Mistrzowie znów na skoczni - Stoch i Kubacki podsumowują pierwsze próby na śniegu

  • 2019-11-22 20:26

Polscy bohaterzy tegorocznych mistrzostw świata w Seefeld - Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch - wypadli najlepiej spośród licznej grupy Biało-Czerwonych podczas kwalifikacji w Wiśle-Malince. Medaliści głównej imprezy minionego sezonu po piątkowych skokach zwracali uwagę m.in. na zmęczenie, które odczuwają po treningach poprzedzających premierę sezonu 2019/20.

Dawid Kubacki (7. miejsce, 123 metry):

- Za mną pracowity dzień. Nie było lekko, lecz koniec końców jest okej. Skoki na śniegu są coraz lepsze. Zapoznanie z tym białym „czymś” już za mną. Musieliśmy skoncentrować się na tym, co działo się na zeskoku. Przede wszystkim chcieliśmy, by próby były bezpieczne. Od jutra pracujemy już na sto procent.

- Czym pokryty jest zeskok? Moim zdaniem pokrywa jest bardzo zbliżona do śniegu. Nie widzę różnicy, chociaż nie próbowałem go jeść <śmiech>. Jest tutaj dość ciepło, jak na tę porę roku. Nie ma się co dziwić, że śnieg nieco topnieje. Tak czy siak, skocznia była bardzo dobrze przygotowana, zważając na warunki pogodowe panujące w ostatnich tygodniach. Wzorem ostatnich lat, myślę, że ten zeskok z z dnia na dzień będzie przygotowany coraz lepiej.

- Czy brakowało nam luzu? Możliwe. To pierwsze skoki na śniegu. Każdy z nas chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Musiałem się dziś jednak koncentrować na nieco innych elementach skoku niż zwykle. To nieco rozstraja, lecz ja jestem spokojny. Wiem, jak podejść do kolejnych prób.

- Fakt, jestem nieco zmęczony, bo intensywnie trenowaliśmy praktycznie do ostatniego dnia. Wyglądało to jednak bardzo podobnie, jak w poprzednich sezonach. Wykorzystywaliśmy czas przed pierwszymi startami na mocne treningi.

Kamil Stoch (11. miejsce, 117 metrów):

- Czy zabrakło nam dziś luzu? Skoro trener Dolezal dołożył nam taką jednostkę treningową, to niech się nie dziwi <śmiech>. Tak na poważnie, być może dziś nałożyło się nieco napięcia związanego z premierowym startem i pierwszymi próbami na śniegu. Cieszę się z tego, co jest. Fajnie jest poczuć śnieg pod nartami oraz atmosferę w Wiśle.

- Słabsza dyspozycja w kwalifikacjach? To nie jest nic, czym można byłoby się przejmować. Przed kwalifikacjami trzeba zrealizować dobry trening, by mieć siłę na cały weekend.

- Po dzisiejszych skokach wiem, że wszystko jest w porządku. Niczego nie dostajemy za darmo. Trzeba włożyć dużo energii, zwłaszcza w koncentrację oraz przygotowanie mentalne.

- Zawsze można być przygotowanym, lecz nauczyciel zwróci uwagę i powie, że może być lepiej <śmiech>. Czuję się bardzo dobrze, dzisiejsze próby były solidne. Jak na początek, było w porządku. Nie mam większych zarzutów co do zeskoku. Musimy wziąć pod uwagę aktualnie panujące warunki atmosferyczne. Skocznia jest przygotowana bardzo dobrze.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5530) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Leon88 bywalec
    @Kolos

    Widać, że nigdy nie uprawiałeś technicznego sportu, nawet amatorsko

  • xzcvvy weteran
    @wiola4697

    Jaka walka do końca? W kwalifikacjach?;)))
    Sezon się zaczął to i powróciła Wiola..

  • Kolos profesor

    Tacy doświadczeni skoczkowie zasłaniają się napięciem i stresem? Brzmi trochę jak żart.

    Oczywiście wiadomo, że to pierwsze skoki sezonu, na nienajlepszej jakości zeskoku więc nie ma co wyciągać daleko idących wniosków.

  • alo profesor

    Cale szczęście że przyczyną tych słabszych skokow był mocny trening siłowy

  • wiola4697 profesor

    Dziękujemy za walkę do końca! :) Trzymamy kciuki za jutro i cały sezon :). Bo kibicem się jest a nie bywa!!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl