Zawirowania przepisowe wokół zawodów kobiet w Park City

  • 2018-12-21 01:10

W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego, w amerykańskim Park City, rozegrano kolejne konkursy kobiet i mężczyzn rangi FIS Cup. Dużo kontrowersji wzbudza zaliczenie rywalizacji pań do klasyfikacji generalnej trzecioligowego cyklu, pomimo występu skoczkiń z zaledwie dwóch państw. O wytłumaczenie tej sytuacji poprosiliśmy polską przedstawicielkę Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), obecnej w Stanach Zjednoczonych, Renatę Nadarkiewicz.

Cała dyskusja dotyczy wydarzeń opisanych >>>TUTAJ<<< Aktualne przepisy FIS mówią, iż w konkursie muszą uczestniczyć reprezentanci co najmniej pięciu nacji, aby wliczono je do klasyfikacji generalnej cyklu. Jak tłumaczy nam polska działaczka FIS, Kanadyjki i Amerykanki otrzymały punkty za rozegrane zawody, ponieważ oficjele pozostałych zgłoszonych nacji wpisali swoje przedstawicielki na listę zgłoszeń środowego konkursu. Dlaczego zatem nie pojawiły się na starcie?

- Mamy tutaj do czynienia z dużą liczbą przypadków losowych. Reprezentantki Kazachstanu i Rosji poturbowały się podczas treningu i serii próbnej, przez co trenerzy postanowili wycofać je z rundy ocenianej. Norweżki i Niemki to bardziej kombinatorki norweskie, które przyleciały do USA mierzyć się w Pucharze Kontynentalnym Pań w tej dyscyplinie. Dodatkowo Skandynawki zostały wycofane w obawie przed zbyt niebezpiecznymi warunkami wietrznymi. Dużo wskazuje na to, że w czwartek może być podobnie. Tylko fakt zgłoszenia przedstawicielek ponad pięciu krajów pozwolił zaliczyć omawiane zmagania jako oficjalne z cyklu FIS Cup - tłumaczy Renata Nadarkiewicz.

Kazaszka i Rosjanka, o których mówi nasza rodaczka, to Dajana Achmetwalijewa i Stiefanija Nadymowa. Obie na co dzień próbują swoich sił w raczkującym dwuboju kobiet, jednak obie były widywane już na dużych imprezach w skokach narciarskich. Kazaszka startowała na Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym w Lahti, a Rosjanka punktowała w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Druga z tego grona w serii próbnej poszybowała na 101. metr. To podczas tego skoku nabawiła się urazu wykluczającego ją z konkursu.

Początek czwartkowej rywalizacji kobiet i mężczyzn na normalnym obiekcie olimpijskim z 2002 roku wyznaczono na 1:00 czasu polskiego. Godzinę później mają rozpocząć się zawody.

Transmisję konkursów będziecie mogli obejrzeć >>>TUTAJ<<<

Z Renatą Nadarkiewicz rozmawiał Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4574) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @Kolos @kolos

    Napisane jest "raczkującym dwuboju" Chyba, że wtedy, jak pisałeś, było co innego.

  • Kolos profesor
    @wiatrhula111 @wiatrhula111

    Nie widzę nie zdrowych emocji, ot fan skoków lubi interesować się nawet FIS Cupem, zdarzyło się coś nie typowego to się o tym dyskutuje i tyle. Udawać że tego dziwnego zdarzenia nie ma bo to tylko FC i źle widziane jest zainteresowanie fanów skoków tym cyklem to głupota.

  • wiatrhula111 weteran
    @wiatrhula111 @kolos

    Nie o samo interesowanie chodzi,bo i ja sam się nim interesuje,ale o niezdrowe emocje z tym związane

  • Kolos profesor
    @wiatrhula111 @wiatrhula111

    Zaraz tam "fanatycy". Czy interesowanie s8ę FIS Cupem to od razu fanatyzm? Nie tylko PŚ w skokach istnieje.

  • Kolos profesor

    "Raczkujące" skoczkinie to trochę przesada, one raczkuja jako kombinatorki norweskie ale akurat najczęsciej zaczynały jako skoczkinie, więc z punktu widzenia skoków to nie poczatkujące zawodniczki tylko całkiem doświadczone.

    Kontrowersji to pewnie nie było, co najwyżej naginianie i tak bezwensownej zasady.

    Zadanie dla FIS-u to dookreślić czym jest "udział" w zawodach a czym nie i po problemie..

  • wiatrhula111 weteran
    Duże kontrowersje?

    Paru fanatyków z forum się zbulwersowało i od razu piszą ,że duże kontrowersje

  • dzika_swinia weteran
    @jma @jma

    No straszne naprawdę. Stało się coś wielkiego? I tak te zawody prawie nikogo nie obchodzą

  • Domin10 weteran

    No i po raz kolejny ktoś obszedł przepisy FISU. Po zapewnieniy dożywotniego prawa startu w PŚ buloklepowi który przegrywa z Chinczykami i Węgrem, umożliwia zaliczenie do FIS cupu zawodów w których startują 2 kraje.

  • jma profesor
    Niezła amatorszczyzna

    Właściwie to nie ma tu co komentować. Mistrzostwa Ameryki Północnej z doklejonymi "raczkującymi" dwuboistkami zapchajdziurami, które na koniec okazują się figurantkami, żeby tylko zaliczyć zawody w randze FIS. I nie wiadomo czy śmieć się czy płakać...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl