Stefan Horngacher: Nie było nic do stracenia

  • 2018-02-18 00:24

Sztab szkoleniowy polskiej reprezentacji, ze Stefanem Horngacherem na czele, ponownie doprowadził Kamila Stocha do ogromnego sukcesu! Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata do drugiego z rzędu triumfu w Turnieju Czterech Skoczni dołożył obronę tytułu mistrza olimpijskiego na dużej skoczni. Jak zawody indywidualne na obiekcie HS142 podsumował austriacki trener?

- Więcej nerwów towarzyszyło mi podczas pierwszej serii konkursowej, ale ta zakończyła się prowadzeniem Kamila na półmetku. W rundzie finałowej Andreas Wellinger przysporzył mi nieco stresu, ponieważ oddał świetny skok w dobrych warunkach wietrznych. Zdałem sobie sprawę jakie zadanie stoi przed Kamilem. On wykonał jednak dobrą robotę, a do tego nie spóźnił skoku, jak w pierwszej odsłonie sobotnich zawodów. Został zwycięzcą i nie mam słów mogących opisać jego osiągnięcie.

Skąd wziął się tak duży spokój w liderze naszej reprezentacji wobec tak dużej presji? - Celem nie było skupianie się na technice. Kamil miał dopilnować pewnych detali i po prostu, z pełną mocą, zrobić to, co umie najlepiej. Nie było nic do stracenia. Miał zrobić wszystko na pełnym gazie.

Co można powiedzieć o pozostałej trójce Biało-Czerwonych? - Stefan i Dawid w pierwszej serii oddali bardzo dobre skoki. W finale Dawid zaryzykował wszystko, ale to spowodowało problemy z techniką. Ale co masz zrobić podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich, kiedy zajmujesz 5. miejsce na półmetku? Jedyną opcją jest pełna ofensywa. Maciek stale wykonuje kroki naprzód i nie przestajemy pracować nad jego pozycją w locie.

Warunki były miarodajne? - Wiatr pozwolił na naprawdę sprawiedliwą rywalizację. Konkurs olimpijski w takich warunkach to marzenie, o którym wielokrotnie mówiliśmy.

Czy to największe osiągnięcie w karierze trenerskiej Horngachera? - Trudno mi wskazać największy sukces w mojej karierze trenerskiej. W Lahti wygrała cała drużyna, Kamil dwukrotnie wygrywał Turniej Czterech Skoczni, teraz Pjongczang... Ten sport jest naprawdę szalony. Wszystkie konkursy najwyższej rangi stoją na niebotycznym poziomie. Każdy dzień to walka i nie wiem, gdzie jest jej wierzchołek, ale to niewątpliwie ogromny sukces.

Jakie są oczekiwania wobec konkursu zespołowego? - Mamy szansę na medal, ale kruszcu nikt nie przewidzi. Norwegowie są stuprocentowymi faworytami, Niemcy skaczą świetnie, więc realnym celem wydaje się brąz. Należy jednak dodać, że zawody drużynowe to kompletnie inny typ zmagań. Wszyscy zaczną od zera, a do tego dojdą inne warunki i dzień.

Czy któryś z Polaków pojawi się na rozbiegu podczas niedzielnej sesji treningowej? - W niedzielnym treningu z pewnością nie wystąpi Kamil. Kwestia reszty będzie rozważana w wiosce olimpijskiej. Emocje muszą opaść i przyda nam się dzień na "oczyszczenie głów". Kwestię składu na poniedziałek podejmę prawdopodobnie jutro, ponieważ teraz muszę odpocząć po sobotnich wydarzeniach.

Korespondencja z Pjongczangu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10571) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sensowny stały bywalec
    major kuprich

    Jakbys nie zauważył to Horngacher jest trenerem polaków. Waszym trenerem jest Kuttin

  • Major_Kuprich profesor
    Horngacher

    To najlepszy trener jakiego możemy mieć.

    Lepszego fachowca w historii nie będziemy już nigdy mieli.

    Szkoda tylko, że obraz formy polskich skoczków zaciemniają niesprawiedliwe okoliczności, przeciwności losu i choroby rywali.

    W tym sezonie najbardziej miarodajne zawody były w Kuusamo, Niżnym Tagile, Kulm i Zakopanem.
    W tych ostatnich trzeba uwzględnić to, że skakaliśmy na własnym terenie dlatego wynik był trochę lepszy.
    Niemniej Stoch nawet wtedy zawiódł ale o to do Horngachera pretensji mieć nie można.
    Z piasku bicza nie ukręcisz.
    Trzeba się cieszyć z tego co jest.

  • Supermaniek początkujący
    Brawo Stefan.

    Szacunek dla trenera. Pełen profesjonalista. Bardzo sympatyczny człowiek.
    Dziękuję Panie Horngacher za dotychczasową, bardzo owocną pracę i proszę o więcej. Mam nadzieję, że zostanie Pan z nami przynajmniej na jeszcze jeden sezon.
    Jestem przeszczęśliwy ze zdobycia przez Kamila trzeciego złota IO. Wierzę, że drużyna powalczy o najwyższą lokatę w poniedziałkowym konkursie. Stać ich na złoty medal.
    Pozdrawiam wszystkich prawdziwych kibiców, a hejterom mówię nara....

  • Mluki bywalec

    Może ktoś miałby czas i ochotę zrobić niezobowiązujące zestawienie, jak prezentowała się nieoficjalna klasyfikacja druzynowa na poszczególnych seriach treningowych, kwalifikacyjnych i konkursowych? Oczywiście tylko na dużej skoczni.

  • Mluki bywalec

    Sport jest nieprzewidywalny, więc wszystko może się zdarzyć, ale na chwilę obecną nie widzę innej możliwości niż podział medali pomiędzy Norwegią, Niemcami i Polską. Żadna inna drużyna nie pokazała do tej pory skoków pozwalających nawiązać walkę z tymi reprezentacjami.

    Rzeczywiście najbardziej prawdopodobny wydaje się brąz. Żeby osiągnąć wyższe miejsca, wszyscy 4 nasi zawodnicy musieliby oddać swoje najlepsze skoki na tym obiekcie, wznieść się na wyżyny. Wówczas możemy powalczyć jak równy z równym z Norwegami. Niemcy są nawet bardziej w naszym zasięgu, gdyż ich skoczkowie (nie licząc Wellingera) prezentują trochę nierówny poziom i istnieje szansa że któryś z Niemców skoczy słabiej. My sobie jednak na słabe skoki pozwolić nie możemy. Poziom rywalizacji jest na tych igrzyskach naprawdę bardzo wysoki.

  • Ad1K weteran

    Stefan. Zmobilizuj chłopaków na drużynowke.wszyatko się może zdarzyć. Wierzę w to głęboko!

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    My kibice liczymy na kolejny medal już w poniedziałek w konkursie drużynowym !

  • pawel96 profesor

    Stefan, zostań z nami!!!

  • skijumpingexpert profesor
    Szczęśliwa siódemka

    Nota 285.7, 7 miejsce w kwalifikacjach, 7 medal w historii ZIO dla Polski, 7 wielki triumf Kamila po 2 TCS, 1 MŚ, 1KK 2 IO 3,4 pkt po dodaniu liczb daje 7 :). A tak wogule chyba już nikt nie ma wątpliwości, że Stoch jest DOMINATOREM wygrał wszystko w tym sezonie złoto IO, srebro MŚwL, Willingen five, 4 z rzędu konkursy na TCS, TCS i śmiało idzie po KK, a przy okazji powalczy pewnie o pełną pulę w Raw Air.

  • erytrocyt_ka profesor

    No tak, jak powiedział w wywiadzie dla TVP, po konkursie jest o 20 kg lżejszy,.a ja o 20 lat starsza :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl