Maciej Kot: Z wiekiem przychodzi dojrzałość, jako młody sportowiec bardziej ryzykowałem

  • 2019-10-08 16:53

Częsta rotacja zawodnikami polskich kadr narodowych w letnich konkursach rangi międzynarodowej zaowocowała wywalczeniem maksymalnych kwot narodowych na początkowy okres Pucharu Świata i Pucharu Kontynentalnego 2019/20. Najczęściej - sześciokrotnie -  spośród naszych rodaków w cyklu Letniego Grand Prix 2019 startował Maciej Kot, który pod koniec lata nie ukrywał zadowolenia z poczynionego progresu względem minionej zimy.

- Cały czas staram się pracować nad sobą i swoim nastawieniem. Kiedy mam właściwe czucie i dobrze mi się skacze, dzięki czemu mogę poprawiać błędy, wówczas mam pozytywny nastrój i muszę przyznać, że tak jest od dłuższego czasu. Choć pogoda w Klingenthal była typowa dla tej miejscowości, czyli temperatura oscylująca w granicach zera, mżawka, deszcz i wiatr, humory nam dopisują. I tak powinno być, ponieważ zimą często zdarzają się takie konkursy, gdy warunki są ponure. Wtedy należy pokazać charakter zespołu i charakter zawodnika, aby nawet w takiej pogodzie skakać daleko - mówi 28-latek.

Kot zakończył finałowe zawody LGP 2019 na czternastej pozycji z wynikiem 129,5 metra. - Skok konkursowy w Klingenthal z pewnością był dobry. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że był lepszy od kwalifikacyjnego w piątek (131,5 metra, 10. miejsce - przyp. red.). Oczywiście, odległość nie była imponująca, ale wyhamowało mnie zaraz za progiem, gdzie był bardzo mocny wiatr. Na dole, gdzie wiatr jest potrzebny, aby odlecieć dalej, go nie było. Być może powiewało nawet lekko w plecy. Szczęście nie dopisało, ale przede wszystkim był to dobry skok. Cieszę się, że przy okazji kolejnego weekendu zaprezentowałem stabilny poziom, bo tego brakowało na początku lata. 

Czy próba w tak zmiennych warunkach była asekuracyjna? - Z wiekiem przychodzi dojrzałość i człowiek zaczyna bardziej kalkulować. Czy to jest dobre? Nie wiem, ale widzę to po sobie. Będąc młodym sportowcem, nie miałem problemów z podejmowaniem ryzyka w trudnych warunkach. Z czasem być może zmądrzałem lub nabrałem doświadczenia. Bez względu na aurę, staram się wykonywać swoją robotę. Najważniejsze jest, aby nie patrząc na wiatr, deszcz czy śnieg skupić się na swoich zadaniach na rozbiegu, progu i w locie. Wtedy najlepiej to funkcjonuje.

- Za mną udane zakończenie tegorocznego cyklu Letniego Grand Prix. Teraz możemy czynić kolejne kroki, aby możliwie najlepiej przygotować się do zimy - dodaje Kot, który tydzień wcześniej wywalczył 5. miejsce w Hinzenbach, najlepsze od ponad dwóch lat.

Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3462) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • papa_s weteran
    @Oczy Aignera Polowanie

    Jak się nie robi ryzykownych rzeczy to można więcej upolować. Kotów też to dotyczy;)

  • Oczy Aignera profesor
    Naturalna sprawa

    Z reguły tak jest, że młode zwierzęta (koty w szczególności) są bardziej aktywne i czasami robią ryzykowne rzeczy, a gdy dorastają, to stają się bardziej opanowane.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl