Austriacko-słoweński kierunek Polaków i wymiana między kadrami

  • 2019-06-27 12:39

Pomimo ponad trzydziestostopniowych temperatur, praca w szeregach polskich kadr narodowych wre. Pod koniec czerwca męskie zespoły A i B skakały w Wiśle, Ramsau i Stams, a drużyny młodzieżowe - w tym kobieca - w pocie czoła trenowały w Słowenii. Dla poszczególnych ekip jest to ostatnia prosta przed startem zmagań na igelicie w zawodach organizowanych przez Międzynarodową Federację Narciarską.

- Nie dzielę zawodników na młodych i starych. Skakać będą najlepsi. Były rozmowy na temat poszerzenia kadry A, jednak jej skład pozostał bez zmian i liczymy na ścisłą współpracę z kadrą B. Będziemy działać razem i nie wykluczamy rotacji zawodnikami - zapowiadał w maju Michal Dolezal, następca Stefana Horngachera.

Słowa przeobraziły się w czyny i po trzech wspólnych pobytach kadr A i B na skoczniach w Szczyrku, Eisenerz i Wiśle, kolejne zgrupowanie przyniosło zmiany personalne. W minioną niedzielę nasi reprezentanci ponownie udali się do Austrii, aby szlifować swoje umiejętności przed sezonem 2019/20. Elita polskich skoczków robiła to w Ramsau, a zespół prowadzony przez trenera Macieja Maciusiaka udał się do Stams. Wraz do kadrą A do Styrii pojechali Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i trener Radek Zidek, a ich miejsce w Tyrolu zajęli Stefan Hula, Maciej Kot oraz trener Zbigniew Klimowski. Taki ruch to realizacja wyczekiwanej kooperacji kadr A i B, które już wkrótce rozpoczną rywalizację w ramach letniego sezonu międzynarodowego.

 

- Na początku okresu przygotowawczego poinformowano nas, iż będzie dochodziło do tego typu wymian na linii kadr A i B. Dlaczego teraz padło na mnie? Nie mogę powiedzieć, że przy wyborze decydującym czynnikiem był poziom sportowy. O ile Olek Zniszczoł skacze teraz naprawdę dobrze, o tyle ja totalnie się pogubiłem. W tym momencie nie jestem w stanie oddawać choćby poprawnych skoków - mówi nam Paweł Wąsek, który nie znalazł się w składzie na inaugurację Letniego Pucharu Kontynentalnego 2019. Ta nastąpi już 5 lipca w słoweńskim Kranju, gdzie Polskę reprezentować będą Klemens Murańka, Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, a także Maciej Kot, który został oddelegowany na te konkursy z kadry A.

- Podczas pobytu w Ramsau każdy miał przydzielonego szkoleniowca, z którym konsultował skoki. Ja z Olkiem pracowałem z trenerem Zidkiem, Kamil Stoch i Jakub Wolny rozpoczęli zgrupowanie pod okiem trenera Dolezala, a Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła działali z trenerem Sobczykiem. Tego typu podział po raz pierwszy zaobserwowałem podczas niedawnego obozu w Wiśle, natomiast mój wyjazd do Kranja, przy aktualnej dyspozycji, nie miałby żadnego sensu - dodaje 20-latek.

Kadra A po zaliczeniu kilku jednostek treningowych na arenie mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym z 1999 roku otrzymała czas wolny, podczas którego zawodnicy wjechali na Hoher Dachstein, a więc najwyższy szczyt Alp Salzburskich. - Zgrupowanie zakończone szybką wycieczką na Dachstein. Pogoda bajka, a widoczki pierwsza klasa - relacjonuje Zniszczoł za pośrednictwem Instagrama.

W ostatnich dniach nie tylko męska kadra narodowa miała możliwość potrenowania poza granicami naszego kraju. Skoczkinie - od tej wiosny szkolone przez trenera Łukasza Kruczka - mają za sobą pobyt w Planicy, przy okazji którego nie tylko przyswajały metody pracy nowego szkoleniowca, ale i mogły sprawdzić się w tunelu aerodynamicznym. W Słowenii pojawili się również polscy młodzieżowcy, którzy skorzystali z obiektu w Ljubnie. Panie oraz juniorzy starty w zawodach pod egidą FIS zaczną 6-7 lipca w Szczyrku, gdzie odbędzie się premiera cyklu FIS Cup 2019/20. Program tego wydarzenia znajduje się >>>TUTAJ<<<.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8087) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @ZKuba36

    Przede wszystkim Zidek nie występuje jako samodzielny trener. Będzie wykonywał polecenia a nie wdrażał swoje pomysły. Chyba nie zaszkodzi swoim podopiecznym. Po za tym Wąsek w słabej dyspozycji a Zniszczoł w dobrej byli najwyraźniej jeszcze zanim dołączyli do kadry A z Zidkiem.

  • Oczy Aignera profesor
    @Bernat__Sola Czeska szkoła

    Radkowi Židkowi przypomniały się szkolne czasy i czeska skala ocen. Jedynka to w Czechach najlepsza ocena, więc jeśli jest źle, to tak naprawdę według tego szkoleniowca jest dobrze.

  • Mati87 weteran
    @King

    Otóż to. Podobnie było z Horngacherem kiedy pracował w Polsce. Przecież nie brał udziału we wszystkich treningach tylko wydawał polecenia swoim asystentom i nadzorował ich prace z Niemiec. Podobna sytuacja a więc idąc tokiem myślenia niektórych osób na tym forum to można stwierdzić, że przez ostatnie 3 lata naszą kadrę trenował Sobczyk z Dolezalem bo to oni chyba najczęściej bywali na treningach i pracowali z kadrą A.

  • King profesor
    @Mati87

    Dokładnie. Co innego kiedy trener w tym przypadku Zidek samodzielnie prowadzi kadrę, a co innego kiedy ma nad sobą głównego szkoleniowca i wykonuje jego polecenia.

  • Bernat__Sola profesor

    Bardzo niepokojące słowa Wąska. Jeśli sam zawodnik mówi, że jest źle, to znaczy, że jest naprawdę źle.

  • Mati87 weteran
    @ZKuba36

    No właśnie kadry już dawno zostały ustalone a ty wcześniej zaliczyłeś Wąska do kadry A :) Nie wiesz jak jest z pracą między trenerami. Moim zdaniem zawodnicy kadry B trenują z Maciusiakiem a to, że Wąsek i Zniszczoł trenowali z Zidkiem to tylko dlatego, że akurat on z nimi pojechał na trening z kadrą A a na treningach z kadrą B są pod okiem głównego trenera kadry B czyli Maciusiaka. Poza tym, sądzę, że Zidek miał jakies odgórne zalecenia od Maciusiaka i je wykonywał. A co do Dolezala to dla mnie najlepsze referencje wystawił mu sam Horngacher, który chciał go zabrac do Niemiec a to znaczy, że uważa go za fachowca najwyższej klasy.

  • ZKuba36 profesor
    @Mati87

    Kardy A i B zostały ustalone na cały sezon i tu nic się nie zmieni. Najważniejsze jest kto z kim trenuje. Zawodnicy nie są fachowcami i z reguły słuchają trenerów. Wyobraź sobie taką sytuację: Trener X mówi, że podczas lotu biodra powinny być wysoko a tułów poziomo. Trener Y mówi, że nogi i tułów powinny stanowić jedną płaszczyznę zbliżoną jak najbardziej do nart. Jak ma skakać skoczek? Powstaje mętlik w głowie i skoczek zaczyna próbować jak jest lepiej (Kot). Gdy po kilku treningach skoczek przyswoi sobie jakiś zły nawyk, bardzo trudno będzie tego się pozbyć.
    Największe zaufanie mam do trenera Maciusiaka. Obawiam się, że po treningach z Zidkiem skoczek spadnie do poziomu FIS Cupu. Doleżal - pożyjemy zobaczymy.

  • Mati87 weteran
    @ZKuba36

    ale ty w tym momencie masz na myśli trenera a ja napisałem o tym, że nie widzę nic złego, że kadra B trenuje z kadrą A. Sądzę, że w czasie treningów z kadrą B i Wąsek i Zniszczoł trenują z Maciusiakiem a to była jednorazowa wymiana. Po 2. to początek okresu przygotowawczego więc nie ma co panikować, że ktos skacze słabiej bo do zimy jest masa czasu by uzyskac lepsze efekty.

  • ZKuba36 profesor
    @Mati87

    Czy nie jest dziwne, że najlepsi zawodnicy kadry B (Zniszczoł i Wąsek) trenowali z najgorszym trenerem, który doprowadził kadrę B do katastrofy (Zidek)?

  • Mati87 weteran
    @ZKuba36

    a dlaczego? Dobrze, że kadra B trenuje też z kadrą A.

  • ZKuba36 profesor
    @Mati87

    O 1 raz za dużo.

  • Mati87 weteran
    @ZKuba36

    ale z tego co ja rozumiem to Zidek nadal jest w kadrze B a to była tylko wymiana na jeden trening i to wszystko. Ja to rozumiem tak, że Zidek nadal jest w kadrze B a Klimowski z Hulą i Kotem w kadrze A.

    "Pierwsze efekty pracy Zidka z kadrą A już widac u Wąska" - ale Wąsek nie jest w karze A tylko z nią raz trenował :)

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Czyli mamy 2 wiadomości: bardzo dobrą i fatalną. Kto to wszystko wymyśla?
    1. Wiadomość dobra: Trener Maciusiak pozbył się Zidka a zyskał trenera Klimowskiego. Kot, Hula i Stękała odzyskają formę!
    2. Wiadomość fatalna: Pierwsze efekty pracy Zidka z kadrą A już widać u Wąska. Czy kolejną ofiarą będzie Zniszczoł a później...?

  • gracz75 stały bywalec

    ludzie to przecież poczatek przygotowań , zaden z was nie był na zadnym obozie z nimi wiec skąd takie krytyczne wypowiedzi
    a juz pisanie o podrobkach , braku profesjonalizmu i dyscypliny to już jakieś kpiny BYŁEŚ , WIDZIAŁEŚ ?

    LUDZIE DO ZIMY DALEKO , A DOPIERO WYNIKI ICH ZWERYFIKUJA ...... troche sie zastnówcie zanim napiszecie

  • Mati87 weteran
    @dawe19

    myślę, że za wcześnie na takie osądy. Trzeba poczekać do jesieni a wcześniej nie ma co oceniać pracy sztabu bo nie mamy ku temu zadnych podstaw. Ocenianie sztabu teraz to tak jakbyś oceniał film bez obejrzenia go. Nic na razie nie wiemy o wynikach ich pracy więc nie ma co w ten sposób pisać. Poczekajmy do listopada/grudnia.

  • dawe19 doświadczony
    Polskie skoki

    Nie wiem jak Wam, ale mi to wygląda na jeden wielki kicz... Gdy był Horngacher, to miałem poczucie profesjonalizmu, nadzoru, twardej ręki... Teraz mam wrażenie próby podrobienia i naśladownictwa, braku dyscypliny, braku doświadczenia. Zobaczymy jak wyjdzie..

  • INOFUN99 profesor

    Wypowiedź Wąska brzmi niepokojąco, chociaż lepiej usłyszeć od skoczka narciarskiego w czerwcu, że nie jest w stanie oddawać przyzwoitych skoków, niż tydzień przed inauguracją zimowego sezonu PŚ, bo wtedy byłaby kompletna katastrofa.

  • Szymon44 stały bywalec

    Trochę się niepokoję o formę Wąska...

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @atalanta

    Żidek to miałobyć na taczkach wywieziony. To autor potężnej zapaści naszej kadry B... Gdy czytam, że 2 najlepszych zawodników z kadry B trenuje z Żidkiem, to się zastanawiam za jaki czas znowu będzie dołek.

  • atalanta doświadczony

    Wcześniej Pilch się pogubił, a teraz Wąsek. Wcale mi się to nie podoba.
    A jak czytam nazwisko Zidek to już w ogóle wyobrażam sobie wszystko co najgorsze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl