Adam Małysz: Kamil odniósł więcej sukcesów ode mnie

  • 2018-01-20 23:45

Zdobywając srebrny medal w Oberstdorfie, Kamil dorzucił do kompletu swych trofeów ostatni element układanki. Ma już teraz w swej kolekcji nagrody z wszystkich pięciu najważniejszych imprez w skokach narciarskich.

Adam Małysz nie wydawał się ani trochę zazdrosny. Cieszył sie radością młodszego kolegi i chętnie odpowiadał na pytania dziennikarzy.

- Kamil skacze jak nakręcony. Gdy czasem spóźni skok, to braknie parę metrów. Ale cały czas jest w czołówce. Richard Freitag popełnił dziś bardzo duży błąd w swoim skoku. Myślę, że psychicznie nie wytrzymał presji. Kamil jest tak doświadczony, że skacze rewelacyjnie, presja mu nie straszna - komentował dzisiejsze wyniki.

Czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli nie uciekał też od porównań i skromnie stawia dokonania zębianina wyżej od swoich.

- Nie ma co już nawet porównywać. Wiadomo, że Kamil odniósł więcej sukcesów i zdobył więcej trofeów. Mogę tylko powiedzie, że były trochę inne czasy. Za moich czasów zrobiłem to, co było w moim zasięgu. Kamilowi należy zazdrościć tego, jak rozwijała się jego kariera. Stopniowo do góry. I jak już wskoczył na szczyt, to tam został. Moim zdaniem Kamil jest numerem jeden ostatnich kilku dobrych lat. W zeszłym roku był Kraft, który zgarnął najwyższe laury. Ale Kamil wygrał Turniej Czterech Skoczni, zdobył złoty medal w drużynie na MŚ w Lahti. O tym wszystkim, co było wcześniej, każdy pamięta. Kamil jest jednym z najwybitniejszych skoczków w historii. Można go porównywać do Nykaenena. Można gdybać, co Fin by osiągnął, gdyby było tyle konkursów w sezonie, co teraz. Kamil może czuć się spełnionym skoczkiem. A jednak wiem, że Kamil będzie dalej walczył. I to jest charakterystyczne dla topowych skoczków. On zamyka pewien rozdział i jedzie dalej. Nie osiada na laurach. Nie brakuje mu motywacji, by dążyć do nowych celów, by znów być najlepszym - opowiadał Małysz.

Kamil pisze taką historię, jaką zawsze chcieliśmy, by ktoś napisał. Za swoich czasów trochę pociągnąłem te skoki. Młodzi zawodnicy, których dziś możemy oklaskiwać wychowali się na moich sukcesach. Fantastycznie, że Kamil wygrywa wciąż dla Polski i teraz każdy chce być Kamilem Stochem, młodzi będą chcieli uprawiać ten sport - mówił wiślanin.



Rzeczywistość nie jest jednak tak różowa. Pomimo sukcesów Kamila i jego kolegów, klubów wcale nie szturmują tłumy dzieciaków, by uczyć się skakać. Drugi rok z rzędu frekwencja na MŚ jest mizerna. Adam Małysz odniósł się i do tego problemu.

- Zarzucano mi swego czasu, że to ja powieniem jeździć po Polsce i robić nabory do klubów. Ale to nie moja praca. To praca klubów. Działacze czy trenerzy powinni jeździć po szkołach i zachęcać młodzież. Ale wiem, że to bardzo trudne. Ciężko jest młodzież wyciagnąć z domu a co dopiero namówić do uprawiania sportu. Jest era komputerów, facebooka, instagrama i to ich wciąga. Powiem szczerze, że jak się pojawiła ta zabawa w łapanie pokemonów, to trochę się ucieszyłem, bo stwierdziłem, że chociaż młodzi ruszą się z domów. I to był jakiś plus. A wiemy z sondaży, ze dzieci i młodzież coraz trudniej zachęcić do uprawiania jakiegokolwiek sportu - zakończył Małysz.

Korespondencja z Oberstdorfu, Marcin Hetnał


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16789) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor

    Dwa olimpijskie złota lub jedno złoto + KK i Kamil zostanie 3 skoczkiem wszech czasów.
    Na dwóch pierwszych miejscach nadal pozostaną Nykaennen i Małysz.

  • Lokis początkujący
    @Joannna @Joannna

    Silisz się na ironie, a do 10. liczyć nie potrafisz. Tyle medali zdobył Małysz, a Stoch indywidualnie 4.

  • pawel96 profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Podpisuję się pod Twoim postem. Gdyby Kamil wczoraj wygrał, bez większych wątpliwości można byłoby mu dać drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych skoczków w erze nowożytnej (od 1979r.).

  • Greg1702 stały bywalec
    Hmm...

    Panie Adamie, trzeba było po 30-tce odpuszczać serie próbne by zachować więcej świeżości w konkursach. Niech Pan się nie porównuje do Kamila bo jesteście z dwóch różnych światów.

  • KoniKoni bywalec

    Mistrz skoków, jeden z największych skoczków wszech czasów ( i tak powinno zostać), kontra mierny Dyrektor Sportowy. Pokazujący się w świetle fleszy ze zwycięzcami, krytykujący każdego z odmiennym zdaniem. Trudno się dziwić, ale wyrastając, dorastając i dojżewając w tym betonowym układzie, a teraz samym będąc jednym z jego elementów, można inaczej myśleć. Cieszy tylko jedno, że nawet zatwardziali zwolennicy (patrz artykuł FC
    Planica ) , zaczynają powątpiewać w to co się dzieje w skokach i o ich przyszłości. Oby nie podzieliły losu piłki ręcznej, gdzie jesteśmy pogrzebani na długie lata.
    Dzieci, przyszli skoczkowie nie chcą oglądać trenerów klubowych, Mateję czy Maciusiaka, lecz Adama Małysza Mistrza. Ale to widocznie dla dyrektora jest zbyt skomplikowane!

  • smiechu stały bywalec
    @dastin84 @dastin84

    z tym Schlirim to przesadziłeś może i ma te 53 wygrane ale większość przez układy :)

  • dastin84 bywalec

    Tak były inne czasy, znacząca różnica jest w punktach za wiatr, teraz zawodnik w najwyższej formie po prostu wygrywa, nawet jak wiatr ma niekorzystny. Kiedyś to była loteria. Pamiętamy Adama z Willingen kiedy bił rywali o kilkanaście metrów a nie wygrał ponieważ miał 2m/s w plecy podczas gdy Risto Jussilainen pół metra pod narty to samo Ville Kante. Takich konkursów było wiele za kariery Adama. Dzięki przelicznikom Peter Prevc mógł odnieść 15 zwycięstw w sezonie ponieważ był w najwyższej formie, a dzięki przelicznikom wygrał "dodatkowo" 5 konkursów (odległościowo ustępował rywalom). Bez przeliczników miałby 10 zwycięstw.
    Adam był dominatorem tak jak Nykannen czy Schliri. Kamil jest perfekcjonistą. Pamiętajmy jak kilkanaście lat temu kierownictwo skoków narciarskich próbowało zdetronizować Małysza zmianami przepisów promujących wysokich zawodników. Teraz Polska ma silny zespół i sztab dzięki czemu trudniej uderzyć w naszych skoczków aby promować Austriaków czy Niemców. Dla mnie największym skoczkiem w historii jest Schliri wygrywał jak chciał i kiedy chciał przez wiele sezonów, a czy to że nie ma złota na IO czyni go gorszym od Kamila? Jeśli tu pojawi się odpowiedź twierdząca to czy znaczy że Fortuna jest wybitniejszym skoczkiem od Schlirenzauera?
    Ranking skoczków według mojej opinii:

    1.Schlierenzauer
    2. Nykanen
    3. Malysz
    4. Ahonen
    5. Stoch
    6. Weißflog
    7. Amman

  • Joannna stały bywalec
    Inne czasy

    "Nie ma co już nawet porównywać. Wiadomo, że Kamil odniósł więcej sukcesów i zdobył więcej trofeów. Mogę tylko powiedzieć, że były trochę inne czasy." Fakt, były inne czasy, medali nie produkowano i w ogóle... ciężkie czasy ;)

  • SebaSzczesny profesor
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    Z dogonieniem Małysza 39 może być problem. Wątpie żeby go dogonił ale dużo zależy ile razy wygra jeszcze w tym sezonie bo formę ma. Ogólnie myślę że na koniec będzie miał około 35 ale niech wygrywa jak najwięcej ku radości Polaków

  • erytrocyt_ka profesor
    @Nowyskoczek5

    Gdyby wygrał w Zakopanem, może dwa razy w Willingen i jeszcze gdzieś w tym sezonie, np Vikersund, w końcu rok temu tam wygrał to czemu by nie... Ja wierzę, że następny sezon też może mieć super, może jest jak wino im starszy tym lepszy :))

  • piotr90 stały bywalec

    powiedzie - Panie Tadeuszu, a czemu Pan literówki nie poprawia, mi to Pan mówił jakie błędy popełniam,a jemu to Pan nie zwraca uwagi :).

  • bardzostarysceptyk profesor
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    Kamil Kasai-Stoch. Wtedy jest prawdopodobne. Istotne też, ile jeszcze wygra w tym sezonie, bo jest widać w sztosie. A w związku z wiekiem, przy całej sympatii, trudno liczyć na jeszcze jeden czy dwa super sezony.
    Choć, powtarzam, jeśli Kamil Kasai-Stoch, to wszystko możliwe.

  • wiola4697 profesor

    Obydwaj to wielcy i świetni sportowcy! :* Nasi Mistrzowie!

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Ja jestem ciekawy czy Kamil wyprzedzi Adama w ilosci wygranych konkursów.
    Małysz ma ich 39 a Stoch 26 .

  • Pavel profesor

    "Zarzucano mi swego czasu, że to ja powieniem jeździć po Polsce i robić nabory do klubów. Ale to nie moja praca. To praca klubów."

    Trochę szkoda, że takie jest podejście Adama, bo kto jak nie wielki mistrz bardziej by zachęcił do uprawiania skoków. Jedna wizyta w wybranej szkole w miesiącu to nie jest wiele, ale zawsze kilku kolejnych dzieciaków na treningach by przybyło.

  • madrek doświadczony
    @razor78 @razor78

    Yukio Kasaya w 1972

  • razor78 bywalec

    Sorry, zadam niewiązane z tematem pytanie, które mnie nurtuje. Który skoczek po trzech wygranych konkursach TCS zrezygnował ze startu w Bischofshofen?

  • Ad1K weteran

    Zarówno Adam, tak i Kamil to skoczkowie wybitni w swej dyscyplinie. Nie ma co ich porównywać. Adam zdobył inne trofea, Kamil inne, zdobyli to w innych okolicznościach itd. Myślę, że Kamilowi nie przejdzie głód sukcesu, będzie walczył o następne trofea, wielkim wyczynem byłby jutro drużynowy medal. Miło też, że Adam im wszystkim stara się pomóc i tak wysoko ceni Kamila, oczywiste jest też to, że przed kamerami nie będzie mówił, że jemu ma się coś przypisać.

  • SebaSzczesny profesor

    Obecnie gdybyśmy mieli tworzyć ranking najlepszych w historii to myślę że Małysz w Top3, a Stoch w Top6
    Z każdą wygraną Kamil się zbliża coraz bardziej do Adama i w rankingach jest coraz wyżej. Gdyby dziś wygrał pewnie byłby spokojnie w trójce najlepszych w historii a może nawet drugi. Ale mamy jeszcze igrzyska i KK też może zdobyć

  • Zakrza stały bywalec

    No jakby nie patrzeć to jest też w jakiejś części sukces Adama Małysza. To dzięki niemu mamy takie zainteresowanie kibiców i sponsorów, a co za tym idzie dobre warunki do uprawiania tego sportu. Z tego co pamiętam to także Adam był pomysłodawcą (albo jednym z pomysłodawców) trenera Horngahera. No i jako dyrektor sportowy jest cały czas przy tej drużynie, jak to ostatnio go zaczęto nazywać "człowiek od wszystkiego", na pewno daje też Kamilowi jakieś wskazówki.

    Zatem nie ma być o co zazdrosny. Zakończył karierę zawodniczą, ale wciąż odnosi sukcesy. Tylko w innej roli.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl