Stefan Horngacher zapowiada możliwe rotacje w składzie

  • 2019-01-28 21:59

Reprezentacja Polski opuściła wyspę Hokkaido w roli lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów 2018/19. Nasz kraj ma na swoim koncie 2892 punktów, a więc o 145 więcej od Niemców. Następnym przystankiem w kalendarzu Pucharu Świata jest Oberstdorf, gdzie być może zobaczymy któregoś z członków kadry B.

Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Sapporo, jak zawsze, było dość szalone. Generalnie możemy być usatysfakcjonowani z przebiegu tego weekendu, ponieważ każdy z Polaków sięgał na Okurayamie po punkty, a w niedzielę mieliśmy komplet w rundzie finałowej. Bardzo dobrze ostatniego dnia wypadł Piotr Żyła, któremu do podium zabrakło tylko pół punktu. Na uwagę zasługuje też kolejny udany występ Kamila Stocha, pamiętając o jego chorobie. Nie czuł się najlepiej, ale na skoczni prezentował się bardzo dobrze. To z pewnością był udany wylot do Japonii - uważa Stefan Horngacher.

- Czy mieliśmy tutaj szczęście do warunków? Trudno powiedzieć, tu zawsze jest nietypowo. Wolę skupiać się na aspektach technicznych poszczególnych skoków niż na kwestiach losowych. Tutaj wyglądało to całkiem nieźle, ale nadal jest dużo rzeczy do zrobienia. Szczególnie Kamil zaprezentował w Azji wysoki poziom. Choroba nie pozwoliła mu pokazać jednak pełni potencjału - dodaje Austriak.

Jak szkoleniowiec odebrał rekordowy lot Stocha na odległość 148,5 metra? – Nie sądziłem, że wciąż potrafię tak wysoko skakać <śmiech>… Byłem szczęśliwy na widok takiej próby w wykonaniu Kamila. Najważniejsze, że cały czas panował nad sytuacją i bezpiecznie wylądował. Mówimy o naprawdę niebezpiecznej sytuacji, z którą Kamil świetnie sobie poradził. Najbardziej cieszy mnie to, że nie upadł i nie odniósł kontuzji.

Po niedzielnych zawodach Piotr Żyła wspomniał serwisowi Skijumping.pl o naganie otrzymanej od trenera. Jakie są kulisy pokonkursowych rozmów? - Nie jestem zły na Piotrka. Starałem się go zmotywować do jeszcze lepszych skoków i wykrzesać z niego to, co najlepsze. Nie ma mowy o złości, wszyscy staramy się pracować na pełnych obrotach i być maksymalnie skupieni. Widać, że wraca na właściwe tory. Jego skoki zaczynają przypominać te z początku sezonu. Zajęło to trochę czasu, ale dla nie było to oczywiste, że musi tak być. Nie dało się tego zrobić ze skoku na skok. Teraz wrócił na poziom, który pozwala mu walczyć o podia. Podczas pierwszych tej zimy lotów narciarskich powinien być w wysokiej formie.

Maciej Kot, pomimo najlepszego wyniku w sezonie, wciąż sprawia wrażenie zagubionego w pierwszej fazie lotu. Czy istnieje klarowna wizja na poradzenie sobie z jego problemami w locie? – Cóż… Tutaj również występował wspomniany problem. W niedzielę dało się dotrzeć większą stabilność w jego locie, natomiast w sobotę miał duże kłopoty w powietrzu. Sytuacja nadal nie jest opanowana, ale najlepszy wynik tej zimy pokazuje, że cierpliwie należy nad tym pracować. Nie jestem jednak w stanie przewidzieć jak długo to potrwa. Jego przypadek przypomina mi Marinusa Krausa, który miał podobny problemy, a dalsze losy jego kariery nie są mi znane. Nie zamierzamy szukać podobieństw, lecz patrzeć w przyszłość. Widzimy progres i już myślimy o tym, co będzie można zrobić na skoczni do lotów narciarskich. Praca trwa dalej.

- Poniedziałek jest przeznaczony na powrót do Europy. Następnie skoczków czeka krótki odpoczynek, trening siłowy, a już w czwartek podróż do Bawarii. Niewykluczone, że dojdzie do zmian w składzie, o których dyskutujemy w zespole. Dużo zależy od kwestii logistycznych. Oficjalną informację podamy prawdopodobnie we wtorek. Od dawna zabieram na Puchar Świata tę samą szóstkę, ale to nie jest dobra sytuacja. Brakuje młodych zawodników, którzy zdecydowanie napieraliby na kadrę A. Aktualnie zastanawiamy się nad Pawłem Wąskiem, który jest utalentowanym skoczkiem. Widzimy w nim potencjał. On, bądź ktoś inny, może pojawić się już w Oberstdorfie. Tej zimy nie planujemy odpuszczenia żadnych zawodów. Trenowaliśmy całe lato. Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy odpuszczać, a do tego występy w Pucharze Świata to najlepsza forma treningu.

Korespondencja z Sapporo, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12724) komentarze: (71)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • lena938 stały bywalec
    @Pavel @pavel

    Pawel jedzie za Kota - potwierdzone

  • Pavel profesor
    @dervish

    Zgadzam się, tylko, że nie mamy bezpośredniej rywalizacji kadry A z kadrą B. Jedyna okazja to Zakopane i tu Wąsek był np 5, doliczając Stocha nr 6, czyli moim zdaniem start w PŚ jest jakąś abstrakcją, ale odzwierciedleniem aktualnej formy.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Ale ta ciężka praca musi najpierw przynieść owoce w postaci wyników w PK.
    Przede wszystkim trzeba wygrać rywalizacje na zapleczu.
    Wygrać na skoczni a nie przy zielonym stoliku.

    Tak jak napisałem.
    Jezeli z jakichs powodów zwalnia się miejsce w kadrze na PŚ to szansę powinien dostac najlepszy z zaplecza (nawet jezeli jest on słaby i nie prezentuje formy na PŚ).

    Jezlei sa jakies watpliwosci kto w danej chwili jest na zapleczu najmocnieszy to powinno to byc rostrzygnięte podczas wewnetrznego sprawdzianu. Wtedy nie będzie kwasów.

    Była juz sytuacja, że doprowadzono do wewnetrznych kwalifikacji pomiędzy Murańką, Zniszczołem i Ziobrą mimo iz wówczas nie było najmniejszych wątpliwosci, że Ziobro wywalczył sobie miejsce w PŚ i ze jestzdecydowanie lepszy od rywali z kadry A.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Mi zupełnie nie chodzi o wiek, a o samą szansę startu w PŚ zawodnik będącemu "na dorobku", w żadnym stopniu nie uważam, że jakieś skromne punkcików PŚ są więcej warta niż ta "szansa". Zawodnik zaplecza musi wiedzieć, ze ciężka praca na treningu w rezultacie da promocję do PŚ. Ja pisałem niżej nigdy bym nie tego nie podnosił jakby kadra A była w optymalnej formie, ale tak nie jest, ani Hula, ani Wolny, ani tym bardziej Kot nie dają gwarancji punktów. Także w takiej sytuacji kadrowej czymś pozytywnym jest rotacja.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Nie spodziewałem się, że jesteś jednym ze zwolenników uprawiania w sporcie kultu młodosci zamiast kierowania sie wynikami i formą.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Jak to się mówi, cuda się zdarzają. Diethart wybitnej formy w PK nie pokazywał, a T4S wygrał. Osobiście uważam, ze warto dać szansę, nawet jeżeli jest iluzoryczna, na start w PŚ zawodników młodemu niż non stop obwozić ciągle ten sam skład. Rozumiem, jakby cała szóstka skakała na poziomie punktowania w PŚ, ale niestety mamy epizodyczne punkty i sporo występów miernych. W takim układzie, psychologiczne lepiej jest dać szansę kadrze B, być może pozytywnie to na nich wpłynie, a w sumie nie tracimy nic.

  • KoloroweJarmarki bywalec

    Jest pytanie tego typu, wobec tych wszystch dywagacji:

    - jakie ma znaczenie, za kogo będzie podczas lotów Wąsek (bo to już wiadomo od wczoraj od zawodnika, a skijumping nie wie)? Co za różnica czy zostanie w kraju Kot, Wolny czy Hula. Każdy z nich i tak nic by tam nie zdziałał w sensie punktowym (chyba że przy jakimś huraganie jakiś punkcik lub dwa), tak samo jak nic nie zdziała Wąsek. A dyskusja, jakby to miało zadecydować o tym, kto powalczy o podium, ew. choćby o TOP10.

  • dejw profesor

    Przy takim kalendarzu, pustym weekendem z PK, FC oraz 3 indywidualnymi konkursami na lotach to nawet i można by było zabrać całą ósemkę. Choć można w ciemno zakładać że przy Horngacherze to nie przejdzie.
    Jeśli ma być wymiana, to na dobrą sprawę nie ma większego znaczenia kto z trójki Wolny/Hula/Kot przejdzie na mityczne treningi. W ich przypadku każdy ustabilizował się na poziom ciułania drobnicy, z jakimiś małymi przebłyskami, głównie w skokach nieocenianych.

    A co do porównania do Krausa. Niemiec rozwalił się kontuzjami i nie może wciąż dojść do pełnej sprawności. Ostatnio przechodził kolejną rehabilitację i dopiero w styczniu miał oddać pierwsze skoki na skoczni.
    Co ciekawe, mimo to cały czas znajduje miejsce w niemieckich kadrach, w tym sezonie także.

  • dervish profesor
    @pavel

    Tylko ze tych wyników w PK nie ma.
    Dobre wyniki w PK które uzasadniałyby nagrodę w postaci startów w PŚ to przede wszystkie wywalczenie 7 miejscówki tak jak to zrobił Zniszczoł.

    Ewentualnie dobre wyniki do awans do czołówki PK i wysokie prawdopodobieństwo, ze jest sie w wyraźnie wyższej formie od najsłabszego z kadry startującej w PŚ. Takich warunków na pewno nie spełnia Wąsek, a dzisiejszy Zniszczoł co najwyżej przy mocnym naciąganiu może być traktowany jako zawodnik z czołówki PK.

    Tak jak napisałem wcześniej. Rotacja w składzie na PŚ (zwłaszcza jeżeli miałby w niej uczestniczyć Wąsek) byłaby aktem rozpaczy i dowodem na to, że komuś w zarządzie kadry poszczają nerwy albo ze stracił panowanie nad sytuacją.

    Uzasadniona jest jedynie podmiana wynikająca z chwilowego zwolnienia miejsca przez któregoś z członków kadry A w celu przeprowadzenia treningów. I w tym momencie pojawia sie kwestia kto zasługuje na to by z takiego wakatu skorzystać. Rozum i reguły fair play każą dac taka szansę najlepszemu z zaplecza czyli Olkowi.
    Jeżeli sa jakieś wątpliwości kto aktualnie jest najlepszy to powinno sie go wyłaniać na podstawie jakiegoś wewnetrznego sprawdzianu.
    Inaczej obawiam się, że znowu bedziemy mieli to co było w przeszłości i co moim zdaniem zadecydowało o degrengoladzie i rozpadzie naszego zaplecza. Powróci zgniła atmosfera i znowu bedzie sie mówiło o podziale na równych i równiejszych oraz o niejasnych regułach awansu.

  • gracz75 stały bywalec

    rotacja w skladzie jest czyms dobrym , musza czuc oddech rywali na plecach inna sprawa ze za bardzo podstawowej szóstki nie bardzo jest kim zastapic

    Zniszczoł dostawał swoje szanse ale nie wiem czy potrafił ( potrafi) je wykorzystać
    Wasek nie wiem czy sobie poradzi na mamucie
    a o reszcie nawet nie ma co wspominac

  • Pavel profesor

    Trochę mnie martwi to porównanie Kota do Krausa, Niemiec swego czasu był uznawany za spory talent w Niemczech, zaliczył dwa naprawdę solidne sezony w PŚ okraszone miejscem na podium. Później niestety całkowicie przepadł, teraz już wiemy z jakiego powodu, co więcej wiemy, że nie jest rzeczą prostą wyeliminowanie tego powodu. Kot ma jakieś przebłyski, ale i Kraus miał, jedynie konkurencja w kadrze Niemieckiej spowodowała, że sezon 2015/16 skończył w PK, a nie w PŚ.

    Jeżeli chodzi o samą rotację w składzie to jest ona konieczna. Kadra B musi czuć, ze dobre wyniki w PK dają miejsce w PŚ, tym bardziej w obliczu mocno średniej formy Huli, Wolnego i Kota. Czy do Oberstdorfu pojedzie 8 zawodników czy desygnowana 6 tego nie wiem, ale na pewno Wąsek czy Zniszczoł spokojnie w PŚ mogliby szansę dostać.

  • kibicsportu profesor
    @dervish @damrs22

    Nie ma szans, że pojedzie 8 zawodników. Na bank pojedzie szóstka.

  • damrs22 stały bywalec
    @dervish @dervish

    Zapomnij. Dla mnie najbardziej prawdopodobna opcja jest taka, że do Obe pojedzie 8 zawodników i po każdym konkursie będą jednego zmieniać. Ostatnie zdanie trenera wskazuje, że nikogo nie odeśle. Wąsek dostał cynk, żeby się szykować, to logiczne, że lepszego w tej chwili Zniszczoła nie pominą i on też pojedzie.

  • gracz75 stały bywalec
    @dervish @dervish

    przecież o tym pisałem ,ze celem podmiany jest spokojny trening

    ciekawa analiza, ale ja bym sie pohamował , bo tego co mysli terener i jakie ma plany wie tylko on sam

  • dervish profesor

    Skoro Pan Sztefan twierdzi, że "występy w Pucharze Świata to najlepsza forma treningu" to ci dla których argumentem za podmianą Kota jest konieczność treningu w celu wyeliminowania błędów powinni porzucić wszelkie nadzieje, że to Maciek zwolni miejsce.

    A jeżeli nie Maciek to kolejni w kolejce są najpierw Wolny który od pewnego czasu jest najsłabszym ogniwem kadry A, a w dalszej kolejności Hula.

    Kot ma w oczach trenera tę "przewagę" nad Wolnym i Hulą, że popełnia blędy nad których wyeliminowaniem trener z racji swojej profesji powinien popracować. Wolny i Hula raczej drastycznych błędów nie popełniają, skaczą na miare obecnych mozliwości więc tu trener ma znacznie mniejsze pole do popisu i dlatego bez większych wyrzutów sumienia może któregoś z nich podmienić. Tak jak napisałem patrząc na ostatni okres pierwszym do podmiany jest Wolny. Nie chciałbym, żeby w tym przypadku o tym kogo wymienić decydował wiek a tylko i wyłącznie aktualna forma.

    Podobnie ma się rzecz z wyborem zmiennika. Pierwszym w kolejce jest zdecydowanie najlepszy na zapleczu Zniszczoł. Wasek zajmuje pewne drugie miejsce ale patrząc na jego wyczyny w PK dystans dzielący go od Olka jest znaczny.

    I na koniec ostatnia kwestia. Moim zdaniem żaden z pary Wasek, Zniszczoł na tę chwile nie jest lepszy ani od Kuby Wolnego, Ani od Stefka Huli ani od Macka Kota. Jeżeli dojdzie do jakiejś podmiany to będzie to podmiana w stylu wymienił stryjek siekierkę na kijek. Jedynym usprawiedliwieniem dla takiej podmiany byłoby chwilowe odesłanie któregoś ze skoczków na treningi w domowym zaciszu a nie zesłanie do PK by tam potwierdzał nie wiadomo co.

  • gracz75 stały bywalec

    Kot powinien sobie odpuścić jakieś zawody i spokojnie potrenować , tak jak to robili z Małyszem gdy był słabszy
    mam wrażenie że kazdy nieudany start tylko poteguje jego frustracje

    ale mam też obawy czy Wasek poradzi sobie na mamucie

  • yyy profesor

    Ktoś wie o której godzinie oficjalny komunikat o składzie na najbliższe zawody PŚ?

  • Kolos profesor
    @dawe19 @kolos

    W top 10 PK oczywiście.

  • Kolos profesor
    @dawe19 @dawe19

    To ten Kazach (Tkachenko) jest w dobrej formie a nie Wąsek w słabej. Tenże Kazach pokonał też Niemca Sxhmida który w swoich dwóch ostatnich startach w PŚ był 19 i 15.

    Poziom PK jest trudno przekładalny na PŚ. Jednak regularne mieszczanie się w top 10 PŚ oznacza w miarę przyzwoitą formę, która może dać różne przełożenie na PŚ.

  • yyy profesor
    @Ryszard_ @Ryszard_

    Wąsek z Zniszczołem też są w formie na dolatywanie na 160 metr

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl