Austriacy po LGP

  • 2004-09-29 20:17

Andreas Widhoelzl, Florian Liegl i Andreas Goldberger nie polecieli na ostatnie konkursy LGP do Hakuby. W tym czasie, razem z trenerem Alexem Pointnerem, m.in. testowali nowe kombinezony.

Alex Pointner tak opisał wydarzenia ostatnich dni:
"Szczególnie w zakresie kombinezonów zrobiliśmy duży krok naprzód. To mnie pewnie nastraja przed rozpoczęciem Pucharu Świata w listopadzie. Jednocześnie mogliśmy popracować nad indywidualną techniką skoczków, dlatego też rezygnacja z konkursów w Japonii opłaciła się. W LGP odnieśliśmy dwa zwycięstwa: jedno drużynowe (Hinterzarten) i jedno indywidualne (Martin Hoellwarth - Hakuba). To przemawia do całej drużyny. Ale to jednak nadchodzące dwa miesiące będą decydujące, jeśli chodzi o zimę."

Z wyników osiągniętych przez austriackich zawodników zadowolony jest też Toni Inauer:
"Bardzo ufam nowym trenerom. W końcu mamy mocniejszą drużynę."

Inauer bardzo chwalił Thomasa Morgensterna:
"Thomas Morgenstern ma zadatki na skoczka, który zwycięża. On jest tego głodny i jednocześnie mocny psychicznie. Ma siłę, konieczną technikę i dobre wyczucie lotu."

Trochę mniej optymistycznie wypowiadał się na temat Goldiego:
"Andreas Goldberger musi nadrobić zaległości treningowe. Dla niego będzie to trudne, ale będąc już w swoim wieku musi wiedzieć, co robi."

Nie próżnuje także kadra prowadzona przez trenera Alexandra Diessa. Zgrupowanie w Oberstdorfie rozpoczęło decydującą, jesienną fazę przygotowań do zimy. 30.09 grupa, z wyjątkiem Nicolasa Fettnera, uda się do Bischofshofen.


Barbara Niewiadomska, źródło: Sportsplanet
oglądalność: (4987) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Chyba się zgadzamy :))))

    Wiesz, ja do niego mam szacunek jako trenera za lata 89-92, bo wyniki Austriaków za tamten okres mówią same ze siebie [na Salt Lake City wolałabym spuścić zasłonę milczenia]. Ale to, co wyczynia jako Pan i Władca Nad-Dyrektor Sportowy to woła o pomstę do nieba :) Nie wiem jak głęboki musi być "umok", żeby ktoś go wreszcie ruszył z posady.
    Może jak odejdzie Hoelli, to wreszcie wszyscy przejrzą na oczy? A komentatorzy coraz głośniej i częściej mówią, że być może to jego ostatni sezon w kadrze [też się tego obawiam]. A wtedy - dno wyjrzy już w Turynie?
    Z uwagi na grzeczną prośbę Redakcji, nie napiszę nic więcej na jego temat, bo musiałabym użyć baaaaardzo niecenzuralnych słów, zarówno po polsku, jak i niemiecku ;)))) Podtrzymuję tylko to, co napisałam w pierwszym poście pod tym artykułem.
    Toni, taczki czekają!
    Pozdrawiam :)
    PS - szkolenie skoczków nie opiera się na kombinacjach z gaciami, bo znowu przegną, FIS wprowadzi kolejne ograniczenia i w sezonie olimpijskim będzie wielki płacz :)

  • anonim
    Innauer

    Wiesz, nigdy za nim nie przepadałam i nigdy nie będę. Denerwował mnie jako trener i denerwuje jako działacz. Czy tego nikt tam nie widzi? Czy nagle wszyscy oślepli?? Przecież ta jego polityka na pewno nie prowadzi do poprawy sytuacji austriackich skoków. Obudzą się "z ręką w nocniku"? Pozdrawiam :)

  • anonim
    @AND

    Moim - aboslutnie już prywatnym - zdaniem, to tam się nic nie zmieni, dopóki ktoś Innauerowi wreszcie nie przytrzaśnie nosa... Bo jak na razie to od 12 lat za bardzo wtyka nos w szkolenie i widzimy tego efekty. Wszyscy trenerzy zwiewają, gdzie pieprz rośnie, byle dalej od niego :))))
    Koch - Felder - Kojonkoski - Lipburger [też go chciał wyrzucić ze stanowiska, ale nie zdążył] - Lepistoe...
    Cały ten "łańcuszek" to do kitu trenerzy? Nie sądze...

  • anonim

    Tak, masz rację. Coś w tym jest i nie bardzo mnie to cieszy. No, ale mam nadzieję, że w zimie będzie to wyglądać zupełnie inaczej. Pozdrawiam :)

  • anonim
    @AND

    A ja już wiem, hihi
    Przeciez Pointner to ulubieniec Innauera, a Widhoelzl za Panem i Władcą Nad-Dyrektorem raczej nie przepada [przypomnij sobie Lahti 2001], wiec sam [sama?] wyciągnij sobie wniosek, hehe :))))))))

  • anonim
    Widhoelzl

    Chyba nigdy nie zrozumiem, dlaczego Alex Pointner nie zabrał ze sobą do Hakuby Andiego Widhoelzla, który mógł poprawić swoją pozycję w LGP. Dla mnie jest to dość dziwne.

  • anonim

    "Bardzo ufam nowym trenerom" - Innauer, ty hipokryto!! Powinniście obaj wylecieć, ty ze swoim ulubieńcem!!!!
    Z tym testowaniem kombinezonów to mnie rozśmieszyli - gacie reaktywacja?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl