Kolejne miasto wycofuje się z walki o zimowe igrzyska w 2026 roku

  • 2018-07-09 11:39

Po tym jak w ubiegłym miesiącu szwajcarski Sion zrezygnował z ubiegania się o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku, początkiem lipca lista pretendentów do przeprowadzenia tej imprezy znów się uszczupliła. Tym razem z wyścigu wycofał się austriacki Graz.

Tamtejszy komitet olimpijski poinformował w piątek o rezygnacji ze starań o igrzyska z uwagi na brak otrzymania "wyraźnego politycznego zaangażowania ze strony rządu Styrii". Decyzja jest o tyle zaskakująca, że jeszcze na początku ubiegłego tygodnia zwolennicy organizacji igrzysk uzyskali pozytywne studium wykonalności, a lokalny parlament zatwierdził przeprowadzenie referendum.

Do sytuacji odniósł się Międzynarodowy Komitet Olimpijski: "MKOl w pełni szanuje decyzję podjętą przez Austriacki Komitet Olimpijski i rozumie sytuację, w której dalsze ubieganie się o igrzyska może stać się częścią lokalnego sporu politycznego. MKOl wychodzi z założenia, że igrzyska olimpijskie zawsze powinny być siłą jednoczącą, a nie źródłem podziałów"

Początkowo austriackim kandydatem do organizacji zimowych igrzysk w 2026 roku miał być Innsbruck. W październiku 2017 roku w referendum przeprowadzonym w Tyrolu mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko staraniom o przeprowadzenie olimpijskiej rywalizacji. W styczniu tego roku władze Grazu, który jest drugim po Wiedniu co do wielkości i znaczenia miastem w Austrii i miejscowości Schladming, dwukrotnego gospodarza Mistrzostw Świata w Narciarstwie Alpejskim, oświadczyły, że pracują nad planem finansowym dotyczącym złożenia swojej oferty zorganizowania igrzysk. W kwietniu austriacka kandydatura przybrała ramy oficjalnej.

Na polu boju o igrzyska pozostają: tureckie Erzurum, kanadyjskie Calgary, szwedzki Sztokhlom, japońskie Sapporo oraz kandydatura Włoch, gdzie naprzeciw siebie w wewnętrznej rywalizacji stają Mediolan z Turynem oraz Cortina d’Ampezzo. Jak niedawno informowaliśmy ochotę na dołączenie do tego grona ma hiszpańska Barcelona. Organizator igrzysk zostanie wyłoniony w przyszłym roku.


Adrian Dworakowski, źródło: Insidethegames.biz
oglądalność: (12693) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • madrek doświadczony
    @madrek @kryska

    Przecież trasy biegowe to oni już mają gotowe na najwyższym światowym poziomie. Justyna Kowalczyk, od kilku lat jeździła tam w środku lata, przygotowywać się do sezonu. Brała nawet udział w lokalnych zawodach.

  • dzika_swinia weteran

    Szczerze liczę na igrzyska w Erzurum, blisko naszej strefy czasowej, a i o zaangażowanie można być spokojnym, bo takim krajom jak Turcja, Kazachstan, Maroko, Rosja bardzo zależy na pokazaniu się z dobrej strony ;) w kraje Europy nie wierzę, za dużo podziałów

  • Chivas początkujący

    Najlepsze byłyby igrzyska w Watykanie.

  • kryska stały bywalec
    @madrek @madrek

    W Argentynie dużą porażką były Zimowe Igrzyska Panamerykańskie, więc nie liczyłbym, że się rzucą na głębszą wodę.
    Nowa Zelandia to już ciekawsza kandydatura, ale to byłoby marnotrawstwo, które w demokratycznym kraju raczej nie przejdzie - w końcu kto by te areny w przyszłości wykorzystywał?
    I w Argentynie, i w Nowej Zelandii jedyne obiekty z sensem to alpejskie, ewentualnie jakaś hala lodowa, ale 3 kolejne hale lodowe na inne sporty, duża skocznia, tor bobslejowy, trasy biegowe to już wszystko zbędne...

  • eLman stały bywalec
    @Pavel @pavel

    Dokładnie to samo miałem napisać. Ale suma sumarum i tego stadionu nie zmniejszyli bo operacja okazała się droższa, niż kilkunastoletnie użytkowanie. I tak stale pudrują tymczasowego trupa :) pierwszymi, demontowanymi po imprezie stadionami będą te w Katarze.

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    Nie wiem czemu Barcelona mialaby być porażką a Calgary nie? W obu przypadkach infrastrukturę trzeba by budować praktycznie od zera. Więc wychodzi na jedno.

    Zresztą Barcelona nie zorganizuje IO 2026 bo się nie zglosili o czasie, a Calgary zapewne się wycofa.

    Sapporo to jedyna stabilna oferta, chyba że Erzurum (jak już się upieramy na Europę, chociaż w zasadzie Erzurum w Europie nie leży) dostanie.

  • dervish profesor

    Mnie najbardziej odpowiadałaby Szwecja albo Wlochy. Ostatecznie mogłoby być Calgary bo za Oceanem ludzie kochają sport i IO na pewno byłyby wielkim sukcesem.

    Barcelona to będzie porażka. Hiszpania to może organizować igrzyska letnie. A Japonia odpada bo to by były kolejne igrzyska w Azji.

  • Kolos profesor
    @Pjoter_63 @Pjoter_63

    Czemu by nie Tauplitz? Ja tam lubię loty :) Mam nadzieję że Wisła dostanie te zawody. Niemcy i tak juź mają multum zawodów w PŚ.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Jeszcze Hakuba skocznia olimpijska z ZIO 1998 jest reguralnie w kalendarzu ale LGP.

    Akurat co do IO 2026 to i w Erzurum i Sapporo skocznie juź stoją.

  • Pjoter_63 stały bywalec
    @Pjoter_63 @kibic_skokow

    Z tego oto skijumping.pl

  • kibic_skokow bywalec
    @Pjoter_63 @Pjoter_63

    No wlasnie, a skąd wiadomo ze jutro Fis ogłosi tą decyzje?

  • Pjoter_63 stały bywalec

    A tak po za tym tematem to przypomnę:
    Jutro FIS ppda kto zorganizuje konkursy PŚ12-13 stycznia za Liberec.
    Mam nadzieje ze nie Kulm...
    Faworyt to raczej Klingenthal.

  • Pavel profesor
    @kolos

    Jedyny przypadek jaki kojarzę ze zmniejszeniem stadionu po imprezie to Klagenfurt po EURO 2008, a ciekawostką jest osiedle mieszkaniowe w Japonii, w które został przekształcony stadion :). Tak czy siak nijak ma się to do np skoczni z ZIO, z których w tegorocznej edycji PŚ ostatnie IO to Lillehammer 1994.

  • Kolos profesor
    @madrek @madrek

    Erzurum i Sapporo zapewne będą jedynymi kandydstami do organizacji IO 2026, więc nie przedną obydwa.

    ZIO w Barcelonie bylyby ciekawym rozwiązaniem, ale w kontekście 2026 roku tę koncepcję można włożyć między bajki, minął termin na zgłoszenie kandydatury a Barcelona tego jeszcze nie zrobiła. Tak więc zimowe IO w Hiszpanii najwcześniej w 2030 roku zobaczymy.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Nie przesadzałbym z tym wykorzystaniem Stadionów piłkarskich po MŚ czy ME, zdaje się że polskie areny euro 2012 ciągle są deficytowe a na ostatnich kilku mundialach jest tak że budują stadiony z wielkimi trybunami które rozbierają po MŚ, bo robią się nie potrzebne.

  • madrek doświadczony

    Erzurum odpada ze względów politycznych, a Sapporo ze względów geograficznych. ZIO w Barcelonie przypominałyby Soczi 2014. Letni kurort jako główny organizator, a konkurencje śniegowe rozgrywane w położonych nieopodal wysokich górach. Jeśli ta kandydatura nie przepadnie w jakimś referendum, to ma duże szanse na końcowy sukces.

    Swoją drogą, gdyby Kraków nie zrezygnował z ZIO 2022, to na 99% byśmy te igrzyska dostali. W starciu z Pekinem i Ałmatami bylibyśmy faworytem, a tak MKOl musiał wybierać między młotem, a kowadłem.

    Cały czas czekam aż do organizacji ZIO zgłosi się jakieś państwo z południowej części globu, jak Nowa Zelandia, czy Argentyna. ZIO w środku naszego lata to dopiero byłby niezły eksperyment. Dużo większy niż piłkarskie MŚ zimą w Katarze.

  • madrek doświadczony
    @Pavel @pavel

    Kolejną przewagą piłkarskich MŚ nad IO są kibice. Jest ich dużo więcej na mistrzostwach świata niż na igrzyskach. Pisał o tym Paweł Wilkowicz, że igrzyska straciły ten klimat, który nadal mają mundiale. Czyli klimat wielkiego sportowego święta z tłumami rozśpiewanych fanów. Największą robotę robią tu kibice z Ameryki Południowej, gdzie igrzyska nie budzą takiego zainteresowania jak mundial. W tym roku w Pjongczangu to już w ogóle był dramat jeśli chodzi o trybuny.

  • Pavel profesor
    @fridka1

    MŚ w piłce nożnej i IO to dwie różne sprawy. Te pierwsze organizowane są przez FIFE, która zyskiem dzieli się z każdym związek uczestniczącym w imprezie jak i samym organizatorem. Warto tylko napisać, że pula nagród dla wszystkich państw biorących udział w turnieju to 400milionów dolarów z czego zwycięzca otrzyma 32 mln. Na samo przygotowanie do imprezy każdy związek otrzymuje 1.5mln, a wyjście z grupy to kolejne 12mln. Nijak to się ma do IO gdzie organizator czyli MKOL całą pulę zgarnia dla siebie, a sportowcy otrzymują nagrody tylko symboliczne. Ostatnio głośno było o buncie zawodników przeciwko takiemu podejściu komitetu olimpijskiego.

    Co więcej sama organizacja Igrzysk to olbrzymi wydatek i masa aren, które zarosną przysłowiową pokrzyw zaraz po imprezie. Stadiony natomiast będą żyć sobie dalej, czy to jako areny zmagań ligowych czy jak nasz Stadion Narodowy jako miejsce do organizacji imprez wszelkiej maści.

  • konrad95 doświadczony
    @fridka1 @fridka1

    Igrzyska to droga zabawa na której ciężko zarobić.
    Ciężko później utrzymać wybudowane obiekty, zwłaszcza że nie wszystkie dyscypliny są popularne w państwach i do trenowania się nie przydaja. Co innego z pilkarskimi MŚ.
    Turystyka kwitnie, rozgłos na cały świat no i świetna frekwencja na meczach. Dlatego nie zgadzam się, że piłkarski mundial jest potrzebny tylko dla propagandy

  • fridka1 profesor

    Dziś igrzyska czy MŚ w piłce nożnej to dobry interes jedynie w krajach na bakier z prawem, rozgłos potrzebny do propagandy rządowej. To świetna inwestycja w krajach biednych i zamordystycznych . Nie ma chleba, ale są przynajmniej igrzyska. Kraje bogate, kraje "nasycone" tego nie potrzebują, bo nie muszą pompować swojego ego i udowadniać światu, że też potrafią, bo że potrafią to wiadomo i bez imprezy tego typu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl