LGP w Czajkowskim: Konkurs indywidualny odwołany!

  • 2018-09-09 12:06

Silny wiatr, charakterystyczny dla kompleksu Śnieżynka w rosyjskim Czajkowskim, raz jeszcze dał się we znaki organizatorom zawodów nad rzeką Kamą. Po przerwaniu i odwołaniu drugiej rundy konkursu kobiet, tym razem do skutku nie doszła rywalizacja mężczyzn.

Wiatr na skoczni w CzajkowskimWiatr na skoczni w Czajkowskim
fot. Horst Nilgen/FIS

O 11:00 czasu polskiego odwołano serię próbną panów. Godzinę później jury podjęło pierwszą decyzję o przełożeniu konkursu na 12:20, a z biegiem czasu zawody przesuwano na 12:30, 13:00 i 14:00. Wówczas swoją próbę oddał pierwszy na liście startowej - Jegor Usaczew. 27-letni Rosjanin uzyskał 115,5 metra z 8. belki startowej, a za sprzyjający wiatr odjęto mu 15 punktów. Do 15:20 skoki oddało łącznie pięciu Rosjan, a następnie jury zrezygnowało z dalszych prób przeprowadzenia choć jednej rundy ocenianej.

Wyniki przerwanej I serii LGP w Czajkowskim (HS140); 09.09.2018
lp.nrimię i nazwiskokrajodl.belkakm/hstylkomp.nota
1 4 MAKSIMOCHKIN Mikhail 134.0 8 88.7 54.0 -19.8 110.4
2 5 HAZETDINOV Ilmir 125.5 8 88.5 53.0 -12.7 101.2
3 2 BAZHENOV Aleksandr 121.5 8 88.1 50.0 -18.4 85.3
4 1 USACHEV Egor 115.5 8 88.2 51.0 -15.0 78.9
5 3 BOYARINTSEV Vladislav 111.5 8 88.0 49.5 -14.7 70.5

Dotychczas odwołane konkursy LGP:

30 sierpnia 2000 - Muju (Korea Południowa)

29 września 2013 - Hinzenbach (Austria)

9 września 2018 - Czajkowski (Rosja)

Ponadto 29 sierpnia 2008 roku nie rozegrano konkursu w Zakopanem, jednak przeniesiono go na następny dzień.

O jednoseryjnym konkursie pań na obiekcie HS 140, który padł łupem Emy Klinec ze Słowenii, możecie przeczytać >>>TUTAJ<<<. Przypomnijmy, iż przed rokiem organizatorzy zawodów w Kraju Permskim również zmagali się z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Z powodu silnego wiatru niedzielną rywalizację przeniesiono na skocznię normalną, gdzie w rozgrywanej przez dwie godziny serii najlepszy okazał się Anze Lanisek. Wyniki tamtego konkursu znajdziecie >>>TUTAJ<<<.

Następne zawody najwyższej rangi na igelicie odbędą się w dniach 22-23 września. Ich gospodarzem, po raz pierwsze w historii, będzie rumuńskie miasto Rasnov. Liderem klasyfikacji generalnej jest Jewgienij Klimow, który ma na swoim koncie 365 punktów. Na pozycjach 2-3 plasują się Kamil Stoch i Piotr Żyła. Strata Polaków do Rosjanina to kolejno 65 i 135 punktów.

Kliknij, aby zobaczyć kalendarz Letniego Grand Prix 2018 >>>

Kliknij, aby zobaczyć klasyfikację generalną Letniego Grand Prix 2018 >>>

Kliknij, aby zobaczyć klasyfikację generalną Letniego Pucharu Narodów 2018 >>>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20270) komentarze: (100)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Becouse_Life bywalec
    @anonim @mc150193

    I co, wtedy poczujesz się w końcu lepiej? Leki nie pomagają, czy nadal uważasz, że nie ma sensu iść do psychiatry?

  • MK92 stały bywalec
    Wiatrochrony

    Zastanawiam się nad sensem tych wiatrochronów na skoczniach tak wystawionych jak ta w Czajkowskim, Lahti czy mamucia w Harrachovie. Może i przy małych podmuchach przed czymś one chronią, ale przy silnych wiatrach nie dają one właściwie żadnej gwarancji bezpiecznego skakania.

  • Kolos profesor
    @anonim @mc150193

    Zasotrzżanie i tak wyjatkowo ostrych zasad uzykania prawa startu w PŚ byloby absurdem. W celu uniknięcia kurczenia się krajów w których uprawia się skoki, te zaaady powinno się łagodzić.

    One jeszcze z 15 lat temu były znacznie łagodniejsze niż dziś.

    Zresztą sytuację z Deckerem Deanem sprokurował w pewnym sensie sam FIS - wiele wskazuje na to że w celu skompletowania 8 druźyn na mikst, FIS namówił amerykanów na wysłanie dwóch skoczków na LGP. A ponieważ jedyny rozsadny skoczek z USa obok Bicknera czyli Casey Larson pojechał na LPK, to amerykanie wysłali tego drugiego z lapanki kogo popadnie i padło na kompletnego nonema Deana.

    Moim zdaniem skoki nic nie tracą a wręcz zyskują na tym że Dean zdobył prawo startu w PŚ. Zresztą prawie na pewno w najbliższym czasie z niego nie skorzysta. Jeśli kiedykolwiek.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Właściwie to w minionym sezonie miały być zawody PŚ w Japonii, ale zabrakło terminów że by je upchnąć w kalendarzu. Moim zdaniem utrzymywanie Japonii w kalendarzu PŚ/LGP jest jednak intencją FIS by zachować światowy charakter tych zawodów. Bo tak merytorycznie, marketingowo i logistycznie to się w kalendarzu Japonia nie powinna mieścić .

  • Kolos profesor
    @konrad95 @konrad95

    Moim zdaniem mając prawo startu w PŚ ma się też automatycznie prawo startu w PK. Tak na logikę sądząc. Ale FIS-owskie interpretacje własnych zasad bywają różne więc nie wykluczone że FIS by Deckera do PK nie dopuścił. Właściwie i taka interpretacja by się jakoś broniła.

  • konrad95 doświadczony

    Mam pytanie czy Decker nie mając punktów w FC będzie mógł skakać w PK, czy prawo startu w PŚ automatycznie daje prawo startu w niższej lidze

  • Domin10 weteran
    @Pavel @pavel

    Niżny Tagił leży w Azjatyckiej części Rosji. Czajkowski tak samo.

  • Domin10 weteran

    A jak dla mnie jest to w pewnym sensie niesprawiedliwe że taki Decker może teraz startować w każdym konkursie PŚ i klepać bule mimo że prezentuje podobny poziom jak Gruzini czy Brytyjczycy, a chętniej zobaczyłbym w PŚ braci Lock i Sarkasianego niż Deckera.

  • Domin10 weteran

    Swoją drogą naprawde Amerykanie nie mogli znaleźć kogoś mocniejszego np Browna czy Wallace, tylko wzięli kogoś co w Fis Cupie przegrywa z Gruzinami i Brytyjczykami. Prawdopodobnie sugerowali się wynikami z Mistrzostw USA w skokach gdzie całkiem nieźle wypadł (Jak na swój poziom)

  • Domin10 weteran

    No to szykują się pojedynki o przedostatnie miejsce: Decker vs Sokolenko (Jeśli konkurs odbędzie się w Polsce może dołączyć do nich Biegun)

  • mateo_1809 bywalec
    Podsumowanie

    Największymi wygranymi weekendu są Decker Dean który wywalczył dożywotnie prawo do startu w PŚ bez punktów nawet w FIS Cup ale dobrze niech chłopak łapie doświadczenie oraz Ci którzy się tam nie wybrali. Tylko 10 skoczków z pierwszej 40 klasyfikacji cyklu to wiele świadczy niestety. Szkoda organizatorów i jury którzy walczyli bardzo długo żeby konkurs doszedł do skutku, było wiadome że będą chcieli przy tylko 35 zawodnikach rozegrać na siłę chociaż tę jedną serię, ale już przy dzisiejszym porannym konkursie pań można było wyczuć że coś się święci. Przełożenie startu o 2 godziny i tylko 5 skoków w 1 h 20 minut. Cierpliwość i determinacja widoczna ale niestety ale to się nie mogło udać. Takie długie przerwy żeby każdy zawodnik miał w miarę sprawiedliwe warunki nie miały sensu. Dopiero jeśli Horni podejmie decyzję że Kadra A jedzie do Rasnova (modlę się żeby pojechali) powiem że chłopaki też po części są wygranymi weekendu. I też dopiero wtedy powiem że Kamil zachował szansę na triumf w całym cyklu (wiem że zima najważniejsza ale jeśli pojawia się okazja to warto i fajnie z niej skorzystać). Też trochę skorzystałoby na tym widowisko. Już 2 konkursy wypadły (wcześniej Liberec) i nie wiem czy nie można by było zrobić w sobotę 29 września dodatkowego konkursu w Hinzenbach.

  • Pavel profesor
    @kolos

    Były nie były, "światowości" Pucharowi Świata brak Azji nie odebrał jak widać. A IO to zabawka MKOLu, a nie FISu. Gdyby Japonia nie liczyła się w świecie skoków to i zawodów by tam nie było, PŚ zamykałby się w Europie.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Wyjątkowo bo i tak były igrzyska w azji

  • Pavel profesor
    @kolos

    W zeszłym sezonie wszystkie konkursy mieliśmy w Europie. Puchar Świata będzie Pucharem Świata bo mogą w nim startować zawodnicy z całego świata, a miejsca rozgrywania wiele tu nie zmienia.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Raczej dlatego żeby zachować ponadeuropejski charakter PŚ czy LGP. Gdyby nie Sapporo to mielibysmy Puchar Europy a nie świata. No i nie beznaczenia jest fakt że Japonczycy są zainteresowani organizacją a Japonskie skoki utrzymują się na przyzwoitym poziomie.

    Z organizacją konkursów PŚ jest tak że nie tyle brakuje chętnych do organizacji co terminów większość wolalaby pewny co do warunków tempersturowo-śnieżnych styczeń-luty niż nie pewny grudzień czy marzec ale przecież kalendarz nie jest z gumy.


    Z letnimi zawodami jest nieco inaczej. W sumie to spory koszt a dla orgnizatora mały albo żadny zysk. Dlatego z chętnymi bywa różnie, a i w ilości konkursów FIS robi ograniczenia i nie chce przekraczać tych kilkunastu które są w kalendarzu.

  • Pavel profesor
    @Bartek002

    o_0 Japonia przecież to historia skoków narciarskich i czołowa ekipa w czasach obecnych to chyba normalne, że mają zawody PŚ. W sumie nawet nie wiem do czego chciałeś nawiązać, ale co tam.

  • Złoty Orzeł profesor

    Największy przegrany konkursu- Trofimov. Bez potrzeby ciągle siedział i się denerwował...

  • Złoty Orzeł profesor
    @Pavel @pavel

    Jakoś w Hakubie tłumów nie ma pod skocznią a organizują zawody. Tak samo w Sapporo.

  • Pavel profesor
    @gosposia

    Jakich planów? Ostatnia wersja jaką znamy była taka, że Horngacher jeszcze nie podjął decyzji na temat ewentualnego startu w Rumunii. Możesz być pewny jednego, ewentualny start na pewno nie będzie podyktowany chęcią wygrania LGP, pokazuje to dobitnie odpuszczenie Courchevel.

  • gosposia weteran
    niech jakieś lato nie przesłania nam celow na zimę

    Niespodziewanie przed Stochem otworzyła się szansa na wygranie LGP.
    Mam nadzieję, że z tego powodu nasi nie zmienią planów i nie pojadą do Rumunii.
    Byłoby to co najmniej nierozsądne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl