Stefan Horngacher: Problem leżał w sferze mentalnej

  • 2018-09-30 21:14

Po raz pierwszy za kadencji Stefana Horngachera letnie zawody z udziałem polskiej kadry A zakończyły się bez reprezentanta naszego kraju na podium. W Hinzenbach najbliżej tego osiągnięcia był Stefan Hula, który ze stratą półtora punktu do trzeciego miejsca finiszował na pozycji nr 6. Jak austriacki trener uargumentował słabszy występ Biało-Czerwonych na obiekcie HS90?

- To oczywiste, że nie mogę być w stu procentach zadowolony z takiego konkursu. Już serie treningowe pokazały, że moi podopieczni nie prezentują się tutaj optymalnie. Zazwyczaj dobrze czujemy się na tym obiekcie, ale tym razem tak nie było. Mam wrażenie, że zawodnicy sporo oczekiwali od tego miejsca, więc problem tkwił w sferze mentalnej.

- Pracowaliśmy nad tym, aby w niedzielę wyglądało to lepiej. Znacznie poprawił się Stefan Hula. Jeszcze w serii próbnej nie wszystko funkcjonowało, ale po niej kompletnie zmienił myślenie na temat tego, co ma zrobić, a następnie pokazał naprawdę dobre skoki. Piotr Żyła też miał podobne problemy i dopiero w rundzie finałowej znacznie się poprawił. Pozytywne jest to, że Maciej Kot prezentuje się solidnie.

- Kamil Stoch w treningu pokazał się tutaj z dobrej strony. Może nie latał najdalej, ale wiemy, że nie lubi tego obiektu, a do tego nie zawsze trafiał na optymalne warunki wietrzne, natomiast same skoki stały na wysokim poziomie. Zwłaszcza z technicznego punktu widzenia, co napawa mnie optymizmem.

- Dawid Kubacki wykonał standardową pracę. W jego przypadku mam uwagi do ostatniej próby. Nie była ona perfekcyjna. Reasumując, nie był to nasz weekend. Niemniej, czasami potrzeba tego typu zawodów, aby uświadomić sobie, że wygrywanie nie jest kwestią oczywistą i łatwą. Nadal musimy ciężko pracować, żeby osiągać lepsze rezultaty.

- Jak mówiłem, staraliśmy się na gorąco poprawić coś po sobotnich seriach treningowych i kwalifikacjach. Uważam, że wyszło nam to nieźle. Główny problem polegał na tym, że każdy z polskich skoczków oczekiwał znacznie więcej od tych zawodów. Często tutaj trenujemy, więc dobrze znamy ten obiekt, ale tym razem nie chodziło o kwestie techniczne. Moi podopieczni borykali się ze sferą mentalną. Ten przypadek pokazuje też, że każdy z kadrowiczów jest normalnym człowiekiem, który walczy z kwestiami mającymi podłoże psychiczne.

- W sobotni wieczór oglądaliśmy półfinałowe starcie polskich siatkarzy w Mistrzostwach Świata, a ich awans do finału co jest niewątpliwie ważną rzeczą dla Polaków. Nie sądzę jednak, aby miało to wpływ na niedzielną dyspozycję moich zawodników. Mecz był naprawdę zacięty, jednak my skupiamy się już na Klingenthal, gdzie za cel postawiliśmy sobie znacznie lepszy występ. Chcę, aby Polacy już od serii treningowych skakali normalnie.

Czy wygrana Aleksandra Zniszczoła w finałowym konkursie Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingnthal jest istotną sprawą dla trenera kadry A? - Tak, pragnę mu pogratulować udanego występu. Choć w ostatnich konkursach lokaty nie wskazywały na zbliżanie się do czołówki, z zawodów na zawody poprawiał osiągane przez siebie metry, a teraz wygrał niedzielny konkurs. Jestem w stałym kontakcie z trenerem kadry B, Maciejem Maciusiakiem, z którym ściśle współpracuję i często rozmawiam. Cieszę się, że ta grupa stale ciężko pracuje, a lato zwieńczyła zwycięstwem w Klingenthal. To dobra sytuacja dla całej reprezentacji.

- Od razu po konkursie w Hinzenbach to my udajemy się do Niemiec, gdzie już w poniedziałek zawodnicy odbędą trening siłowy, a następnie we wtorek i środę czeka nas dalsza rywalizacja. Ma tam wiać, ale nie jest to kwestia, nad którą szczególnie się skupiam, ponieważ nie mamy na nią wpływu.

Korespondencja z Hinzenbach, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5315) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MK92 stały bywalec

    Letnia Grand Prix i tak nie ma większego znaczenia.

  • ZXCVBNM_9999 profesor

    "Jestem w stałym kontakcie z trenerem kadry B, Maciejem Maciusiakiem, z którym ściśle współpracuję i często rozmawiam."
    Z tym był chyba kłopot z poprzednimi nadtrenerami. Komunikacja i to, że nie potrafili wdrożyć treningu Horngachera.
    Zobaczymy jak teraz wyjdzie.
    Maciusiak+Horngacher+Pernitsch
    To musi zaprocentować na zapleczu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl