PŚ w Titisee-Neustadt: Trzeci w karierze triumf Dawida Kubackiego!

  • 2020-01-18 16:50

Gorączka sobotniego wieczoru Dawida Kubackiego! Mistrz świata z Seefeld nie dał rywalom żadnych szans i odniósł pewne zwycięstwo w sobotnim konkursie Pucharu Świata na Hochfirstschanze (HS142) w Titisee-Neustadt. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni zwyciężył dzięki skokom na odległość 140,5 metra i 141 metrów. Drugi był Austriak Stefan Kraft, a trzeci Japończyk Ryoyu Kobayashi. Pucharowe punkty zdobyli także ósmy Kamil Stoch i dziewiąty Piotr Żyła.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii konkursowej na prowadzeniu znajdował się Dawid Kubacki. Triumfator 68. Turnieju Czterech Skoczni poszybował na odległość 140,5 metra i na półmetku rywalizacji na Hochfirstschanze wyprzedzał o 3 punkty Stephana Leyhe (139 m) oraz o 4,1 pkt. Ryoyu Kobayashiego (138,5 m). Czwarty był Johann Andre Forfang (137,5 m), piąty Stefan Kraft (135,5 m), a szósty Jewgienij Klimow (139,5 m).

Piotr Żyła po skoku na odległość 136 metrów zajmował siódmą lokatę, tuż przed Kamilem Stochem (137,5 m). Czołową dziesiątkę uzupełniali Constantin Schmid (136 m) i Daiki Ito (136,5 m).

Pozostali reprezentanci Polski nie zdołali awansować do serii finałowej. Trzydzieste czwarte miejsce zajął Aleksander Zniszczoł (126 m), czterdziesty był Stefan Hula (123,5 m), a czterdziesty szósty Maciej Kot (118 m).

W finale Dawid Kubacki ponownie był najlepszy. Mistrz świata z Seefeld poszybował na 141 metr i pokonał o 6,4 punktu Stefana Krafta (140,5 m) oraz o 7,3 pkt. Ryoyu Kobayashiego (138,5 m). Czwarty był Johann Andre Forfang (138 m). Wicelider konkursu na półmetku, Stephan Leyhe (134,5 m) ostatecznie był piąty ex aeauo z Constantinem Schmidem (139,5 m).

Siódme miejsce zajął Daniel Andre Tande (138,5 m), a tuż za nim uplasowali się pozostali Biało-Czerwoni - ósmy Kamil Stoch (135,5 m) i dziewiąty Piotr Żyła (134 m). Dziesiątkę uzupełnił Timi Zajc (137 m).

Cały konkurs został przeprowadzony w całości z 9. belki startowej.

Dawid Kubacki odniósł trzecie w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata (poprzednio triumfował przed rokiem w Predazzo i dwanaście dni temu w Bischofshofen). Skoczek z Szaflar ma tym samym na swoim koncie 16. miejsc na pucharowym podium (3-5-8). Jako pierwszy reprezentant Polski po raz siódmy z rzędu znalazł się w czołowej trójce zawodów indywidualnych Pucharu Świata, a ponadto w klasyfikacji wszech czasów wyprzedził Piotra Fijasa (3-1-6). To także 85. zwycięstwo i 209. indywidualne polskie podium w zawodach PŚ.

Liderem turnieju Titisee-Neustadt Five pozostał Ryoyu Kobayashi (426,9 pkt.), który ma 5,7 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim (421,2 pkt.) oraz 9,7 pkt. nad Stephanem Leyhe (417,2 pkt.). Dziesiąty jest Piotr Żyła (396,2 pkt.), a czternasty Kamil Stoch (387,5 pkt.).

W klasyfikacji Pucharu Świata prowadzi, dwunasty w sobotnim konkursie, Karl Geiger (841 pkt.) przed Stefanem Kraftem (779 pkt.), Ryoyu Kobayashim (715 pkt.) oraz Dawidem Kubackim (664 pkt.). Szósty jest Kamil Stoch (467 pkt.), zaś trzynasty Piotr Żyła (290 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów znajdują się niezmiennie Austriacy (2715 pkt.) przed Norwegami (2331 pkt.) i Polakami (2215 pkt.).

W niedzielę odbędzie się finałowy konkurs w ramach Titisee-Neustadt Five. Początek zawodów o 15:15. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację Titisee-Neustadt Five >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (55434) komentarze: (449)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wzrost_skoczkow_narciarskich bywalec
    Wzrost podiumowiczów

    Kubacki 180cm
    Kraft 166cm
    R.Kobayashi 174cm

  • zibiszew weteran
    @Introverder

    Odpowiedź do komentarza: @Introverder : P.S. A tak a propos, co do Doleżala uważam, że też mogę i k...


    Pewnie że możesz pisać każdą bzdurę tylko...tak się zastanawiam ...Z Majorem i tak nie masz szans!

  • szymanek_79 bywalec

    dzisiaj podium będzie nasze od 1 do 3

  • W Punkt doświadczony
    Anegdota. Całkiem na czasie

    W sobotni wieczór , w trakcie konkursu, przyszło nam z żoną sprzątać po remoncie mieszkanie.
    Nasz syn, który przebywa aktualnie w odległych rejonach Europy, tuż po zakończeniu konkursu napisał na mesendżerze, cyt. "Mamo, nie musisz sprzątać. Kubacki pozamiatał".

  • Mati87 weteran
    @Bernat__Sola

    co do przygotowywania do sezonu to akurat w tym przypadku kadry (od czasu Doleżala) dużo trenują razem więc tu chyba aż takiej różnicy nie ma. A co do rotacji to jednorazowo warto wymieniać zawodników na poszczególne zawody. Ale wg mnie w obecnej sytuacji to powinno wyglądać tak: jeśli Hula z Kotem dalej będą prezentować taki poziom to powinni jechać na treningi a w ich miejsce Zniszczoł i Stękała. Przy czym te zmiany nie traktowałbym jako nagrodę dla Olka czy Andrzeja (bo nie ma za co nagradzać) a raczej jako możliwość sprawdzenia jak sobie radzą w PS i czy robią różnicę na plus. Jeśli np. nie robią różnicy na plus, czyli kończą konkurs bez pkt jak Hula czy Kot to nie powinni dalej jeździć na PS bo też sobie w nim nie radzą i powinni wrócić do PK.

    A jeśli myślą o stałym pobycie w kadrze A to niech zaczną wykorzystywać szanse, które dostają w PS (bo do tej pory każdą marnują) i niech pokażą, że mogą regularnie punktowac. Tylko wtedy bym zrozumiał wysłanie Kota i Huli do kadry B. Inaczej nie ma argumentu. Jeden konkurs z punktami w wykonaniu kogoś kadry B to za mało. Zdobyc punkty na farcie każdy może np. Murańka w tym sezonie czy Wąsek rok temu w Zakopanem. To za mało. Muszą udowodnić, że potrafią robić to regularnie a nie na farcie. Takie jest moje zdanie.

  • Setareh bywalec
    @Introverder

    Ja już się o jakości dziennikarstwa w TVP nie wypowiadam, bo ostatnio mnie tu z góry na dół zjechali, z wyzwiskami jakiegoś trolla włącznie. Widzimy co jest, i chyba jedyne co możemy zrobić to wzruszyć ramionami lub, jak ktoś ma możliwość tak jak ja, przełączyć na "inny kanał sportowy".

  • szymanek_79 bywalec
    @xzcvvy

    xzcvvy 3
    co miałeś na myśli pisząc No rzeczywiście XDD

  • szymanek_79 bywalec

    xzcvvy 3
    co miałeś na myśli pisząc No rzeczywiście XDD

  • bardzostarysceptyk profesor
    Cytat z klasyka "nie chcem ale muszem"

    Ja też nie chciałem zabierać głosu na ten temat, ale chyba muszę.
    Chodzi oczywiście o problemy połowy polskiej kadry A, kadry B czy kadry młodzieżowej.
    Czy krytycy mają rację ?, mają. Ja przypominam sobie lata chyba z drugiej połowy pierwszego dziesięciolecia XXI w.
    Jeszcze gwiazdy fińskich skoków odnosiły sukcesy w PŚ, a na zapleczy w PK i FIS Cupie dało się zauważyć coraz
    większy brak fińskich zawodników na czołowych miejscach, czyli kubek w kubek, to co się dzieje dzisiaj z Polakami.
    Czyli o co mnie chodzi ?

    O naiwną wiarę w moc słowa pisanego w specjalistycznym i nie opiniotwórczym portalu. Dlaczego nie opiniotwórczym ?.
    A ile razy redakcja skrytykowała politykę wobec skoków. I wcale mnie nie chodzi o PZN tylko o krytykę rządu, bo tu
    leżą pieniądze na infrastrukturę, trenerów, sprzęt. Niestety redakcja zblatowała się i z PZN (dawno) i z redakcją sportową
    TVP (od niedawna) a o krytyce sportowej polityki rządu, chyba boją się nawet myśleć.

    Tak więc zgadzam się, że z polskimi skokami jest źle, przychodzą mnie nawet do głowy pewne dość drastyczne kroki.
    Ale czy ja muszę ciągle o tym pisać. Mam już profesora i nie muszę nabijać ilości komentarzy. Od energiczne mieszania,
    herbata nie stanie się słodsza, od ciągłego krytykowania, nie polepszymy sytuacji w polskich skokach. My tu po prostu
    nic a nic nie znaczymy i najlepiej się z tym pogodzić, bo jeszcze komuś żyłka może pęknąć.

    Kiedyś dawno, dawno temu, w latach 70-tych i 80-tych, byłem może nie fanatycznym, ale dość zaangażowanym kibicem
    kopanej. Na MŚ 1986 w Meksyku po klęskach "Orłów" z Anglią i Brazylią pogniewałem się na nożną i w gruncie rzeczy
    jestem obrażony do dziś. W każdym razie ani polska ani światowa kopana nie miała ode mnie ani grosza a i mecze
    oglądam bardzo rzadko, tylko reprezentację Polski i do pierwszej straconej bramki.

    Czy takie będę miał podejście i do polskich skoków ? Jeśli to pójdzie w tym kierunku a ja dożyję, to chyba tak.

  • Introverder profesor

    P.S. A idąc tym torem to można by się czepiać, że Kamil w ogóle się nie cieszy po skokach i to nawet bodajże po wygranym skoku w Engelbergu, więc może warto przyjąć, że czasem każdy ma swój sposób reagowania, a przecież Kraft nie zrobił chyba nic niestosownego.

    A reakcja, mina Krafta - jest to i tak nic w porównaniu do tego jak pamiętam kiedyś Hannawald bodajże reagował po zwycięstwach albo Reinhard Hess jaki miny robił. Nie wiem, ale część z Was pamięta i że budziło to wówczas mieszane reakcje.

    Może jeśli jutro Kraft będzie znowu na podium za Dawidem, to się zreflektuje i zareaguje inaczej, ciesząc się z 2. miejsca albo 1. miejsca za Dawidem ;).

  • Introverder profesor

    Osobiście aż tak bym się nie czepiał, ale faktycznie Kraft dzisiaj wydał się trochę bucowaty, taki jakby miał duży problem przyjąć, że Dawid był lepszy - może liczył b. na wygraną, nie można na podst. jednej reakcji czy braku uśmiechu od razu wieszać psów, bo nie zawsze trzeba się uśmiechać na zawołanie..
    Do Ryoyu nic nie mam póki co, zresztą to luzak, więc się raczej nie spina.

    Kraft zresztą moim zdaniem nieraz przegrywa, bo za b. chce - tak ma prawie zawsze z T4S i się spina i potem skacze nieraz słabiej.

    Myślę, że Dawid się nie zastanawiał nad tym czy Kraft się uśmiechał po konkursie czy nie.

  • alo profesor

    Mina Krafta po skoku Dawida bezcenna :-D
    [***]v=kmQlr8Eie3w
    Nie chce nic mówić ale Austriak wyszedł tutaj na fałszywego człowieka. Tu niby uśmiechnięty do sztabu,kibiców a odwrócił się plecami,zrobił minę jak by chciał pójść i Kubackiemu przyłożyć ze złości. Dobrze że nie lubie Krafta,w sumie Ryoyu nie lepszy też czasem stroi fochy

  • Introverder profesor

    P.S.

    A tak a propos, co do Doleżala uważam, że też mogę i każdy może wyrażać odczucia nt. moich odczuć nt. tego jak oceniam go jako trenera i czy wydaje mi się być wybitnym fachowcem czy też kimś póki co, kto sprawia wrażenie trochę, że sam do końca nie wie co się dzieje z formą niektórych zawodników i/lub co należy robić ;).

    Na razie postęp jest tylko z Dawidem, choć wydaje mi się, że inni zapracowali też przynajmniej po części na jego sukces. Ale nawet zakładając, że to głównie Doleżal, to co z resztą?

    Horngacher pamiętam, że jak miał problem z techniką zawodnika, to potrafił dokładnie diagnozować problem i starać się mu zaradzać - a nie wyszło mu tylko z Kotem właściwie, któremu to już chyba nic nie pomoże.

    Słyszałem jedynie póki co o koncepcji Doleżala poprawy prędkości u Stocha, która to jednakowoż chyba w ogóle się nie sprawdziła, bo jak Kamil jeździł wolniej, tak dalej tak ma. Że w 1-2 konkursach to dało jakieś efekty, to chyba za mało, by mówić, że to wyszło. A poza tym same ogólniki Doleżala, które serwuje co wywiad niemal.., więc nie mam specjalnie podstaw, by wierzyć, że trener wie dokładnie co należy robić, by poprawiać wyniki zawodników.

  • Introverder profesor
    @dervish

    A mi brak słów, by się nadziwić, temu co czytam od CIebie :) . Każdy widzi, co chce i jak chce i każdego prawo widzieć to jak chce, tak jak wygłaszać swoje odczucia albo krytykować postawy niektórych działaczy czy ich szefa, powiem oględnie tylko.

    Oczywiście można też założyć "różowe okulary" i jak Tajner głosić nowe prawdy objawione, bawić się w jasnowidztwo i zaczarowywać rzeczywistość i każdego prawo, co woli - czy starać się widzieć całość czy mówić do założonej przez siebie tezy, traktując tych, którzy mówią opinie niezgodne z ichniejszymi jako wichrzycielskie i w ich opinii złe i niewłaściwe, bo krytykujące pewien stan rzeczy.

    Na szczęście, póki wolna wola i rozum :).

    A co do telewizji i jej roli, to sorry, ale nie chce mi się jej omawiać o tej porze. Mam swoje zdanie nt. Tajnera i komentuję jego kolejne kompromitujące i żenujące wypowiedzi, jeśli komuś się nie podoba ta krytyka, to przykro mi :). Zresztą cytując buńczuczne różne wypowiedzi tamtego Pana, czarujące rzeczywistość, sam sobie wystawia ocenę - tak jak Ty w mojej opinii agresywnie go broniąc wchodząc i naskakując nerwowo na drugą osobę tylko dlatego, że napisała co myśli.

    A poza tym od tego jest ten portal, by mówić co się myśli, wbrew temu, że niektórzy chcą czytać tylko opinie, z którymi oni sami sie zgadzają lub utożsamiają :P . Bardzo wygodnie nazwać wszystkich, którzy mówią o pewnych rzeczach "hejterami", co ciekawe "hejter" nie zauważa tego, że swoja wypowiedzią sam "hejtuje" drugą osobę i wystawia o sobie świadectwo :).

    A o TVP czy muszę coś mówić - przecież na propagandzie tam znają się jak mało gdzie :D. Zresztą nie odnosiłem się personalnie - jak Ty do wielu osób naskakując na nich i robiąc osobiste wycieczki, które mają rzekomo dyskredytować prawo do odmiennego zdania - do Tajnera, poza wiadomymi faktami i tym, co sam głosił i mówił i co jest po prostu żenujące a być może krótkowzroczne ;).

    Przyznam się natomiast do jednego nie słuchałem studia w TVP, bo nie lubię przekłamywania rzeczywistości, a przypuszczam, że tam jakby ktoś zwrócił uwagę na syt. na zapleczu skoków, to drugi raz już nie byłby zapraszany do studia tam :P ;).

  • W Punkt doświadczony
    pucharowa Polska dwóch prędkości

    Podwaliny pod taki stan tworzyły się na T4S. Uformowało się to trwale w Predazzo, a teraz rozkwitło niczym kwiat, nomen omen, Lotosu.
    To nie jest oczywiście wina Doleżala, że u nas nie ma zaplecza. Ale już o pewnej odpowiedzialności za taki stan Horngachera, przy całym szacunku dla tego, co dla naszych skoków, a właściwie dla kadry A, zrobił, mozna już mówić.
    Są jednak dużo bardziej winni w tej sprawie.
    Ciesząc się z tego, że mamy trzech skoczków w światowej czołówce, należy bić w dzwony na alarm z powodu tego, cośmy oglądali wczoraj poza tą trójką. W Neustadt, Zakopanem (tu przede wszystkim) i w Klingenthal.
    Stosowana przez szefa PZN i jego akolitów z TVP propaganda sukcesu i zamiatanie pod dywan, poważnych przecież, problemów stojących przed polskimi skokami, musi robić straszne wrażenie na każdym za wyjątkiem PZN-wych lemingów. I robi.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Rekord.

    Wczoraj Dawid Kubacki wyprzedził Adam Małysza i Kamila Stocha w ekskluzywnej konkurencji "Polski skoczek
    najwięcej razy na podium zawodów Pucharu Świata pod rząd".

    Dawid jak na razie był na podium w 7 kolejnych zawodach: Oberstdorf, Ga-Pa, Innsbruck, Bischofshofen, Predazzo 1,
    Predazzo 2 i Titisee-Neustadt 1.

    Rekordem Adama Małysza jest 6 podiów w zawodach PŚ pod rząd. Było to w sezonie 2000/01 i gdyby nie pechowy
    upadek w Hakubie, seria ta było by okazalsza, prawdopodobnie 11 podiów pod rząd.
    Rekordem Kamila Stocha jest też 6 podiów w zawodach PŚ pod rząd, było to w sezonie 2017/18.

  • dervish profesor
    @Introverder

    Brak mi slów by w zgodzie z cenzurą dokładnie opisać co czuję, jak widzę w jaki sposób niektórzy okazują swoja "radość" z dzisiejszego kolejnego w tym sezonie wielkiego sukcesu Dawida, polskich skoków i trenera Doleżala. I jeszcze te pretensje do Tajnera, że publicznie nie robi kupy do własnego gniazda i do dziennikarzy, ze gdy jest co świętować to świętują zamiast obrzydzać.

    Dziennikarze i media nie są od naprawiania to jest robota dla działaczy. Media sprzedają wiadomości, najchętniej takie które się dobrze sprzedają. Komentują sukcesy lub porażki a wszystko to robią wyłącznie we własnym interesie (czytaj ku chwale słupków oglądalności) a nie w służbie podmiotu dostarczającego im produkt którym w tym przypadku są skoczkowie i PZN. Misja mediów jest zadowolić telewidza a co za tym idzie zadbać o swój interes którym jest oglądalność a nie walka o dobro polskich skoków. To drugie to ewentualnie przy okazji i tylko wtedy gdy nie koliduje z tym pierwszym.

    Dziś byliśmy najlepsi zarówno indywidualnie jak i w PN. Czy to w końcu dotrze do wszystkich hejterów, antypezetenowskich i antytajnerowskich "totalsów" dla których ważniejsze od sukcesu jest to by rzeczywistość była tak smutna jak tylko oni chcą ją widzieć i którzy wyznają zasadę: im gorzej tym lepiej dla "sprawy" i na odwrót. Cieszą się i mają satysfakcję ("a nie mówiłem") jedynie wtedy gdy mogą ogłaszać porażki.

  • dervish profesor
    @Morgensternowy_

    W TVP w obecności Tajnera wspomniano dziś o słabym występie naszych w FC więc nie mówcie, ze sie to zataja. I nie miejcie pretensji, że telewizja umyślnie nie wyszukuje wad produktu który sprzedaje, a wręcz przeciwnie szuka zalet, zachwala, ubarwia i gloryfikuje nawet ponad miarę gdy zdarza się sukces. Taka jest rola mediów. Gdy są sukcesy to sprzedawać sukcesy, gdy przychodzi czas porażek i widz oczekuje i chętnie kupuje krytykę - to sprzedają krytykę. Pamiętacie jak krytykowano stan naszej piłki nożnej gdy nie było za co chwalić?
    Widz się tego domagał i chetnie tego słuchał więc telewizja się dostosowywała.

    Szukacie dziury w całym. Znowu zwalacie wine na "dziennikarzy i cyklistów". Mówię o swoich odczuciach. W czasie kiedy mamy sukcesy nie chcę w telewizji jojczenia. Na to i płacze pewnie kiedyś przyjdzie pora - tak jak i na śmierć, bo nic nie trwa wiecznie lub nieprzerwanie. ;)
    Na razie cieszmy się z życia i sukcesów i nie myślmy o tym co będzie lub co być może będzie w przyszłości - bo różnie może się zdarzyć.
    Jojczenie o rychłym upadku polskich skoków i szkodliwości Tajnera słyszę już od czasu kiedy zaczynano mówić o zbliżającym się zakończeniu kariery przez Małysza. Od tamtego czasu minęło kilkanaście lat a polskie skoki nadal mają się dobrze lub nawet świetnie.
    Kto się przez ten cały czas cieszył i doceniał sukcesy zamiast nieustannie jojczyć, jątrzyć, krakać o rychłym końcu złotej ery i zamartwiać to ma dziś zdrowszą wątrobę i nerwy.

    Krytyka tak ale konstruktywna a nie krytykanctwo. No i wszystko w odpowiednim czasie. Nie uprawiać żałoby podczas święta i na odwrót.

  • krzysztofik_l@onet.eu początkujący
    @bomos

    Dzięki za odpowiedź;)Spojrzałem na artykuł po konkursie w Predazzo niedzielnym i tam jest 654 punkty;)

  • Bernat__Sola profesor
    @Mati87

    Tak, wiem, że mam najlepszych i tego nie kwestionuję. Myślę, że my się tu trochę nie zrozumieliśmy, dla mnie ten podział na "wymiany jednorazowe" i "stałe miejsce w kadrze A" jest trochę sztuczny, bo w przypadku takiego Graneruda trudno mówić o jednorazowej wymianie, skoro on nie zaliczył jeszcze ani jednego weekendu w PŚ. Samo miejsce w kadrze A czy B znaczy tylko i aż tyle, że do sezonu przygotowujesz się z danym trenerem. Nie ma to nic wspólnego ze startami w cyklu PŚ/PK, bo w trakcie sezonu i tak możesz wypaść ze składu i skakać w PK, będąc członkiem kadry A.
    Powtarzam: ja w całej tej naszej dyskusji nie mówię o tym, kto powinien z jakim trenerem przygotowywać się do następnego sezonu, tylko o tym, kto powinien skakać w PŚ, a widzę, że mamy podobne poglądy, tzn. częste rotacje.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl