Wypowiedzi Pilcha i Wolnego po kwalifikacjach w Bischofshofen

  • 2018-01-06 00:25

Zarówno dla Tomasza Pilcha, jak i Jakuba Wolnego, sobotni konkurs z cyklu Pucharu Świata w Bischofshofen będzie pierwszym w karierze na tym obiekcie. W piątkowych kwalifikacjach wspomniana dwójka zajęła kolejno 42. i 39. miejsce, a ich rywalami na skoczni im. Paula Ausserleitnera będą odpowiednio Markus Eisenbichler i Anders Fannemel.

Tomasz Pilch (42. miejsce w kwalifikacjach; 120,5 metra):

- Po kwalifikacjach, miałem krótkie spotkanie z Włodzimierzem Szaranowiczem. Zapytał tylko, czy pierwszy raz skakałem na tym obiekcie, a także o to, czy zapuszczę kiedyś takiego wąsa, jak niegdyś wujek <śmiech>. Coś tam powoli rośnie... Spotkanie z taką osobą, z pewnością, jest dla mnie dużym przeżyciem. W Bischofshofen jest znacznie mniej napięcia niż w Innsbrucku. Zaczynam się przyzwyczajać do otoczki towarzyszącej Pucharowi Świata.

- W pierwszej serii treningowej fajnie sobie dojechałem do progu, ale strasznie dłużył się ten najazd. Prawie tak, jakbym zaliczył debiut na mamucie, ale rozbieg nie jest taki stromy. Jest tak, jak mówił wujek w trakcie podróży do Austrii.

- Celem na sobotę jest kwalifikacja do czołowej "30", ale najważniejsze jest, aby dobrze skoczyć i zrealizować swoje zadania. Mój kombinezon jest z tego samego materiału, którym dysponuje kadra A, natomiast szyła mi go żona Stefana Huli.

Jakub Wolny (39. miejsce w kwalifikacjach; 122 metry):

- Wynik z Innsbrucku dobrze mnie nastroił, ale długi rozbieg nie przypadł mi do gustu. Jedzie się i jedzie, przez co nie mogę sobie fajnie trafić w próg. W kwalifikacjach wyszło to najlepiej, ale po męczarni w treningach, nie była to próba dobra pod kątem technicznym.

- Trener był zadowolony, podobnie jak ja, z występu na Bergisel, ale dostałem uwagę, że drugi skok nie był już tak dobry, więc stale jest nad czym pracować. Stefan Horngacher wymaga regularności.

Jak mistrz świata juniorów sprzed czterech lat ocenia szanse Tomasza Pilcha w tegorocznym młodzieżowym światowym czempionacie? - Nie zastanawiałem się nad tym, ale uważam, iż ma on naprawdę duży talent. Tutaj pokazuje, że stać go na dobre skoki.

Jak duże pieniądze 22-latek byłby w stanie postawić na Kamila Stocha, że ten wyrówna osiągnięcie Svena Hannawalda? - Postawiłbym 10 czy 100 zł, ale przy 1000 musiałbym się zastanowić <śmiech>. Wszyscy wiedzą, jaka jest sytuacja. Kamil skacze super dobrze. Mocno trzymam za niego kciuki!

Korespondencja z Bischofshofen, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6685) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • madrek doświadczony
    Pytania z tezą

    Dlaczego dziennikarze zadają tyle pytań z tezą, co powoduje wymuszenie odpowiedzi na rozmówcy ?Przykładowo: spotkanie z Szaranowiczem to dla Ciebie wielkie przeżycie, prawda ?
    Albo: Stres jest już chyba mniejszy niż w Innsbrucku, co nie ?

    Zamiast tego powinny być takie pytania:
    -Spotkanie z Szaranowiczem to dla Ciebie coś wyjątkowego, czy też nic nadzwyczajnego ?
    -Stres jest mniejszy, czy większy niż w Innsbrucku ?

    Drodzy dziennikarze, pozwólcie skoczkowi samemu wymyślić odpowiedź. Nie podsuwajcie mu odpowiedzi pod nos. To właśnie sprawia, że wywiady są zazwyczaj takie nudne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl