Wypowiedzi Kubackiego i Kota po prologu w Oslo

  • 2018-03-10 00:50

Piątkowe kwalifikacje w Oslo w odmiennych nastrojach zakończyli Dawid Kubacki i Maciej Kot. Pierwszy z tej dwójki finiszował na 5. pozycji, natomiast drugi uplasował się dopiero na 56. miejscu. Choć Kot nie uzyskał awansu do zawodów indywidualnych, Stefan Horngacher znalazł dla niego miejsce w składzie na sobotnie zmagania zespołowe.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Dawid Kubacki (5. miejsce w prologu):

- Ten skok, który miał dziś wyjść, był dobry. Druga seria treningowa rzeczywiście była słabsza w moim wykonaniu, ale próbowałem coś zmienić. Nie do końca udało mi się to wykonać należycie, więc ta jedna próba poszła na straty, ale z prologu jestem zadowolony. Lądowanie odbiegało od klasycznego, ale to jest jeszcze element, nad którym muszę popracować.

- Do Lahti przyjechałem po tygodniowym leżeniu w łóżku spowodowanym chorobą, ale teraz jest już w porządku i nabieram prawidłowego rytmu. Fizycznie jest okej. Szykowaliśmy się do sezonu jako całości, więc jesteśmy przygotowani, aby zimę wytrzymać do samego jej końca.

- Gofry są dla skoczków, ale nie do końca <śmiech>... Na stołówce mamy w miarę normalne jedzenie, dopóki nie rzucą renifera. Hotele, w których mieszkamy podczas Raw Air, przygotowują jedzenie na dobrym poziomie. Czasem nawet na zbyt dobrym, bo jest za dużo słodkości, na które trzeba uważać <śmiech>. Przesada przy stole może zaowocować zbyt dużym przyciąganiem do zeskoku...

Maciej Kot (56. miejsce w prologu):

- Brakuje mi, w dalszym ciągu, jasnego pomysłu na skoki. Na kwalifikacje miałem nowe zadania i pomysł wyeliminowania błędu za progiem, ale jak wszyscy widzieli, poszło to w drugą stronę. Skrzywiło mnie w locie jeszcze bardziej, co spowodowało brak awansu do zawodów. Jest to porażka, ale nic z tym nie zrobię. Jedyne, co mogę zrobić, to poprawić się w Lillehammer - mówił zakopiańczyk, który jeszcze nie wiedział o powołaniu na sobotni konkurs drużynowy.

- W tym sezonie jestem niczym mnich tybetański. Cały czas mam trochę cierpliwości i chęć walki, choć sezon się już kończy i był fatalny. Próbuję coś zmieniać i nie zadowalam się 15. miejscem, bo na takie mogę skakać cały czas stabilnie, ale nie o to chodzi. Raz są wzloty, raz upadki, a dziś był upadek. Teraz trzeba przygotować plan odbicia się od dna.

- Ja cały czas chcę być najlepszy. Nie osiągnę tego w tym sezonie, ale praca, którą wykonuję każdego dnia, przybliża mnie do osiągnięcia swojego celu. Jeśli nie w tym roku, to w kolejnym. Nie ma mowy o odpuszczaniu, bo myślę przyszłościowo. Jest chęć do walki o każdy punkt. Nie brakuje mi motywacji, bo mam ogromne wsparcie ze strony kibiców i bliskich mi osób.

- Na Raw Air czy Turniej Czterech Skoczni mamy taki sam plan. Każdy konkurs traktujemy osobno. Aktualnie koncentrujemy się na Oslo, a o Lillehammer pomyślimy, kiedy tam pojedziemy. Nie ma mowy o przytłoczeniu intensywnością turnieju, bo bardzo ważna jest regeneracja i cała logistyka przy poruszaniu się pomiędzy miastami. Każdą chwilę trzeba wykorzystać na odpoczynek i odpowiednio zarządzać rozgrzewką, bo tam można stracić sporo sił. Te wszystkie detale procentują na końcu i mogą przynieść sukces.

- Kamil skacze jak maszyna. Jego próby są bardzo dobre, ale przede wszystkim są wykonywane na luzie, co widać. To świetna informacja dla kibiców. Kiedy ten luz pojawia się u Kamila, mimo drobnych błędów, ze skoku na skok jest w stanie skakać daleko. Myślę, że fani mogą być spokojni.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9884) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Milano1996 początkujący

    youtube.com/watch?v=Roe69a1nlnQ



  • Piotr S. weteran
    @skajler @skajler

    Maciek nie jest przeciętnym skoczkiem tylko dobrym. Ten sezon ma gorszy. Zanim coś napiszesz to sprawdź. Nawet na tym portalu jest dostęp do wyników poszczególnych zawodników więc bez trudu znajdziesz wyniki Macka

  • TandeFan23 weteran
    @skajler @skajler

    Patrzac na poprzedni sezon gdy byl byl 5 w PS,4 w TCS,wygral dwa konkurrsy w tym probe przedolimpijska w Pjongczangu mozna uznac ze ten sezon ma slaby.O ile sie nie myle tylko dwukrotnie plasowal sie w czolowej 10 zawodow PS.

  • skajler doświadczony

    nie zgodzę się z Maćkiem, bo jak na przeciętnego skoczna sezon ma całkiem OK, chyba ciężko było się spodziewać po nim indywidualnych sukcesów

  • equest profesor
    Maciek

    Nawet ja przed TV widzę jak jesteś "przemotywowany".
    Zaufaj swojemu organizmowi i treningowi jaki wykonałeś.
    Pozwól zadziałać pamięci mięśniowej i będzie bardzo dobrze.

  • pawel96 profesor

    Ciekawostka co do Dawida - w niedzielę zaliczy start nr 151 w zawodach PŚ, co da mu awans na szóste miejsce wśród Polaków startujących w całym cyklu. W tej klasyfikacji zrówna się z Robertem Mateją.

  • Ad1K weteran

    Brawa dla Dawida. Cały czas potwierdza że przy dwóch bardzo dobrych skokach jest w stanie wygrać zawody w lidze 49zawodnikow :D. Co do Kota to jest mi go naprawdę szkoda. Widać że szuka bo obecnie puka do pierwszej dziesiątki ale on chce więcej. Chciał zaryzykować i wóz albo przewóz. Może liczył na jakieś podium w RAW Air. Niestety po raz kolejny w tym sezonie zawiódł się. Nie wierzę jednak, aby przyszły sezon był słabszy w jego wykonaniu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl