Kamil Stoch: Kobayashiego na pewno można dogonić

  • 2018-12-16 19:03

Zawodnik pochodzący z Zębu pokazał w Szwajcarii, że jego forma przed Turniejem Czterech Skoczni rośnie. W dzisiejszych zawodach stanął na najniższym stopniu podium, ulegając tylko Ryoyu Kobayashiemu i Piotrowi Żyle. Co po ostatnim konkursie przed świętami Bożego Narodzenia powiedział reprezentant KS Eve-nement Zakopane?

- Dzisiejszy rezultat jest dla mnie niespodziewanym prezentem. Po ostatnim skoku byłem pewien, że wyląduję pod koniec pierwszej dziesiątki. Wszystko jednak dobrze się poskładało. Pierwsza próba była świetna, a drugą, po staremu, zdecydowanie spóźniłem.

- Jestem bardzo zadowolony z miejsca, które zająłem. Z pracy dziś wykonanej – poniekąd też. Nie miałem łatwo, ponieważ borykałem się z problemami na najeździe. Mówiąc kolokwialnie, albo początek odbicia przelatywał za bardzo do przodu, albo spóźniałem wyjście z progu. Musiałem później zacisnąć zęby i walczyć w powietrzu. Tak naprawdę, tylko w próbie z pierwszej serii ocenianej wszystko poszło od początku do końca dobrze.

- Padający deszcz zbytnio nam nie przeszkadzał. Przy systemach mrożących tory, problem znika. Gorzej by było, gdyby ten deszcz zamienił się w mokry śnieg przyklejający się do torów. Sam deszcz nie stanowił wielkiego problemu.

- Zawsze polscy kibice tutaj dopisują, trudno się temu dziwić. Chyba raz zdarzyło się, że fani szwajcarscy byli głośniejsi – wówczas, gdy na topie byli Simon Ammann i Andreas Kuettel.

- Oprawę zawodów w Engelbergu ciężko porównać do Zakopanego – jeszcze dużo brakuje, aby dorównać konkursom w Polsce. Muszę jednak przyznać, że lubię to miejsce. Tutejsza atmosfera jest fajna. Całe to miejsce, dolina otoczona górami, tworzy coś przyjemnego. Mam same pozytywne odczucia.

- Mam nadzieję, że z taką formą nie pojadę na Turniej Czterech Skoczni <śmiech>. Aktualnie skaczę w kratkę. Niektóre próby bywają naprawdę świetne, ale dość rzadko się pojawiają. Przy innych zaś wydaje mi się, że wszystko zepsułem, a jednak udaje się odlatywać. Teraz będziemy mieli nieco czasu, by na spokojnie popracować, oddać nieco skoków, by złapać dobre czucie. Później będzie można jechać na Turniej.

- Ryoyu Kobayashiego na pewno można dogonić, tylko jeszcze nie wiem, jak <śmiech>. Prezentuje wyśmienitą formę. Praktycznie w każdym skoku leci daleko.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10178) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arewicz bywalec
    Forma

    Kamil jest w dobrej formie. Obraz zaburza Japoniec, który jest obecnie w wybornej formie. Gdyby nie on, na czele PŚ byłoby dwóch Polaków i inaczej byśmy rozmawiali.

  • Roxor profesor
    @jmc @Walak

    A czy ja napisałem, że jest w słabej formie? Napisałem tylko, że jego skoki nie są powtarzalne, jak chociażby u Żyły.

  • fridka1 profesor

    Stoch powinien się skupić na MŚ, bo ma z tej imprezy słaby, oczywiście jak na niego, bilans. Ostatnia taka szansa. Po co mu TCS? Byłoby miło, ale z MŚ ma tylko jeden indywidualny medal. To już na igrzyskach szło mu lepiej niż na MŚ.

  • Walak początkujący
    @jmc @Roxor

    Stoch jest w bardzo dobrej formie.

  • Walak początkujący

    A gadanie o słabej formie Stocha to już kompletny kosmos.

    Tande, czy Freiteg to by chcieli być w takiej "słabej" formie jak Stoch. Ale ci tam naczelny Major wie lepiej ! I pozostali janusze.

  • Walak początkujący

    Bardzo ciekawe, że jak Stoch zamiatał wszystkimi w poprzednim sezonie, to pewni użytkownicy siedzieli cicho. A teraz gdy robi to japończyk, już się wylewa jad na Polaków.

  • gosposia weteran
    za to go lubię

    "Kobajasziego na pewno można dogonić, tylko nie wiem jak"
    Kamil ma dużo dystansu do siebie, co nie jest w wielkim sporcie aż takie częste.
    W jednym się z nim zgadzam.
    Kobajasziego można dogonić.
    Oczywiście ja też nie wiem jak:)

  • Roxor profesor
    @jmc @jmc

    W pierwszym skoku była przepaść. A że miał stratę tylko 3 punkty to efekt tego, że Kobayashi nie był w stanie wylądować telemarkiem. Wczoraj takie 2 skoki jak ten z pierwszej serii by nie wystarczyły do wygranej. Gdyby Kobayashi lądował jak Kamil, to byłoby to ponad 9 pkt.

    Teraz mamy trochę przerwy i mam nadzieję, że skoki Kamila podczas turnieju będą bardziej powtarzalne

  • zimowy_komentator profesor
    Wiecie co ?

    Podobne zdanie z ust Kamila słyszałem w Engelbergu dwa lata temu. Powiedział wtedy tak "Domena na pewno można dogonić". Potem była przerwa świąteczna, po której zaczął się TCS, gdzie Domen nie odegrał żadnej roli.
    Czyżby prognostyk ? Mocno wątpliwe, bo historia nie skacze, a Ryoyu jest w znacznie lepszej dyspozycji niż Domen, który wtedy głównie korzystał z przednich wiatrów.

  • jmc stały bywalec
    "Ryoyu można dogonić tylko nie wiem jak :)"

    Można i to nawet wiadomo jak. Skacząc dwa razy tak dobrze jak za pierwszym razem. Wczoraj różnica po pierwszym skoku wynosiła około 3 pkt. To nie była przepaść. Widać, że Kamil ma jeszcze zapasy. Podobnie z resztą Piotr, który pewnie już się znudził tymi drugimi i trzecimi miejscami :)

  • firefly profesor
    @firefly @koronex1989

    A czy ja coś takiego powiedziałam? Napisałam tylko, że wygląda na pewnego siebie i swojej formy. Akurat na temat TCS już wcześniej się wypowiadałam, że byłoby zachłannością wymagać od niego zwycięstwa 3. raz pod rząd.
    Pisałam też, że dla niego priorytetem powinny być MŚ i to właśnie wtedy ma ta forma odpalić.

  • koronex1989 doświadczony
    @firefly @firefly

    Tak tak tłumacz sobie tak i bądź na 100 procent pewna że dostaniesz to samo 3 raz

  • firefly profesor

    Kamil we wszystkich tych wywiadach wygląda, jakby dokładnie wiedział, że jego forma odpali w odpowiednim momencie. Dawno nie widziałam go takiego zrelaksowanego jak w tym sezonie. Chyba zdał sobie sprawę, że to co miał już osiągnął, a teraz może sobie skakać dla przyjemności. A jeśli przy okazji uda się coś jeszcze zdobyć to będzie to wisienka na torcie.

  • Aaabbbb profesor
    @dervish @dervish

    O to to właśnie. To nie Wisła i nie Engelberg. Tu trzeba oddać duużo bardzo dobrych skoków i mieć nerwy ze stali.

  • dervish profesor
    Kamil dobrze wie

    że ten się śmieje kto się śmieje ostatni.

    Najważniejsze w tym sezonie są MŚ i KK. Zdobywcy tych trofeów będą królami sezonu.

  • RyoyuKobayashiFAN doświadczony
    @RyoyuKobayashiFAN @zimowy_komentator

    Kolegowanie kolegowanie
    Liderowanie liderowaniem.
    Tak naprawdę kolegów to się ma w szkolnej ławce a nie w biznesie
    Życzliwość jest ok ale przecież całe sedno sportu tkwi w rywalizacji.
    Są różne pola rywalizacji różne odcienie i zakresy .
    I niech pierwszy rzuci kamieniem co nie zerka na ilość zielonych kciuków obok swoich wpisów .
    :-) Ale mogę się mylić nie jestem Kuprichem ;-)

  • Ad1K weteran
    @erytrocyt_ka @mateusz3951

    Tak, tak, to prawda, byłby to drugi taki skoczek, Recknagel wygrał 3 w 4lata

  • mateusz3951 weteran
    @erytrocyt_ka @Ad1K

    Mała poprawka, drugim po Wirkoli, który wygrałby trzy razy z rzędu T4S.

  • zimowy_komentator profesor
    @RyoyuKobayashiFAN @RyoyuKobayashiFAN

    Tzn. co ? Woli wygrane Ryoyu niż wygrane Piotrka ? Na pewno nie, bo są kolegami z drużyny i życzy mu jak najlepiej nawet kosztem swoich osiągnięć.

  • Dama_Karmelowa profesor
    @RyoyuKobayashiFAN @RyoyuKobayashiFAN

    Myślę, że na tym etapie kariery to komfort psychiczny Kamila po prostu z natury jest na wysokim poziomie. Już nic nie musi, osiągnął tyle, że kilku można by tymi osiągnięciami obdzielić, ale wciąż może zrobić coś jeszcze. On sobie skacze, bo po prostu to kocha. A że kolega jest lepszy to cóż, więcej spokoju dla niego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl