Adam Małysz: Myślę, że FIS nas pochwali

  • 2018-07-20 15:25

Adam Małysz, dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim, był jednym z gości piątkowej konferencji prasowej, która poprzedziła inaugurację 25. edycji Letniego Grand Prix. Wiślanin w Hotelu Gołębiewski odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące aktualnych spraw dotyczących naszej reprezentacji, a także odniósł się do nadchodzących zawodów na skoczni swojego imienia.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3804) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @kibicsportu

    Podobno Hofer w czasach największego marazmu skoków w Polsce zobaczył jakieś stare zdjęcie zawodów w Zakopanem gdzie pod Krokwią były dziesiątki tysięcy ludzi (o ile nie setka) i chciał z polskimi władzami narciarstwa opracować plan jak przywrócić w naszym kraju zainteresowanie ta dyscypliną, a potem pojawił się Adam ze swoim wystrzałem wielkiej formy i samo już poszło.
    Przypomniało mi się jeszcze jak Tajner w wywiadzie opowiadał jak to Hannawald w Zakopanem miał przy sobie uzbrojonych ochroniarzy (bez kitu), którzy namawiali Adama, by wjeżdżał z Niemcem na skocznię dla bezpieczeństwa. Większą ochronę miał wtedy tylko polski prezydent. Niemieckie media nawet pisały, że to poruszająca symbolika kiedy polski skoczek ochraniał swojego niemieckiego rywala dosłownie własnym ciałem. Wyobrażacie sobie dziś pod Krokwią takie jazdy? Takie to były emocje w narodzie.

  • kibicsportu profesor
    @fridka1 @fridka1

    Ale jakby patrzeć na cała historie skoków, to skoki były u nas popularne już od Marusarza,. Myśle, ze ten sport nie umrze w Polsce.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @kibicsportu

    Były wtedy, na początku wieku, i są teraz. Na szczęście Stoch jest traktowany jak wybitny skoczek, a nie zbawca narodu. Pod tym względem na lżej od starszego kolegi.

  • kibicsportu profesor
    @fridka1 @fridka1

    Teraz to w Polsce skoki są tak popularne.

  • fridka1 profesor

    Niemcy od zakończenia kariery przez Svena i Martina mają mistrza olimpijskiego, mieli mistrza świata i zdobywcę Kryształowej Kuli, ale jakoś niewiele z tego wynika. Media niemieckie nowymi mistrzami aż tak się nie jarają i nie wkładają już tyle kasy co swego czasu RTL, by ich wypromować. Pewnie, że to bywało żałosne i śmieszne gdy RTL szukał żony dla Hannawalda, a trybuny pełne były piszczących 14-latek, ale taki biznes. Na tym to polega. Przynajmniej była widownia. Ciekawe kiedy te czasy powrócą i kim będzie taka nowa niemiecka ikona skoków.

  • fridka1 profesor
    @SebaSzczesny @Bartek002

    Wiem i to też jest ten ból. Inna sprawa, że to są często Polacy którzy gdzieś tam w świecie zbierają truskawki albo malują płoty. Tylko czy to takie fajne jak Polak dominuje w dyscyplinie, która poza jego rodakami mało kogo obchodzi? Skoki narciarskie jako "mistrzostwa Polski"? Głupie na dłuższą metę dla samego sportu.

  • Złoty Orzeł profesor
    @SebaSzczesny @fridka1

    Tylko że na tegorocznym Raw Air 80% kibiców pochodziła z Polksi.

  • fridka1 profesor

    A jeszcze mi się przypomniał wywiad Tomasz Lisa z Hannawaldem. Zapowiedź wywiadu: "Przez wiele miesięcy mówiły o nim miliony Polaków, teraz jego kolej" i przebitka na Svena wywijającego pięściami. Do tego urywek wypowiedzi na temat jego sposobu cieszenia się: "Czy miałbym sobie powiedzieć, żeby nie cieszyć się ze swoich sukcesów? Bardzo mi przykro, ale tak się zachowuję" W samym wywiadzie jeszcze Lis mu przypomniał co tam Niemiec powiedział o pijących samogon Polakach. Sven przeprosił. Wtedy człowiekowi gula na niego skakała, a dziś się tęskni za kimś tak barwny, Zresztą to jaki był odbiło mu się czkawką, to była taka maska nieszczęśliwego w sumie człowieka, który nie miał nic poza skokami.

  • fridka1 profesor
    @SebaSzczesny @madrek

    Masz rację z tą pikanterią. Hannawald mówił, że rozpoznają go głównie Polacy, źle się wyraziłam, ale w sumie na jedno wychodzi. W Polsce jak Adam występuje w telewizji to nie trzeba podpisywać pod spodem kto to, a w Niemczech jest to niezbędne. Sven mówił, że po wygranej Kamila w TCS podwoiła się liczba obserwujących go na Facebooku i niemal wszyscy to Polacy.
    Rywalizacja Stoch-Kraft ma się nijak do emocji jakie wzbudzała rywalizacja Svena z Adamem. Tam były też pozasportowe aspekty, chodziło o coś więcej niż sportowy wynik, było to trochę chore, ale cały kraj tym żył. Sven mówił, że fakt, że o śnieżkach i gwizdach rozmawia po kilkunastu latach z polskimi dziennikarzami, rozmawia nadal, świadczy o tym jaką wagę miały tamte wydarzenia, on sam kontekst całej sytuacji zrozumiał dopiero po czasie.Wtedy cały kraj analizował każde słowo i gest Niemca, pisano o nim na polskich forach referaty, a dlaczego przystojniak a nie ma dziewczyny, a może gej, a może anoreksja a tu Miklas z czymś o dopingu wyskoczył. Przynajmniej było "wesoło" chociaż nie było normalnie. Dziś mam wrażenie, że taki Wellinger jest jednym z największych fanów Kamila, fajny chłopak no i fajnie, ich rywalizacja nie jest w żaden sposób niezdrowa, ale trochę nudno...
    W Finlandii to nawet w czasach świetności Janne Ahonena kibiców była garstka, a i tak spora część to Polacy jeżdżący za Adamem wszędzie.W Planicy i za Adama i za Kamila polska flaga na polskiej fladze. Słoweńcy są małym krajem, z podobną do naszej historią, może dlatego każdy sukces sportowy tak fetują, chcą być wreszcie na świecie zauważeni (małe państewka tak mają) i by nie mylić ich ze Słowacją, skoki im to umożliwiają.
    W Oslo bywały tłumy pod skocznią wcale nie tak dawno. Coś się musi ruszyć, bo nie jest fajnie gdy jeden kraj ciągnie cały ten cyrk, żaden to wtedy prestiż.

  • madrek doświadczony
    @laotsi @laotsi

    Źle, że z Adama jest przeciętny polityk. Bo samo bycie politykiem nie jest niczym złym. Wręcz przeciwnie. Nie ma nic lepszego dla danej sprawy niż świetny polityk.

  • fridka1 profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Z drugiej strony chyba dobrze, że coś jest robione. FiS czepia się Polski, ale jednocześnie to Polska trzyma ten sport przy życiu. Czasami mam wrażenie, że zostaliśmy ostatnia nacją, która go ogląda...W Niemczech Hannawalda poznają tylko Polacy (sam przyznaje), Większość fanek Wellingera w mediach społecznościowych to Polki. W Finlandii prędzej niedźwiedzia zobaczysz niż kibica pod skoczną, w Norwegii ciut lepiej, ale bez szału. Na TCS oglądanym, "bo wolne i na kacu" jeszcze jakoś to wygląda, ale poza tym nędza. Te kilkanaście lat temu skoki były zimową F1 w Niemczech, a dziś? Nie ma tam żadnej ikony, która pociągnie ten sport chociaż Andreas ma potencjał. Rysiek niestety jest nudny jak flaki z olejem , brak mu charyzmy, wyglądu i jeszcze paru innych rzeczy. Ktoś taki nie zainteresuje rodaków mogących wybierać, przebierać w innych sportach do woli.

  • laotsi bywalec
    Malasz to sie robi polityk

    alle Ziobrze nie dali rady

  • SebaSzczesny profesor

    Fis się zawsze czepia Polski a na innych przymyka oko że nie mają świateł czy też innych rzeczy,

    Od razu przypomina mi się filmik z yt ; Czego sie ku/rde przypier*****sz

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl