Piotr Żyła: Może w kwietniu zwołam konferencję?

  • 2019-01-09 20:58

Pomimo dużych oczekiwań ze strony kibiców, jak i samego zawodnika, 67. Turniej Czterech Skoczni nie zakończył się owocnie dla Piotra Żyły. Blisko 32-letni wiślanin zanotował cztery najgorsze występy tej zimy, a w klasyfikacji końcowej wydarzenia rozgrywanego na terenie Niemiec i Austrii zajął 19. miejsce. Przed zmaganiami w Predazzo Żyła nadal jest wiceliderem Pucharu Świata.

Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński

- Nastrój po Turnieju Czterech Skoczni? A w porządku, dobrze się czuję. Na początku liczyłem na więcej, no i tu był problem... Nie będę się rozdrabniał, dlaczego tak było. Zostawię to dla siebie. Podstawą jest to, żeby cały czas pracować. Do tych zawodów podszedłem, jak do każdych innych pucharowych. Z samego podejścia mogę być zadowolony - powiedział przedstawicielom mediów drużynowy mistrz świata z Lahti.

- Trudne pytania zadajecie... - brzmiała większość odpowiedzi Żyły w stronę dziennikarzy. - Może w kwietniu zwołam konferencję prasową? - dodał sportowiec.

Inne zdanie na temat dyspozycji ma dyrektor naszej kadry, Adam Małysz. - Tylko Stefan Horngacher potrafi okiełznać Piotrka. Wydawało się, że już to w pewnym sensie zrobił, bo podczas porannej imitacji w Innsbrucku wiedział, jak ma dojechać do progu i odbić się z niego, ale zawody udowodniły, że to wciąż za mało. Gdy przychodzą nerwy i chęć mocniejszego odbicia, znów pojawia się ten błąd. Turniej Czterech Skoczni to specyficzna impreza, podczas której nie ma przerw i luzu. Nawet oficjalny trening nie jest wystarczający, bo zawodnik ma tylko dwa skoki na przygotowanie się do kwalifikacji, gdzie trzeba odpalić. Piotrek w tym momencie nie daje sobie z tym rady. Wydaje się, że jest coraz bliżej dobrej dyspozycji, następnie przychodzą zawody i znów psuje.

- To zawodnik zero-jedynkowy. Mam nadzieję, że nie będzie ciągle przeciętniakiem. Chciałbym, aby odpalił i został. Ma potrzebne doświadczenie w Pucharze Świata, gdyż ma już 31 lat. Oby w końcu zadziałało to na tyle, aby przez szereg konkursów był w stanie skakać powtarzalnie. Do Engelbergu wydawało się, że już się to udało. Przyszedł jednak Turniej, większa presja, i znowu jest gorzej. Już podczas Mistrzostw Polski widziałem w nim chęć wygrania ich za wszelką cenę, jakby to była walka o złoto olimpijskie. Już tam pojawiły się błędy, które trzeba było eliminować w Niemczech i Austrii. Czas pokazał, że dla niego to wciąż zbyt duże obciążenie. Piotrek to nieobliczalny sportowiec, wszystko może zmienić się ze skoku na skok - dodaje czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Jak obniżkę lotów swojego podopiecznego definiuje trener Horngacher? - Piotr Żyła zrobił w Bischofshofen duży progres. W niedzielę prezentował się znacznie lepiej niż w Innsbrucku. Myślę, że w jego przypadku problem leżał po stronie fizjologicznej. Pod tym kątem nie był w maksymalnej dyspozycji podczas całego Turnieju. Dlaczego? Być może dopadło go jakieś przeziębienie czy inna rzecz, o której jeszcze nie wiemy. Był mocno osłabiony i nie był w stanie wykrzesać możliwości swoich nóg. W ostatnim dniu rywalizacji było jednak znacznie lepiej. Do tego skoku były dłuższe, choć wciąż kuleją pewne kwestie techniczne. Najważniejsze, że znów poczuł się lepiej. Z nadzieją oczekuję konkursów w Predazzo. Myślę, że już tam może wrócić na najwyższy poziom.

Korespondencja z Bischofshofen, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18711) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • stivus profesor

    Wielki sukces Maćka Kota po lądowaniu na 110 metrze. Notami i bonifikatą za wiatr rozwali wszystkich i awansuje z 59-osobowej grupy kwalifikantow.

  • stivus profesor

    To się wszystko zgadza, tyle że Żyła w tym sezonie dostarczał naszej drużynie masę punktów w PN i uważam, ze w tej formie jest w stanie zdobywac je regularnie. Nigdy też nie byłem ani jego zwolennikiem ani tym bardziej nie pisałem postów przeciwko niemu. Do jego błazeństw i często niefortunnych wypowiedzi czy zachowań też podchodziłem z pewnym dystansem. A przeciez zarówno krytykujacych jak i zakochanych w jego naturalności i szczerości były całe tabuny.
    Pisałem tylko o jego rzekomej "przemianie", którą tak cudownie nam opiewano w telewizji i w którą to przemianę ja jakoś nie uwierzyłem. Wydaje mi sie że Żyła nie jest typem zawodnika, który potrafiłby sie od wszystkiego odciąć i zgarnąć cała pulę. Takim typem jest Kamil Stoch. A przecież Żyła możliwości motoryczne ma przeogromne. Widziałem gdzieś na youtubie filmik, na którym skakał wzwyż z miejsca (!!!) 1,65m. Przeciez to kosmos. Jesli mnie pamięć nie myli, było to chyba podczas meczu siatkarzy i skoczków. Problem Piotrka to jego skupienie i głowa.
    Co do Huli, Kota czy Wolnego to o nich nie pisałem, bo przeciez napisałem komentarz pod artykułem dotyczącym Żyły. A to, że ich forma jest bardzo niepokojąca w kontekście zblizających sie MŚ w Austrii to żadna chyba tajemnica i nic odkrywczego. O nich będzie okazja napisać gdzie indziej.
    Żeby nieco złagodzić wymowę tego co napisalem dodam tylko, że tak jak pewnie większośc kibiców skoków w tym kraju jestem bardzo zadowolony z dyspozycji Piotra w tym sezonie i także uważam, że jest to sezon jego życia, ale jednocześnie chciałem wyrazic swoje zaniepokojenie tym, co pokazał na TCS (i nie ma co wyciągać szóstego miejsca w Oberstdorfie, tu chodzi o cały turniej, kwalifikacje i treningi, na których skakał jeszcze gorzej) i obawę, że jego forma sprzed TCS może już nie wrócić i ulokuje się zapewne w strefie przeciętności, czyli w drugiej dzieisątce konkursów. Ale z drugiej strony wiemy wszyscy że to najbardziej nieobliczalny i chimeryczny zawodnik w naszej kadrze.

  • gosposia weteran
    tak też można...

    Facet zajmuje w Oberstdorfie szóste miejsce, w dwóch innych konkursach ociera się o 10-tkę, a SJ, jak gdyby nic, pisze, że to jego najgorsze występy w sezonie.
    To się nazywa PRAWDA TENDENCYJNA:)
    Ja sobie cenię Dominika Formelę, ale tym razem to bracie z lekka przesadziłeś.
    Nigdy, jakoś przesadnie, nie bronię Piotra Żyły, ale dajcie wy mu już, akurat w tym sezonie, święty spokój. Zrobi w nim w PŚ więcej niż w jakimkolwiek innym. niech każdy zrobi tyle co Żyła i będzie ok.
    Ja bym się martwił o Hulę, Kota, częściowo Wolnego, że o Zniszczole, Murańce czy Pilchu nawet nie wspomnę.
    Żyle pozwólcie mieć małą chwilę zastoju. Jego zdecydowanie najsłabszy występ w Turnieju był na poziomie najlepszego występu Kota. Kotem się martwcie. Nie Żyłą!

  • stivus profesor

    Dawno już przeczuwałem, że tak będzie. Pisałem o tym chyba jeszcze przed Englbergiem, ale zostałem skontrowany konkluzja, że zachowuje się jak profesjonalista. Może i tak się zachowywał, ale do profesjonalisty typu Socha to mu bardzo, bardzo daleko. Po jego mowie ciała i zachowaniu można było zauważyć że to poza. A pozy nigdy się nie sprawdzają, bo nie można być kim innym niż jest się w rzeczywistości. I nie podzielalem optymizmu panów redaktorów w studio, którzy mówili o jego głębokiej przemianie.Jedynym człowiekiem, który potrafił wyrazić chłodny trzeźwy osąd był Dominik Formela.
    Obawiałem się tez nagonki mediów i januszy. Ale cóż, Januszowa łaska na pstrym koniu jeździ. To wiadomo nie od dzisiaj. Dajmy mu przynajmniej my, prawdziwi kibice skoków, trochę spokoju, niech chłopina trenuje. Orłem intelektu Piotrek nigdy nie był, ale czy do dobrego skakania jest on potrzebny?

  • pazdiale początkujący
    mecze


    https://obszernekursy7.blogspot.com/ - Kupon na jutro z kursem ponad 300 dostępny! do tej pory na 6 kuponów aż 5 trafili i wszystkie trafione! skany na blogu! polecam bo sam trafiłem z nimi przedostatni kupon

  • dar06 doświadczony

    na Piotrka nie stawiam aby coś jeszcze osiągnął w skokach w tym roku
    będzie coraz gorzej skakał jak Kot cz Hula

  • Stoszek profesor
    @TomekNS @Tomekns

    Żyła coraz bardziej się uśmiecha, mam wrażenie, że niedługo znowu będzie w swoim "stylu"

  • TomekNS stały bywalec
    Witam

    Żyła wpada z jednej skrajności w drugą nawet sam Adam Małysz tak powiedział i dodał że sam nie może go zrozumieć. Teraz Żyła udaje chyba sam nie wie kogo poprostu nie jest sobą. No ale cóż nigdy inteligencją nie grzeszyl ale moim zdaniem powinien być tym starym Piotrkiem bo wtedy tylko był sobą. Może na początku wydawało się że taka postawa jaka teraz prezentuje jest odpowiednia no ale jak widać sam tego nie może udźwignąć. Niech wróci stary Piotrek ten z humorem i uśmiechem a będzie wszystko ok. Nie ma co udawać kogoś kim się nie jest

  • zimowy_komentator profesor
    @yyy @yyy

    Głowa głowa głowa ale czy tylko ? Przecież widać gołym okiem, że brakuje mu pary w nogach, technika też się posypała. Teraz będzie nędzował do końca sezonu zajmując miejsca 8-15. A potem... a tego potem może zwyczajnie nie być. No cóż dobre i to - żyła zaliczył swój sportowy szczyt w wieku 31 lat zajmując seryjnie miejsca na podium. Krótko, bo krótko, ale nie zanosiło się nawet na to, więc jak na Piotrka to i tak ponad miarę.

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu @TuPoprawnyOptymista

    Po prostu już dawno minęły czasy gdy od sportowca wymagało się jedynie dobrych wyników sportowych ignorując fakt, że wielu z nich jest na poziomie czwartoklasisty.

  • yyy profesor

    Żyła sobie znów coś ubzdurał. Tak jak kiedyś raz dobrze skoczył z garbikiem, to tak skakał przez kolejne 5 sezonów. Teraz znowu zauważył ze skacze lepiej odkąd zachowuje sie jak upośledzony lub w ogóle ignoruje media, on myśli że to ma wpływ na jego skoki.

  • tupoprawnyoptymista stały bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu @Domin10

    A co ma piernik do wiatraka, poza tym, że mają po siedem liter?

  • tupoprawnyoptymista stały bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu @fridka1

    Pragnę zauważyć, bo mnie to ubawiło, że podczas ostatniego konkursu TCS Małysz powiedział raz czy dwa "poszłem":). Jasne, że zmiana jest widoczna, bo od chłopka-roztropka zaczął się normalnie później wysławiać. Erudytą to on nie jest, ale przynajmniej tyle, natomiast po prostu mnie bawi, że z takiej zwykłej rzeczy jak poprawne mowa polska robi się coś niesamowitego, bo to Małysz:). I jeszcze ten argument, że inni nie chcieli sie uczyć, no genialne:). Mam wrażenie, że uczestniczę w jakimś kabarecie klasy C.

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu @TuPoprawnyOptymista

    Dorosły facet, który mając 23 lata mówił "poszłem" w co drugim zdaniu wiedział, że jeżeli chce przetrwać zamieszanie wokół siebie to musi się zmienić. Rafał Kot opowiadał jak to mniej zdolni koledzy Małysza po zawodach leżeli sobie do góry brzuchem i głośno komentowali jak to Adam ma fajnie, bo ma kasę i sławę, a Adam po wygranych zawodach (które koledzy kończyli na pierwszej serii) siadał do książek i uczył się niemieckiego. Po latach zdał maturę i skończył studia, wiem że zaraz znajdą się malkontenci udowadniający, że dzis studia nic nie znaczą, a Adam kupił sobie dyplom, ale ja zupełnie nie o tym piszę. Doceniam, że Małysz ciągle chce być lepszą wersją siebie. Piotr raczej nie chce.

  • Domin10 weteran
    @Vow_Me_Ibrzu @TuPoprawnyOptymista

    Którego skoczka uwazasz za lepszsgo
    A- Buloklepa X dla którego przebrnięcie przez kwalifikacje jest wielkim sukcesem, lecz daje świetne, mądre wywiady i z przyjemnością sie go slucha
    B- Piotrka Żyłe który zapisze sie w historii co najmniej jako solidny skoczek, lecz kiepski mówca i jego wywiady stoją merytorycznie na niskim poziomie.

  • tupoprawnyoptymista stały bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu @shimustgo

    Nie rozśmieszaj mnie, wysławiać to się uczy w podstawówce:). A tu zaraz bożka z Małysza zrobicie, że dorosły facet nauczył się mówić.

  • anonim
    @Vow_Me_Ibrzu @TuPoprawnyOptymista

    Nie po tym, że potrafi się wysłowić, lecz po tym, że pracuje nad sobą choć nie musi. Więc jak chcesz być wielki to weź sobie zrób jakieś zadanka powtórzeniowe z czytania ze zrozumieniem, bo te u ciebie od dawna leży.

  • tupoprawnyoptymista stały bywalec
    @Vow_Me_Ibrzu @fridka1

    Tak, wielkość człowieka poznaje się po tym, że potrafi się wysłowić. Litości.

  • fridka1 profesor
    @Vow_Me_Ibrzu @Vow_Me_Ibrzu

    Adam w jednym z niedawnych wywiadów sam o sobie mówił jakoś tak: "Byłem okropny, mówiłem gwarą, ludzie mnie nie rozumieli". Przez kilkanaście lat wykonał olbrzymią pracę nad sobą z sukcesem porównywalnym z tym ze skoczni, a przecież o już nic nie musiał. Wielu jego kolegów po fachu leżałoby do góry brzuchem lub patrząc w lustro mówiło do siebie: "Jaki ja jestem boski, klękajcie narody". Po tym poznaje się wielkość człowieka.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony

    Odnośnie do wywiadów Piotra: Adama Małysza w okresie największych sukcesów słuchało się czasem z pewnym zażenowaniem: brak płynności, częste błędy językowe. Z biegiem czasu zaczął wypowiadać się znacznie lepiej - potoczyście, prawidłowo (jakieś tam potknięcia w żywej mowie robi niemal każdy, z zawodowymi intelektualistami włącznie). Najwyraźniej popracował nad sobą w tym aspekcie. U Piotra temat wyraźnie leży odłogiem, nie zależy mu na nim. Skutek w sumie dość średni, szczególnie że temat rozmów mocno standardowy, a pytania oczywiste.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl