Dawid Kubacki najlepszym zawodnikiem zawodów drużynowych

  • 2019-11-23 21:43

Gdyby sobotnie zawody były zmaganiami indywidualnymi, Dawid Kubacki odniósłby zwycięstwo. Mistrz świata z Seefeld podkreśla, że jest świadomy swoich umiejętności, które pozwolą mu na walkę o czołowe lokaty.

- Emocji było dzisiaj sporo, u mnie też, ale tylko pozytywnych. Walczyliśmy na tyle, na ile nas było stać. W drugiej serii nie do końca sprzyjało nam szczęście z warunkami, ale tak czasami w tym sporcie bywa. Nie zawsze dobre skoki są dalekie, bo wiatr czasami nie pomaga. Przede wszystkim, możemy być zadowoleni z tego, że te próby dzisiaj były dużo lepsze niż wczoraj, dużo bardziej zbliżone do tych, które pokazywaliśmy dwa tygodnie temu na treningach. Takie był zadanie na dzisiaj, żeby skoki wróciły do normy, bez nastawiania się na długie odległości i idealne próby. To tylko dodatkowe nakładanie na siebie presji, więc moim zdaniem trzeba podejść do tego na spokojnie i sukcesywnie pracować, żeby z dnia na dzień było coraz lepiej.

- Słyszałem, że indywidualnie byłem dziś najlepszy. Patrząc na moje odległości, zwłaszcza na drugi skok, nie wydawało mi się, że faktycznie tak jest. To miła informacja i pokazuje, że mimo tego, że dziś skończyliśmy na trzecim miejscu, cały czas jesteśmy mocni. Wiem, że mam odpowiednie umiejętności do tego, by bardzo dobrze skakać i walczyć o czołowe lokaty. Cały czas mam w głowie to, że muszę ciągle pracować, bo skoki nie były idealne i nie jestem z nich w stu procentach zadowolony.

- Zawsze jest niedosyt, bo zawsze mogło być trochę lepiej. Tego nie da się obejść, ale nie jest to niedosyt, który przykrywałby radość z tego, że jesteśmy na podium, które sobie wywalczyliśmy. Myślę, że jutro to da nam pozytywne nastawienie, żeby pokazać swoje umiejętności w zmaganiach indywidualnych.

- System od wiatru wylicza średnią z jakiegoś okresu czasu, który jest trochę dłuższy od momentu spędzanego w powietrzu przez skoczka. Wyliczenia czasami są różne, ale nie ma co ukrywać – ten system jest najbardziej sprawiedliwy, kiedy nie wieje, ale jeśli już wieje, trochę rekompensuje warunki. Nie jest to idealne wyliczenie, ale to lepsze niż przerywanie konkursów i ściąganie zawodników, bo trzeba zmienić belkę.

- Trener miał odnośnie moich wczorajszych skoków jedną uwagę. Detale decydują o tym, czy skok jest na dobrym poziomie, czy jednak trochę słabszym. Wczoraj było trochę testowania, a dziś już skakałem w jednym sprzęcie od początku. Można było bardziej skupić się na skokach niż na testowaniu. Dlatego też nie byłem załamany 113-metrową odległością, bo to też się zdarza. Na treningach w Zakopanem skoczyłem 60 metrów, ponieważ nie trafiłem z warunkami na treningu. Najważniejsze jest to, żeby w takim wypadku nie szukać dziury w całym tylko iść i robić swoje, bo to działa.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Natalia Żaczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5575) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • inwestt początkujący

    Hej, chciałbym Wam przedstawc rewolucyjny program który zarabia pieniądze!
    O platfromie robi się cos głośniej w sieci
    Od kąd ukazała sie artykólw sieci jak to gwiazdy dorabiają sie swojego dobytku.
    Ale na czym to polega...? https://link.do/crashfortune
    Robot zarabia od 100$ do 1 tys. $ dziennie z depozytu zaledwie 250 USD!
    Polega to na przewidywaniu cen kryptowalut. Czytaj więcej... https://link.do/crashfortune

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl