Vikersund stara się o organizację MŚ w lotach kobiet

  • 2019-03-02 23:30

Międzynarodowa Federacja Narciarska do tej pory podchodziła do tematu rywalizacji pań na obiektach mamucich bardzo sceptycznie. Sytuacja może się jednak zmienić już niedługo. Włodarze największej skoczni świata znajdującej się w Vikersund planują wystąpić z wnioskiem o organizację mistrzostw świata w lotach kobiet.

Maren LundbyMaren Lundby
fot. Tadeusz Mieczyński

Włączenie do zimowego kalendarza czempionatu globu w lotach narciarskich pań to nie jedyna innowacja. Wiele wskazuje na to, iż podczas kolejnych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, które za dwa lata odbędą się w niemieckim Oberstdorfie, skoczkinie rywalizować będą zarówno na obiekcie normalnym, jak i na skoczni dużej.

Organizatorzy zawodów w Vikersund zamierzają nawiązać współpracę z Norweskim Związkiem Narciarskim w celu podjęcia kolejnego kroku, jakim będzie włączenie do kalendarza FIS rywalizacji na obiekcie mamucim.

- Ciekawym pomysłem byłaby rywalizacja na skoczni do lotów w Vikersund już w 2021 roku – przyznał Clas Brede Braathen, dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich w Norweskim Związku Narciarskim.

- Vikersund ma świetną okazję ku temu, by zostać historycznym, pierwszym organizatorem mistrzostw świata w lotach narciarskich kobiet. Udział w tego typu imprezie byłby czymś świetnym – powiedziała świeżo upieczona mistrzyni świata z Seefeld, Norweżka, Maren Lundby. Jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii nie ukrywa swoich wielkich ambicji związanych z lotami narciarskimi, o czym wspominaliśmy na łamach naszego portalu >>TUTAJ<<.

- To dla wielu byłoby wielkim krokiem naprzód. Pracujemy razem z narodową federacją nad tym, by stało się to możliwe. Gdyby spotkało się to z zainteresowaniem innych, nie widzielibyśmy przeszkód – stwierdził sekretarz generalny komitetu organizacyjnego zawodów w Vikersund, Tone Kjemperud Kristiansen.

Norwegowie mają nadzieję, że już w kolejnym sezonie podczas cyklu Raw Air kobiety będą miały okazję do rywalizacji na tych samych skoczniach, co mężczyźni. W tym roku, w premierowej edycji imprezy panie zaprezentują się na trzech skoczniach dużych: w Oslo, Lillehammer i Trondheim.

Bertil Paalsrud, Norweg reprezentujący komitet ds. skoków narciarskich w FIS, nie jest pewien, czy umieszczenie Vikersund w kalendarzu byłoby możliwe już w kolejnym sezonie. Uważa jednak, iż Międzynarodowa Federacja Narciarska zmieniła nieco podejście odnośnie tego tematu na przestrzeni minionego roku. – Zaledwie rok temu wszyscy podchodzili do tego pomysłu bardzo sceptycznie. Obawy niemal zniknęły po kilku konkursach, które miały miejsce w bieżącym sezonie. Czy ta idea zostanie zrealizowana szybko? To chyba zbyt wcześnie, by wypowiadać się na ten temat. Najważniejsze zdanie w tej kwestii będzie należeć do norweskiej federacji oraz włodarzy obiektu Vikersundbakken. Istotne, by Vikersund znalazło się najpierw w kalendarzu Pucharu Świata. To kluczowe w sytuacji, gdy mają być tam zorganizowane mistrzostwa świata w lotach kobiet – przyznał Paalsrud.


Piotr Bąk, źródło: nrk.no
oglądalność: (4374) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Toyminator @toyminator

    Bez przesady o ile szybciej będa latać dziewczyny? 105 km/h w Vikersund? Chocby i 110 km to bez przesady nie pozabijają się. Już jest kilkanascie zawodniczek które dałyby sobie radę.

    Może MŚ w lotach kobiet to zbyt smiały póki co projekt ale same zawody na mamuciej skoczni dla kobiet? jak najbardziej jestem za. Chocby w formie pokazowej to jak najbardziej.

  • wiatrhula111 weteran
    @Xellos @Xellos

    To zupełnie tak jak w każdym innym sporcie,różnica między obydwoma płciami będzie zawsze,czy to w skokach,czy w lekkoatletyce,czy w kolarstwie

  • maziar1000 stały bywalec
    @Xellos @Xellos

    Skoki mężczyzn na wysokim poziomie profesjonalnym są już jakieś 80 lat. A kobiet 10 więc wiesz ... poczekajmy kilka lat, będzie więcej skaczacych dziewczyn, większe sztaby i więcej ludzi to poziom będzie wyższy. Zresztą było kilka kobiet w mikście które skakały ponad 100 m więc one skaczą już na dużym poziomie.

  • Xellos profesor
    Lipa

    Oglądałem miksta i kobiety lecą tylko dzięki wysokiej belce. Technika jest marna.

    To taka analogia jak czasami w 1 treningu na mamucie jakiś cienias robi PB lecąc daleko, bo jury za wysoko zaczęło z belką, a dla najlepszych już jest wiele pozycji niżej.

    Wartość tych lotów pań będzie właśnie taka jak faceta bez formy puszczonego z wysokiej belki.

    Niech się najpierw nauczą skakać.

  • Toyminator profesor
    -

    Porównywanie skoczków nawet z 3 ligi, do kobiet, jest śmieszne . Bo nawet oni skaczą dalej i lepiej. Także porównanie bez sensu

  • Aaabbbb profesor
    @Toyminator @toyminator

    Musiałby być po tak ostatnio modnej zmianie płci, względnie deklaracji faceta, że czuje się kobietą (też modne).
    Serena Williams, która przez lata demolowała wszystkie rywalki na korcie, przegrałaby z takim Hurkaczem do zera.

  • Ravv doświadczony

    Pomysł jest dobry, ale do zrealizowania za przynajmniej pięć lat, a nie dwa. Obecnie poradziłoby sobie kilka zawodniczek, a reszta będzie walczyć o przetrwanie.

    Jeśli poziom za te kilka lat będzie wyższy (co jest raczej oczywiste) i pojawi się dużo więcej zawodów na skoczniach dużych, to wtedy nie będę widział żadnego problemu.

  • kryska stały bywalec

    Regularnie na skoczniach mamucich skaczą jako testerzy i przedskoczkowie jacyś zawodnicy z trzeciej dziesiątki Norges Cupów a tutaj w komentarzach jakieś wymysły, że skoczkinie nie mogą fizycznie skakać na mamutach bo to musiały by być jakaś super hiper prędkości. No kurde pewnie eksplodują. Wiadomo, że część na to jeszcze nie będzie gotowa, ale to nie powód, żeby zakazywać tej grupie ok. 20 skoczkiń która w 2022 będzie gotowa sobie polatać.
    Niech skaczą, nowe mamuty są na to wystarczająco bezpieczne.

  • Domin10 weteran
    Pomysl nie taki zły

    Pod warunkiem że odbędą się na skoczni K105 a nie mamucie. Ja uważam że MŚ w lotach kobiet miałyby sens,gdyby były rozgrywane na skoczni dużej.

  • anonim

    Dobrze by było, jakby FIS pozwolił wreszcie tym najlepszym zawodniczkom testować skocznię mamucią, ale z MŚwL dla pań to jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Chyba że miałby to być pokazowy konkurs na którym mogłyby wystąpić powiedzmy 15 najlepszych zawodniczek sezonu. Więcej to by było absolutnie za dużo, co dobitnie pokazuje ich technika. Jak patrzyłem na dzisiejszy konkurs, to technikę porównywalną do panów (mając na myśli zarówno siłę i kierunek wybicia, jak i pochylenie na nartach i stabilność w powietrzu) prezentuje chyba tylko Iraschko. Pytanie, czy to u niej kwestia doświadczenia, czy też jej generalnej sylwetki - ale patrząc np. na jej 200 metrów z Kulm (z jej obecną techniką i tamtą wysokością mogłaby tam wylądować daleko za rekordem) to można mieć nadzieję, że to pierwsze.

  • Tomek88 profesor
    @Tomek88 @Tomek88

    W ostatnim zdaniu powinno być Może ale napisałem "Możenił" przez autokorektę

  • Tomek88 profesor

    Pomysł wydaje się na razie nie możliwy.Kobiece skoki nie są na razie jeszcze na tak wysokim poziomie,żeby skakać na największych skoczniach świata.Na razie na dużych skoczniach dobrze skacze zaledwie pare kobiet i różnice są wyraźne.Na mamucie byłoby to jeszcze bardziej widoczne a poza tym nie wszystkie zawodniczki są na to gotowe i mogłoby to być niebezpieczne.

    Niech narazie będzie coraz więcej konkursów na dużych skoczniach,żeby poziom się wyrównał bo narazie tak nie jest.Oczywiście niech będą też zawody na skoczniach normalnych bo tam kobiety skaczą już naprawdę dobrze.Na mamuta jest jeszce za wcześnie.Możenił a jakieś 5 lat będzie to możliwe

  • Toyminator profesor
    -

    Tak mnie zastanawia, czy loty kobiet, kiedykolwiek byłyby możliwe w większej ilości. Po prędkości musiałaby być dla tych słabszych, absurdalnie wysokie. Na razie na normalej skoczni, to jest 10 belek różnicy. To jest przepaść. Może za 5-10 lat, będzie to 5 belek. Wtedy można skakać. Pewnych różnic się nie zmieni. Nie wiem jak by musiały wyglądać skoczkinie, żeby skakać na takim samym poziomie, jak faceci.

  • SebaSzczesny profesor

    Pomysł póki co chory. One się tam mogą pozabijać a to mamut i nie ma żartów. Najpierw niech wszystkie nauczą sie skakać na dużych a na loty to myślę że najszybciej za 10 lat jest szansa.
    Napewno nie za 2 lata..

  • Xander1 profesor

    Jestem zdecydowanie temu przeciwny. Na razie niech się skupią na dużych skoczniach i czekają na jakiś progres, bo co tu dużo mówić kobiety na tych obiektach sobie nie radzą. A co to dopiero było na mamutach. Jak na dużej skoczni potrafi sobie poradzić około 10 dziewczyn to na mamucie może Iraschko, Lundby i Althaus. Reszta klepała by bulę. To niezbyt dobrze by się oglądało. A tak w ogóle nie wyobrażam sobie prędkości na rzobiegu. Biorąc pod uwagę że dziewczyny skacza z wysokich belek to byłoby groźne dla ich zdrowia.

    Tak więc niech najpierw kobiety na dużych skoczniach wejdą na odpowiedni poziom. Jak na razie skoki na skoczniach normalnych ogląda się dobrze w ich wykonaniu, ale na dużych już jest przepaść pomiędzy najlepszymi a kolejnymi. A na mamucie to już w ogóle byłaby masakra.

  • Toyminator profesor
    -

    Wszystko fajnie...tylko ile będzie ich startowało? 5? maks 10? Dopiero więcej dużych skoczni weszło do PŚ,Niech się nauczą w większej ilości skakać na dużych skoczniach, potem przyjdzie czas na loty. Na razie 90% zawodniczek skacze brzydko, ląduje do bani . Na razie to bez sensu. Za jakieś 5 lat można spróbować.

  • pawel96 profesor

    Najpierw niech panie nauczą się skakać na dużej skoczni, bo póki co nie wygląda to zbyt dobrze. Może 5 zawodniczek umie skakać, reszta ląduje na 90. metrze..

  • kate28 bywalec

    120 km/h ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl