Coroczny Wielki Szlem ma zastąpić MŚ w lotach

  • 2019-05-30 12:25

Jak informują norweskie media, podczas konferencji FIS w Cavtacie zatwierdzono pomysł organizacji Wielkiego Szlema na czterech mamucich skoczniach, corocznej imprezy, która docelowo ma zastąpić mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Pierwsza edycja ma zostać rozegrana w sezonie 2022/23, a na zwycięzcę ma czekać nagroda w wysokości 1 miliona euro.

Projekt zakłada stworzenia specjalnej imprezy, w ramach której rozgrywane będą corocznie zawody na przynajmniej czterech mamucich obiektach, tworząc coroczne MŚ w lotach narciarskich. Pomysł spotkał się z entuzjazmem delegatów na konferencji FIS w Cavtacie. Szczegóły oraz dokładne zasady imprezy mają zostać ustalone podczas jesiennego posiedzenia światowej federacji.

Rywalizacja miałaby być rozgrywana corocznie na czterech mamucich skoczniach w Bad Mitterndorf, Oberstdorfie, Vikersund i Planicy, tak jak tenisowy Wielki Szlem składa się z Australian Open, turnieju Rolanda Garossa, Wimbledonu oraz US Open. Organiztorzy są otwarci na dołączenie Harrachova, kiedy czeski obiekt przejdzie modernizację, a także na powracające jak bumerang wieści o potencjalnym obiekcie do lotów narciarskich w Chinach.

W ramach pomysłu zawody na czterech mamucich obiektach mają tworzyć jedne, wspólne zawody. Tym samym co roku ma być wyłaniany mistrz świata w lotach narciarskich. Pomysłodawcy oceniają ten pomysł jako połączenie tenisowego Wielkiego Szlema z Formułą 1. Na triumfatora imprezy ma czekać główna nagroda w wysokości 1 miliona euro.

Projekt imprezy zrodził się w głowach organizatorów Pucharu Świata w Planicy. Idea Słoweńców znalazła szybko poparcie w świecie skoków. Pierwsza edycja "Wielkiego Szlema" ma zostać rozegrana w sezonie 2022/2023.

W 2020 roku Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich rozegrane zostaną w Planicy, zaś dwa lata później ich gospodarzem będzie Vikersund. O termin w 2024 roku zgłosił się Harrachov, którego mamuci obiekt wymaga przebudowy. Wszystko wskazuje jednak na to, iż dwuletnia impreza zostanie już wtedy zastąpiona przez nowy, coroczny cykl.

 


Adam Bucholz, źródło: Dagbladet
oglądalność: (10586) komentarze: (63)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Brygadzista doświadczony

    Jasne, od razu 5 milionow. Maja problem z zafundowaniem sensownych nagrod na teoretycznie najbardziej prestizowy TCS, a tu nagle milion. Chyba chlopaki ostro popili na tej konferencji i ich fantazja ulanska poniosla.

  • fridka1 profesor
    @Mati87

    FiS ma setki pomysłów, a problem nadal ten sam. Brak ekspansji i coraz słabsze zainteresowanie. Gigantyczne sukcesy Ryoyu mają się nijak do wzrostu popularności tej dyscypliny w Japonii. W swojej ojczyźnie jest niemal anonimowy.

  • Mati87 weteran
    @fridka1

    To nawet nie chodzi o to czy TCS jest ważny dla Niemców czy nie. Oni nie decydują o tym co jest ważne dla kibiców skoków. Chodzi tylko o to, że TCS jest mega ważny nie tylko dla Niemców ale również dla innych nacji. Przypuszczam, że gdyby przeciętny kibic z Polski miał wybrać: czy woli by Polak wygrał TCS czy RA to bez wątpienia wolałby widzieć zwycięstwo naszego zawodnika w TCS, mimo, że tam mniej by taki skoczek zarobił. Wystarczy wspomniec jakie emocje towarzyszyły kibicom kiedy Stoch wygrał w 2017 a potem zdobył Orła po raz 2. i w fenomenalny sposób zdobywając szlema. To był klimat. Natomiast 2 miesiące później kiedy ten sam Stoch wygrał również RA i kiedy był w jeszcze bardziej kosmicznej formie niż na TCS, to mimo to już takiego klimatu jak w styczniu nie było.

    Nagrody są może ważne dla zawodników ale dla przeciętnego kibica one nie mają znaczenia bo liczy się wymiar sportowy danej imprezy.

  • fridka1 profesor
    @Bishop

    Dla mnie loty zaczynają się i kończą na Planicy. Nic na to nie poradzę, tak jest i jest mi z tym dobrze ; )

  • fridka1 profesor

    Mnie już śmieszy takie kombinowanie. Zwykłe Pucharowe zawody to teraz muszą być "Rowery, Planice i Willingeny". Sorry, ale od samego nazewnictwa i pokaźnego czeku prestiżu nie przybywa. Przekombinowane to wszystko. Zgadzam się, że może w TCS nie ma takich nagród pieniężnych, ale tyle lat tradycji robi swoje. Do tego jest to impreza niezwykle ważna dla Niemców, a czy nam się to podoba czy nie, bez nich tej dyscypliny by nie było. Taki 50 TCS pamiętam do dziś nie tylko ze względu na Szlema. To była buzująca atmosfera, kibic czuł, że ta impreza to coś megaważnego, wyjątkowego i że na jego oczach dzieje się sportowa historia. Tego nie da się kupić.

  • Oczy Aignera profesor
    Reklama w internecie

    A za kilka lat w internecie:
    ''Tenisiści go nienawidzą! Zdobył Wielkiego Szlema, nie umiejąc grać w tenisa. [ZOBACZ JAK].''

  • Mati87 weteran
    @Kolos

    Prestiż też wynika z tradycji. Ty chyba nie doceniasz TCS. Nie wiem skąd masz takie info, że zawodnicy cenią RA tak jak TCS. Nawet jeśli ktoś tak powiedział to nie wierz we wszystko co mówią bo czasami to zwykła kurtuazja. W czasie RA spytają sie im czy podoba im się ten turinej to logiczne, że będą chwalić bo nie wypada inaczej, Może pod wzgledem nagród tak ale na pewno nie pod względem sportowym bo w aspekcie sportowym RA wiele nie znaczy. Sam Tande powiedział kiedyś, że wolałby wygrac TCS niż zdobyć medal IO a dla Niemców TCS więcej chyba znaczy niż cokolwiek w skokach.

    Poza tym RA ma narazie wady, które wg mnie nie pozwalają mu rywalizowac z TCS. Przede wszystkim pozbawia szansy na wygranie zawodnikowi, który nie ma drużyny. Po drugie skocznie norweskie często są loteryjne przez co zawody lub serie na nich są odwoływane lub zamieniają się w jakiś nieśmieszny kabaret. TCS pod tym względem jest o wiele bardziej ogarnięty.

  • Kolos profesor
    @Mati87

    A co do Raw Air to gdyby opierać się tylko na wypowiedziach zawodników to uważają oni Raw Air za równie prestiżowe jak TCS. Jeszcze parę lat i Raw Air przegoni prestiżem TCS.

  • Kolos profesor
    @Mati87

    Tradycji mamuci szlem nie złapie w kilka lat ale już prestiż tak. Milion euro + sam fakt że to loty narciarskie które same w sobie są wyjątkowe to już dużo.

    TCS dużo znaczył gdy nie było PŚ, a ostatni raz gdy nagrody w nim były jeszcze godne uwagi. Obecnie prestiż TCS regularnie spada i turniej broni się tylko tradycją właśnie i korzystnym terminarzem.

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    ...

    4. ... dopuszczalny jest także scenariusz pozostawiający klasyfikację PŚwL (skoro impreza i tak byłaby wliczana do generalki sezonu). Klasyfikacja ta uwzględniałaby oczywiście wszystkie konkursy lotów przeprowadzone w cyklu Pucharu Świata - w tym przypadku wszystkie mistrzowskie. Wtedy jednak pojawiłyby się dwa problemy, w tym jeden potencjalny. Po pierwsze: trochę śmieszne jest przyznawanie dwóch nagród za to samo (coś jak dwa medale Wojciecha Fortuny). Aczkolwiek - i tutaj mamy "po drugie" - istniałoby matematyczne ryzyko (to ten potencjalny problem), że Mistrz Świata w Lotach nie byłby jednocześnie zdobywcą MKK. Stałoby się tak, gdyby o wyniku końcowym mistrzostw decydowały - co jest niemal pewne - małe punkty konkursowe (jak w TCS).
    5. I tutaj wracamy do punktu 1. i jego wstępnego założenia, że konkursy rozgrywane w ramach mistrzostw powinny być wliczane do pucharowej generalki. Należałoby bowiem zadać pytanie, czy takie wliczanie nie przyniosłoby więcej szkód niż pożytku. Gdyby zrezygnować z podwójnego traktowania MŚwL, czyli prowadzenia klasyfikacji lotów, pozbylibyśmy się kłopotów i wątpliwości opisanych w punkcie 4. i 2. Jedyny minus takiego rozwiązania wiązałby się z brakiem lub małą liczbą mamutów w drodze po Kryształową Kulę. Skoro jednak w tej samej drodze brakuje - i to już od wielu lat - skoczni normalnych, to nie widzę wielkiego problemu.

    Reasumując: Mistrzostwa Świata w Lotach w nowej formule - TAK - ale pod warunkiem, że organizowane będą w okresie kilku dni, bez wliczania do generalki PŚ i co dwa lata - na przemian z rywalizacją o Małą Kryształową Kulę.

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    ...

    Napisałem, że aby takie mistrzostwa miały sens, cztery konkursy musiałyby zostać zorganizowane kolejno, jedne po drugich, w ciągu np. tygodnia. To dlatego, że w takim układzie impreza nie zostałaby pozbawiona mistrzowskiego charakteru, który polega na zwieńczeniu wielomiesięcznych przygotowań i kulminowaniu emocji w krótkim okresie. Pojawiłaby się też szansa na to, by nie powielać istniejącej rywalizacji o Małą Kryształową Kulę.

    Rozwiązanie, moim skromnym zdaniem, jest takie:

    1. Poszczególne konkursy składające się na takie MŚwL zastępowałyby standardowe zawody na mamutach, wykluczając je z kalendarza PŚ. Załóżmy wstępnie, że konkursy rozgrywane w ramach mistrzostw byłyby wliczane do pucharowej generalki.
    2. Jeśli chcielibyśmy kończyć Puchar Świata w Planicy, mistrzostwa byłyby rozgrywane na koniec sezonu. W przeciwnym razie finałowymi zawodami byłyby te w Oslo. Oczywiście konkurs w Słowenii mógłby zostać powtórzony, specjalnie po to, by wieńczyć sezon. Doszłoby jednak wtedy do groteskowej sytuacji, w której najlepszy lotnik lub, co gorsza, najlepsi lotnicy sezonu wyłaniani byliby po czterech i - oddzielnie, w ramach klasyfikacji PŚwL - po pięciu zawodach.
    3. Po to, aby nie rezygnować z "dawkowania" lotów i organizowania ich na przestrzeni całego sezonu, jak również po to, by nie obniżać prestiżu nowej imprezy, mistrzostwa musiałyby być organizowane co 2 lata - na przemian z rywalizacją o Małą Kryształową Kulę. Mimo to...

  • Sousuke stały bywalec
    @tomek20

    Turniej Czterech Mamutów :D

  • Mati87 weteran
    @Kolos

    kilka lat to za mało, co najmniej kilkadziesiąt by nabrał takiego prestiżu i tradycji jak TCS. Nie zgodzę się, że TCS traci prestiż. To raczej nagrody w nim są niskie ale sam prestiż i tradycja są zachowane. Wystarczy porównać do RA, które już 3 lata funkcjonuje i więcej kasy sie tam wygrywa a do prestiżu i rangi TCS mu daleko.

    Co do nowej formuły MSL to narazie tylko gdybanie bo naprawdę ciężko uwierzyć by to w takiej formie przeszło a w wysokość nagrody to już wgl trudno uwierzyć, że to przetrwa. To chyba tylko sfera marzeń.

  • Kolos profesor
    @wiola4697

    No właśnie - zastanawiam się kto by to sponsorował? Chociaż przychodzi mi do głowy Red Bull, oni się tam lubują w finsnsowaniu ekstremalnych sportów. Taki turniej lotów byłby warty ich zainteresowania.

  • Kolos profesor
    @Mati87

    Wiele zależy i od formy rozgrywania tego mamuciego szlema i promocji tego turnieju. Ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby w parę lat taki mamuci szlem przebił popularnością TCS. Oczywiście TCS to 60 lat tradycji i historii i tego nikt nie przebije ale sam turniej z roku na rok jest coraz mniej prestiżowy.

  • wiola4697 profesor

    W sumie to pomysł niezły, ale jak w takim razie będzie rozwiązana kwestia klasyfikacji generalnej lotów i MKK za loty? I milion euro co roku? Ciężko uwierzyć

  • Bishop stały bywalec

    Zgadzam się tutaj z kolegą niżej,że to będzie impreza docelowa przebijająca TCS MŚ,może tylko nie IO ale też nie dla wszystkich. Zawodnicy typu Krańca i tak odpuścili by IO,żeby przygotować się na tego Szlema. Dlaczego? A no dla bajecznie wysokiej nagrody.To jest suma pieniędzy jaką Stoch zarobił w trzech sezonach.To jest suma jaką większość skoczków nawet nie zarobi przez cała karierę,a może wygrać w jednym szlemie. Kasa dla sportowca,których kariera jest krótka to podstawa. Bokserzy wakuja pasy MŚ,żeby toczyć bardziej dochodowe walki, zawodnicy MMA robią to samo idą do wyższej wagi na pewne ścięcie,żeby również zarobić lepszą kasę. A mówimy o przedstawicielach sportów co i tak zarabiają ogromne pieniądze.Dla skoczków,którzy uprawiają mają dochodową dyscyplinę również taka kasą będzie bardzo kuszaca.

    Po za tym też uważam,że marketingowo to świetny twór i może spokojnie wśród kibiców przebić zainteresownie TSC. Loty zawsze dla kibiców zawsze robiły największe zachwyt i budziły podziw.Wiele osób ogląda tylko loty. Nigdy jednak nie było poważnie traktowane ani przez FIS ani przez skoczków. Teraz już będą.

  • AK2012 bywalec
    -

    Znowu będzie czekanie na pierwszego "Hannawalda" który wygra na wszystkich mamutach w jednym roku :)

    Sam pomysł całkiem niezły, loty to coś co przyciąga kibiców. No i w końcu jakaś duża nagroda pieniężna dla zawodników.

  • Mati87 weteran
    @Kolos

    z tym przebiciem zainteresowaniem TCS to chyba popłynąłeś. TCS ma taki prestiż i wieloletnią tradycję, że nic poza IO i MS go raczej nie przyćmi.

  • Mati87 weteran
    @EmiI

    wątpie w takie nagrody co roku. Milion euro co roku? Trudno sobie to wyobrazić. Na tyle lat przed realizacją padają takie sumki na zachęcenie a jak sie będzie zbliżał termin tego szlemu to się pewnie z tej kwoty zaczną wycofywać. Uwierzyłbym (choć i tak z trudem), że mogą nagradzać takimi kwotami co 4 lata ale nie co roku dlatego tym bardziej wątpię w realizację tego pomysłu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl