Maciej Kot: Wylot do Rosji to jedyne rozwiązanie

  • 2018-11-25 17:55

Awans do niedzielnych zawodów z cyklu Pucharu Świata w Ruce wywalczyło tylko pięciu reprezentantów Polski. Odpadł Maciej Kot, który w popołudniowych kwalifikacjach na Rukatunturi (HS142) uzyskał zaledwie 105 metrów, co dało mu dopiero 60. miejsce. W rozmowie z naszym serwisem zakopiańczyk zapowiada, że weźmie udział w nadchodzących konkursach w Niżnym Tagile.

- Nie chcę obwieszczać żadnego kryzysu. Wiadomo, że ostatnio wyniki są bardzo złe, ale to dopiero początek sezonu. Myślę, że o tym też trzeba pamiętać. Patrzę w perspektywie całej zimy. To, że tutaj moje skoki nie wychodziły tak, jakbym chciał, jest spowodowane problemami technicznymi, na których rozwiązanie brakuje nam pomysłu. Próbowaliśmy rozwiązać je metodą prób i błędów, lecz błędów było więcej. Skoki na progu wyglądały lepiej, ale w powietrzu wszystko się sypało.

- Jeśli chodzi o moje błędy, nie trzeba tu wiele tłumaczyć. Odbicie jest naprawdę na dobrym poziomie. Zaraz za progiem czuję, że oddam dobry skok, jednak w momencie, gdy kąt natarcia nart staje się nieco większy, czyli w fazie, w której powinienem nabierać wysokości, moje ciało się przekrzywia. Prawa narta zaczyna kantować, co powoduje utratę powierzchni nośnej. Nie znamy jednak dokładnie przyczyny takiego stanu rzeczy i ciężko nam ją znaleźć.

- Nie chcę się wypowiadać o tym, co na ten temat sądzi trener, najlepiej spytać jego. Każdy ma swoje pomysły. Uważam, że potrzebne jest jak najwięcej materiału do analizy, którego niestety w tym momencie nie ma, ponieważ na zawodach Pucharu Świata nie jest dozwolone np. nagrywanie skoczków własną kamerą. Myślę, że analiza materiału nagranego z góry skoczni, w którym byłaby widoczna cała sylwetka w osi, mogłaby nieco pomóc. Trzeba bazować na czuciu i na analizie sylwetki na podstawie wideo nagrywanego z boku. Przede wszystkim powinniśmy usiąść, porozmawiać i znaleźć wspólne rozwiązanie. Wiadomo – musimy pchać wózek w tym samym kierunku, a nie próbować go rozerwać, ciągnąc w przeciwne strony.

- Na temat moich wyników o wiele łatwiej rozmawiałoby się w przypadku, gdy widoczny byłby pewien postęp. Gdyby wszystko zaczynało dobrze funkcjonować, mógłbym snuć pewne plany. Jeżeli nie ma konkretnego planu, a skoki są bardzo zróżnicowane, to ciężko mówić o jakichkolwiek oczekiwaniach i o wdrażaniu metody "krok po kroku". Gdy moja sylwetka nie wykrzywia się w locie, jest naprawdę dobrze, a kiedy mnie skrzywi, nie dostaję się do czołowej "50", bo muszę przedwcześnie lądować.

- Wybieram się do Niżnego Tagiłu. Gdybym został, nie miałbym gdzie trenować, a przede wszystkim z kim trenować. Cały sztab szkoleniowy leci do Rosji, więc w tej chwili to jedyne rozwiązanie.

- Podstawą decyzji o wczorajszej ciszy medialnej w przypadku moim i Stefana Huli jest logiczne myślenie. Jeżeli zawodnik skacze źle i nie wie, czym był spowodowany słaby skok, to ciężko cokolwiek powiedzieć do kamery. Wówczas najczęściej padają pytania, co było przyczyną gorszej próby. Często jest to przyczyną niepotrzebnej analizy i wymyślania pewnych rzeczy. Dziennikarze podsuwają różne pomysły, które później kłębią się w głowie. To jest niepotrzebne. Co do niedzieli, trener pozostawił zawodnikom decyzję odnośnie tego, czy podejść do wywiadu. Ja wychodzę z założenia, że trzeba mieć odwagę, by porozmawiać z przedstawicielami mediów i wytłumaczyć pewne kwestie. Powinno się zrozumieć kibiców, którzy są ciekawi, co się dzieje oraz dziennikarzy, dla których jest to praca. Czasami po prostu wypada stanąć do rozmowy i powiedzieć, co jest grane.

- W przypadku Piotrka Żyły przyczyna leży zupełnie gdzieś indziej. Często lubi stawiać na swoim i tego się trzymać. Działa zero-jedynkowo – albo jest go w mediach pełno, albo nie mówi nic. Teraz wybrał tę drugą opcję. Nie robi zdjęć, nie udziela wywiadów. Wiadomo, że jest to ciężkie do zrozumienia dla nas, a przede wszystkim dla was, dziennikarzy, ponieważ niejako z tego żyjecie. Rozmowy z przedstawicielami mediów to nieodłączna część życia sportowca. Tego oczekują sponsorzy, kibice. Myślę, że Piotrek w pewnym momencie sam dojdzie do tego, że udzielanie wywiadów jest potrzebne, jednak należy dać mu na to nieco czasu.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela


Piotr Bąk i Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9044) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • firefly profesor
    @Adrian36 @fankapilcha

    Chyba troszkę przesadzasz, gdyby Pilch rzeczywiście zaprezentował się znakomicie w TCS, wygrał go, a w dalszych startach też pokazywał wysoką formę, na pewno byłby mocnym kandydatem do wyjazdu na igrzyska i pewnie pojechałby zamiast Żyły.
    Być może jesteś zbyt młoda by to pamiętać, ale 18-letni Stoch na igrzyska pojechał i nikt na niego nie chuchał, a żadnych rewelacyjnych wyników w PŚ wtedy nie notował.

    Co do Maćka to strasznie przykro patrzeć jak zjechał z formą. Wydawało się, że już się przełamał, że dobił się do czołówki i wtedy coś się zacięło. Żal mi go, bo to ewidentnie najbardziej inteligentny z naszych skoczków i wiem, że niektórzy lubią mu zarzucać, że za dużo myśli, mówi, analizuje... ale serio jak można komuś zarzucać, że jest zbyt inteligentny? Owszem, jest tak, że ci inteligentniejsi często mają więcej problemów ze zdrowiem psychicznym, bo za bardzo się przejmują itd. ale co Maciek ma sobie powiedzieć? Bądź głupszy? To tak nie działa. Dziwię się tylko, że praca z psychologiem nie pomaga, może czas poszukać innego specjalisty?

  • neomis stały bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu @Vow_Me_Ibrzu

    Tego mu zyczę, tylko, że prędzej postawiłbym na starszego z braci, że za kilka lat weźmie Kazachstan albo Turcję do trenowania. Oni powinni wziąć przykład ze Stocha, który przeszedł przemianę mentalną i zmiany zaczął od siebie. Mam wrażenie, że Kot szuka wytłumaczenia w tym, że trener nie wie co się dzieje. On powinien wziąć na barki, że jest zerem i od zera zaczynać.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony

    Inteligentny, analityczny, otarł się o duże skakanie, właściwie na poziomie dość zbliżonym do Stefana Horngachera jako zawodnika. Wie też dużo o problemach i walce z nimi. Jeżeli Maciej Kot nie zdoła się w tym a najpóźniej przyszłym sezonie wybić z dołka, może powinien rozważyć wejście na ścieżkę wiodącą ku karierze trenerskiej?

  • Ad1K weteran

    Maciek udzielił fajnego wywiadu, bardzo przyjemnie się go słucha, mówi dosyć mocno wprost, a przy tym jest kulturalny. Poruszył kwestie swoich problemów, dziennikarzy, jak i Piotrka. Jeżeli chodzi o jego problemy to myślę, że potrzeba jest spokojnego treningu ze Stefanem, najgorsze, że ten problem występuje niemalże nieprzerwanie od długiego czasu i naprawdę, gdyby wyszedł z tego kryzysu szybko to byłoby super, ale nie będzie to proste. Co do dziennikarzy uważam, że Kot aż zanadto się 'pcha' do mediów, mógłby niekiedy odmówić, natomiast Żyła znowu w drugą stronę... Hula na razie spokojnie pracuje i może coś do T4S uda się wyrobić.

  • krzychoSt weteran
    Starty Maćka to nie najlepszy pomysł

    W takiej formie a raczej bez formy częste starty i brak czasu na spokojny trening to chyba nie najlepszy pomysł na powrót?? Może przeoczyłem ale chyba Mackowi nie wyszedł nawet jeden skok w dotychczasowych oddanych?? Naprawdę n ie ma z kim i gdzie potrenować w kraju?? Obym się mylił ale wyjazd do Rosji nic mu nie da a tylko zdołuje.

  • skokowy123 profesor

    Z lidera Polskiej kadry od lata do połowy grudnia 2016 stał się 6.zawodnikiem.
    Zawodnikiem oglądającym konkurs jako kibic.
    Coś się dzieje bardzo bardzo złego...
    Czy jego sezon da się jeszcze uratować?
    Na takim poziomie, że skończy go w 15 PŚ?
    Wątpie.

  • AlanWake stały bywalec

    I gdzie ten wywiad? Rozumiem że to jakieś wideo, bo mam poblokowane. Jaja sobie robicie?

  • skijumpingexpert profesor
    @Xander1 @Xander1

    Skoro z Horngacherem i całym sztabem się nie udało w ponad rok to z Maciusiakiem się uda w tydzień? ;D..

  • skijumpingexpert profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    To nie patrz

  • gosposia weteran
    ściemnia

    Przecież Maciusiak nie leci do Rosji.
    Kto mu trzy lata temu tyłek ratował jak nie włąsnie ten trener?
    jesli nie potrafią z Horngacherem wymyślić antidotum, to trzeba poradzić się kogoś innego.
    A kogo jak nie tego, który już raz pomógł?
    A jeśli nikt z kadry B aktualnie dobrze nie skacze, to niech lecą do Rosji w pięciu.
    Moim zdaniem trening z Maciusiakiem byłby znacznie lepszy niż kolejne długie podróże bez treningu.

  • Labrador_Retriever weteran
    Spokojnie

    Dajcie spokój. Kadra B de facto sezonu nie zaczęła, oczywiście szkoda, że nikt nie włączył się do walki o cokolwiek w Wiśle, ale ja bym jeszcze wstrzymał się z płaczem. Maciek moim zdaniem powinien mieć czas do Turnieju Czterech Skoczni by się pozbierać, a Maciusiak powinien mieć dokładnie tyle samo czasu, by przygotować chociaż jednego zawodnika, który byłby w stanie zastąpić np. właśnie Kota. Na razie niech wszystko idzie swoim rytmem.

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @Adrian36

    To się zastanów czemu Słoweńcy muszą wysyłać 17-latków na PŚ. Bo nominali liderzy kadry i starsi skoczkowie prezentują totalne dno albo są po kontuzji jak Peter prevc

  • hottomatos bywalec
    Panie Kot, nie łam się Pan!

    Mam wrażenie, że straszne rozgoryczenie wychodzi z Maćka. Trochę obawiam się o mojego faworyta na następcę Kamila :(. Poukładany z niego facet, ma talent, ale coś nie chce zaskoczyć. Głęboko wierzę, że będzie to jednak historia z happy end-em i Maciek wyjdzie na swoje.

  • FankaPilcha stały bywalec
    @Adrian36 @Adrian36

    U nas to jest niestety jakaś mania z tym chuchaniem i dmuchaniem na młodych zawodników, które często niestety kończy się nie najlepiej. Ja to się obawiam, że nawet gdyby Tomek startował od początku i wygrał T4S to na IO i tak by go nie puszczono, bo, a jakże ,,jeszcze dla niego za wcześnie", a po nich na loty też by go pewnie nie puszczono, mimo wcześniejszych świetnych wyników, bo sobie krzywdę zrobi! Najgorsze, że to o czym mówię, wcale nie byłoby takie absurdalne.

  • Adrian36 stały bywalec

    Katastrofą nie jest jakiś brak formy Kota, tylko katastrofą jest to że NIE MA GO KIM ZASTĄPIĆ.
    Kadra B jest jeszcze gorsza, mozemy pozazdrościć Słowencom czy Niemcom gdzie nie było by kłopotów z zastapieniem, nie wspomnę o Norwegach.. Na PŚ skaczą 17 letni Słowency, a u nas wielkie halo rok temu robiło się z Pilcha.. że za młody że za wcześnie.. Sądzę że gdyby Pilch by był w formie i zapunktował w Wiśle to i tak by nie pojechał do Rosji bo "za wcześnie" i ma jeszcze czas. Już od lat w tym kraju tak jest i nic się nie zmienia.. Dyrektor ma myslenie takie samo.. niestety.

  • Xander1 profesor
    @Xander1 @kolos

    Oj juz z tym nie przesadzajmy. Jest Maciusiak przecież. Podobno ma dobry kontakt z Horngacherem. Maćkowi przydałoby się kilka treningowych skoków, by poprawić błędy. Podczas zawodów jest to niemożliwe.

  • Kolos profesor
    @Xander1 @Xander1

    Tylko z kim Maciek będzie analizował jak on zostanie w Zakopanem a cały sztab w Rosji?

  • Mesiek bywalec

    Maciek mógłby teoretycznie potrenować z kadrą B z Maciusiakiem. I mogli by konsultować się z Horngacherem.

  • Dama_Karmelowa profesor
    @Xander1 @Xander1

    Tylko w tym problem, jak sam Maciek powiedział, że nie ma z kim trenować w Polsce. Horngacher przecież kadry nie zostawi dla jednego zawodnika.
    Ten kryzys wydaje się być naprawdę głęboki, ale oby tak nie było i Maciek wrócił do formy.

  • Xander1 profesor

    Ja uważam że wylot do Rosji nic mu nie da. Tu trzeba spokojnie usiąść i to przeanalizować, a następnie udać sie na jakiś trening. Kiedy on chce podczas zawodów poprawić błędy. Są tylko dwa skoki treningowe podczas weekendu. To bardzo mało.
    Niech robią jak uważają, ale ja bym go do Rosji nie wysyłał. I to nie dlatego że kadra B jest lepsza. To dla dobra Maćka, bo chce żeby wrócił do normalnego skakania. A nie te męki.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl