Nakamura i Forfang, czyli miłośnicy mediów społecznościowych na podium w Zakopanem

  • 2019-08-17 23:58

Powracające na Wielką Krokiew Letnie Grand Prix zaskoczyło wygraną Japończyków. Bardzo dobrą formę zaprezentowali również Norwegowie, którzy zajęli trzecie miejsce. Na konferencji prasowej po zawodach drużynowych w biurze prasowym na skoczni im. Stanisława Marusarza pojawili się przedstawiciele obu tych państw, Naoki Nakamura i Johann Andre Forfang.

Naoki NakamuraNaoki Nakamura
fot. Agnieszka Musiał

Japończycy wygrali drużynowe zawody LGP po 20 latach przerwy, czy powtórzenie tego sukcesu było zaskoczeniem nawet dla nich samych? – Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego zwycięstwa, chociaż nie spodziewaliśmy się  pierwszego miejsca! Wykonaliśmy dobrą robotę jako cała drużyna i bardzo dobrze czuliśmy się na podium – mówił 22-letni Nakamura. Następne zawody odbędą się w ojczyźnie zawodnika, który już zapowiadał, że dołączenie do drużyny Ryoyu Kobayashiego znacząco wzmocni cały zespół. – Chociaż członkowie kadry trenują w osobnych klubach, to trener Hideharu Miyahira czuwa nad wszystkim podczas zawodów. Darzymy go wielkim szacunkiem. Bardzo ważne jest też pozytywne nastawienie – tłumaczył Japończyk.

Zadowoleni z występu w Zakopanem mogą być Norwegowie, którzy wypracowali przewagę ponad 25 punktów nad czwartymi Niemcami. Udało się to pomimo pecha dotykającego ostatnimi czasy zawodników z północy Europy. Tylko tego lata kontuzji kolan nabawili się Daniel-Andre Tande oraz Anders Fannemel. – W naszej drużynie pojawiło się wiele kontuzji, dlatego musieliśmy dokonać paru zmian. Na pewno jesteśmy dużo ostrożniejsi na treningach, nie skaczemy za daleko – mówił Johann Andre Forfang, nawiązując również do wypadku Maren Lundby, która w tym tygodniu spadła z rozbiegu obiektu w Lillehammer.

Skandynaw w nieoficjalnym zestawieniu indywidualnym był drugi: – Zauważam progres w mojej dyspozycji. Moje skoki są o wiele lepsze niż w ubiegłym tygodniu. Jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza w porównaniu do poprzednich sezonów letnich, kiedy borykałem się z problemami zdrowotnymi. Na razie jest za wcześnie, żeby rozmawiać o nadchodzącej zimie, ale teraz czuję się dobrze i bardzo ciężko pracuję.

Podczas spotkania z dziennikarzami poruszono wątek planów budowy skoczni w rodzinnym mieście Forfanga, o których szerzej pisaliśmy TUTAJ. – W Norwegii jesteśmy opieszali, jeżeli chodzi o realizację różnych projektów infrastrukturalnych, co niestety widać na przykładzie Tromsoe. Dostrzegam to w porównaniu z Polsk. Tutaj, jeśli umowa na budowę obiektu zostaje podpisana, to powstaje on na pstryknięcie palcami. Mamy trochę problemów związanymi z lokalną polityką, ale czekam cierpliwie na kolejne kroki. Chociaż postępy są bardzo powolne, to mam nadzieję, że skocznia powstanie przed końcem mojej kariery – mówił jako jeden z ambasadorów projektu.

Nakamura, podobnie jak Forfang, jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, dzięki którym utrzymuje bliski kontakt z fanami. Mistrz zimowej uniwersjady z 2017 roku podbija serca Polaków udanymi próbami oswojenia języka polskiego. – Mamy w Polsce bardzo dużo kibiców, a atmosfera jest niesamowita – zachwycał się Azjata. Z kolei Forfang, oprócz prowadzenia konta na Instagramie, dzieli się swoim życiem z kibicami poprzez serwis YouTube – Nie mam specjalnych planów w kontekście mojego kanału. Nagrywam materiały oraz montuję filmy i sprawia mi to wielką przyjemność. Jeżeli coś się zmienia i przestaje mi to przynosić radość, po prostu przestaję je robić, dlatego nie dodaję ich systematycznie. Teraz jest na to dobry czas i dalej mam ochotę nagrywać. Zobaczymy, jak rozwinie się to w przyszłości – zastanawia się podopieczny trenera Alexandra Stoeckla.

Zobacz najnowszy film na kanale Johanna Andre Forfanga:

Korespondencja z Zakopanego, Agnieszka Musiał


Agnieszka Musiał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5307) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl