepiej. Pomagamy sobie nawzajem. Mamy nadzieję, że niedługo będziemy się śmiać z naszych problemów.

Przed nami Turniej Czterech Skoczni, w którym reprezentant klubu Dukla Liberec zadebiutował w ubiegłym sezonie, zajmując w klasyfikacji generalnej 38. miejsce. Jakie są oczekiwania członka czeskiej kadry narodowej względem niemiecko-austriackich zmagań? Czy podoba mu się system KO? - Nie mogę doczekać się Turnieju. Zamierzam podejść do rywalizacji z dużym szacunkiem. W zeszłym roku starałem się potraktować turniejowe konkursy jak kolejne zawody. Zostałem jednak bardzo zaskoczony, przede wszystkim ilością kibiców i bardzo napiętym harmonogramem związanym m.in. z przejazdami pomiędzy miejscowościami. Turniej Czterech Skoczni jest dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem i nie mogę się go doczekać. Nikt nie traktuje go jako imprezy pobocznej, wszyscy będą do niego bardzo dobrze przygotowani. Co do systemu KO, lubię ten rodzaj rywalizacji. W tym sezonie miałem sporego pecha, jeśli chodzi o warunki. Wierzę, że teraz los się odwróci i uda mi się trafić na lepszy wiatr od moich rywali z par w rywalizacji KO. Być może pozwoli to na uzyskanie lepszych wyników.


Piotr Bąk, źródło: czech-ski.com
oglądalność: (6504) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Jannush profesor

    O, kolejny wywiad z młodym Jakubem Gierszałem.
    A na serio to powodzenia w TCS i jakichś punktów w końcu dla Czechów, bo przydałyby się bardzo.

  • skajler doświadczony

    dziw bierze, że nie zrzucił wszystkiego na górę lodową w Wiśle

  • Domin10 weteran

    "Wierzę, że teraz los się odwróci i uda mi się trafić na lepszy wiatr od moich rywali z par w rywalizacji KO"
    Nie wiem jak wy to rozumiecie ale według mnie Vojtech liczy na to że on pokona rywala dzięki lepszemu wiatrowi, a w drugiej serii i tak zepsuje skok. No ale przynajmniej Jakub Wolny byłby 29

  • Nowyskoczek5 profesor
    Według mnie

    Vojtech i Tomas to najbardziej utalentowani czescy zawodnicy i w przyszlosci mogą cos osiągnąć. Zobaczymy jak sie zaprezentują w TCS.

  • Stalowy stały bywalec

    Jak zawsze każdy szuka sobie usprawiedliwienia na słabsze skoki ,przecież to takie typowe dla skoków.
    A ta wypowiedz Stursy bardzo mi przypomina Martti Nomme przed sezonem, który był taki pewny siebie ,że widział siebie w czołowej 30 pś .
    Poprostu te treningi są jakieś niesamowite ;)

  • skokowy123 profesor

    Hahah jak on sie moze ciezzyc az tak z 3 pkt. I taki pewny siebie

  • Ad1K weteran

    Wg mnie Vojtech to duża nadzieja Czechów na przyszłe lata, sądzę, że ma duży talent. Ogólnie patrząc to Czesi mają naprawdę dobrze zapowiadających się młodych skoczków, zobaczymy co z tego wyjdzie w przyszłości.

  • borek99 doświadczony
    @pawel96 @pawel96

    Może dlatego powiedział, że doskonale funkcjonuje, a nie że osiąga doskonałe wyniki ;)

  • pawel96 profesor

    "Pod jego kierownictwem cały zespół funkcjonuje doskonale. "

    W dziesięciu konkursach cała reprezentacja Czech zdobyła trzy punkty.

  • W_S profesor
    -

    Stursa to zawodnik z bardzo dużym potencjałem i wierzę, że już niedługo będzie regularnie wraz z Vancurą zdobywał punkty w PŚ. Koudelka się zagubił, więc jedynie Stursa, Vancura, Polasek, Sakala, Holik mogą odmienić losy czeskich skoków.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl