Roglic z wizytą na skoczni

  • 2018-05-05 15:07

Kilka dni po triumfie w prestiżowym wyścigu Tour de Romandie, Primoz Roglic odwiedził Bergisel-Schanze w Innsbrucku. To właśnie w tym mieście odbędą się tegoroczne Mistrzostwa Świata w kolarstwie szosowym, do których przygotowuje się były skoczek narciarski ze Słowenii.

Primoz Roglic w 2008 rokuPrimoz Roglic w 2008 roku
fot. Karolina Osenka

28-letni przedstawiciel holenderskiej grupy Team LottoNL-Jumbo w Tyrolu pojawił się w celu rekonesansu tras tegorocznego światowego czempionatu. Podczas treningu Roglic zatrzymał się na obiekcie HS130, który rokrocznie jest trzecim przystankiem Turnieju Czterech Skoczni, a w nadchodzącym sezonie zimowym odbędą się tu również zawody w ramach Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym Seefeld 2019. Zdjęcia z jego pobytu na rozbiegu skoczni znajdziecie >>>TUTAJ<<<.

- W przeszłości skakałem na tym obiekcie. Powrót tutaj, w roli gościa, niesie ze sobą wspaniałe uczucia i wspomnienia. Moja wizyta w Innsbrucku wiążę się z poznaniem tras MŚ w kolarstwie, które odbędą się w tej okolicy. Mam za sobą już kilka testów i muszę przyznać, że profil wytyczonej trasy bardzo mi odpowiada - opowiada Roglic, który pomimo zaledwie sześcioletniego stażu, ma już na swoim koncie znaczące sukcesy kolarskie.

Przed rokiem Roglic został wicemistrzem świata w jeździe indywidualnej na czas, a także wygrał jede z etapów najsłynniejszego wyścigu kolarskiego na świecie - Tour de France. Tej wiosny, oprócz wspomnianego Tour de Romandie, Roglic zgarnął też Vuelta al País Vasco.

Jak drużynowy mistrz świata juniorów w skokach narciarskich z 2007 roku porównuje obie te dyscypliny? - Zjeżdżanie i skakanie w dół na nartach jest oczywiście łatwiejsze niż wspinaczka górska na rowerze, ale jednocześnie jest zdecydowanie bardziej niebezpieczne. Co łączy oba te sporty? Niezbędna jest wiara w siebie i swoje umiejętności - jest cytowany Roglic przez portal berkutschi.com.

Słoweniec skoki narciarskie trenował do 2012 roku, a po raz ostatni na starcie międzynarodowych zawodów pojawił się w styczniu 2011 roku w Szczyrku. W konkursach rangi FIS Cup zajął kolejno 36. i 17. miejsce. Jego dobrze zapowiadającą się karierę skoczka zahamował wypadek na skoczni do lotów narciarskich w Planicy. Wydarzenie z 2007 roku możecie zobaczyć >>>TUTAJ<<<.

91. Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym w Innsbrucku rozpoczną się 22 września, a zakończą osiem dni później.


Dominik Formela, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (6527) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • piotr90 stały bywalec
    @gosposia @gosposia

    On tez moze brać doping aczkolwiek nie wiadomo kto co bierze, nie wiadomo czy tam Ci kolarze mieli doping,których wymieniałaś ,ale Amstrong miał., to się dopiero mówi gdy się osiagnie jakis sukces ;)

  • gosposia weteran
    szkoda...

    Szkoda, że tak późno przerzucił się na kolarstwo.
    Tam jest jednym z najlepszych. Gdyby nie braki techniczne, które siłą rzeczy ma z racji późnego przystąpienia do tego sportu, to być może już teraz byłby topowym kolarzem na miarę Froome'a. Albo, żeby o dopingowiczów nie zahaczać, na miarę, powiedzmy, Dumoulina.

  • piotr90 stały bywalec
    @piotr90 @piotr90

    Dodam jeszcze , że ważnym czynnikiem jest wiat jak w skokach. Z wiatrem jest lepiej skoczyć tak samo się jezdzi lepiej z wiatrem bo się mniej męczy.

  • piotr90 stały bywalec

    Kolarstwo ma wiele wspólnego ze skokami.

    Po pierwsze skoczkowie mają mocne odbicie,a rower też potrzebuje mocnych ud czy nóg, potrzebuje też mocnego startu tzw. sprint 30 km/h a potem już leciutko jedzie. Sam jezdze rowerem to wiem ;)

    Po drugie. Mają ze sobą wspólnie obniżenie wagi. Zawodnik szosowy w górach też musi być lekki i chudy. Są pewne minimalne wagi ciała tak samo jak roweru.

    Po trzecie. Sprzęt też jest drogi i też jest bardzo ważny. Im lżejszy i lepszy sprzęt tym lepiej dla zawodnika.
    A sam rower nie pojedzie ;).
    Roglic nie ma sukcesów super. To nie są jeszcze w miarę super sukces.y Kogoś oceniamy po pojedyńczych sukcesach. Jeden etap tour de france czy Vealty to nic nie znaczy. Można wygrać cały wyścig nie będą nawet zwycięzca etapu.


    Ale sukcesy ma oczywiście to jest ważne ;).

  • stochomanka1978 doświadczony

    Nie zapomnial o skokach

  • anonim

    Podziwiam Primoza,był w miare niezłym skoczkiem a tutaj odnosi sukcesy w kolarstwie.Geniusz po prostu! Trzeba inspirować sie takimi ludzmi.

  • Cejot stały bywalec

    Primoś Roglić.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl