Trener Marcin Bachleda ocenia debiut Polek na MŚ

  • 2019-02-27 21:48

Po historycznym debiucie polskich zawodniczek podczas mistrzostw świata w Seefeld wszyscy trzymający kciuki za nasze skoczkinie mają powody do zadowolenia. Zarówno Kinga Rajda, jak i Kamila Karpiel zakwalifikowały się do konkursu, a druga z nich, oddając dziś komplet skoków, uplasowała się ostatecznie w rywalizacji o tytuł mistrzyni globu na 23. pozycji. Jak występ swoich podopiecznych ocenił na gorąco trener reprezentacji Polski, Marcin Bachleda?

Kamila KarpielKamila Karpiel
fot. Tadeusz Mieczyński
Kinga RajdaKinga Rajda
fot. Tadeusz Mieczyński

- Myślę, że to był naprawdę dobry debiut. Skoki Kamili były w porządku. Oczywiście jeszcze nie takie, jakie powinny być, ale uważam, że dają dużo do myślenia. Szczególnie dla dziewczyn – normalne skoki pozwalają im awansować dalej.

Czy próby prezentowane dzisiaj przez podopieczne Bachledy były na podobnym poziomie, co te z serii treningowych? – Myślę, że tak. Były podobne, chociaż Kamila popsuła nieco drugą próbę konkursową. Widać jednak, że da się dzięki takimi skokom wchodzić do najlepszej "30".

Czy po kwalifikacjach skoczkinie oraz członkowie sztabu szkoleniowego już celebrowali odniesiony sukces, czy starali się skupić na dalszej pracy tego dnia? – Nie celebrowaliśmy tego. Dla nas runda kwalifikacyjna była jak seria próbna. Liczyło się oddanie normalnego skoku. Dziewczynom się to udało i dzięki temu wzięły udział w konkursie.

W przeszłości polskim zawodniczkom zdarzało się oddawać nieco gorsze próby, gdy przychodziło do punktowanej rywalizacji. Czy wypracowanie odpowiedniego nastawienia mentalnego było trudnym zadaniem? – Tak. Musieliśmy nad tym popracować. Chcieliśmy, by dziewczyny przestały myśleć o tym, że mają komukolwiek coś udowadniać. Skoki mają im sprawiać radość, powinny skakać dla siebie. Plan na mikst jest taki sam. Przyjechaliśmy tutaj również po naukę, zdobywanie cennego doświadczenia. Najbardziej istotne jest to, by nawet na zawodach najwyższej rangi były w stanie skakać na swoim normalnym poziomie – spokojnie, na luzie.

Korespondencja z Seefeld, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8124) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Zwolennik_Kobiet bywalec
    Potężny progres

    Naprawdę jestem w szoku jak dziewczyny poprawiły swoje próby przez te miesiące pod okiem Diabła.
    Odstawały strasznie, myślałem że to kwestia kilku lat, a udało się włączyć do peletonu bardzo szybko.
    Kolejny krok będzie równie trudny bo tak skaczących dziewczyn jest multum, a do skoków pozwalających na walkę w poszczególnych konkursach o wysokie lokaty mają bardzo daleko.

  • Oczy Aignera profesor
    @SebaSzczesny @sebaszczesny

    Robert Mateja i Krystian Długopolski do sztabu szkoleniowego!

  • butczan1 weteran
    @zxcvbnm_9999

    Progres jest ale nie aż taki żeby mówić, że jest już super i nic nie zmieniamy. Na ten moment jest 1 zawodniczka na małe punkty(Karpiel) i druga na wejście do konkursu(Rajda). To nie jest jeszcze poziom który satysfakcjonuje PZN i kibiców.

  • gracz75 stały bywalec

    Małysz mówi ze poziom niezadawalajacy , bredzi chłop nie poraz pierwszy zreszta

    gdyby juz dawniej dali im mozliwosci do rozwoju na poziomie kadry b czy nawet c to moze dzis ogladalibysmy 3 a moze 4 dziwczyny na MŚ

    a tak przez brak srodków i odpowiedniego zaplecza stracilismy talenty takie jak Pałasz , Szwab

  • anonim














    .

  • tjzE weteran
    @anonim @Horngacherwypad

    Myślisz ze to coś da? Podobno zbanowany miał być.

  • anonim













    .

  • Znawcatematu początkujący
    @Karp @zxcvbnm_9999

    Mówisz, że Hankus to szkoleniowiec mierny... Lecz budowanie czegoś od zera wymaga zdecydowanie więcej pracy, niż ułożenie już dobrze rokujacego zawodnika/zawodniczki. Możesz mówić co chcesz, ale to dzięki jego pracy i zaangażowaniu mieliśmy pierwsze punkty PŚ Magdy, Kingi, pierwsze podia COC Asi Szwab, Kingi czy Kamili w zeszłym roku, sukcesy mniejsze czy większe w FC.
    Trzeba też pamiętać, że gdyby nie Hankus to Wolny byłby dalej kombinatorem norweskim (to On go wprowadził do skoków i kadry, i nie byłoby go w kadrze A. We wcześniejszych latach wyprowadził Bieguna, Kojzara, Hebla, Rudę, Podzorskiego, Kantyke, Czyża, Skupnia, a jeszcze nie tak dawno Pilcha, (swoją drogą kiedyś w telewizji sniadaniowej był super reportaż o pracy Hankusa z Pilchem w szkole sportowej) Juroszka, Niemczyka czy Jojke do kadr narodowych.
    A może Hankus nie był ruszany bo nikt nie chciał podjąć się tego trudnego tematu. Teraz gdy Bachleda fajnie wprowadził się do pracy i ma do pomocy bylo by było najdłużej pracującego w Polsce trenera z dziewczynami w skokac, który defacto ma najwięcej w tym temacie doświadczenia, Małysz mówi o "super dofinansowaniu i zmianach szkoleniowca". Fakt jest taki, że widać że Panowie Bachleda i Hankus znaleźli w tym roku sposób jak to ruszyć, i w momencie kiedy osiągnęli postęp odbierze im się ta prace na cześć "niezadowalajacego poziomu". Panie Małysz, gdzie zatem w tym kontekście poziom i wyniki kadry B i C juniorów ja pytam... Tam się za szkoleniowcem rozejrzyjcie...

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Karp @Karp

    Tyle lat mierny Hankus nie był ruszany, a kiedy Bachleda zrobił rzeczywisty progres to out? Niech chociaż asystentem będzie.

  • Karp profesor

    Małysz mówił- postęp jest ale nie taki który zadowala i którego oni oczekują.

    Dlatego najprawdopodobnie Bachleda Out

  • SebaSzczesny profesor
    Bachleda za Horngachera !

    Najlepsza opcja

  • Piotrek10r bywalec

    Oddanie podobnych, dobrych skoków w konkursie przez podopieczne Pana Bachledy jest zdecydowanie sukcesem tej ekipy. W końcu Polska zaznaczyła swoją obecność w świecie kobiecych skoków. Do tego konkursu będziemy jeszcze wracać. Bez względu na to jak dalej potoczą się kariery dziewczyn i trenera jest to konkurs historyczny i bardzo udany debiut polskich skoczkiń na Mistrzostwach Świata.

    Dzisiaj wiele jest osób, które chwalą pracę Pana Marcina. Podzielam ich zdanie. Zapewne przyjdą chwile kryzysów, oby i wtedy te osoby wierzyły w talent i umiejętności trenerskie Pana Bachledy.

  • anonim
    Ja i m.in. @zxcvbnm9999 powinność już uczyniliśmy

    Pozostali niech teraz przepraszają, że odmawiali Bachledzie miana trenera. Swoją drogą, dawno tu nie było PANA Maćka z 15 stycznia 93 r.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl