Kamil Stoch przed finałem LGP: Chciałbym przełamać Hinzenbach

  • 2019-09-24 12:05

- Nie robię sobie złudnych nadziei. Pojadę tam i zrobię to, co będę mógł - zapowiada Kamil Stoch przed finałowymi zawodami w Hinzenbach i Klingenthal, które już niemal tradycyjnie będą miały miejsce na przełomie września i października. Polak odniósł się też do dominacji Ryoyu Kobayashiego podczas azjatyckiego etapu Letniego Grand Prix 2019, kiedy nasi zawodnicy przebywali na urlopach.

- Widziałem wyniki zawodów w Hakubie, ponieważ nie da się tego uniknąć. Poza tym, bez sensu nie zerkać na to, bo i tak przyjdzie czas na skonfrontowanie się z każdym. Nie emocjonuję się jednak przesadnie tymi wydarzeniami, gdyż mam świadomość swojego potencjału i celów założonych na zimę - zapewnia zawodnik prowadzony od tej wiosny przez trenera Michala Dolezala.

Kamil Stoch po wygraniu Letniego Grand Prix w Zakopanem udał się w towarzystwie żony na zasłużony urlop. Jak trzykrotny mistrz olimpijski podsumowuje pobyt w słonecznej Italii? - Tydzień w zupełności wystarczył, żeby zrelaksować się, zobaczyć coś nowego i zasmakować włoskiej kuchni. Wcześniej byliśmy też na kilka dni u naszych znajomych w okolicach Mierzei Wiślanej, a zdjęcie stamtąd wykorzystaliśmy 1 września w mediach społecznościowych w połączeniu z życzeniami dla uczniów z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego. 

Najbliższe dwa weekendy to zawody w Hinzenbach i Klingenthal, a więc finał bieżącej edycji LGP. Z jakimi oczekiwaniami dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli wybierze się do Austrii oraz Niemiec? - Chciałbym w końcu przełamać skocznię w Hinzenbach <śmiech>... Nie robię sobie jednak złudnych nadziei. Pojadę tam i zrobię to, co będę mógł. Na tyle, na ile będę w stanie w danym momencie. Jak to się dla mnie ułoży? Zobaczymy.

Do tej pory Stoch wziął udział tylko w polskich konkurasch z cyklu Letniego Grand Prix 2019. W lipcu 32-latek zajął 19. pozycję w Wiśle-Malince, natomiast na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odniósł jedenaste zwycięstwo w karierze w zawodach tej rangi. 

Rywalizacja w Hinzenbach, gdzie najlepszym wynikiem naszego rodaka jest szósta pozycja wywalczona w 2015 roku, rozpocznie się oficjalnym treningiem i kwalifikacjami w najbliższą sobotę. Na niedziele zaplanowano zmagania indywidualne. Tydzień później, w Klingenthal, odbędzie się finał tegorocznego sezonu letniego. 


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6360) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Pavel

    Klingenthal owszem.
    Hinzenbach nie ;) Ta skocznia jest po prostu zdecydowanie za mała, żeby można było tu wyciągać wnioski. Nawet choćby na przykładzie Stocha, u którego może lepiej żeby się tu nie przełamywał, po najlepszej lokacie na tym maleństwie zanotował zdecydowanie najgorszy sezon od 10/11 kiedy na stałe zagościł w światowej czołówce.

  • Pavel profesor

    Zawody w Hizenbach i Kligenthal to już dosyć konkretny prognostyk przed zimowym PŚ. Obsada jest przeważnie bardzo mocna, a sam termin ich rozgrywania pozwala niejako rozpatrzeć się na układ sił kilka tygodni przed rozpoczęciem zimowych zmagań.

  • wiola4697 profesor

    Powodzenia Kamil ! Pamiętaj, że ty nic nie musisz nikomu udowadniać, ewentualnie możesz ;) Jesteśmy z Tobą bez względu na wszystko ! :* bo kibicem się jest a nie bywa!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl