Wypowiedzi Wolnego i Kubackiego po sobotnich zawodach w Oberstdorfie

  • 2019-02-02 20:17

Podobnie jak w piątek, tak i w sobotę, punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobyło czterech reprezentantów naszego kraju. Oprócz Piotra Żyły i Kamila Stocha, którzy finiszowali w czołowej "10", w rundzie finałowej pokazali się również Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Pierwszy z nich wywalczył 16. miejsce, a drugi został sklasyfikowany na miejscu nr 22. Obaj zwracali uwagę na zmęczenie nóg po ośmiu próbach na skoczni do lotów narciarskich, wykonanych w dwa dni.

Jakub Wolny (16. miejsce):

- Dziś, w przeciwieństwie do piątku, jest zadowolenie. Tym razem drugi skok był lepszy od pierwszego. Myślę, że całe zawody mogę ocenić na plus, bo pierwsza próba była solidna, natomiast finałowa dała mi bardzo dużo przyjemności z lotu na mamucie.

- Od rana czułem się dobrze. Teraz, już po skokach, odczuwam zmęczenie w nogach. Osiem lotów na skoczni mamuciej, w ciągu dwóch dni, jest sporą dawką, ale każdy taką otrzymał. Nie będzie problemów z siłami na niedzielę, ponieważ mamy dobrego fizjoterapeutę w osobie Łukasza Gębali. Świetnie się nami opiekuje, więc jutro będzie nówka sztuka!

- Nie jest tak, że adrenalina po skokach trzyma nas do wieczora, choć pewnie wszystko zależy od zawodnika. Coś w tym jednak jest, że lot na mamucie to duża dawka adrenaliny, której nie da się porównać do czegokolwiek innego. Po długim locie człowiek jest bardzo pobudzony, a energia pozwala zapomnieć o zmęczeniu.

- Zawsze staram się podchodzić bojowo do startów, ale czasami nie chcę mówić zbyt dużo w wywiadach, żeby później czegoś nie żałować. Dziś rekordu życiowego nie poprawiłem, ale nie powiedziałem ostatniego słowa!

Dawid Kubacki (22. miejsce):

- Dziś czułem trochę nogi po piątkowych skokach, ale w pierwszej serii napotkałem na inny problem. Narta została mi dość nisko za progiem, a jej wyciągnięcie kosztowało mnie sporo prędkości i wysokości. Przez to niełatwo było odlecieć, a na drugi skok ciężko było zdążyć...

- Nogi dostają na takim obiekcie w kość. Trzeba dość szybko się regenerować i wracać do pełni dyspozycji, natomiast każdy zawodnik musi się z tym zmagać. Szanse są wyrównane. Łukasz Gębala ma pełne ręce roboty w ten weekend, ale nie tylko tutaj. Każdy członek sztabu wykonuje ogrom roboty, nie zawsze związanej z obowiązkami przypisanymi do jego roli, bo Łukasz pomaga przez cały dzień, chociażby nosząc plecaki ze sprzętem. Sporo jest takich rzeczy, które są dla nas pomocne. Bardzo nam miło, gdy ktoś nas z nich wyręcza.

- Czasu było bardzo mało. Zdążyłem tylko wbiec do szatni, zapytać trenera o jego zdanie, a następnie pędziłem na windę. Dobrze, że mi ją przytrzymali, bo nie zdążyłbym na górę.

Skąd tak duża różnica, z dnia na dzień, w wynikach choćby Kubackiego i Ryoyu Kobayashiego? - Gdybym wiedział, to bym wygrywał <śmiech>...

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3358) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Nowyskoczek5 profesor

    Jutro Dawid bedzie lepiej ;)
    A Jakub dzis naprawde oddal dobre "loty" i to juz jest jego najlepszy sezon jeśli chodzi o loty !

  • INOFUN99 profesor

    Szkoda Dawida, widać że dzisiaj nie miał dnia i jego skoki były gorsze od wczorajszych, tego natomiast nie można powiedzieć o Kubie, który zaskakuje mnie bardzo pozytywnie jak na razie w lotach. Sądze, że Jakub ma zadatki na dobrego lotnika. Jego sylwetka w locie jest ładna, oczywiście ma tam rezerwy, ale przypuszczam, że może być jeszcze lepiej z jego lotami.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl