Wypowiedzi Huli, Kota i Kubackiego po sobotnim konkursie na Kulm

  • 2018-01-13 19:59

To nie było popołudnie Biało-Czerwonych w Styrii. Punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w Bad Mitterndorf dopisało czterech Polaków, a wśród nich byli m.in. Stefan Hula i Maciej Kot, którzy zajęli kolejno 14. i 23. miejsce. Znacznie słabiej wypadł Dawid Kubacki, który nie awansował nawet do rundy finałowej.

Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

Stefan Hula (14. miejsce; 208 oraz 210,5 metra):

- Nie spodziewałem się, że będę dziś pełnił rolę lidera naszej drużyny. Chciałem robić dokładnie to samo, co na skoczniach dużych, a do tego dołożyć więcej walki w fazie lotu. Wyszło to całkiem nieźle, a do tego Piotrek skakał nieźle. Szkoda, że Kamil miał dziś trochę problemów, a do tego Dawid mocno spóźnił skok, ale trudno, zdarza się.

- Dla mnie był to najlepszy konkurs lotów narciarskich w dotychczasowej karierze. Były to solidne skoki, z których mogę być zadowolony. Mam nadzieje, że dyspozycja utrzyma się do Oberstdorfu, a do tego dojdzie lepsze czucie w powietrzu. Jest kilka rzeczy, nad którymi trzeba popracować. Trzeba się oszczędzać w taki sposób, aby zrobić to, co trzeba na skoczni, a w wolnym czasie dobrze się regenerować.

Maciej Kot (23. miejsce; 196 i 193 metry):

- Dzisiejszy dzień nie należał do łatwych. Warunki panujące na skoczni były dobre, jednak zmieniająca się termika czasami powodowała brak noszenia na dole skoczni. Musimy jeszcze na spokojnie przeanalizować skoki z trenerem pod kątem technicznym, ale na pierwszy rzut oka wydawały się lepsze jak wczoraj.

- Dużym pozytywem w dniu dzisiejszym była lepsza prędkość najazdowa, która nie odbiegała już tak bardzo od najszybszych zawodników. To daje nadzieję na postęp w kolejnych konkursach. Bardzo ważne jest, aby dziś odpocząć i zregenerować siły, bo czasu jest mało, a loty na mamucie są dużo bardziej męczące.

Dawid Kubacki (33. miejsce; 187 metrów):

- Dziś zabrakło metrów. Przede wszystkim spóźniłem wyjście z progu, co na tak dużej skoczni skutkuje wyhamowaniem prędkości za progiem. Nie da się tego odrobić w powietrzu. Był to zdecydowanie mój błąd, a do tego warunki nie ułatwiały zadania, bo wiało delikatnie z tyłu.

- Jutro zamierzam skakać normalnie, bo tutaj nie ma wielkiej filozofii. Dziś popełniłem ewidentny błąd na progu. Technicznie skok był dobry, ale po prostu ze zbyt późnym odbiciem. Nie pozwala to osiągnąć odpowiedniej prędkości w pierwszej fazie lotu. Znacząco nie odczuwam zmęczenia po Turnieju Czterech Skoczni, bo mieliśmy kilka dni na regenerację. Wszystko jest już w normie. Nie mamy skoczni mamucich do trenowania, więc z czystą kartą podchodzę do niedzieli, bo jest to ostatnia szansa przed Mistrzostwami Świata w Oberstdorfie.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7708) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @skijumpingexpert @deo

    Nie można skakać na skoczniach mamucich poza zawodami pod egidą FISu - czyli PŚ, MŚwL i próby przed ww.
    Ten przepis obowiązuje już od jakichś 80 lat!

  • deo stały bywalec
    @skijumpingexpert @skijumpingexpert

    A czemu mieliby nie trenować i czemuż miałoby być to nielegalne ??? Być może takie zakazy dotyczą skoczni na której organizowane są jakieś mistrzostwa tuż przed imprezą ale ogólnie byłoby bez sensem budować skocznie i na niej nie skakać.

  • RET_RET doświadczony
    @skijumpingexpert @camdene

    Prawdopodobnie chodzi o to, że jak tylko są jakieś zawody na mamucie (a także "próby" mamutów po przebudowach), to miejscowi masowo wystawiają tam swoich młodych zawodników jako przedskoczków. W grę wchodzi też wystawienie krajówki w Planicy.

    Oczywiste, specjalne naśnieżanie mamuta do treningów byłoby pomysłem szalonym. Ale zastanawia mnie jednak, co dzieje się z tymi skoczniami zaraz po zawodach, gdy już cały FIS-owski cyrk się zwinie. Czy na pewno te skocznie są tak ściśle monitorowane przez międzynarodowych oficjeli? A cóż szkodzi we wtorkowy lub środowy poranek wpuścić tam kilku swoich pod opieką trenera? A co do mniejszej liczby skoczków "lotników" w Niemczech i Austrii (bo przecież nie braku, żeby wymienić tylko Freunda, Krafta, Schlierenzauera, a dawniej np. Hannawalda, Neumayera, Martina Kocha), to fakt ten nie wyklucza tezy o "nieoficjalnych treningach", a może wynikać z tego, że: 1) Niemcy i Austriacy są bardziej "akuratni" i pod tym względem mniej kombinują niż sprytni Słowianie i Wikingowie (w co raczej nie wierzę); 2) skocznie w Bad Mitterndorf i Oberstdorfie są bardziej "na widoku" niż te w Planicy i Vikersund i trudniej tam niezauważenie przeprowadzić trening; 3) warunki klimatyczne w Planicy i Vikersund są lepsze i skocznie nie "spływają" zaraz po zawodach.

  • Kris1952 stały bywalec
    Mamuty

    Co mi tam po podium na mamutach ,wolę każde na IO!!!

  • camdene profesor
    @skijumpingexpert @skijumpingexpert

    Powiedz mi proszę, kiedy oni mają trenować na mamutach i co im to ma dać? Austriacy i Niemcy też mają mamuty i co, są o klasę gorsi od nich w lotach. Kto się daje omamić takim historiom, że oni trenują na mamutach? W lato może ? Kiedy żadne nie mają igelitu. A wiesz ile to kosztuje przygotowanie śniegu na mamucie? Robiliby to dla paru zawodników? Jakos nie zdaje mi się, żeby takie mamuty w Planicy czy Vikersund były przygotowane juz do skakania ani by Norwegowie robili sobie wyprawy do Vikersund.. od zawsze te 2 nacje miały predyspozycje do latania i nikt nawet nie wpadł na to by orzec ,że trenują na mamutach. Po za tym jest to zabronione przez FIS dlatego też Kubacki powiedział, że nie mamy mamutów do trenowania bo nikt nie ma. Chodzi tylko o rzadką okazję do poskakania na takim obiekcie. ;)

  • skijumpingexpert profesor
    @skijumpingexpert @skijumpingexpert

    Mówcie* Co do reszty no Dawid ma dobre podejście a błędy na progu akurat mu się zdarzają rzadko myślę ,że jutro zapunktuje i mam nadzieję, że będzie w top20 podobnie jak Stefan i Maciej prędkości już lepsze ale jakbyśmy nie tracili tyle na progu do Norwegów ... No ale to jest tylko gdybanie trzeba do tego dążyć.

  • skijumpingexpert profesor
    Dawid Kubacki powiedział :

    Że " Nie mamy skoczni mamucich do trenowania " Ktoś mnie skarcił za to że powiedziałem dlaczego norwedzy i słoweńcy są lepszymi lotnikami od wszystkich innych nacji a wygląda na to że i Słoweńcy i Norwedzy trenują na tych stoczniach , nie wnikam w to czy jest to "legalne" ale jestem pewny tego , że tam trenują mówców co chcecie ale nam by się przydał mamut jeśli ktoś myśli że oni na nich nie trenują to jest po prostu naiwny a czy jest to legalne tego nie powiem bo nie mam pewności.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl