"Myślę, że jestem na właściwej drodze"- wywiad z Martinem Schmittem

  • 2004-07-13 21:15
Martin Schmitt, jeden z najlepszych skoczków poprzednich lat, wraca powoli do dawnej formy po nieudanym ostatnim sezonie. Zapraszamy do lektury wywiadu, który sympatyczny skoczek z Niemiec opublikował na swojej stronie internetowej. Miejmy nadzieję, że sportowiec spełni swoje plany i znów będzie stawał na najwyższych miejscach podium. Pierwszy sprawdzian jego formy już niedługo, bowiem w weekend odbędą się Mistrzostwa Niemiec.

Jak udał Ci się powrót na skocznie po przerwie?

Martin: Właściwie dobrze. Jestem zadowolony. Pierwszy okres przygotowań zakończył się. Zbliżają się Mistrzostwa Niemiec. Technicznie się poprawiłem od ubiegłej zimy. Wyeliminowałem kilka błędów, nie wszystkie oczywiście- ale wygląda to już lepiej niż w poprzednim sezonie. Obecnie jesteśmy w trakcie treningów siłowych, dlatego nie mogę oczekiwać, że wszystko optymalnie się uda. Ale ze skoków na skoczni jestem zadowolony.

Wróciliście właśnie z obozu treningowego w Stams. Co mieliście w programie?
Martin:
Przede wszystkim trening techniczny. Zauważam, że obecnie dużo trenuję, zwłaszcza jeśli chodzi o trening siłowy. Nie jest łatwo zastosować wszystkiego w 100%, kiedy brakuje świeżości. Muszę się przełamać, aby to, co teraz robię, zaskutkowało również najbliższej zimy. Skoki technicznie są całkiem poprawne. Myślę, że jestem na właściwej drodze.

Jak wygląda Twój normalny codzienny trening?
Martin:
Podczas treningu nie ćwiczymy każdego dnia dwóch rzeczy, czasami jedną, czasami dwie. W konsekwencji wychodzi na to, iż trenujemy 8 do 10 rzeczy tygodniowo.

Wspomniałeś, że w Mistrzostwa Niemiec już niedługo. Co zaplanowałeś na te zawody i jaką wartość mają one dla Ciebie?
Martin:
To pierwsze zawody po przerwie zimowej. Oczywiście, chcę się wmieszać w czołówkę. Nie chcę popełnić błędu na Mistrzostwach. Z drugiej strony nie jest tajemnicą, że konkursy w Oberstdorfie nie są dla nas najważniejszym punktem sezonu. Mimo to są dwa konkursy i jeśli biorę w nich udział, pokażę to, co najlepsze. Biorąc pod uwagę fazę treningu, w której obecnie się znajduję, spróbuję dobrze wystartować. Biorę zawody poważnie. Będę próbował zastosować to, co potrafię na treningu. Ale co będzie na końcu, muszę poczekać.

Uważasz za fair, że Frank Loeffler po ostaniej aferze weźmie udział w Mistrzostwach Niemiec?
Martin:
Nie mam z tym w ogóle problemu. Nie popełnił przestępstwa w końcu. Jasne, że powiedział o jedno słowo nieprzyjemne za dużo. Parę rzeczy, który powiedział w temacie wagi, mają ręce i nogi. Dobrze o tym wiedział. Nie bez przyczyny FIS wprowadził nowe reguły BMI. Ja już akcentowałem, że to nie było normalne, jak się rozwijała cała ta sprawa. Frank trochę przesadził, zwłaszcza jeśli chodzi o trenera Steierta. Ale Frank sam o tym wie najlepiej. Teraz już wszyscy o tym zapomnieli, a on powinien się skoncentrować na sporcie. Miał przez dłuższy czas problem z kolanem. Życzę mu, żeby znów było wszystko w porządku. Myślę, ze na Mistrzostwach Niemiec może osiągnąć dobry wynik. Znów ze sobą telefonujemy. Ma tak jak wcześniej dużą motywację. Talent ma i musi zobaczyć, czy uda mu się znów odnaleźć.

Pierwsze międzynarodowe zawody odbędą się pod koniec lipca w Hinterzarten. Przypuszczalnie jest chyba jeszcze za wcześnie, żeby mówić o Twoich szansach, a może jednak?
Martin:
Trudno jest ocenić, gdyż nie mam porówniania. Obecnie z pewnością nie jest w stanie walczyć na LGP z najlepszymi. Mam jeszcze sporo do nadrobienia. Ubiegły sezon nie był taki, jak sobie wyobrażałem. To nie jest tak z dnia na dzień, że się strzeli palcami i już jest się na szczycie. Muszę wszystko wypracować. Jestem pełen wiary w siebie, że mi się uda, ale co z tego wyjdzie w Letnim Grand Prix, trzeba poczekać... Jestem zadowolony, bo na treningu wszystko przebiega zgodnie z planem. Polegam na moim wewnętrznym uczuciu. Jeśli chodzi o międzynarodową konkurencję: w Hinterzarten widziałem Austriaków, z których najmocniejszy jest Thomas Morgenstern. Trzeba się w każdym przypadku liczyć z nim w letnich konkursach, wygrał przecież w ubiegłym roku. Poza tym Adam Małysz jest w dobrej formie, tak myślę. Skacze na wysokim poziomie i ma rzadko fazy przejściowe, chociaż poprzedni sezon nie należał do jego najlepszych. O Skandynawach nie wiem właściwie nic. Dam się im zaskoczyć.


Skia, źródło: www.martin-schmitt.de
oglądalność: (5747) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Glon doświadczony
    Byłoby super

    jakby Martin i Adam znów razem walczyli o najwyższe laury jak w sezonie 2000/2001...

  • fan profesor

    W jakich godzinach rozegrane zostaną Mistrzostwa Niemiec ??

  • anonim

    On zawsze tak mowi a prawda jest taka, ze jest cieniem samego siebie i powinien sie z tym pogodzic.

  • anonim
    hmmmm.....

    Uwielbiam go.
    Też myśle że fajnie by było gdyby w następnym sezonie rywalizowali Malysz i Schmitt!!!!
    To by było coś!

  • fan profesor

    Ja tez tak uważam !! Byłoby super oglądać skoki gdyby ci dwaj panowie walczyli o zwycięztwo w każdym konkursie.Najlepiej byłoby tak :w pierwszej serii Małysz skacze na rekord skoczni a Schmitt poprawia rekord Małysza , w drugiej serii powinno być odwrotnie , a skończyć powinno sie na zwycięztwie Małysza przed Schmittem.Tak by było najlepiej.Życzę im tego !!

  • anonim

    zobaczymy jak Maddinowi pojdzie na tych Mistrostwach.. oby dobrze. mam taka nadzieje.. podacie wyniki, prawda? :D

    pozdrawiam. ;)

  • fanik początkujący

    A ja mu życzę zwycięstwa indywidualnego jak i drużynowego oraz rekordu skoczni najlepiej 144 m !

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl