FC w Rasnovie: Rupitsch ponownie lepszy od Niżnika

  • 2019-08-25 13:58

Niedzielny zawody z cyklu FIS Cup w rumuńskim Rasnovie przyniosły powtórkę z sobotniej rozrywki. Zwycięstwo na obiekcie Trambulină Valea Cărbunării (HS97) odniósł Markus Rupitsch, a drugi finiszował Adam Niżnik. Trzeci - podobnie jak dzień wcześniej - był Japończyk, jednak tym razem był to Shinya Komaba. Punkty zdobyło pięciu Polaków.

Liderem stawki na półmetku zmagań był Shinya Komaba, który przy podmuchach pod narty poszybował na odległość 95,5 metra (28. belka). Japończyk na tym etapie rywalizacji miał niespełna punkt przewagi nad Adamem Niżnikiem (89 metrów; 27. belka). Czołową trójkę zamykał Markus Rupitsch (90 metrów; 27. belka) Austriak, jak Polak, skakał przy niekorzystnym wietrze w plecy. W finale Rupitsch (92 metry; 28. belka) zamienił się kolejnością z Komabą (90 metrów; 28. belka), a Polak utrzymał drugą pozycję zajmowaną po pierwszej rundzie. W drugiej próbie nasz rodak doleciał z 28. belki do 91. metra. Dla Austriaka jest to czwarte zwycięstwo w karierze w trzecioligowych zawodach, a trzecie w Rasnovie.

Kolejne punkty do klasyfikacji generalnej FIS Cup 2019/20 w niedzielę zgarnęli jeszcze czterej Biało-Czerwoni. Mateusz Gruszka zajął 12. lokatę, Wiktor Pękala uzyskał 16. pozycję, 18. był Jan Habdas, a trzecią dziesiątkę - po dyskwalifikacji w drugiej serii - zamknął Bartosz Czyż. Powodem takiego stanu rzeczy był kombinezon niezgodny z przepisami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Arkadiusz Jojko odpadł w premierowej odsłonie rywalizacji.

Liderem cyklu jest Tim Fuchs. Na koncie Niemca znajduje się 445 punktów. Druga lokata przypada Maximilianowi Lienherowi, uczestnikowi Letniego Grand Prix w Hakubie, a na trzecie miejsce awansował Adam Niżnik (290 punktów). Następne zawody rangi FIS Cup - ostatnie w tym roku na igelicie - odbędą się 5 i 6 października w austriackim Villach.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup >>>
Zobacz aktualną klasyfikację 2. periodu FIS Cup >>>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6862) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Oczy Aignera

    Hoerl to ciekawy zawodnik i taka trochę zagadka. On nie jest żadnym talentem, kimś kto wymiatał za czasów juniorskich i znajdował się w czołówce rocznika zdradzając wielki potencjał. Bardziej można porównać go do Stękały - wyskoczył zupełnie znikąd w swoim ostatnim sezonie juniorskim, najpierw w Pucharze Austrii, potem potwierdził w Alpen Cupie, zapracował na miejsce w składzie na MŚJ (mimo że nie był wtedy w żadnych kadrach). Tam wypadł świetnie, i indywidualnie i przywożąc medale w drużynie. No i tak się rozpędził, że przebił się do PŚ, w Sapporo oddawał nawet pojedyncze skoki na poziomie wygrywanie serii. Ale potem już było słabiej, choć zakwalifikowanie się na MŚ i jeszcze udział w konkursie to też było wielkie wydarzenie.
    Biorąc to wszystko pod uwagę, to nie wiadomo czego się spodziewać. Może jeszcze wybuchnąć, ale czy na stałe, to moim zdaniem nie. Równie dobrze może też szybko przepaść. Jego przebieg kariery pokazuje, że realna byłaby spora sinusoida wyników, nawet pomiędzy dwoma kolejnymi weekendami.

    Moerth to się najpierw niech wybije się z kadr, bo w obecnej hierarchii to jest jakimś nr 20 ;) On i jego trójka o rok starszych kompanów która zrobiła takie show w Hakubie, to wyglądają mi raczej na następce Tollingerów/Altenburgerów, niż Morgensternów/Loitzlów.

  • Oczy Aignera profesor
    @dejw

    Jest przecież jeszcze Jan Hoerl. Moim zdaniem to jest największa nadzieja Austriaków. On zrobił niesamowity postęp przez rok. Obok niego są jeszcze Claudio Moerth, wspomniany przez Ciebie Clemens Leitner i David Haagen. Myślę, że do dobrej formy sprzed trzech lat wróci także Thomas Hofer. Nie wiadomo, jak dalej rozwijać będą się Max Lienher i Stefan Rainer. Z Markusa Schiffnera, Maxa Steinera i Ulricha Wohlgenannta już się chyba więcej nie ''wyciśnie''.

  • dejw profesor

    U Austriaków raczej głównym problemem ostatnich słabszych lat jest to, że po swoim złotym okresie, gdzie całkowicie rządzili na skoczniach z takimi zawodnikami jak Morgenstern, Schlirenzauer, Kofler, Loitzl, Koch; czy wcześniej Widhoelzl, Hoelwarth, Goldberger; przyszło słabsze pokolenie i brak talentów takiego formatu, pomijając rzecz jasna Krafta. No i Hayboecka, którego rozwój trochę zahamowały problemy zdrowotne, oraz młodziutkiego Haagena - to akurat na pewno jest juniorska perełka.
    Paru bardziej rokujących zawodników już nie skacze, lub zupełnie nie jest w stanie się wybić (Streitler, Greiderer, Wohlgenannt, Hofer), a z całych ich obecnych grup kadrowych trudno wskazać zawodników, którzy mogliby w niedalekiej przyszłości wybić się na poziom gwiazd światowych. Może ewentualnie Leitner.
    Wymowny jest fakt, iż w kadrze A znajdują się miejsca dla takich przeciętniaków jak Aigner (i to już bodaj trzeci sezon z rzędu), czy wcześniej Schiffner (któremu z kolei bardzo szybko podziękowano po słabym sezonie 17/18 i dopiero po roku przerwy powrócił do kadr).

    Co też nie oznacza, że w obecnym układzie nie są w stanie powalczyć drużynowo o wysokie cele, choć potrzebne byłoby zgranie się kilku czynników - na pewno istotnym byłby chociaż solidny Gregor, zakończenie kłopotów z plecami i powrót na wysoki poziom Hayboecka, dalszy rozwój Aschenwalda, Hubera; i ciągnący to wszystko lider Kraft.

  • Kolos profesor
    @Oczy Aignera

    Ale kłopoty Austrii zupełnie nas nie martwią. Prawda?

    Ale jest to jednak jakiś - ja wiem? - ostrzeżenie, rzecz do przemyślenia? Że nie ma takiej potęgi w skokach która niemogłaby się skruszyć. I to nawet mając najlepsze na świecie zaplecze, trenerów i ogromne środki finansowe...

  • Nowyskoczek5 profesor

    Cieszy kolejne podium Niznika . Oby tak dalej !

  • Oczy Aignera profesor
    Austria

    Markus Rupitsch to jest jeden z przykładów na to, jak słabe są aktualnie austriackie skoki. Niespełna 22-letni zawodnik nieznacznie wygrywa ze skoczkiem, który jeszcze nie skończył 17 lat. Dodam, że w zeszłym roku ten Austriak wystąpił w zawodach LGP w Hinzenbach. Zamiast się rozwijać, to skacze coraz słabiej.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @konrad95

    Jojko to wogóle miał tragiczną prędkość na progu, chyba 3 km/h mniej od czołówki przy 28 belce.

  • konrad95 doświadczony
    @ZXCVBNM_9999

    Bez przesady z tym progresem.
    To tylko słabo obsadzony FC.
    Jest nawet słabszy od Pękali, który dopiero w tym roku zdobył pierwsze punkty w FC.
    Niżnik idzie po limit. Gruszka, Habdas i Pękala przyzwoicie.
    Jajko słabo. W tak kiepskiej obsadzie trzeba zdobywać, ale jest jeszcze juniorem, więc nie ma tragedii.

  • Piotrek10r bywalec
    @NitsurcLZOR

    ...pięciu. Bartosz Czyż był 30. DSQ dostał w 2. serii

  • NitsurcLZOR początkujący

    Czterech a nie pięciu Polaków ;)

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Przynajmniej u Czyża widać progres

    Żeby chociaż do punktów PK dobił w zimę.

  • wiatrhula111 weteran

    Rumuni poświęcili tyle środków na skoki, a przez własną głupotę na dzień dzisiejszy udało im się wyhodować tylko jednego przyzwoitego zawodnika, i to dla swoich nielubianych sąsiadów

  • wiatrhula111 weteran

    Adam musisz, Gruszka i Torok też nieźle, liczę na awanse wyżej Habdasa i Ipciouglu

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl