Mamut w Vikersund wyrzucony z Pucharu Świata? Decyzja w piątek

  • 2018-09-27 13:35

Czarne chmury zawisły nad największą skocznią narciarską świata w Vikersund (HS240). Obiektowi grozi natychmiastowe usunięcie z kalendarza Pucharu Świata z powodu niewypełnienia obietnic złożonych FIS. Jak informują norweskie media, sprawa jest poważna.

W kwietniu informowaliśmy o problemach norweskich obiektów goszczących zawody Pucharu Świata. Skocznie w Lillehammer, Trondheim i Vikersund jednocześnie utraciły homologację FIS, niezbędną do goszczenia zawodów najwyższej rangi.

Światowa federacja dała norweskim organizatorom czas do 16 maja, aby wprowadzić wymagane przez nich poprawki na skoczniach. O ile Lillehammer i Trondheim wywiązały się ze swoich powinności, o tyle źle wygląda sytuacja w Vikersund. Jak obrazowo informują norweskie media, w miejscowości największej skoczni narciarskiej świata "nie ruszono nawet łopatą".

Jak zaznacza Stale Willumstad z Norweskiego Związku Narciarskiego (NSF), organizatorzy w Lillehammer i Trondheim czekają już tylko na ostateczną inspekcję FIS. Gorzej wygląda sytuacja w Vikersund. Międzynarodowa federacja żądała m.in. zmianę profilu skoczni, która miała doprowadzić do zmiany krzywej skoków oraz wyższego toru lotu. W tym celu bula Vikersundbakken miała zostać obniżona o metr.

– Rysunki techniczne były przesyłane i odsyłane do Hansa Martina Renna, odpowiedzialnego w FIS za skocznie, lecz po przekazaniu ostatniego nie otrzymaliśmy żadnej wiadomości zwrotnej, natomiast spotkanie FIS odbędzie się w Zurychu już w najbliższy piątek - informuje Stale Willumstad.

Sytuacja Vikersund przypomina losy Niżnego Tagiłu sprzed dwóch lat. Podczas jesiennego kongresu FIS w Zurychu rosyjscy działacze potwierdzili, że nie zdołali przygotować zażądanych przez federację osłon przeciwwiatrowych. Natychmiastowo odebrano im zawody Pucharu Świata 2016/2017, które zostały następnie przeniesione do Lillehammer.

– Wtedy byliśmy bardzo zadowoleni, lecz dzisiaj znajdujemy się w podobnej sytuacji jak Rosjanie i nie wróży ona dobrze dla Vikersund - przyznaje Willumstad.

Tym samym nieznane są losy trzeciej edycji turnieju Raw Air, która podobnie jak w poprzednich latach miała gościć kolejno w Oslo, Lillehammer, Trondheim i właśnie Vikersund.


Adam Bucholz, źródło: NRK/PAP/sport.tvp.pl
oglądalność: (15251) komentarze: (30)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Zielarz początkujący
    @homosapiens @homosapiens

    Pewnie wsadzą dużą skocznie w Vikersund.

  • MK92 stały bywalec
    FISowcy bardziej papiescy od papieża...

    Pewnych rzeczy nie rozumiem. To w 2018 roku dało się latać w Vikersund, a w 2019 roku już nie? Bo tak ustawili przepisy? Dla mnie bez sensu. Bardziej cenię Planicę i tak było od zawsze, ale loty w Vikersund to też jedna z najpiękniejszych spraw w Pucharze Świata.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Norwegowie nie boją s?ę FIS-u bo to oni nim trzęsą. Polacy nie mają tyle luksusu. Znając życie to vikersund dostanie warunkową homologację na sezon 18/19 a za rok zrobią tę korektę zeskoku.

  • papa_s weteran
    A musi być mamut?

    Obok są trochę mniejsze skocznie;)

  • gosposia weteran

    Z jednej strony racje FIs-u, jeśli wykreśli Vikersund, będą w tym wypadku, z formalnego i proceduralnego punktu widzenia, niepodważalne.
    Z drugiej strony to naprawdę piękne i niezwykle emocjonujące zawody i fantastyczna skocznia. Szkoda by było, żeby z tego zrezygnować.
    Pozostaje jedno wyjście. Żeby FIS zrezygnował ze swojego żądania zmiany profilu skoczni. Nie dla samej możliwości dalszego homologowania Vikersund, ale dlatego, że jest ono spowodowane, to żądanie, tylko i wyłącznie tym, żeby słabi technicznie zawodnicy nie spadali na bulę. To może najpierw zażadajmy od zawodników podniesienia swojego poziomu, a dopiero potem stawiajmy abstrakcyjne wymagania skoczniom.

  • PGr doświadczony
    Czyli piękno tego sportu widać dopiero jak skacze 20 ostatnich.

    Stop! Nie ostatnich, bo tutaj do głosu dochodzą zawodnicy z wyższymi numerami startowymi, co w reszcie sezonu średnio skaczą, a na mamucie notują przebudzenie.

  • Pavel profesor
    @PGr

    Niestety w sportach mało popularnych dysproporcje to norma i tak, jakby przyjąć otwarte "miejsca" bez ograniczeń do max 7 to by się okazało, że pewnie spora część stawki by wypadła na rzecz najlepszych nacji. Stąd takie, a nie inne dysproporcje i jak pisałem niżej kilka takich "selektywnych" konkursów przyda się w kalendarzu, abyśmy mogli w pełni docenić wartość najlepszych w kontekście wyników reszty. Niestety obecnie ta różnica się trochę zaciera przez "łatwe" profile skoczni i manewry belką. A płacz w komentarzach? Wybacz, ale nie bardzo się tym przejmuję.

  • PGr doświadczony
    Zobaczymy jak będzie tym razem.

    Nie tyle o ogólnie rozumianą "równość" mi chodzi, co o to że w niesprzyjających warunkach (nie o loterii piszę) robi się zbyt wielka dysproporcja i wrażenie że połowy zawodników nie powinno tam być. Jeśli tym razem znów wiatr nie będzie sprzyjał organizatorom, to wystarczy poczytać lamenty na żywo pod artykułami tutaj...

  • Pavel profesor
    @PGr

    Zgadzam się, ale nie mam nic przeciwko. W dobie wszechobecnej poprawności politycznej modne jest pojęcie, że "wszyscy są równi", niestety w sporcie nie są i trzeba sobie to jasno powiedzieć. Jury roszadami belki próbuje przynajmniej optycznie tę równość wprowadzać, ale wystarczą trochę trudniejsze warunki i obiekt w Vikersund w 100% obnaża wszelkie mankamenty. Nie wiem skąd takie dążenie, aby każda skocznia była na tyle "łatwa", aby nawet słaby skoczek lądował w okolicach punktu K, toż w sporcie chodzi o to, aby wyłonić najlepszych, pokazać ich przewagę nad resztą stawki i tu "trudne" obiekty idealnie odzwierciedlają różnice pomiędzy skoczkiem średnim, a mistrzem w swoich fachu.

    Doskonale zdaję sobie sprawę, że dla przeciętnego widza takie konkursy są ciężkie w odbierze, parada klepania buli by dopiero na samym końcu zobaczyć loty godne PŚ. Mimo wszystko moim zdaniem parę takich konkursów jest potrzebne w PŚ, abyśmy mogli w pełni docenić kunszt najlepszych mistrzów skoków narciarskich. Szczególnie, że jest to sport niezbyt wymierny, a same odległości osiągane przez zawodnika niewiele nam mówią, dopiero kontekst nadaje wartość poszczególnym rezultatom. Kilkanaście belek wyżej i Miętus będzie w stanie latać pod rekord świata. Kibic np skoku wzwyż ma dużo łatwiej bo słaby skoczek za nic nie skoczy 6 metrów nawet przy najbardziej sprzyjających warunkach dlatego w skokach narciarskich tak ważny jest kontekst całego konkursu, to on nadaje wartość wynikom.

  • PGr doświadczony
    @pavel

    Mają rekordy życiowe, bo sędziowie jak już mają "rozpracowaną" belkę pozwalają nawet tym słabszym poskakać w większych najazdów.
    A w zawodach przez obniżanie belki dla kolejnych jeszcze większa dysproporcja punktowa, wywołująca uśmiech przy analizowaniu tabel po kolejce skoków.
    Taki równy, noszący wiatr z przodu co ile konkursów się trafia ;)
    Loty to sport dla jednostek, coś odrębnego niż skoki.

  • Pavel profesor
    @PGr

    Wszystko zależy od kierunku wiatru, z wiatrem pod narty zawodnicy pokroju Bicknera czy Stękały latali ponad 230 metrów. W ogóle chyba ponad 90% rekordów życiowych ustanowionych jest w Vikersund. Problem zaczyna się w momencie braku noszenia, wtedy tylko najlepsi osiągają wyniki. Czy to źle? Moim zdaniem nie, to tak jakby mieć pretensje do skoczków wzwyż, że większość odpada na 5.60, a tylko kilku skacze wyżej, taki jest sport.

    Mimo wszystko dzięki takiemu, a nie innemu profilowi skoczni może przenieść się w piękne czasy Delux Ski Jumping i obserwować skoczka niemal dotykającego nartami bulę i mimo to dolatującego do 250 metra, coś pięknego :)

    https://www.youtube.com/watch?v=Fxydsc6F_gQ

  • PGr doświadczony
    A mogli by im odwolać te zawody

    I w zamian wstawić jakiś normalny obiekt. Najgorsza skocznia w sezonie pod względem rozbieżności wyników. Równie dobrze na tym obiekcie mogło by być zgłoszonych tylko ~30, a tak metry miedzy nimi były by ogromne. Kilku/nastu "lotników" i kilku/nastu zawodników w formie osiągnie bardzo dobre odległości jak na ten obiekt, a reszta będzie się męczyć. Znów będzie słychać lamenty w komentarzach po skoku na ~170m że "wylądował na buli". To tak zabawa dla jednostek nie PŚ.
    No a NIESTETY zawody tak się odbędą jak ktoś wcześniej pisał ;)

  • Sousuke stały bywalec
    @TomekNS @Tomekns

    Jaki?

  • Pavel profesor
    @kolos

    Lenistwo Norwegów? Bardziej chodzi o to, że przeprofilowanie skoczni to dosyć spore koszta i w sumie niczemu nie służące prócz tego, że FIS ma swoje widzimisię i dąży do skoczni "bitych na jedno kopyto". Norwegowie w przeciwieństwie do Polaków znają swoją wartość dla FISu i nie tańczą za każdym razem jak im jakiś działacz coś zagra, ładują sporo kasy w RawAir tym samym pompując wartość marketingową samej federacji narciarskiej i wiedzą, że zapewne skończy się jakimś warunkowym pozwoleniem z odroczeniem terminu wdrożenia wytycznych.

  • Becouse_Life bywalec

    Tytuł godny interii i onetu.

  • mc150193 weteran
    @homosapiens @kibicsportu

    Skocznia w Renie nie spełnia odpowiednich wymogów by pojawiła się w PŚ :P

    Co do Vikersund - jeżeli to zrobią będzie to największy strzał w kolano jakie FIS mogłoby zrobić. O ile jeżeli sytuacja odnośnie wyprofilowania zeskoku jest bardzo poważna to może skończyć się tak, że ten mamut straci miejsce w PŚ. Może nie na następny sezon 18/19 - bo ew. dostałby tymczasową homologację - tylko na sezon 19/20. Jeżeli oczywiście te zalecenia odnośnie profilu zeskoku nie zostałyby spełnione. Zresztą pojawia się pytanie - kto ew. może zastąpić mamuta jeśli chodzi o cykl raw air (pisze z małej litery celowo)? Moja odpowiedź brzmi - nikt.

  • Domin10 weteran

    Fis bardzo nie lubi specyficznych skoczni. Skocznia w Vikersund jest bardzo charakterystyczna ze względu na specyfike lotu na niej. To jedna z moich ulubionych skoczni z tego powodu. FIS chce niestety sprawic by ta skocznia stała sie zwyklym mamutem. Niedawno wywalili Kuopio z PŚ. Potem pewnie będzie Planica (lądowanie ze zbyt duzej wysokosci), Ruka ( mają idealny argument w postacii warunkow) i Willingen. Niestety nie zobacze predko zawodow na skoczni k 160.

  • Iwo bywalec
    @pi0ter @pi0ter

    Mi też bardzo to odpowiadało, no ale jednak gdy zawodnik przez warunki traci 100m, to te przeliczniki nie mają prawa tego uwzględnić.

  • ms_ doświadczony

    Szkoda by było ale myślę że organizatorzy myśleli że skoro jest Raw Air to zawody w Vikersund mają zagwarantowane miejsce w kalendarzu. Pamiętam jak kiedyś grożono Ga-Pa żę odbiorą im pś jeśli dobrze pamiętam nie założą siatek ochronnych. No ale Niemcy założyli a Norwegowie olali temat i nie wykonali modernizacji. Myślę że ostatecznie Vikersund zostanie w kalendarzu, w końcu to Norwegia. A jeśli Vikersund odebrano by pś to chętnie zobaczył bym w to miejsce Renę albo co raczej nierealne Kuopio.

  • TomekNS stały bywalec
    Bilety Zakopane

    Napiszcie lepiej jaki przekręt zrobił TZN z biletami w Zakopanem na Puchar Świata.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl