LOTOS Cup 2018: W drugiej edycji walczyli w Zakopanem

  • 2018-02-12 17:18

W pięknej, zimowej scenerii skoczkinie oraz skoczkowie narciarscy rywalizowali podczas drugiej edycji Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich "Szukamy Następców Mistrza" - LOTOS Cup 2018 w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej, która rozegrana została na obiektach w Zakopanem. W sobotę najwięcej złotych medali wywalczyli reprezentanci klubu AZS Zakopane, którzy triumfowali w kategoriach: Młodziczki, Juniorki oraz Senior.

Po raz pierwszy w karierze na najwyższym stopniu podium stanęła Marcelina Bełtowska z zakopiańskiego AZS-u, która w sobotę skakała najdalej. Podopieczna Jakuba Kota uzyskała odpowiednio 31,5 oraz 30 metrów i drugą Wiktorię Przybyłę (SS-R LZS Sokół Szczyrk) pokonała o nieco ponad 20 punktów. - Warunki były bardzo dobre i jestem bardzo szczęśliwa, że dwukrotnie udało mi się skoczyć co najmniej 30 metrów - mówi z uśmiechem na twarzy Marcelina Bełtowska. - Moje rywalki również dobrze skakały, ale na szczęście to ja byłam najlepsza i mogłam cieszyć się z tego zwycięstwa - dodaje. - W najbliższych tygodniach planujemy mocno tutaj trenować, aby pokonać w końcu granicę 35 metrów. A moim celem na resztę sezonu jest to, aby utrzymać pozycję liderki w klasyfikacji LOTOS Cup - podkreśla zwyciężczyni w kategorii Młodziczki. Podium uzupełniła Słowaczka Tamara Mesikova, która na obiekcie HS-35 uzyskała 27 oraz 29,5 metra.

W Seniorach rywalizacje zdominowali reprezentanci zakopiańskiego AZS-u, którzy w komplecie stanęli na podium zawodów. Bezkonkurencyjny był Krzysztof Leja, który po skokach na odległość 131 oraz 128,5 metra o 13 punktów okazał się lepszy od Krzysztofa Miętusa. - Moje skoki były naprawdę bardzo fajne. Ostatnio wróciłem z zawodów Pucharu Kontynentalnego, gdzie nie poszło mi najlepiej i musiałam spokojnie potrenować. Poprzez zmęczenie pojawiły się moje stare błędy i zaczęła być lekka obniżka formy - wyjaśnia Krzysztof Leja. - Spokojne trening zaowocowały. Skoki te może nie były jeszcze perfekcyjne, ale na pewno były dobre. Zwłaszcza ze skoku z pierwszej serii jestem zadowolony - dodaje. - Jeszcze mam problem z pozycją na rozbiegu, ale zapracowałem dobrze nogą i oddał próg. W drugiej serii brakło trochę energii, ale cieszę się z takiego małego zwycięstwa - podsumowuje Leja.

W Juniorze C drugie tej zimy zwycięstwo odniósł Krystian Zygmuntowicz. Reprezentant klubu LKS Poroniec Poronin zarówno w pierwszej, jak i drugiej serii skakał najlepiej (69 i 64,5 m) i tym samym o 6,4 punktu pokonał swojego najgroźniejszego rywala, czyli Mateusza Jarosza z TS Wisły Zakopane. - Podczas zawodów warunki były bardzo dobre, trochę jednak przeszkadzał padający do torów śnieg. Konkurencja była duża, najbardziej obawiałem się Mateusza Jarosza, ale na szczęście udało mi się go pokonać i powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej - ocenia swój start Zygmuntowicz. - Moim celem na ten sezon jest wygranie generalki w zawodach LOTOS Cup. Chciałbym również dobrze wystartować w Mistrzostwach Polski - opowiada podopieczny Andrzeja Gąsienicy.

W pięknym stylu zwycięstwo na Wielkiej Krokwi w kategorii Junior B odniósł Szymon Pawłowski, który reprezentuje barwy klubu LKS Klimczok Bystra. Podopieczny Jarosława Koniora dwukrotnie skoczył 132,5 metra i sobotni konkurs wygrał z przewagą 28 punktów nad swoim klubowym kolegą Karolem Niemczykiem. - W głowie mam zawsze poukładaną wizję tego mojego dobrego skoku i staram się w każdym skoku tę wizję wykonywać. Czasami to wyjdzie, czasami nie, ale muszę przyznać, że oddałem dwa fajne, równe skoki i bardzo się cieszę z tego powodu - ocenia swój występ Szymon Pawłowski. - W Zakopanem nie startowało kilku chłopaków z kadry, czyli Kacper Juroszek i Tomek Pilch, ale pomimo to uważam, że konkurencja była duża. Zawody LOTOS Cup są dla mnie ważne, ale w tym sezonie chciałabym pokazać się również z dobrej strony w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży i mam nadzieję, że to wyjdzie - podsumowuje Pawłowski. Obok nich na podium stanął Kacper Stosel z zakopiańskiego AZS-u.

Swoją dominację w kategorii Juniorki potwierdziła Joanna Kil, która pewnie pokonała swoją koleżankę z klubu AZS Zakopane Joannę Kil oraz Nicolę Konderlę z WSS Wisła.

Bezkonkurencyjny w Juniorze A okazał się również Dominik Kastelik z klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk, który dwukrotnie wylądował na 129 metrze. Obok niego na podium stanęli zawodnicy TS Wisły Zakopane - Damian Skupień oraz Dawid Jarząbek.

Nieco sensacyjnie rozstrzygnięcia miały miejsce w dwóch najmłodszych kategoriach wiekowych wśród skoczków narciarskich. W Juniorze E poza podium znalazł się dotychczasowy lider - Kacper Jarząbek z TS Wisły Zakopane, który zajął dopiero szóste miejsce. Zwyciężył natomiast Wiktor Szozda z WSS Wisła, drugi był Tymoteusz Dyduch z LKS Klimczok Bystra, a na najniższym stopniu podium stanął Mikołaj Wantulok również z wiślańskiego klubu.

Medalu w sobotnich zawodach LOTOS Cup 2018 w Zakopanem nie zdobył również dominator konkursów w Szczyrku - Jan Rzadkosz. Skoczek z TS Wisły Zakopane ostatecznie ukończył zawody na piątej pozycji. Zwyciężył zawodnik z Kazachstanu Danil Vassiliev, srebro wywalczył Tymoteusz Amilkiewicz z AZS Zakopane, a brąz zdobył Klemens Joniak z klubu LKS Poroniec Poronin.

Pełne wyniki oraz klasyfikacje generalne znajdziecie >>>TUTAJ<<<

Najlepsi narciarze niedzielnych zawodów LOTOS Cup 2018:

Junior E

1. Wiktor Szozda (WSS Wisła)

2. Klemens Staszel (KS Eve-nement Zakopane)

3. Kacper Jarząbek (TS Wisła Zakopane)

Młodziczki

1. Marcelina Bełtowska (AZS Zakopane)

2. Tamara Mesikova (Słowacja)

3. Wiktoria Przybyła (SS-R LZS Sokół Szczyrk)

Junior D

1. Danil Vassiliev (Kazachstan)

2. Klemens Joniak (LKS Poroniec Poronin)

3. Tymoteusz Amilkiewicz (AZS Zakopane)

Junior C

1. Krystian Zygmuntowicz (LKS Poroniec Poronin)

2. Mateusz Jarosz (TS Wisła Zakopane)

3. Bartłomiej Klimowski (PKS Olimpijczyk Gilowice)

Juniorki

1. Joanna Kil (AZS Zakopane)

2. Joanna Szwab (AZS Zakopane)

3. Viktoria Sidlova (Słowacja)

Junior B

1. Karol Niemczyk (LKS Klimczok Bystra)

2. Piotr Kudzia (LKS Klimczok Bystra)

3. Kacper Stosel (AZS Zakopane)

Junior A

1. Dominik Kastelik (SS-R LZS Sokół Szczyrk)

2. Damian Skupień (TS Wisła Zakopane)

3. Dawid Jarząbek (TS Wisła Zakopane)

Senior

1. Krzysztof Leja (AZS Zakopane)

2. Krzysztof Miętus (AZS Zakopane)

3. Andrzej Stękała (AZS Zakopane)


Anna Karczewska, źródło: Komunikat prasowy PZN
oglądalność: (8343) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor
    @Pavel @dervish

    Nie no aktywność była w kombinacji. Konkretnie, publiczne zjechanie trenera kombinatorów za "brak chęci do współpracy z Horngacherem" i w konsekwencji wywalenie go odrazu po najlepszym starcie w PŚ od 20 lat. Owszem nie neguje że trener zza granicy byłby naszej kombinacji bardzo przydatny, od lat o tym pisałem, ale styl w jakim pozbyto się Wantuloka był żenujący. A nowy trener nie okazał się żadnym cudotwórcą, wyniki są zbliżone do tych jakie były sezon temu na tym samym etapie, a przed nami jeszcze finał sezonu gdzie rok temu nasi błysnęli formą i zaliczyli najlepsze występy od 1994 r.

  • Homeomorfismus doświadczony
    @Homeomorfismus @salto_de_esqui

    Dzięki.

  • madrek doświadczony
    @ann81 @kolos

    Ogólnie jestem przeciwnikiem tłumaczenia słabych wyników aktywnością medialną. Nie zgadzam się kompletnie z twierdzeniami, że np. zawodnik X miałby lepsze rezultaty jakby mniej śmieszkował na fejsie. Natomiast Cienciała jest małym chłopcem i zapewne jak każde dziecko XXI wieku mnóstwo czasu spędza w internecie. I jeśli tysiące razy czyta o tym jakim to jest wielkim talentem i następcą Stocha, to ma prawo zaszumieć mu w głowie. Jego wywiad z WP obejrzało na youtubie kilkadziesiąt tysięcy osób. Występował też już w telewizjach śniadaniowych. Nie siedzę w głowie tego chłopca, ale na miejscu jego rodziców ograniczyłbym jego kontakty z mediami do minimum.

  • kryska stały bywalec
    @ann81 @ann81

    "Na zbliżonym poziomie skakał również rok młodszy (bodajże) Słowak."
    Chyba rok starszy. To już trzecia data urodzenia jaka się pojawia przy tym zawodniku, więc ja już nie wiem...

  • salto_de_esqui weteran
    @Homeomorfismus @Homeomorfismus

    Sara Tajner ur. 17.08.2006. Swoją przygodę ze skokami zaczęła w listopadzie 2015. Córka Tonia, wnuczka Apoloniusza Tajnera, kontynuuje rodzinne tradycje.

    Info z FB.

  • polotajner stały bywalec

    Krzysiu Miętus pokonał Sokolenke, który regularnie startuje w Pś. To już jest wielki sukces.

  • Homeomorfismus doświadczony
    Wie ktoś może coś więcej o Sarze Tajner?

    Jakaś krewna prezesa Tajnera? Może wnuczka? Chyba nie córka Michała Wiśniewskiego, bo by było głośno.

  • Aaabbbb profesor
    @ann81 @ann81

    Niech się Tymek cieszy, że nie jest utalentowanym młodym piłkarzem. Prawdopodobnie miałby już Rolexa i ferrari czekające na 17 urodziny ;)

  • ann81 weteran
    @ann81 @madrek

    Nie mnie to oceniać, ale szczerze mówiąc ten medialny szum jest dużo za duży. A wydawało mi się, że rodzice Tymka mają więcej oleju w głowie, niż rodzice Klemensa...

  • salto_de_esqui weteran
    @pawelf1 @pawelf1

    Tylko tu nawet nie chodzi o to, czy to Małysz stoi za decyzjami kadrowymi (zakładam, że tylko w jakimś tam stopniu), ale o jego całokształt jako "dyrektora". Zapytam, co jego funkcja przyniosła polskim skokom i kombinatorom, odkąd zaczął się szarogęsić. Odpowiem sam sobie: nic. Mało tego, tylko zaszkodziła, bo "dyrektor" zasłynął na razie tylko z tego:

    - żenujące, publiczne zbesztanie Kastelika, w stylu 14-letniej panienki, co to na fejsiku ogłasza wszystkim milion razy, że jej chłopak, z którym chodziła już tydzień jest ch...em.

    - pyskówka z Ziobrą, również w mediach społecznościowych, na poziomie kiepskiego kabaretu, która ewidentnie pokazała, że ten gość nie ma zielonego pojęcia o pracy z ludźmi i jak się takie tematy załatwia/ucina.

    - dwudniowa histeria po sobotnim konkursie, mocne słowa (mało powiedziane), niczym paranoik, o jakimś okradaniu Huli z medalu, że komputer oszukuje, że przeliczniki za wiatr są złe (w końcu tydzień temu je dopiero wprowadzili). Zamiast być oazą spokoju, bo są jeszcze dwa konkursy za kilka dni, to krzyczał jak rozzłoszczona, rozemocjonowana panienka, mimo że jego dobry kolega Stefek po prostu zje...ał skok (albo inaczej: skoczył na miarę swoich możliwości), to on musiał całemu światu ogłosić, że winny Hofer, Sedlak, że nie przerwali, że to skandal, że parodia konkursu itd. A nawet sobie Małysz nie zdaje sprawy, jak sam komicznie siebie przedstawia i jaką szopkę odwala.

    Tyle dokonań "pana dyrektora". Mógłbym jeszcze zapytać o kombinację, jak tam mu koordynacja idzie w tym temacie, ale nie będę się już pastwił.

  • pawelf1 profesor
    Paranoja:)

    Nie wiem skąd przekonanie że za decyzjami kadrowymi stoi jedynie Małysz . Póki co nie ma na to żadnych dowodów po za majakami paranoika cierpiącego na chorobliwą nienawiść do Adama.
    A co do Kastelika . Będzie zachowywał się jak człowiek a nie głupek z pod budki z piwem to szybko do kadry wróci ......

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Zgoda, nie ma predyspozycji by sprawować funkcję dyrektora koordynatora ds. skoków i kombinacji a mimo wszystko dano mu kompetencje wystarczająco duże by mógł mieszać ile wlezie. I niestety korzysta z tych kompetencji z gracją niczym słoń w składzie porcelany.

    Etat ten stworzono tylko dla niego, bo trzeba było go gdzieś wcisnąć. Nieszczęście polega na tym, że ulokowano Małysza nie tam gdzie mógłby być bardzo przydatny tylko tam gdzie jego ignorancja może być i jak sie przekonaliśmy bywa szkodliwa.

    Gdyby Małysz ograniczył się do funkcji reprezentacyjnych czy też pomocniczych przy kadrze A to zapewne nikt by nie miał podstaw do jego krytyki. Niestety jego działalność poniżej kadry Horngachera to jedna wielka porażka, to samo dotyczy braku aktywności w temacie kombinacji norweskiej którą przecież ma zapisaną w tytule sprawowanej funkcji.

  • Aaabbbb profesor
    @dervish @dervish

    Niestety, często jest tak, że tytuł na wizytówce z normalnego, fajnego człowieka robi skarbnicę wszechwiedzy. Pan Adam troszkę się pogubił, ale wierzę, że po tym sezonie niektóre rzeczy zostaną postawione z głowy na nogę.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Serio myślałeś, że PZN zatrudnia Małysza w celach pracy organicznej u podstaw? :) Przecież to funkcja czysto PRowa, Adam ma być twarzą, ma trzymać parasol nad Stochem, udzielać wywiadów w TV, kręcić się pod skocznia i wabić sponsorów związku. Cz to dobrze czy źle, nie oceniam, ale skoro taki układ cieszy obie strony, tak pracodawcę jak i pracownika, to nie bardzo chce mi się w te relacje wchodzić. Zapewne przy podpisywaniu umowy zakres obowiązków został klarownie przedstawiony i klepnięty podpisem, a teraz jest w 100% wypełniany.

    Można sobie sypać slogany o KN czy kadrze B, ale prawda jest taka, że Małysz ani nie ma kompetencji, ani chęci, aby wprowadzać rewolucję w tych rejonach. Reasumując lepiej niech się zajmuje czym się zajmuje i co mu w miarę wychodzi (prócz kilku zgrzytów, które rażą głównie znawców dyscypliny, a przeciętny kibic ma je gdzieś), a praca u podstaw niech zostanie dla ludzi, którzy chcą to robić i mają do tego predyspozycje. Rola PZNu to taki personel znaleźć, a nie zamykać się na kilku skoczków, których z różnych przyczyn kariera zawodnicza nie wyszła.

  • dervish profesor
    @dervish @Aaabbbb

    Stanowisko Pana Dyrektora to jedna wielka porażka. Juz sama nazwa jest bez sensu. Pan dyrektor zamiast pracować na odcinkach kryzysowych czyli kombinacja norweska, kadra B lansuje sie na swieczniku przy kadrze A gdzie wszystko lsni i jest pozapinane na ostatni guzik.

    W kadrze B kryzysy, kupa bałaganu a Pan dyrektor zamiast się zając wyjaśnianiem, wygaszaniem konkfliktów i porządkowaniem "trzymie parasol" nad głową Kamila Stocha. Najważniejsze, że kamery całego świata mogły ten moment uchwycić ;)

  • przemhel stały bywalec
    Małysz

    raczej nei przyzna się do błędu, a szkoda bo Kastelik naprawdę ma spory potencjał.... znowu marnujemy talent, ale co tam mamy ich sporo... przecież w kadrze B mamy sporo dobrych zawodników

  • Aaabbbb profesor
    @dervish @dervish

    Jako, że ostatnio zostałem obśmiany za te moje pseudowróżby, to nie będę powtarzał tego, co już wpisywałem, natomiast ujmę to tak: bardzo chciałbym, żeby najpóźniej po tym sezonie doszło do zmian dotyczących struktury związku, jak również kadr niższych i Panowie: Kastelik i Leja znaleźli miejsce kosztem najsłabszych.
    Głęboko wierzę również w to, że nasza legenda - Adam Małysz zostanie zagospodarowany na miarę swoich możliwości i stworzone Mu zostaną nowe, niewątpliwie wspaniałe możliwości rozwoju, niekoniecznie w charakterze dyrektora.

  • dervish profesor
    @pavel @Hazard

    Wystarczy poszukać Bukowskiego w Wikipedii (szukajcie aż... nie znajdziecie ;) ) czy w ogóle w sieci i policzyć ile w całej karierze zdobył punktów w zawodach rangi FC i wyższej i mamy odpowiedź co do oceny tego zawodnika. Patrzac na dokonania tytuł wielkiego hitu Lady Pank pasuje jak ulał.

    Co do Kastelika:
    Latem nie trenował, coś tam w jakimś wywiadzi było że w grudniu oddal kilka skoków treningowych nawet nie pod okiem trenera tylko chyba pod swoim własnym i jak gdyby nic deklasuje byłych kolegów z reprezentacji juniorów. Miażdży stawkę mimo iz nie przykłada większej uwagi do stylu. Nie musi.

    Chłopak SAMYM TALENTEM bije wszystkich sumiennie wyselekcjonowanych i trenujących w pocie czoła pod opieką PZN członków kadr A (Miętus), B i C biorących udział w tych zawodach.

    Lepszy od Kastelika jest tylko inny poza kadrowicz Leja.

  • dervish profesor
    @Pavel @HAZARD

    Wystarczy poszukać Bukowskiego w Wikipedii czy w ogóle w sieci i policzyć ile w całej karierze zdobył punktów w zawodach rangi FC i wyższej i mamy odpowiedź co do oceny tego zawodnika. Patrzac na dokonania tytuł wielkiego hitu Lady Pank pasuje jak ulał.

  • RET_RET doświadczony
    @Obeznany @obeznany

    Podbijam. Te wyniki aż kłują w oczy. Redakcja Skijumping powinna na ten temat przycisnąć kogoś z PZN. A może spróbowalibyście (też), drodzy redaktorzy, podrzucić ten temat Kubie Kotowi do studia Eurosportu? Skoro mu tak dobrze poszło ze skokami kobiet...

  • HAZARD weteran
    @PGr @MrRadzio

    Stękała obok Miętusa na 100%, bo ostatnio chyba go nasi trenerzy bardzo polubili. :) A może Juroszka wcisną? Chociaż obecnie to raczej Kastelik prezentuje wyższy poziom.
    A swoją drogą fajnie będzie zobaczyć Krzysia w COC, brakowało go tam, przecież poczynił takie postępy u Stefana w kadrze A, że na pewno pokaże się ze znakomitej strony.

  • MrRadzio doświadczony
    @PGr @PGr

    Miejsc będziemy mieć 10 lub 11 i wiadomym jest że wystąpi 4ka co ostała się w kadrze B czyli Kantyka, Murańka, Biela i Zniszczoł. Do tego Pilch, Czyż, Wąsek i Leja - to są absolutni pewiacy. Na 99% znajdzie się Miętus (bo on być musi koniecznie) więc mamy do dyspozycji 1 lub 2 miejsca. Patrząc na wyniki tego LOTOSu Kastelik musi się znaleźć bo inaczej to będzie po prostu jakaś parodia...

  • PGr doświadczony
    Być może będzie sprawdzian...

    Za niespełna miesiąc CoC w Zakopanem i tu Leja nawet licząc B i C kadrowiczów powinien bez problemu się załapać;
    Tylko pytanie co zrobią z Kastelikiem ?
    Dla tych pozakadrowiczów i kilku innych "typków", to będzie impreza docelowa i jedyna szansa na pokazanie argumentów przed wyborem kadr 2018/2019.

  • Kolos profesor
    @ann81 @madrek

    Sam fakt że parę razy media odwiedziały Mymcia Cieńciałę a z był nawet w czołówce wiadomomości nie oznacza że ciąży nad nim medialna presja. Cięciałę znają tylko bardziej zapaleni kibice skoków narciarskich. Nijak się nie da porównać do ogólnopolskiej sławy 11-12 letniego Murańki. O którym wówczas pisaly nawet takie brukowce jak "Życie na gorąco"...

  • Ikjas początkujący
    @slawek49 @slawek49

    Belki są w pełnych wynikach w niedzielę seniorzy skakali z 21 belki juniorzy A 23 i 24 a juniorzy B z 24
    W sobotę seniorzy z 22 juniorzy A z 24 a B z 26

  • Styrian weteran

    Smuci brak Kiragi i Cieslar wsrod dziewczat . Herzyk tez juz nie ma - a wszystkie trenowaly w Wisle .....

  • break90 weteran

    Mam nadzieję, że przy najbliższej okazji skijumping.pl zapyta Pana Małysza lub Tajnera - jak to jest, że zawodnicy spoza kadr leją (nomen omen) zawodników z kadry a i b?

  • slawek49 stały bywalec
    Bardzo cieszy powrót Dominika Kastelika

    Co prawda nie podają nr belek dla poszczególnych grup wiekowych, ale wydaje się, że Krzysztof Leja wraz z Dominikiem w kategorii "open" byli zdecydowanie najlepsi- i tu kolejny argument za tym, że trenerzy kadry B psują zawodników a tak naprawdę mają okazję skutecznie poćwiczyc jedynie poza kadrą

  • madrek doświadczony
    @ann81 @ann81

    Co tu się dziwić, Murańka w wieku 9 lat nie był tak popularny jak Cienciała. Tymka już parę razy odwiedzała telewizja. Tymczasem zarówno jego rodzice jak i trenerzy tak gorąco przekonywali, że będą chronić chłopaka przed medialną presją i tak dalej. Wygląda na to, że kłamali. Przecież to powinno wyglądać tak, że kiedy dzwoni pani z telewizji do taty chłopca i proponuje spotkanie, to ten kierowany troską o syna powinien grzecznie, lecz stanowczo odmówić.

  • Oreo profesor
    @Oreo @obeznany

    No nie gadaj, Cap'n Obvious. W życiu bym nie zauważył

  • ann81 weteran
    Dwie ciekawostki

    Fajna dominacja Kastelika. I to nawet pomimo, że przeleżał lato, a ładnie lądować dalej mu się nie chce ;)

    Wszystko wskazuje na to, że Tymek Cienciała już nie jest niepokonany w swojej kategorii wiekowej. Dwukrotnie lepszy okazał się bowiem jego rówieśnik i imiennik z polskiego podwórka: Tymek Dyduch. Na zbliżonym poziomie skakał również rok młodszy (bodajże) Słowak.

  • damrs22 stały bywalec

    Ale Kastelik ładnie pozamiatał. Szkoda, że nie połączyli juniorów A z seniorami w kategorię open. Leja mógł się sprawdzić tylko na tle etatowych ubijaczy buli w FisCupach. Mam nadzieję,że obaj nie odpuszczą i będą dalej walczyć.

  • Regulator1 stały bywalec
    Kastelik i Leja in plus

    Szkoda, że go nie ma w kadrze juniorskiej. Z nim to i pewnie medal byłby w drużynie na MŚJ. Wygrywa z resztą stawki z olbrzymią przewagą. Powinien dostać szansę w PK w Zakopanem. Jest w nim nie mniejszy potencjał jak w Wąsku i Czyżu. Bardzo pozytywnie Leja leje kadrowiczów jak chce a wcale się nie zdziwię jak w przyszłym sezonie zabraknie dla niego miejsca w kadrach.

  • HAZARD weteran
    @Pavel @pavel

    Bije i to zdecydowanie. Wszystkie Kowale i inne przypadki nie były aż tak absurdalne. Nie chcę się nad nim pastwić, ale myślę, że gdyby przykładowy Grzesiek Śliwka potrenował kilka miesięcy skoki (tzn wrócił do ich trenowania) to mógłby skakać na nieco wyższym poziomie od sympatycznego "juniora".

  • Pavel profesor

    Bukowski klasa sama w sobie, chyba największy "ananas" jaki był w kadrach w historii. Nie wiem czy nawet nie bije Miętusa w kadrze A :)

  • Enghien początkujący
    @jakledw12 @jakledw12

    Wątpię żeby się przyznał. Małysz był świetnym sportowcem ale uważam, że kompletnie nie radzi sobie jako dyrektor. Miał być bliżej skoczków, niejako ich reprezentować wobec władz związkowych, ale sytuacja wygląda odwrotnie. To Małysz nakręca konflikty, wiernie stojąc po stronie PZN, zamiast je łagodzić. Krytyka Kastelika poprzez Facebooka, gdzie powinien takie tematy załatwiać po cichu. Pyskówka medialna z Ziobra, której zaprzestał dopiero po oficjalnym zakazie Tajnera. Histeria po braku medalu na IO. Jako dyrektor powinien być oaza spokoju i złożyć oficjalny protest, bo w tym tonie to może wypowiadać sie zwykły kibic, a nie dyrektor poważnego (w teorii związku).

    Jeżeli chodzi o LC, coraz słabiej na tle Mietusa prezentują sie Stękała i Biegun, co raczej powinno martwic.

  • Obeznany stały bywalec
    Pisałem pod innym artykułem, wkleje też tutaj

    Niestety wyniki w Lotos Cupie, który odbywał się w ten weekend, najlepiej obrazuje syf jaki jest w pzn:
    - poza kadrowicz Krzysztof Leja pokonuje zawodnika z kadry A Miętusa o ponad 25 punktów
    - Ten sam Leja bije kadrowiczów B: Bieguna, Biele, Bukowskiego o prawie 100 punktów w dwóch skokach. WTF?
    - Ze Stękałą wygrał o ponad 40 punktów. Przecież to jest przepaść. Gość ktory trenował cały rok za swoje pieniądze masakruje zawodników, którzy mieli wszystko na wyciągnięcie ręki: warunki do treningów, profesjonalny sprzęt, trenerów.
    - Kolega Kastelik odsunięty od kadry juniorów pokonał Damiana Skupienia (tak, tego co pojechal na MŚJ) o ponad 50 punktow.
    Pytanie: czy wybory do kadr były nietrafione, czy trenerzy naszego zaplecza się skompromitowali i lepiej było trenować samemu?

  • Obeznany stały bywalec
    @Oreo @Oreo

    Akurat Sokolenko nie jest żadnym wyznacznikiem, skoro w ostatnich 4 występach 4 razy zajął ostatnie miejsce, czasami tracąc bardzo dużo do przedostatniego miejsca :)

  • Oreo profesor

    a o występie Sokolenki nie warto było wspomnieć! Nasi seniorzy w większości biją zawodnika regularnie startującego w kwalifikacjach do konkursów Pucharu Świata!

  • wiatrhula111 weteran
    @pawel96 @pawel96

    W tym wypadku to akurat Kazach jest taki dobry

  • jakledw12 weteran

    Ciekawe czy Małysz przyzna się do błędu i przywrócą do kadr kolegę Kastelika :D

  • Sigur17 doświadczony

    Dominik Kastelik wrócił do skoków w pięknym stylu, ale czy to wystarczy na bycie w kadrach?

    Chciałbym

  • pawel96 profesor

    Kazach bije naszych w 2004 i 2005. On taki dobry, czy nasi tacy beznadziejni?

  • Xander1 profesor

    Krzysztof i Dominik trenują poza kadrami a jak rozbijają kadrowiczów. Wielkie brawa dla Małysza i Tajnera za olewanie tych zawodników. Założę się że będą ślepi na te wyniki i nie wezmą ich do kadr w przyszłym sezonie. Krzysiek ma jakieś tam szanse, ale Dominik nawet jakby pokonał wszystkich juniorów z kadry to szansy nie dostanie. Małysz już na nim ostatecznie kreskę postawił. Wielka szkoda.
    Choć też z drugiej strony, patrząc na trenerów naszego zaplecza to wcale sie nie dziwię że poza kadrowicze z nimi wygrywają. Bo w tym sezonie trafienie do kadry to był wyrok. Wystarczy spojrzeć choćby na Bielę, który stoczył się na poziom dna.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl