Adam Małysz: Pjongczangu nic nie przebije

  • 2019-03-02 11:39

Nie opadają emocje związane z piątkową rywalizacją skoczków narciarskich o tytuł mistrza świata na obiekcie normalnym. Adam Małysz, który zdobywał na tej imprezie cztery złote medale i jeden brązy, porównuje zamieszanie w Seefeld do zeszłorocznego konkursu w Pjongczangu, gdzie Kamil Stoch i Stefan Hula wylądowali tuż za podium, a Dawid Kubacki nie wszedł do drugiej serii.

Dawid Kubacki i Kamil StochDawid Kubacki i Kamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

- Naszych skoczków było stać na to, żeby wygrać te zawody w normalnych i sprawiedliwych warunkach. Z tego powodu byliśmy rozgoryczeni i wściekli po pierwszej serii. Wszyscy widzieliśmy reakcje Stefana Horngachera. W życiu nie widziałem, żeby się tak zachowywał na półmetku konkursu. To oczywiste, że nikt z naszego zespołu nie mógł być szczęśliwy. Mieliśmy w swoich szeregach faworytów do medali, będących w super formie. Nie wyszło w Innsbrucku i teraz znów ma nie wyjść w Seefeld? Co tu jest grane…

- Pierwsza seria nie była sprawiedliwa. Druga? Nie do końca, ale była równiejsza od pierwszej. Oczywiście, mieliśmy trochę szczęścia, że zawodnicy jechali jako jedni z pierwszych, ale skoro zabrakło go w pierwszej próbie, trzeba walczyć do końca. Jak się okazuje, można zdobyć tytuł mistrza świata atakując z 27. pozycji…

- Myślę, że bardziej szalony był tylko konkurs olimpijski na skoczni normalnej. Tego, co działo się w Pjongczangu, nic nie przebije… Tam mieliśmy pecha, a tutaj los uśmiechnął się do nas w finale. Tak trzeba to odbierać, bo szczęście sprzyja lepszym.

- Takiego scenariusza nikt nie był w stanie przewidzieć czy wyśnić. Gdy Dawid Kubacki stał na pozycji lidera, wierzyłem na miejsce w czołowej "10" czy nawet "6". Na półmetku było sporo nazwisk przed nim, które nie wiadomo skąd się wzięły. W pewnym momencie przyszedł Piotr Żyła, który powiedział, że Dawid z pewnością to wygra, a Kamil będzie na podium…

- Czy my wierzyliśmy w sukces do końca? Wiadomo, że trzeba wierzyć, ale i trzeba być realistą. Straty poniesione w pierwszym skoku dawały nam świadomość tego, że będzie ciężko. Wiedziałem, że stać ich na spory awans, ale wydawało się, że Killian Peier, Karl Geiger i Ryoyu Kobayashi są pewniakami do podium w takiej sytuacji. Musieliśmy liczyć na cud, a ten się zdarzył.

Korespondencja z Seefeld, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9514) komentarze: (35)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ad1K weteran

    Aha, Pjongczang bardziej loteryjny, ok tylko nie przypominam sobie, żeby tam były takie różnice jak tutaj w prędkościach najazdowych - 3km/h - tylko i wyłącznie ze względu na warunki XD, oj Adam, Adam, niekiedy chociaż starasz się być obiektywny, ale druga seria na pewno nie była równiejsza niż poprzednia, ewentualnie porównywalna.

  • Qrls weteran

    No właśnie dlatego po prostu cieszmy się że to my w tym konkursie siegnelismy po złoto i srebro (powtarzam się ale czapki z głów dla Krafta i Stocha bo ich skoki to pokaż siły i doświadczenia bo warunki mieli już duuuzo gorsze od Kubackiego) i pozwólmy się cieszyć Kubackiemu który zresztą i w normalnych warunkach był w gronie faworytów. A co do IO to dochodzi jeszcze jedna kwestia waga zawodów MŚ to mała imprezka (często uznaje się że PŚ jest ważniejszy) w porównaniu z ranga jakie ma IO. To jest też dobry moment na otworzenie dyskusji przelicznik i punktacji tym bardziej że ojciec tej rewolucji odchodzi ze stołka.

  • FankaPilcha stały bywalec
    @Qrls @kolos

    Też tego nie rozumiem. Jak wtedy niektórzy mówili, jak losowy był tamten konkurs to zaraz leciały stwierdzenia, że ,,polaczki nie umieją przegrywać", ale jak my zyskujemy na takiej loterii to zaraz mamy przepraszać za to cały świat, iść się biczować i w ogóle rozgłaszać, jakie to było wielkie nieporozumienie oraz że nam się to nie należało. Niektórzy chyba naprawdę mają jakieś dziwne kompleksy w stosunku do innych narodów, bo nie wiem jak to nazwać inaczej.

  • Kolos profesor
    @Qrls @Qrls

    Po za tym chodzi bardziej o to że Niemcy nie przejmowali się w jakim stylu wygrał Wellinger na IO, a my w opinii niektórych mamy nieomal przepraszać za zajęcie 1 i 2 miejsca bo kuriozalny konkurs był.

  • Kolos profesor
    @Qrls @Qrls

    U Niemców lament że Geiger nie jest na podium, ale przynajmniej nie domagają się unieważnienia konkursu :)

    Natomiast Norwedzy zaliczyli klapę bo najlepszy z nich był 16 więc jenczą

  • adam25 początkujący

    Od kilku lat śledzę forum na tej stronie mimo ze nigdy sie tu nie udzielalem. Uznałem ze nie warto walczyć z wiatrakami ( mam tu na myśli niektórych użytkowników forum). Ale dzis na spokojnie chyba po jednym z najbardziej emocjonujacych dni dla fanów tego sportu.

    Chcialem napisac gratulacje Panowie jestescie wielcy !!! Kazdy z Was a szczególnie Ty Dawid, pomimo ogromnej radosci mam tez obawy przyzwyczailismy sie troche do sukcesów ale zlota generacja niestety nie bedzie wiecznie skakać. Dlatego wydaje mi sie ze w tym momencie warto poruszyć temat naszej infrastruktury w skoakch. Niestety wiele skocznii jest w oplakanym stanie, lub są zamykane. W czasach PRLu mielismy dobrze funkcjonującą skocznie nawet w Warszawie czy Katowicach!!! ( Podrzucam ciekawostke jaką udalo mi sie znaleźć na ten temat)

    https://www.instagram.com/p/BugRiDzlo2C/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=stz7c5ts82cp

    Ps. Podrzucam ten temat pod kilka wątków bo chciałem ocenic jakie jest Wasze zdanie na ten temat dzięki

  • Kolos profesor
    @EmiI @EmiI

    Przecież powiedział że wygrali lepsi i nie twierdził że wczorajszy konkurs był sprawiedliwy. W Koreii mieliśmy na siłę ciągnięty konkurs wbrew logice i błędy pomiaru wiatru. Wczoraj w sumie zawinił deszcz że śniegiem który padał i rozmiękczał tory najazdowe i spowalniał.

    Ostatecznie pierwsza dziesiątka, z wyjątkiem Aschenwalda i Sato nie była jakoś zaskoczeniem. A z tych którzy stracili to tylko Kobayashi i dużo mniej Geiger

  • Qrls weteran

    Tyle że Niemieckie i Austryjackie media nie mają żadnego problemu z tym że wygrali Polacy (austryjacy cieszą się z brązu Krafta nawet) oczywiście negatywnie komentują decyzję sędziów zarówno w serii pierwszej gdzie bezsensu podnieśli tak belkę i że w drugiej tego nie robili. Grzmia tylko Norwegowie którzy zawsze są bezczelni w tego typu kwestiach.

  • Kolos profesor
    @Maradona @Maradona

    Nie rzekomy tylko prawdziwy. Przeliczniki można o kant roztłuc. Niczego ani nie obrazują ani nie wyrównują.

  • lukas943 stały bywalec
    loteria

    Kto się przejmował polakami, gdy przegrywali na loterii na IO? NIKT, teraz role się odwróciły i możemy się śmiało śmiać niemcom w twarz, tak jak oni śmiali się nam.

  • cocok stały bywalec
    @Maradona @Maradona

    Mnie się wydaje, że gdyby jednak na IO wygrali Polacy to reszta świata miałaby wielkie pretensje i byłoby to rozdmuchane. A że wygrał Niemiec i 2 Norwegów to cichutko. Austria cicho siedziała, bo nie mieli na co liczyć, no może poza Hayboeckiem, który zepsuł drugi skok. A ten konkurs powinien być nieważny bo trwał "2 dni", ale organizatorzy nie znają własnych zasad. A dziś Norwegowie ostro cisną na wczorajszy konkurs. I nadal bym się nie upierała, że wczoraj było dużo gorzej niż na IO. Smutne jest to, że w ciągu roku, druga tak ważna impreza jest psuta.

  • Qrls weteran
    Ehhh

    Małyszowi nie wypada mówić że ten konkurs to była farsa, tak mogą mówić wszyscy z wyjątkiem naszych. Po prostu musi tak mówić. Nie rozumiem skąd taka nagonka zamiast się cieszyć, wczoraj równie dobrze mistrzem mógł zostać Kraft, Fritag, Biśla czy Ashenwald (skakali zaraz pod Kubackim) i każdy inny zawodnik czoł?wki skacząc z dalszego miejsca ale to Kubacki, Stoch i Kraft (swoją drogą Kraft i Stoch odwalili coś niesamowitego skacząc to co skoczyli wcale już nie z takich warunków jak Kubacki). Cieszmy się i tyle, owszem była to farsa ale nikomu z drużyny i bezpośrednio z PZN nie wypada tego mówić i nie chodzi tu o przyzwoitość. Niemcy/Austria/Norwegia czy ktokolwiek inny zrobił by to samo, idiotyczne sytuacja była by gdyby Małysz mówił, w ogóle to bezsensu ten konkurs medale z przypadku itp. Czasem wydaje mi się że wolelibyscie by nasi jednak nie zdobyli medali żeby można było cisnąć fest

  • Maradona profesor
    @Maradona @cocok

    Tak, oczywiście pamietam. Napisałem nawet, że "gdyby ten konkurs nie trwał tak długo". Ale same warunki wietrzne nie były jakieś tragiczne. W każdym sezonie PŚ zdarzają sie konkursy bardziej loteryjne. Ale tutaj Polacy stracili, wiec jest to bardziej rozdmuchane. Pamietajmy też, że po pierwszej serii, gdy Hula i Stoch prowadzili to narzekań na warunki było zdecydowanie mniej, a przecież były podobne.

  • stormblast stały bywalec

    Juz dzis Malysz dostanie negocjacyjnego klapsa w policzek od Horngachera. A za to obrabianie tylka w mediach to powinien mu jeszcze piąche zasadzic!

  • zwyklykibic bywalec
    Ciekawostka.

    JELAR Ziga był 27, Kubacki zajmował 27
    GEIGER Karl był 18, Stoch zajmował 18 miejsce

    Przypadek :D?

  • cocok stały bywalec
    @Maradona @Maradona

    A nie pamiętasz wielkich przerw w czasie trwania konkurs na IO? Jak się trzęśli z zimna Amman, czy Kot i wielu innych, jak ich nakrywano kocem, po 3 razy z belki schodzili?

  • Maradona profesor

    Ogólnie to ten mit Pjongczangu jest sporo przesadzony. Gdyby nie to, że konkurs trwał tak długo, to były to zawody jakich pełno w PŚ. Tylko Polacy prowadzący po pierwszej serii stracili medale po drugim skoku i stąd ten lament. Stoch faktycznie miał słabszy wiatr pod narty i cieżko było zdobyć medal. No i ten rzekomy "błąd przeliczników" przy skoku Huli.

    Wczorajszego konkursu nie da sie przebić. Już sama pierwsza seria to była katastrofa pod wzgledem warunków wietrznych. Natomiast druga seria to był już istny kabaret i kuriozum. Ten konkurs nie miał prawa sie odbyć zwłaszcza na MŚ. Powinien zostać przerwany w okolicach skoku Huli.

  • chrystusek bywalec
    @chrystusek @Horst_U

    Przecież napisałem: ze stratą prawie 20 punktów.

  • EmiI profesor
    @EmiI @kolos

    Nie wstydzić się ale nie walić farmazonów że konkurs był bardziej sprawiedliwy niż w Pjongczangu i że II seria była bardziej sprawiedliwa niż pierwsza. I tyle. Powiedzieć konkurs był loteryjny, mieliśmy szczęście, mógł dodać że szczęście sprzyja lepszym i tyle a nie zaklinać rzeczywistość by wyszło że kiedy wygrywamy jest sprawiedliwe a kiedy przegrywamy to jest loteryjnie.

  • Kolos profesor
    @EmiI @EmiI

    Też się zastanawiam czego oczekujesz od Małysza (innych działaczy, trenerów, kibiców), wstydu że Polacy wygrali w takim kuriozalnym konkursie? Spuszczony Polaków na zatracenie w 2 serii, mieli szczęście w 2.

    Niemcy też skowyczą jak to zawody były nie fair bo Geiger na podium się nie znalazł (ani inny Niemiec), a jak rok temu w Koreii Wellinger zdobyło złoto kosztem Polaków to konkurs był dobry...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl