Maren Lundby: To dla mnie wielki sukces

  • 2019-02-27 20:48

Maren Lundby jest pierwszą skoczkinią, która zdobyła trzy najważniejsze trofea w skokach narciarskich: Puchar Świata, mistrzostwo olimpijskie i mistrzostwo świata. Norweżka była bardzo wzruszona na podium podczas słuchania hymnu narodowego. Na konferencji już na spokojnie odpowiadała na pytania dziennikarzy.

- Czuję się wspaniale. To dla mnie wielki sukces. Pokonałam najgroźniejsza rywalkę tylko o pół punktu. Gdy siedziałam na belce przed finałowym skokiem trudno było mi uspokoić umysł i zachować skupienie, ale to jest właśnie to, co trzeba umieć zrobić w takiej chwili. Próbowałam nie dopuścić do siebie presji i zachować spokój. Wiedziałam, ze muszę dać z siebie wszystko, bo tego wymagała ta sytuacja i poziom tego konkursu. Jestem niezwykle szczęśliwa, że mi się udało - mówiła.

- Poziom skoków kobiecych podnosi się z sezonu na sezon. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Na tych mistrzostwach zrobiono kolejny krok w kierunku pełnej profesjonalizacji naszej dyscypliny - podkreśliła Norweżka.

Katharina Althaus zdobyła dziś srebro, choć do złota zabrakło bardzo niewiele.

- Gratuluję Maren. Byłam bardzo blisko zwycięstwa, oddałam dwa bardzo dobre skoki, ale rywalka skakała na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Cała się trzęsłam z emocji ale ostatecznie jestem bardzo szczęśliwa, że moje skoki wystarczyły na srebrny medal. Wczoraj złoto, dziś srebro... to wspaniałe mistrzostwa. Wczoraj wszystkie byłyśmy trochę zmęczone po naszym zwycięstwie. Starałam się skupić na dzisiejszym konkursie, przygotować się do niego jak najlepiej i właściwie okazało się, że super mi się dziś skakało - skomentowała Niemka.

Daniela Iraschko-Stolz była czwarta na półmetku, ale świetna próba w drugiej serii pozwoliła jej wskoczyć na podium.

- Ostatnie dwa tygodnie to była dla mnie nerwówka. Byłam chora i nie czułam się najlepiej. Czasem czułam, jakbym miała nogi zrobione z gumy do żucia, nie miałam energii, nie potrafiłam zebrać sił do treningu i skoków na skoczni. W dodatku presja startu na tak ważnej imprezie przed własną publicznością była naprawdę przytłaczająca. Do tego fakt, że mocno walczyłam o to, by konkurs drużynowy znalazł się w programie sprawił, że czułam jeszcze dodatkową presję. Jestem tak szczęśliwa, że udało mi się wywalczyć już drugi medal - wczoraj z koleżankami a dziś w konkursie indywidualnym - powiedziała Austriaczka.

Korespondencja z Seefeld, Marcin Hetnał

FOTORELACJA


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3045) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl