Stoch i Kubacki komentują dublet w Zakopanem

  • 2019-08-18 16:17

Tegoroczne Letnie Grand Prix w Zakopanem zakończył się podwójnym zwycięstwem Polaków na Wielkiej Krokwi. U podnóży Tatr najlepszy okazał się Kamil Stoch, dla którego jest to jedenasta wygrana na igelicie w zawodach najwyższej rangi, a tuż za nim znalazł się Dawid Kubacki. Teraz, kiedy kadra B uda się do Hakuby, liderów naszej reprezentacji czeka zasłużony urlop.

- Jak do tego doszło? Nie wiem! - śmiał się wicemistrz świata z Seefeld, który tym razem okazał się lepszy od złotego medalisty światowego czempionatu rozegranego w tym roku w Tyrolu.

- Szczerze powiem, że nie liczyłem na zwycięstwo, natomiast bardzo pozytywnie nastawiłem się na dalekie skoki. Już w piątek, podczas treningu i kwalifikacji, oddawałem skoki na wysokim poziomie. Ostatnie miesiące, wypełnione ciężką pracą, przyniosły efekt w postaci zwycięstwa w Zakopanem. Cieszę się, że stało się to na Wielkiej Krokwi. Czułem, że wszystko zostało dobrze wykonane, a odległości były tego potwierdzeniem. Zimą dwa razy z rzędu nie wchodziłem tutaj do drugiej serii, ale nie podchodziłem do tego jak do zakopiańskiej klątwy. Tak się złożyło, że w zawodach indywidualnych coś nie zagrało, a do tego warunki mi nie pomagały. Tym razem czułem się świetnie i skupiałem się wyłącznie na jakości i powtarzalności swoich prób. Bardzo zmobilizowałem się na ten weekend, gdyż chciałem czerpać radość z tego sportowego święta. Moja radość wynikała z sukcesu przed polską publicznością i to na skoczni, na której uwielbiam skakać - kontynuuje Stoch.

- Tego latam szukam odpowiedniego czucia w pozycji najazdowej. Chcę ustabilizować kierunek odbicia, a przy tym poprawić prędkości najazdowe. Po części już to zrealizowałem, ale w każdej dyscyplinie sportu nic nie jest trwałe i stale trzeba nad czymś pracować. Zdaję sobie sprawę, że do końca okresu przygotowawczego będzie to rzecz, której będę musiał poświęcić dużo uwagi - dodaje trzykrotny mistrz olimpijski.

Kubacki, choć w niedzielnym konkursie musiał uznać wyższość Stocha, otrzymał trofeum za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej XI Pucharu Solidarności. 29-latek okazał się najlepszy po zsumowaniu pięciu skoków ocenianych, które skoczkowie oddali w ten weekend w Małopolsce. - Moje wrażenia z tego weekendu są wyłącznie pozytywne. Skoki były na dobrym poziomie i od piątku dawały mi satysfakcję. Przyjemnie latało mi się na Wielkiej Krokwi, co jest miłym akcentem przed rozpoczynającym się urlopem. Będzie czas na odpoczynek i regenerację sił, a po takich konkursach, a także chwili wytchnienia, wrócimy do pracy z jeszcze większą werwą. 

- Przed zimą muszę pracować nad każdym elementem skoku. Dotąd było sporo pracy nad samym odbiciem, a efekty tego już widać na skoczni. Nie pracuje się jednak nad jednym elementem, bo skok składa się z każdego po kolei. Niczego nie można odpuścić i przed każdym skokiem należy koncentrować się na całości - zaznacza Kubacki. 

- Warunki w drugiej serii były zmienne, co powodowało przerwy. W moich skokach nie czułem dużych turbulencji, które bardzo by mi przeszkodziły w oddaniu normalnych skoków. Sędziowie robili wszystko, aby nasze próby były dalekie, a przede wszystkim bezpieczne - mówi drugi zawodnik niedzielnych zmagań. 

Nieopodal Wielkiej Krokwi trwa przebudowa kompleksu Średniej Krokwi im. Bronisława Czecha. Jak początek prac skomentował Kamil Stoch, który wielokrotnie podejmował temat konieczności modernizacji zakopiańskich obiektów? - To było dziesięć lat błagania na kolanach o zrobienie czegokolwiek w tej sprawie. Cieszę się jednak, że inicjatywa doszła do skutku, dzięki czemu w niedalekiej przyszłości młodzi zawodnicy otrzymają super obiekty. Nie mówię o sobie, ale to dobrze, że adepci skoków będą mieli gdzie się rozwijać. 

- Na Wielkiej Krokwi, pomimo przebudowy, nadal czujemy się jak w domu. Przychodząc na nią po raz pierwszy po modernizacji, dobrze mi się skakało. Świadomość bycia u siebie, a także sentyment, odgrywa dużą rolę - twierdzi Kubacki, któremu wtóruje Stoch. - Skocznia znajduje się w naszym kraju, więc możemy na niej częściej trenować, a także lepiej ją poznać. Super, że jest większa, ponieważ daje nam to jeszcze więcej pozytwnych wrażeń. 

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4453) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiola4697 profesor

    Gratulacje ! :*

  • bodzio7n stały bywalec

    Gratulacje

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl