LGP w Wiśle: Pierwsze letnie zwycięstwo Zajca, Kubacki drugi!

  • 2019-07-21 18:20

Timi Zajc po raz pierwszy w karierze odniósł zwycięstwo w zawodach Letniego Grand Prix. Reprezentant Słowenii triumfował w niedzielnych zawodach na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle (HS134) po skokach na odległość 133,5 m i 128,5 m. Drugie miejsce zajął Dawid Kubacki (128 m i 131 m), a trzecie - Jewgienij Klimow (135 m i 124,5 m). Piąty był Piotr Żyła. Punktowało ośmiu Polaków.

Timi ZajcTimi Zajc
fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid Kubacki w WiśleDawid Kubacki w Wiśle
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa stała pod znakiem rywalizacji Timiego Zajca (133,5 m) oraz Jewgienija Klimowa (135 m). Na półmetku zmagań lepszy okazał się Słoweniec, który wyprzedzał Rosjanina o 1,8 punktu. Trzecie miejsce zajmował Niemiec Markus Eisenbichler (129,5 m), zaś czwarty był Dawid Kubacki. Reprezentant Polski wylądował na 128 metrze i tracił odpowiednio 7,7 pkt. do lidera oraz 1,1 pkt. do miejsca na podium.

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali Karl Geiger (129,5 m), Tilen Bartol (132,5 m), Keiichi Sato (129,5 m) oraz Johann Andre Forfang (128 m). Na dziewiątej pozycji uplasował się Piotr Żyła (127 m), zaś na jedenastej - Aleksander Zniszczoł (128 m). Polaków rozdzielił Peter Prevc z wynikiem 128 metrów.

Do serii finałowej awansowało ośmiu reprezentantów Polski. Oprócz Kubackiego, Żyły oraz Zniszczoła, sztuki tej dokonali czternasty Kamil Stoch (124,5 m), dziewiętnasty Maciej Kot (122,5 m), dwudziesty drugi Andrzej Stękała (124 m), dwudziesty dziewiąty Klemens Murańka (122 m) i trzydziesty Jakub Wolny (120 m).

Już na pierwszej rundzie udział w niedzielnym konkursie zakończyli trzydziesty drugi Paweł Wąsek (123 m), czterdziesty piąty Tomasz Pilch (116 m) oraz czterdziesty szósty Kacper Juroszek (116,5 m).

Największą niespodzianką serii była postawa Stefana Krafta. Dwukrotny mistrz świata z Lahti uzyskał zaledwie 118,5 metra i zakończył konkurs na trzydziestej siódmej pozycji.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 11. i 10. belki startowej.

W finale Timi Zajc przypieczętował triumf lotem na odległość 128,5 metra. Słoweniec pokonał o 6,6 punktu Dawida Kubackiego. Mistrz świata z Seefeld okazał się najlepszym zawodnikiem rundy finałowej. Polak wylądował na 131 metrze i zanotował awans z czwartej na drugą lokatę. Podium uzupełnił Jewgienij Klimow (124,5 m), który wyprzedził o 4,7 punktu Markusa Eisenbichlera (126 m).

Awans zanotował także Piotr Żyła. Wiślanin uzyskał 126,5 metra i przesunął się z dziewiątej na piątą lokatę. Tuż za nim uplasowali się Karl Geiger (126,5 m), Keiichi Sato (126 m), Junshiro Kobayashi (126 m) oraz Tilen Bartol (123 m). Pierwszą dziesiątkę zamknął Peter Prevc (122 m).

Aleksander Zniszczoł po próbie na 122 metr zakończył zawody na dwunastym miejscu. Piętnasty był Maciej Kot (126 m), dziewiętnasty Kamil Stoch (121,5 m), dwudziesty pierwszy Andrzej Stękała (129 m), dwudziesty szósty Jakub Wolny (126 m), natomiast trzydziesty - Klemens Murańka (123 m).

Serię finałową przeprowadzono z 11. oraz 9. platformy.

Dawid Kubacki po raz trzynasty w karierze stanął na podium zawodów indywidualnych Letniego Grand Prix. To jednocześnie 92. miejsce reprezentantów Polski w czołowej trójce indywidualnych zawodów LGP.

Dzięki wygranej w Wiśle, Timi Zajc został pierwszym liderem tegorocznego cyklu Letniego Grand Prix. Słoweniec z dorobkiem 100 punktów wyprzedza Dawida Kubackiego (80 pkt.) oraz Jewgienija Klimowa (60 pkt.). Piąty jest Piotr Żyła (45 pkt.).

W klasyfikacji Letniego Pucharu Narodów prowadzą niezmiennie Polacy (591 pkt.) przed Słoweńcami (505 pkt.) oraz Norwegami (389 pkt.).

Kolejne zawody Letniego Grand Prix rozegrane zostaną w sobotę, 27 lipca w Hinterzarten (HS108). W południe przeprowadzony zostanie konkurs drużyn mieszanych, zaś wieczorem odbędzie się rywalizacja indywidualna. Dzień wcześniej cykl LGP zainaugurują panie.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Letniego Grand Prix >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Letniego Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (23756) komentarze: (100)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @krogulec_okrutny

    To ironia? No wiem, nie ma to znaczenia, ale w zestawieniach Sceptyka pewnie wszystko ma dokładnie wyliczone, nie chciałem, żeby wkradła się choć jedna pomyłka.

  • bodzio7n stały bywalec

    Brawo Dawid

  • fridka1 profesor
    @semion

    Jak przychodzi co do czego to mało który Słoweniec staje się legendą tej dyscypliny. Są solidni, potrafią zadziwić, ale chyba długo poczekamy na mistrza olimpijskiego z tego kraju. Co nie zmienia faktu, że maleńka Słowenia potrafi sportowo zadziwić świat bardziej niż o wiele większa Polska i nie chodzi tylko o same skoki, a wręcz przeciwnie.

  • Toyminator profesor
    @ZXCVBNM_9999 -

    Mówię to od lat:) co za różnica, czy nasi skaczą świetnie w wieku 18 lat, czy 25 lat. Przeciętna długość dobrego skakania, jest taka sama. Skacze wcześniej, kończy wcześniej . Proste. Są wyjątki jak Ahonen ,którzy skakali więcej razy dobrze, niż reszta.

  • Toyminator profesor
    -

    Na razie w połowie przygotowań..jest normalnie. Widać że Zniszczoł i Stękała będą ważnymi ogniwami. Ale to wiedziałem od lat/ Stoch typowo dla siebie w lato ;)D Ciekawe co z Hulą. Po sezonie powiedziałem ,że on już skakać dobrze nie będzie.Miał swój sezon szans,i tyle. Co do Krafta,też mówiłem, że ten sezon dla niego musi być słabszy. Statystyk nie oszuka :P No ale do jakichś naprawdę sensownych wniosków, jeszcze daleka droga.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @semion

    Może dlatego, że Polska myśl szkoleniowa zakłada, że zawodnicy "mają jeszcze czas", a tą wysoką formę uzyskają dopiero w późniejszym wieku.
    Może to się wydawać dziwne lub nie, jednak, sprawdza się to w miarę. U nas zawodnicy w wieku juniorskim nie brylują specjalnie, a potem w miarę upływu czasu w okolicach 23-25 lat, a nawet później uzyskują stabilną długotrwałą formę. Taką, że pomimo roztrenowania skaczą solidnie.
    Dlaczego ci Słoweńcy z potencjałem nie potrafią znacząco odpalić w ostatnich latach po za Prevcem?

  • Orzeu_Zwisly weteran
    @Oczy Aignera

    Może zwyczajnie nie ze wszystkich zawodników uda się zrobić mistrzów świata jak np z Kubackiego, no i trafiło się pokolenie przeciętniaków. Może ich obecna forma, to nie jest rozsypka, tylko coś blisko granicy możliwości? Może już niedługo będą mieli swoich Bachledów i Matejów i Tonio Tajnerów, a sfrustrowani kibice będą podkładać komentarze z czasów gdy Schlierenzauer przeskakiwał skocznie do lotów na 90 metr ich obecnych asów.

  • semion weteran
    Ajajaja

    SŁOWEŃCY! Geniusz za geniuszem w tym nielicznym narodzie! Peter, Domen, teraz TIMI ZAJC!!! A u nas? dalej młodzi Hula i Stoch będą stanowić o sile kadry? Czemu nasi 16-, 18- latkowie nie wygrywają?

  • krogulec_okrutny początkujący
    @Bernat__Sola

    to co napisales jest bardzo wazne. dzieks za skrupulatnosc ;-)

  • Bernat__Sola profesor
    @bardzostarysceptyk

    Maleńka poprawka: W dzisiejszej serii próbnej Zniszczoł zajął 26., nie 25. miejsce. Kot był ex aequo z Polaskiem.

  • Oczy Aignera profesor
    Austriacy

    Poszerzę trochę temat, który już był poruszany, czyli kryzys Austriaków. Zamiast być lepiej, to jest gorzej.
    Nie wiadomo, co się dzieje z Janem Hoerlem, dlatego ciężko określić jego obecną formę. Nie można go zatem na razie traktować jako zastępstwo. Philipp Aschenwald i Michael Hayboeck mają teraz urlopy.
    Według mnie kluczowymi postaciami, które pomogą w zażegnaniu kryzysu, są: Jan Hoerl, Maximilian Lienher, Clemens Leitner oraz ewentualnie Maximilian Steiner i David Haagen.
    Gdzieś w oddali są jeszcze Stefan Rainer i Markus Rupitsch, ale znając Andreasa Feldera i jego ''mądre'' wybory, to prędzej już ta dwójka wystąpi w Hinzenbach niż Maximilian Lienher.
    Zaskakująco wielu Austriaków jest zupełnie bez formy, a są to: Thomas Hofer, Markus Schiffner i Mika Schwann. W słabej dyspozycji są natomiast Janni Reisenauer i Ulrich Wohlgenannt, choć ten drugi już w LPK w Szczuczyńsku oddawał niezłe skoki.
    Główny trzon kadry nie funkcjonuje odpowiednio. Stefan Kraft dziś spisał się jak w Garmisch-Partenkirchen w 2018 i 2019 roku, u Clemensa Aignera największą nowością jest sponsor, a bracia Huberowie nadal są bardzo chimeryczni i nierówni - tacy już chyba pozostaną do końca swoich karier.

  • dejw profesor

    Polacy tradycyjnie letnią zabawę zaczynają mocno, natomiast odnośnie kadry B, to przecież ich wyniki nie różnią się zbytnio od tego co pokazali na starcie lata na domowej skoczni rok temu (lokaty 12,21,30 vs 17,21,25).

    Horngacher w pierwszym konkursowym weekendzie z Niemcami nie wchodzi w lato aż tak brawurowo jak z Polakami.
    Jako jeszcze jedną ciekawostkę, tym razem z list rankingowych można dodać że K.Sato po zawodach w Szczuczyńsku wyszedł na prowadzenie w I periodzie LPK, a po dzisiejszych zawodach w Wiśle awansował też do TOP55 WRL.

  • Oczy Aignera profesor
    @ZXCVBNM_9999

    Telewizja lubi się chwalić sukcesami. Trudnych sytuacji i kryzysów woli nie przedstawiać.

  • mario74 stały bywalec

    Konkursy oglądałem ostatecznie w telewizji, ładnie zrealizowany obraz, z wieloma kamerami, świetne występy Polaków, cieszą występy zawodników z kadry B, czego chcieć więcej? Kubacki? Może trener da mu szansę na drugi triumf w LGP, nie zaszkodziło mu to poprzednim razem. Klimow też pewnie celuje znowu w pierwsze miejsce.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Uzupełnienie do remanentów.

    Dzisiaj punktowało 8 Polaków. To druga rekordowa liczba w LGP, po 9 w tamtym roku.
    Przedtem, przez lata rekordem było 7 punktujących, 5 razy.

  • kibicsportu profesor

    Po tym weekendzie jest dużo plusów :
    - kadra B, duży postęp zrobił także Juroszek.
    - Najbardziej co mnie cieszy, to prędkości najazdowe Kamila Stocha. Widać duża różnice. Jeśli tak będzie w zimie, to o Kamila się nie ma co martwić, a co do jego skoków dzisiejszych, to mamy lato i nie ma się co o niego obawiać.


    Co do zagranicznych skoczków:
    - Minusem dla mnie jest Stefan Kraft. Wydawało się, ze skacze dobrze, ale tez popełnia błędy, ale to jest lato wiec nie ma się co bardzo do tego zagłębiać. Ogólnie Austriacy bardzo słabo.
    - Niemcy tez różnie skakali. Oddawali dobre i słabe skoki. Myśle, ze w zimie będą groźni.
    - Dobrze Japończycy.
    - Norwegowie na dobrym poziomie.
    Chociaż dzisiaj na minus Lindvik. Tande skacze w kratkę, a Johansson jeszcze tez daleko mi do dobrej formy. Chyba najlepiej Forfang skacze, chociaż dzisiaj w drugiej serii słabiej.
    - Słoweńcy tez pokazują się z dobrej strony, szczególnie Zajc , Prevc i Bartol

  • MK92 stały bywalec
    Wisła 2019

    Konkurs indywidualny LGP w Wiśle przebiegał ciekawie, na co złożyła się przede wszystkim sprzyjająca aura z dobrym wiatrem. Pierwsza seria trochę mnie rozczarowała, jeśli chodzi o skoki Polaków, ale druga wszystko zrekompensowała, na czele z tą petardą Kubackiego, która niemal przyniosła mu zwycięstwo.

  • bardzostarysceptyk profesor


    Remanenty po Wiśle 6 i ostatnie.

    Gdyby konkurs indywidualny z niedzieli 21 lipca w Wiśle był zawodami drużynowymi, to tak wyglądały by jego wyniki.

    1. Polska ........ 1030,1 pkt
    2. Słowenia -.. 1010,8 pkt
    3. Japonia ....... 997,3 pkt
    4. Norwegia -... 994,8 pkt
    5. Niemcy --..... 989,8 pkt
    6. Austria --...... 931,0 pkt

    Czterech najlepszych zawodników z każdej drużyny. Gdy brakowało zawodników w 30-tce uwzględniłem zawodników z
    miejsc 31 - 50 (na mamutach 31-40) podwajając ich wyniki, czyli musi być czwórka w 50-tce, na mamutach w 40-tce.
    Podwoiłem jednemu Słoweńcowi i dwóm Austriakom.

    Kolejność na miejscach 3 - 4 - 5 inna niż w prawdziwym konkursie drużynowym.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Roxor

    Mn8e nie martwi, wręcz przeciwnie, tylko gdzie była telewizja jak oni byli w tym bagnie?

  • bardzostarysceptyk profesor

    Remanenty po Wiśle 5.

    Gdyby konkurs drużynowy z soboty, 20 lipca w Wiśle, był zawodami indywidualnymi, to tak wyglądałoby jego podium i
    miejsca Polaków:

    1. Jewgienij Klimow (Rosja)
    2. Dawid Kubacki
    3. Timi Zajc (Słowenia)
    -----------------------------------------
    4. Kamil Stoch
    6. Piotr Żyła
    17. Aleksander Zniszczoł

    A tak wyglądałby Puchar Narodów, przy nietypowej, takiej samej liczbie zawodników wszystkich punktujących drużyn.
    W nawiasie miejsca zawodników, na końcu punkty PN.

    1. Polska (2, 4, 6, 17) -.......... 184 pkt (4 z)
    2. Rosja (1, 27, 29, 30) -........ 107 pkt (4 z)
    3. Słowenia (3, 12, 18, 25) ... 101 pkt (4 z)
    4. Niemcy (5, 14, 16, 23) --..... 86 pkt (4 z)
    5. Norwegia (8, 11, 15, 22) .... 81 pkt (4 z)
    6. Japonia (7, 10, 19, 26) --.... 79 pkt (4 z)
    7. Austria (9, 20, 24, 28) ........ 50 pkt (4 z)
    8. Czechy (13, 21, 31, 32) ...... 30 pkt (4 z)

    Inna kolejność niż w rzeczywistym konkursie drużynowym, Rosja na drugim miejscu !

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl