Janne Ahonen o Mice Kojonkoskim: Jeden człowiek nie czyni cudów

  • 2018-07-05 23:16

Reprezentacja Finlandii, będąca od tej wiosny pod batutą Lauriego Hakoli, przygotowuje się do inauguracji sezonu letniego 2018. Zgodnie z zapowiedziami szkoleniowca, który od sezonu 2018/2019 samodzielnie prowadzi byłą potęgę skoków narciarskich, ekipa Suomi większy nacisk położy na zawody niższej rangi. Dużo wskazuje na to, że już bez Janne Ahonena, który ponownie zaangażował się w inną ze swoich pasji - motoryzację.

Lauri Hakola i Andreas MitterLauri Hakola i Andreas Mitter
fot. Tadeusz Mieczyński
Mika KojonkoskiMika Kojonkoski
fot. Tadeusz Mieczyński
Janne AhonenJanne Ahonen
fot. Tadeusz Mieczyński

W najbliższy weekend do Kranja i Villach uda się aż trzynastu fińskich skoczków oraz jedna zawodniczka. W premierze Letniego Pucharu Kontynentalnego pokażą się Antti Aalto, Jarkko Maatta i Eetu Nousiainen. Sportowcy znani z występów w Pucharze Świata mają budować swoją pewność siebie i umiejętności poprzez solidne starty w tzw. drugiej lidze, gdzie mają także postarać się o powiększenie limitu startowego na sezon zimowy.

W Austrii, gdzie w sobotę obędzie się inauguracja cyklu FIS Cup, swoich sił spróbuje dziesięciu rodaków Janne Ahonena. Oprócz jego syna, Mico, będą to też: Andreas Alamommo, Kalle Heikkinen, Henri Kavilo, Tuomas Kinnunen, Niko Kytosaho, Niko Loytainen, Arttu Pohjola, Jonne Vetelainen i Elias Vanska. Oznacza to, że do Karyntii uda się siedmiu młodzieżowców, którzy przygotowują się do Mistrzostw Świata Juniorów w narciarstwie klasycznym 2019. Ich organizatorem będzie Lahti, które w tej roli zastąpiło Vuokatti, o czym szerzej informowaliśmy >>>TUTAJ<<<. W stawce pań w Villach znajdzie się natomiast Julia Tervahartiala, dla której głównym celem zimy również będzie światowy czempionat juniorów na terenie własnego kraju.

W ostatnich dniach fińskie kadry A i B przebywały w Planicy, gdzie adaptowały metody treningowe nowego sztabu szkoleniowego. Przypomnijmy, iż w pomoc fińskim skoczkom włączyłł się nawet Mika Kojonkoski, a reprezentacja została wsparta przez nowych sponsorów. O tych faktach pisaliśmy >>>TUTAJ<<< i >>>TUTAJ<<<. Pełne składy fińskich grup szkoleniowych na najbliższe miesiące znajdziecie >>>TUTAJ<<<.

Na 15-19 lipca Finowie zaplanowali obóz w Polsce. Swoje umiejętności będą szlifować w Wiśle i Szczyrku, gdzie prawdopodobnie wezmą też udział w kolejnych konkursach zaliczanych do klasyfikacji generalnej rangi FIS Cup. Te wyznaczono na 14 i 15 lipca.

Największą sensacją nowego podziału w Finlandii był brak Janne Ahonena w którejkolwiek z grup. Na początku maja temat na łamach krajowych mediów podjął Hakola, który powątpiewał w kolejny rok startów 41-latka. - Kilkukrotnie rozmawiałem z Janne. Na ten moment zawiesił treningi i chce nabrać dystansu do skoków, bo nie ma motywacji do treningów. Na jego prośbę, nie było tematu włączenia go do kadry narodowej. Teraz koncentruje się na wyścigach oraz szyciu kombinezonów. Widać u niego chęć towarzyszenia naszemu projektowi. Jeśli nie w roli czynnego zawodnika to w formie producenta strojów dla kadrowiczów.

Na przełomie czerwca i lipca słowa Hakoli znalazły potwierdzenie. Ahonen do tej pory nie wznowił treningów skoczka, lecz mocno zaangażował się w wyścigi dragsterów, którymi legenda narciarstwa klasycznego zajmowała się już w przeszłości, kiedy po raz pierwszy zawieszała narty na kołku.

Kilkanaście dni temu w miejscowości Lappeenranta odbyła się prezentacja pojazdu stajni Ahonen Racing Team, w której uczestniczył sam Janne. Pełni on rolę lidera zespołu, który liczy dziesięciu kierowców rywalizujących w różnych kategoriach. Zdjęcie pojazdu znajdziecie >>>TUTAJ<<<.

Ahonen na łamach imatralainen.fi definiuje problem fińskich skoków. - Lata temu wszystko funkcjonowało należycie. Dbano o seniorów i młodszych zawodników. Około dziesięć lat temu zaprzestano jednak inwestowania w młodzież. Ja i niektórzy moi koledzy liczyliśmy się na świecie, ale praca z juniorami wyglądała coraz gorzej. Stanęliśmy w miejscu, jako reprezentacja, i osoby za to odpowiedzialne za późno dostrzegły brak odpowiedniego zaplecza liderów tamtej ekipy. Okazało się, że nie mamy żadnych następców.

- Coś się ruszyło, jednak nadal jest ogrom pracy do wykonania z najmłodszymi. Pojawiają się dziewczęta i chłopcy, chcący uprawiać skoki, jednak minie jeszcze kilka lat zanim będą mogli rywalizować ze światową czołówką. Mam nadzieję, że w gronie sportowców, którzy pociągną ten sport w Finlandii będzie mój 16-letni syn, Mico - dodaje. Przypomnijmy, że w marcu odniósł on największy sukces w dotychczasowej karierze, zdobywając tytuł mistrza kraju. Wyniki znajdziecie >>>TUTAJ<<<.

Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli skomentował też powrót Kojonkoskiego, który pełni rolę konsultanta kadry. - Jeden człowiek nie czyni cudów. W tej sytuacji należy skupić się na młodzieży. Potencjał aktualnej drużyny to zupełnie inna sprawa.

Czy kibice mogą spodziewać się jeszcze Ahonena w roli skoczka? - Nie sądzę, że będę kontynuował karierę na takim poziomie. Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji. Zobaczymy, jak będzie to wyglądać, gdy zbliży się jesień - odparł w rozmowie z esaimaa.fi.

Siedmiokrotny olimpijczyk porównał równoległe wyścigi dragsterów do skoków narciarskich, mówiąc, iż obie te dyscypliny, wbrew pozorom, mają sporo wspólnego. - Wszystko odbywa się podobnie. Godziny oczekiwania na kilka sekund akcji. Czas reakcji i odruchy odgrywają dużą rolę. Prędkości są naprawdę duże i wszystko dzieje się w mgnieniu oka.

Czym są zawody z udziałem pojazdów zwanych dragsterami? Dla poszerzenia wiedzy przytaczamy definicję z jednej z encyklopedii internetowych. Jest to odmiana wyścigów samochodowych, w których dwa pojazdy (najczęściej samochody lub motocykle) w jak najkrótszym czasie przy starcie od zera pokonać mają prosty odcinek drogi lub toru. Drag racing wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i wciąż jest tam bardzo popularny. Wyścig najczęściej odbywa się na odcinku ¼ mili, chociaż jest również rozgrywany na odcinku 1/8 mili.

Na jedno z wydarzeń związanym z motoryzacyjną pasją Ahonena zaproszony został przez niego m.in. Frans Taehkaevuori, fiński skoczek, który startował w kwalifikacjach marcowych zawodów do konkursu Pucharu Świata. Na łamach mediów społecznościowych podzielił się on zdjęciem ze swoim utytułowanym rodakiem.

Smells like #nitro and #adrenaline ! Thanks #janneahonen for great moments🤘🏼#dragrace #ART #vip #enginefailure #needforspeed 🏎️

Post udostępniony przez Frans Tähkävuori (@franstahkavuori) Cze 29, 2018 o 11:34 PDT


Dominik Formela, źródło: hiihtoliitto.fi + imatralainen.fi + esaimaa.fi + wikipedia.org
oglądalność: (7447) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MK92 stały bywalec
    Ahonen

    Cóż, Janne tak naprawdę chciał zdobyć ten indywidualny medal olimpijski. Niestety nie wyszło mu w Soczi i Pjongczangu, a perspektywa męczenia się w poszukiwaniu dawno utraconej formy do 2022 roku chyba nikogo by nie motywowała. Czas rozpocząć nowy rozdział fińskich skoków, by w latach 20. chociaż zapukać do światowej czołówki, którą kiedyś Finlandia w największym stopniu tworzyła.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl