R. Kobayashi górą w Hakubie, słaby Kasai

  • 2018-10-21 19:11

Ryoyu Kobayashi wygrał konkurs mężczyzn na dużej skoczni w Hakubie, który rozegrano w ramach Letniego Festiwalu Skoków 2018. Na podium stanęli też Kento Sakuyama i Taku Takeuchi, natomiast w rywalizacji pań zdecydowanie najdalej latała Sara Takanashi. Kibiców martwić może przedsezonowa dyspozycja Noriakiego Kasaiego. 46-latek nie zmieścił się bowiem w czołowej "10" krajowych zawodów.

Ryoyu KobayashiRyoyu Kobayashi
fot. Tadeusz Mieczyński

Konkurs mężczyzn:

Młodszy z braci Kobayashich, Ryoyu, zdeklasował rodaków. Już w pierwszej serii, ruszając z 10. belki startowej, przeskoczył duży obiekt olimpijski w prefekturze Nagano. Jego rezultat to 133,5 metra. W finale ruszał z najazdu skróconego do 8. platformy. Choć 21-latek wylądował już na linii 120. metra, wyznaczającej punkt konstrukcyjny, i tak uzyskał najlepszą notę drugiej serii ocenianej. Na drugim miejscu, ze stratą 20,3 pkt. sklasyfikowany został Kento Sakuyama. Triumfator Letniego Grand Prix sprzed trzech lat najpierw skoczył 126,5 metra (11. belka), a następnie 119,5 metra (9. belka). Skład czołowej trójki uzupełnił Taku Takeuchi. Wyniki 31-latka to 115 metrów (10. belka) i 120 metrów (9. belka).

Czwarty finiszował Minato Mabuchi (116 metrów; 11. belka oraz 127 metrów; 10. belka), piąty był Tomofumi Naito (114,5 metra; 11. belka oraz 109,5 metra; 9. belka), a na miejscu szóstym znalazł się Takehiro Nagai (108 metrów; 11. belka oraz 119 metrów; 10. belka).

Dopiero trzynastą notę łączną dnia wywalczył Noriaki Kasai. Weteran światowych skoczni zmagania rozpoczął od lotu mierzącego 93,5 metra, a w finale poprawił się o 4,5 metra. W obu rundach najazd na próg zaczynał z 10. platformy startowej.

Do rywalizacji nie przystąpili m.in. Jushiro Kobayashi, Daiki Ito, Naoki Nakamura, Yukiysa Sato czy Shohei Tochimoto. Sklasyfikowano 33 Japończyków.

Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki konkursu mężczyzn >>>

Niedzielny konkurs kobiet padł łupem Sary Takanashi. Zwyciężczyni wszystkich w historii edycji Letniego Grand Prix Pań wykonała skoki mierzące 126,5 oraz 127 metrów. Drugie miejsce zajęła Yuki Ito (120 i 121 metrów), a trzecie Kaori Iwabuchi (107 i 119 metrów).

Całe zawody rozegrano z belki nr 20, a zmierzyło się w nich 13 skoczkiń z Japonii.

Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki konkursu kobiet >>>


Dominik Formela, źródło: hakuba.gr.jp
oglądalność: (10704) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @gosposia @EmiI

    Mniej bardziej chodzi o pokreconą logikę dejwa. Warunki w tych zawodach Japonskich nie były szczytem loteryjności, ale do równych nie należały. Kasai skakał slabo i nie neguję możliwości że po prostu jest w tragicznej formie.

    Ale twierdzenia że jak w krajowych zawodach wieje tak jak w PŚ to już nie jest loteria bo są inne zawody gdzie też wieje tak samo/podobnie są poprostu śmieszne.

  • EmiI profesor
    @gosposia @kolos

    Jest różna skala loteryjności. Czym innym są zawody od 2 m z tyłu do 2 m pod narty gdzie odchylenie standardowe wiatru to 1 m/s, a czym innym konkurs nie do końca może sprawiedliwy, ale raczej nie wypaczający wyników zawodów a taki był teraz. A co do róznych belek, Akurat w tym konkursie nie miały nic do rzeczy. Różnice i tak były bardzo duże pomiedzy poszczegolnymi zawodnikami.

  • Kolos profesor
    @gosposia @dejw

    Acha rozumiem że dla ciebie 10 konkursów rozgrywanych w loteryjnych warunków to już nie loteria bo.. przecież są też inne zawody gdziem też podobnie wiało. No logika godna mistrza... Żyje dalej w swoim świecie

  • dejw profesor
    @gosposia @kolos

    Owszem, pierwotnie w składzie mieli być i Kasai i Harada, ale obaj nie zmieścili się w tym teście w TOP11, dlatego ich odstawiono. Tu masz dowód https://www.youtube.com/ watch?v=_nq-bbW-oFI końcówka filmu od 8.50

    A kończąc wątek o loteryjności, Piotrusiu, powtarzanie w kółko tych samych bzdur, nie oznacza że nagle staną się one prawdą.

  • EmiI profesor
    @gosposia @kolos

    No i co z tego że był? Zrobili sprawdzian i wyleciał. Co do loterii, owszem trochę wiało ale jak często się zdarza taka loteria by solidny zawodnik dwa razy klepnał bulę i to tak totalnie? I to przelicznikowo nie mając wyraźnie gorszych warunków

  • Kolos profesor
    @gosposia @dejw

    A ty nadal swoje "jak sto konkursów odbywa się w loteryjnych warunkach to nie ma loterii" ty tak na poważnie? No i dodajesz jeszcze śmieszniejszy argument "jak loteria w krajowych zawodach nie odbiega od loterii w PŚ to nie ma loterii".

  • Kolos profesor
    @gosposia @EmiI

    Przecież to Kasai zrezygnował ze startu w Hakubie. W pierwotnym składzie był.

  • dejw profesor
    @gosposia @kolos

    Stwierdziłeś jednoznacznie że była loteria, co jest bzdurą którą prostuje. Te warunki nie różniły się niczym od typowego konkursu w PŚ, gdzie taki rozrzut nie jest niczym niezwykłym. Gdyby był, to jedynie pojedyncze zawody można by uznać za "nieloteryjne". O różnicy belek powtarzał się nie będę, skoro i tak nie rozumiesz o czym mówię.

    Te zawody nie były ujęte w ich centralnym kalendarzu, więc możliwe że nagrody były dużo niższe. Ale i tak mimo to wybrało się na nie trzech zawodników z kadry A, zaś cała reszta pewnie spokojnie przygotowywała się do mistrzostw.

    Kasai przez całe lato i jesień startował w kilku konkursach krajowych i wyglądał co najwyżej bardzo średnio, a o czym wspomina Emil, nie zmieścił się w składzie na GP nie dlatego, że świadomie odpuścił, ale w teście rozgrywanym dzień wcześniej zajął 12 miejsce, przegrywając ostatnie premiowane występem miejsce o kilka punktów z Sakuyamą i Naito.
    Sami Japończycy po zakończeniu sezonu zapowiadali większą elastyczność i czytelność w ustalaniu składów i wygląda na to, że się tych zapowiedzi trzymają.

  • EmiI profesor
    @gosposia @kolos

    Wnioskować to można po innych wynikach i że nie załapał się na zawody w Hakubie nawet do krajówki. To do Europy pojedzie za zasługi, a na krajówkę zasługi nie wystarczają?

  • Kolos profesor
    @gosposia @dejw

    No i nie wiem co ma ilość zawodów rozegranych w loteryjnych warunkach do rzeczy? Czy jak 10 konkursów jest rozegranych w loteryjnych warunkach. To wtedy te warunki nie są już loteryjne jak dużo konkursów tak się rozgrywka czy jak?

  • Kolos profesor
    @gosposia @dejw

    eśli nagrody były takie wysokie (a nie twierdzę że niel to czemu większość czołówki japońskiej opuściła ten konkurs?

    Co do wyniku Kasaiego - nie wykluczam że jest w żenująco słabej dyspozycji ale wnioskowanie tego po takim dość loteryjnym konkursie bo nie oszukujmy się rozstrzał wiatru na poziomie od - 0,5 do +1,5 zwłaszcza gdy skakano z czterech różnych belek to porostu jest nie poważne.

    Moim zdaniem jeśli Kasai będzie się plasował powiedzmy na granicy 1 i 2 dziesiątki w mistrzostwach Japonii a wygląda że na tyle go stać to raczej w PŚ wystartuje.

  • dejw profesor
    @gosposia @kolos

    Sprawdzaj DOKŁADNIE ile tego typu konkursów, pod względem wiatrowym rozgrywa się na arenach międzynarodowych. A różnica belek? Piotrusiu, tu skakał zawodnik, który najprawdopodobniej będzie mocnym liderem japońskiej kadry, jest potencjalnym kandydatem na TOP10-15 generalki w PŚ, a jako najpoważniejszych rywali miał Takeuchiego (wypadł marnie), Noriakiego (występ żenująco słaby), oraz pozakadrowiczów i kadrę juniorów. Różnica belek jak na taką hierarchię jest właściwie zerowa.

    Na niektórych japońskich zawodach zwycięzca zarabia tyle, co za wygraną w PŚ: https://www.japanbullet.com/images/2016/01/daikiitojan12.jpg
    Ile było na tych, tego nie wiem, pewnie dużo mniej, ale raczej też nie na tyle, by nie było warto się po to pochylić.
    A Kasai wcale tak nie brylował rok temu, owszem, został mistrzem na LH w Sapporo, ale zdecydowanie równiejsi byli wtedy bracia Kobayashi, szczególnie starszy. W Hakubie, gdzie zawody były rozegrane równiutko rok temu, przegrał z Ryoyu o 60, z Sakuyamą o 50 pkt.

    Kasai owszem testował, w lecie całkiem zmienił pozycję dojazdową. Efekty są na razie marne, a w pierwszym poważnym teście są po prostu żenująco słabo i to już nie mówiąc w ogóle o porównaniu do Ryoyu. Przecież ten wynik, doliczając pozostałych kadrowiczów to jest właśnie pułap co najwyżej 3 dziesiątki w kraju, o którym mówisz. Samym szacunkiem to miejsca w składzie na PŚ nie wywalczy, przy takim poziomie i nie byle jakiej konkurencji.

    Puentując, to racja, że najbardziej miarodajne będą mistrzostwa za tydzień i jeśli tam Nori znacznie się poprawi i wypadnie porównywalnie do krajowej czołówki, to na pewno będzie brany pod uwagę w ustaleniu składu, lecz na chwilę obecną niewiele na to nie wskazuje.

  • dejw profesor
    @gosposia @kolos

    Sprawdzaj DOKŁADNIE ile tego typu konkursów, pod względem wiatrowym rozgrywa się na arenach międzynarodowych. A różnica belek? Piotrusiu, tu skakał zawodnik, który najprawdopodobniej będzie mocnym liderem japońskiej kadry, potencjalnym kandydatem na TOP10-15 generalki w PŚ, który jako najpoważniejszych rywali miał Takeuchiego (który wypadł marnie), Noriakiego (występ żenująco słaby), oraz pozakadrowiczów, oraz kadrę juniorów. Różnica belek jak na taką hierarchię jest właściwie zerowa.

    Na niektórych japońskich zawodach zwycięzca zarabia tyle, co za wygraną w PŚ: https://www.japanbullet.com/images/2016/01/daikiitojan12.jpg
    Ile było na tych zawodach, tego nie wiem, pewnie dużo mniej, ale raczej też nie na tyle, by nie było warto się po to pochylić.
    A Kasai wcale tak nie brylował rok temu, owszem, został mistrzem na LH w Sapporo, ale zdecydowanie równiejsi byli wtedy bracia Kobayashi, szczególnie starszy. W Hakubie, gdzie zawody były rozegrane równiutko rok temu, przegrał z Ryoyu o 60, z Sakuyamą o 50 pkt.

    Kasai owszem testował, w lecie całkiem zmienił pozycję dojazdową. Efekty są na razie marne, a w pierwszym poważnym teście są po prostu żenująco słabo i to już nie mówiąc w ogóle o porównaniu do Ryoyu. Przecież ten wynik, doliczając pozostałych kadrowiczów to jest właśnie pułap co najwyżej 3 dziesiątki w kraju, o którym mówisz. Samym szacunkiem to miejsca w składzie na PŚ nie wywalczy, przy takim poziomie i nie byle jakiej konkurencji.

    Puentując, to racja, że najbardziej miarodajne będą krajowe mistrzostwa i jeśli tam Nori znacznie się poprawi, to na pewno będzie brany pod uwagę w ustaleniu składu, lecz na chwilę obecną niewiele na to nie wskazuje.

  • Kolos profesor
    @gosposia @dejw

    Po za tym nie wiem czy warunki od 0,5 m w plecy do 1,5 m pod narty i duży rozstrzał belkowy (skakano z belek od 8 do 11) to "równe" warunki. Jak dla mnie nie, choć zawsze może być gorzej :l

  • Kolos profesor
    @gosposia @dejw

    Nie wiem zobaczymy. Jednak sam fakt że czołówka Japońska odpuściła te zawody pokazuje że te nagrody aż tak wysokie nie są. Po za tym miarodajność tych zawodów zawsze jest nie duża. Rok temu Kasai w tego typu konkursach brylował a zimą było gorzej.

    Może faktycznie Kasai ma kryzys formy związany z wiekiem, może testował jakieś elementy na skoczni i stąd te słabe skoki.

    Ale znając Japoński szacunek do wieku i doświadczenia, to raczej go z kadry na PŚ nie wyrugują. No chyba żeby w krajówkach pałętał się w 3 czy 4 dziesiątce.

    I tak jak mówiłem, bardziej miarodajne będą mistrzostwa Japonii, choćby ze względu na obsadę. O ile pogodna nie storpeduje konkursu, rzecz jasna

  • dejw profesor
    @gosposia @kolos

    Bzdura, nie było żadnej loterii. Wiało stabilnie pod narty, maksymalnie nieco ponad 1 m/s, avg z obu serii to ok 0,5 m/s. Raptem kilku pechowców miało tylni, ale to nie miało żadnego znaczenia, bo w I serii żaden z nich nie przekroczył nawet 80m.
    A co do ważności, to oczywiście że takie konkursy to nie mistrzostwa, ale pomijając fakt, że Japończycy nieźle płacą w takich konkursach, to można z nich wywnioskować sporo rzeczy. Choćby to, że Kasai który po przeliczaniach belek przegrywa o ponad 40 pkt z Takanashi, to taki trochę średni pewniak.

  • Pavel profesor
    @kolos

    Nie pisałem, że nie da się skakać na śniegu w Australii, ale że mija się to z celem i jeżeli kiedykolwiek powstania jakaś skocznia to będzie to zabawa na igielicie.

  • Kolos profesor
    @gosposia @gosposia

    To były mało ważne zawody w loteryjnych warunkach. Bardziej mnie będą ciekawość mistrzostwa Japonii w pełnej obsadzie. Po za tym wydaje mi się że Kasai ma pewne miejsce w składzie na PŚ niezależnie od dyspozycji. Chyba że sam zrezygnuje że startu.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    W latach 50 nie było igielitu. W Australii mają trochę gór. Niezbyt wysokich ale mają. Największa z australijskich skoczni o punkcie k-45 usytuowana była w okolicach góry Kościuszki. W Nowej Zelandii też była skocznia. Wszędzie tam skakano na śniegu.

  • gosposia weteran
    Kasai

    Czyżby łabędzi śpiew Dziadka?
    Słabo mu to wroży przed zimą.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl