Wypowiedzi Kota, Huli i Kubackiego po konkursie drużynowym w Oslo

  • 2018-03-10 22:18

Dzisiejsze podium było dla Polaków dwudziestym w historii drużynowych zawodów Pucharu Świata. Do zespołu, który stanął na jego drugim stopniu, oprócz liderującego Kamila Stocha, należeli Maciej Kot, Stefan Hula oraz Dawid Kubacki.

Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

Maciej Kot (126,5 i 129,5 metra):

- Powołanie do konkursu drużynowego było miłym zaskoczeniem. Dostałem kolejną szansę na oddanie skoków. Były na pewno potrzebne, bo jutro niestety czeka mnie dzień wolny. Drugie miejsce to na pewno dobry wynik. Zakończyłem dzień niezłym skokiem, ale wciąż mam pewne problemy. Każda próba wygląda inaczej i pasowałoby ujednolicić pomysł na skakanie, znaleźć właściwy i się go trzymać.

- Odbijając się od twardego dna, szybko idzie się do góry. Być może tak było. Teraz jest czas na to, by myśleć o Lillehammer, regenerować się, jak najbardziej pozytywnie wykorzystać to odbicie od dna. Jutro inni będą męczyć się na skoczni, a ja będę mógł odpocząć i trzeba ten wolny dzień wykorzystać tak, żeby w Lillehammer od pierwszej próby zacząć dobre skakanie.

Stefan Hula (122,5 i 125,5 metra):

- Pierwszy skok był dobry technicznie, ale trochę go spóźniłem, więc zabrakło prędkości w locie, stąd słabsza odległość. Druga próba była lepsza. Nogi nie "dają" tak jak powinny, nadal brakuje energii w pierwszej fazie lotu, żeby szybciej przelecieć i mieć większą prędkość w końcówce. Skończyło się dobrze, znowu zajęliśmy drugie miejsce, więc pozostaje tylko się cieszyć.

- Kibice są wspaniali. Na miejscu Norwegów są Polacy, więc czujemy się jak w domu.

Dawid Kubacki (130 i 135 metrów):

- Przemyśleliśmy pewne sprawy z trenerem, dziś zostały wdrożone w życie i dobrze to funkcjonowało. Chodziło o drobne poprawki techniczne. Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy w tych ostatnich tygodniach.

- Lądowanie nie było jeszcze takie, jak bym chciał, ale na pewno lepsze niż w kwalifikacjach. Wczoraj źle do niego "doszedłem", dlatego nie wyglądało to najlepiej. Wciąż jest nad czym pracować.

- Jestem przekonany, że moja dyspozycja jest na dobrym poziomie i będę go prezentował. Na razie nie myślałem nad tym, na jakie może pozwolić miejsce. Wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie, bo mamy za sobą pierwsze skoki, a turniej jest dość długi.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela


Natalia Żaczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6140) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pawel96 profesor
    @Sigur17 @Sigur17

    A nogi nie funkcjonują pewnie z powodu problemów zmęczenia sezonem.

  • dzika_swinia weteran
    @dzika_swinia @Gunner321

    Na lotach pewnie straci niestety ale szanse zawsze są

  • Sigur17 doświadczony
    Hula

    Czyli jakby nogi funkcjonowały prawidłowo to on by leciał tu powyżej 130m.?

  • Ad1K weteran

    Jutro liczę, że Stefan skończy w TOP15, natomiast Dawid w TOP6 - podium będzie zawsze miłym zaskoczeniem, choć nie jest to absolutnie wykluczone. Powodzenia!

  • BJJ doświadczony

    Dawid, życzę Ci jutro udanego występu i najlepszych skoków.

  • Gunner321 doświadczony
    @dzika_swinia @dzika_swinia

    Kubacki ma jeszcze szanse na TOP6 przy dobrej formie

  • dzika_swinia weteran

    Kubacki ma zadatki żeby w następnym sezonie zastąpić Kota z 16/17 i wbić się do TOP5

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Licze na podium Dawida jutro .

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl