Powrót Graneruda, zmiany w słoweńskim zespole i przerwa Ammanna

  • 2020-02-18 10:40

Halvor Egner Granerud, jeden z członków norweskiej kadry A na bieżący sezon, doczekał się pierwszego powołania na zawody rangi Pucharu Świata 2019/20. 23-latek pochodzący z Oslo uda się do Rumunii, gdzie zastąpi Roberta Johanssona. Na spore roszady w składzie zdecydował się też trener Słoweńców, który zdecydował się na pozostawienie w kraju m.in. Domena Prevca. W Rasnovie nie zobaczymy też Simona Ammanna.

Simon AmmannSimon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński
Timi ZajcTimi Zajc
fot. Tadeusz Mieczyński

Po nieudanym weekendzie lotów narciarskich na Kulm, czterokrotny mistrz olimpijski nie weźmie udziału w pierwszych w historii zawodach męskiego Pucharu Świata w rumuńskim Rasnovie. Kiedy Ammann będzie pauzował przed finałową częścią zmierzającego ku końcowi sezonu, w Siedmiogrodzie pokażą się Gregor Deschwanden, Dominik Peter, Andreas Schuler, a także Killian Peier, którego zabrakło w Bad Mitterndorf.

W odświeżonym zestawieniu w okręgu Braszów pojawią się też Słoweńcy. W Rasnovie o kolejne pucharowe punkty nie powalczą wyborni lotnicy, czyli Timi Zajc, Domen Prevc oraz Anze Semenic, w miejsce których na 97-metrowej skoczni zobaczymy Cene Preva oraz Roka Justina. Ta dwójka w miniony weekend z niezłym skutkiem rywalizowała w Pucharze Kontynentanym w amerykańskim Iron Mountain. Wolne od swojego szkoleniowca otrzymał też Anze Lanisek, który od kilku tygodni nie jest w stanie nawiązać do udanego początku zimy. Skład drużynowych wicemistrzów świata w lotach narciarskich uzupełniają Peter Prevc, Ziga Jelar oraz Jurij Tepes.

Szansę pierwszego w tym roku starcia z elitą otrzyma z kolei Halvor Egner Granerud. 23-latek po serii drugoligowych występów został włączony do składu na Puchar Świata w Rasnovie, gdzie zajmie miejsce odpoczywającego i trenującego w tym czasie Roberta Johanssona. Z pucharowego szlaku nie schodzą Johann Andre Forfang, Anders Haare, Marius Lindvik, Robin Pedersen oraz Daniel-Andre Tande.

- To dużo dla mnie znaczy. Bardzo ciężko na to pracowałem. Z niecierpliwością czekam na te zawody, ponieważ to okazja do uratowania trwającej zimy. Trener Andreas Vilberg pomógł mi skoncentrować się na powrocie do Pucharu Świata. Przypomniał mi, że są jeszcze fajne rzeczy do zrealizowania, które zostały w tym sezonie. - nie ukrywa Granerud, mając na myśli m.in. marcowy turniej Raw Air.


Dominik Formela, źródło: sloski.si + skiforbundet.no + facebook.com/SwissSkijumpTeam
oglądalność: (17651) komentarze: (54)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor

    Granerud powołany za nazwisko, tutaj powinien wrócić Buskum.

  • Oczy Aignera profesor
    @Maradona

    Masz rację. W 2007 roku mistrzem świata juniorów został Roman Koudelka.

  • krzychoSt weteran
    Równo w Pucharze Narodów

    Niesamowicie wyrównana rywalizacja w Pucharze Narodów. Mimo tego że mamy bardzo ograniczony zasób punktujących zawodników jesteśmy zdaje się tylko kilkadziesiąt pkt. do 2 miejsca. Nic nie jest jeszcze roztrzygnięte a przy słabiej skaczących Norwegach na normalnej skoczni powinniśmy ich wyprzedzić. Cieszy również niezłe skakanie na mamucie Wolnego bo z taką czwórką mamy znowu szanse powalczyć na MS o medal

  • krzychoSt weteran
    @Xenkus

    Ja natomiast jestem pewien że Kubacki powalczy o podium na skoczni normalnej bo zawsze zajmował na takiej dużo lepsze miejsca niż na mamucie. Skoro dał rady na mamucie zająć 5 to na normalnej będzie liczył się w walce o zwycięstwo. To że go zdmuchnęło w drugim konkursie a Eisenbichler, Schlierencauer?? Były tam porywy z boku 4m/s. Czysta loteria. Nie oglądałeś?

  • W Punkt doświadczony

    Z jednej strony fajnie, że wraca Granerud. Ale pod warunkiem, że jest w dobrej dyspozycji. Mam nadzieję, że nie robi przed Rowerem za "Łataj Dziurę".
    Na tym zdjęciu chudy jak pies. Dobrze, że już nie lata na golasa, bo jakby go ktos zobaczył, to mógłby pomysleć, że to nie skoki narciarskie, ale jakis nowy film Spielberga o II wojnie światowej i sceny brawurowej ucieczki więżnia z obozu z wykorzystaniem skoczni.

  • Xenkus profesor
    @Morgensternowy_

    Moim zdaniem z Dawida uszło już powietrze i teraz będzie skakał gorzej niż wcześniej. Raczej na top 10, ale do podium będzie mu ciężko doskoczyc.

  • Bajlandopl doświadczony
    @alo

    No, nie zdążyło, zaspał. Ludzie, wy ogarniacie jeszcze coś tak prozaicznego jak telefon i te idiotyczne słowniki? Czy już przerasta?

  • alo profesor
    @bomos

    Kubacki nie pozamiata Geigera to oczywiste. Jeden i drugi dobrze się czują na normalnych obiektach. Po drugie Kubacki nie ma takiej formy jak np.w Predazzo a i tak przegrywał dwukrotnie z Niemcem. Po trzecie Geiger wydaje się być dużo rowniejszym skoczkiem. W tym sezonie jeszcze nie zdążyło mu się niepunktowac w dwóch konkursach,a tak się stało z Dawidem.

  • Bajlandopl doświadczony
    @King

    W Kulm to był jego szczyt możliwości. Idę o zakład, że nie awansuje do TOP30 w Norwegii na mamucie.

  • King profesor
    @Morgensternowy_

    Co do Japończyków pominąłeś Daiki Ito. Prawdopodobnie on na lotach będzie mieć w Japonii pozycję nr 3, a dopełnieniem drużyny będzie pewnie Keichi Sato lub Junshiro. Nie widzę w tej roli Nakamury. Eisenbichler owszem też może być groźny, ale z drugiej strony to też nie ten sam Markus co choćby rok temu.
    A i co do Jakuba Wolnego to poczekajmy do Vikersund, bo przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie, że ten mamut mógł być trochę gorszy pod jego styl niż Vikersund/Planica. W każdym razie jestem pewny, że w jego przypadku w Vikersund będzie podobnie jak było w Kulm, a raczej powinno być lepiej, ale czy tak dobrze jak w 2019 roku to zobaczymy.

  • Bajlandopl doświadczony

    @przemek32143 Przemuś, a jak tam twoje medale w biathlonie? :)))

  • Maradona profesor
    @Oczy Aignera

    Wank w 2008 roku.

  • bomos doświadczony
    @Morgensternowy_

    Kubacki ma większe wahania niż Geiger i dlatego mimo tej niesamowitej serii i 10-6 w liczbie miejsc na podium jest za nim w klasyfikacji. Geiger tylko dwa razy wypadł z dziesiątki i to zajmował miejsca 11 i 12. Dawid zaś miał dwa konkursy w ogóle bez punktów i kilka słabszych występów w drugiej/trzeciej dziesiątce. Kubacki w dwóch konkursach na pewno odrobi tą stratę 60 punktów i wróci do TOP 3, ale czy pozamiata też Geigera to bym nie powiedział. Niemiec jest chyba jeszcze lepszy na tego typu skoczniach niż Polak. Niby lato to nie zima, ale wygrywał tam dwa razy na LGP, czyli można odnieść wrażenie, że mu ta skocznia pasuje. Odnoszę też wrażenie, że Kubacki po niemal perfekcyjnym styczniu złapał teraz zadyszkę. Co do Krafta to nie wiadomo jak się tam zaprezentuje, mimo, że jest dobry na każdym typie skoczni to tamta w Rasnovie jest naprawdę maleńka i specyficzna. Choć jak to mówią, jak ktoś jest w formie to skocznia nie ma znaczenia. Co do Koby to raczej zdaje sobie sprawę, że odrobienie do Krafta jest mało realne (choć w sumie i Austriaka może jeszcze jakaś loteriada wykosić), więc woli postawić na MŚwL czy Rower. I start w Rumunii byłby mu potrzebny jak piąte koło u wozu. Odnoszę też wrażenie, że Japończyk ma już gdzieś czy na tym podium generalki stanie czy nie, bez KK to sprawa drugorzędna. Dużo zależy od tego jak Kubacki zaprezentuje się w Rowerze, w tamtym sezonie szału w Norwegii nie robił.

  • dejw profesor
    @Morgensternowy_

    Dziwne trochu, to jest twierdzenie, że Geigerowi nie należy się drugie miejsce w generalce, bo powinien być na nim Kubacki, w kontekście strat jakie poniósł Polak w I periodzie - ponad 200 pkt do Niemca i Krafta i prawie 300 do Rjoju.
    Geiger od momentu wygranych we Włoszech realnie zawiódł tylko w Neustadt, do tego ostatnio nie ma po prostu szczęścia - w Sapporo trafiał gorsze warunki w finałowych próbach; w sobotę na Kulm przegrał podium o 0,1 pkt, a w niedzielę poradził sobie fantastycznie w ciężkich warunkach i przy dokończeniu serii miał spore szanse na skończenie zawodów w TOP3.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Tak już cofając się w teraźniejszość, to Koba poszedł na rękę Kubackiemu. Najwidoczniej można po jego ruchu rozszyfrować, że nie ma już szans z Kraftem i sobie odpuszcza Rasnov. Zatem Dawid jeśli by 2x stanął na podium w Rumunii, to miałby 60 pkt nad Kobayashim, zaś przy 2x drugich miejscach przewaga by wzrosła do 100 pkt, a przy zwycięstwie 2x już 140 pkt.
    Przy tym ostatnim wariancie mógłby skonfiskować Geigera z wiceliderowania PŚ, bo to trochu śmieszne, że koleś, który po Predazzo przestał plasować się na podium, jest na drugim miejscu w PŚ w przeciwieństwie do Gościa, który oprócz wygranej w TCS seryjnie stawał na podia przez 10 razy, a znajduje się poza ,,najlepszą" trójką.
    Krafta to rozumiem jeszcze, bo jednak regularnie plasuje się w TOP 3, a czasem wygrywa, więc 1 miejsce zasłużenie.
    Jednak myślę, że Dawid będzie miał kolejny pkt zwrotny jak u Piotrka Żyły i się odrodzi na tej skoczni, bo on jest zazwyczaj bardzo mocny na takich typu obiektach ze wzgl. na odbicie.
    Sęk w tym, że Geiger też jest bardzo groźny na takich skoczniach z Kraftem. Kraft jest najbardziej uniwersalnym zawodnikiem patrząc na ostatni weekend ze skocznią MNIEJSZĄ.
    Jednak fajnie by było, jakby Dawid ukończył PŚ przynajmniej na 2 miejscu, bo 2 miejsce zazwyczaj albo jest dla Niemca albo dla Austriaka, zaś 3 miejsce jest zawsze przypisywane Polakom mówiąc pół żartem pół serio of course , zatem 2 miejsce Dawida w całym PŚ? Dlaczego nie? Bo o KK raczej można powoli zapominać.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Przechodząc do GER, to tak lotników nie ma. Leyhe jak będzie w formie, to skoczy, bo typowym lotnikiem on raczej narazie nie jest. Co innego Geiger i Eisenbichler, choć w Planicy bardziej bałbym się Geigera. Tak się mówiło, że antylotnik, ale chłop się pokazuje ze świetnej strony, zatem może być groźny.
    Eisenbichler mniej, ale może skakać lepiej, dlatego, że 2x wyrównał własny rekord życiowy (248 m), ale i też zarazem rekord kraju. Tak patrząc z Niemców to 2 może być groźnych. Najbardziej Geiger.

    Austriacy mają Krafta i on może być tym groźniejszym nawet od Karola Skrzypka, NOR, Jugoli. Rekord świata i niemalże idealna technika lotu przemawia. Hayboeck raczej nie powalczy, bo to jest do bólu chimera. Gdy po 1 serii jest w TOP 5 czy TOP 10, to w II serii wędzi się i spada poza TOP 10. Rzadko on atakuje w II serii. To nie jest już ten Hayboeck jakiego kojarzymy z 2015-17. Huberowi jak się poszczęści z Aschenwaldem, to mogą graniczyć na przełomie 1 i 2 dziesiątki MŚwL. Ale tak drużynowo z taką chimera Hayboeczną Austriacy o złocie mogą zapomnieć, chyba, że zdarzy się cud. 4-2 miejsce jest w ich zasięgu.
    Japonia raczej na tą chwilę dysponuje tylko Ryżem Kobayashim i Yukiyą Sato. Junshiro z Keichim i Nakamurą nie skaczą za specjalnie dobrze, tak więc 3-6 miejsce dla nich. Ale ten brąz drużynowo to przy petardzie Kobayashiego z bardzo długimi lotami Y.Sato i dobrymi w miarę skokami J.Kobayashi i N.Nakamura.

  • kibicsportu profesor
    @Xenkus

    Właśnie 16 to jest idealna godzina.
    Najlepiej czym później tym lepiej.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Żyła najstarszym uczestnikiem podczas konkursów w Rasnovie, tego możemy być pewni.
    Co do MŚwl pisałem niedawno, że możemy mieć minimum 2 medale, oczywiście jeszcze czasu trochu pozostało, ale już można spekulować coraz bardziej.
    W kontekście Polaków nie wykluczałbym ich ze złota w drużynówce, choć wiemy, że i też są Norwegowie, Słoweńcy, troszku mniejsze szanse dawałbym Niemcom i Austriakom.
    Polacy uwielbiają skocznię w Planicy, zatem wg mnie nie powinno być źle. Dużo będzie zależeć od tego, czy nie będzie loterii, jaka była przez 2 sezony w Planicy i dyspozycja Kuby Wolnego.
    W BM on nie poradził sobie za bardzo. Większość do stawiała na miejsca w TOP 15 minimalnie, ale niestety się nie spełniło i trochu nas zaniepokoił. Mimo tego wystarczy, że nasza trójka A+ uplasuje się w TOP 10, a dwóch z nich by była w TOP 5 i Kuba Wolny tak w okolicach 20-25 miejsca, to już złoto gwarantowane. Wystarczyłoby Naszym powtórzyć wyniki z sobotniego konkursu z Kulm, i złoto gwarantowane, a medal na pewno.
    Norwegowie mimo dobrych umiejętności na skoczniach do lotów nie są wyraźnymi faworytami jak to było w 2016 i 2018 roku. Wtedy byli nie do pokonania drużynowo. Jestem kolejnym tego zdania, że Lindvik ma mniejszy potencjał na lotach od Stjernena. Prędzej stawiałbym na Pedersena.
    Robinowi bliżej do techniki Stjernena niż Lidvikowi. Wprawdzie on skoczył 242 m, ale raz na rok, to i kura zapier*zi. Jeszcze mnie nie do końca przekonał do lotów Marius.
    Słoweńcy mogą być groźniejsi. Mimo tego, że mają Laniska, który jest z pozoru odmieńcem, bowiem nie ma imponującej życiówki (225 m). Jeśli Semenic zmobilizuje się ze starszym Prevcem, to będzie już ciekawie, bo Zajc z Domenem raczej dopilnują i skoczą swoje.

  • Oczy Aignera profesor
    Dzisiejszy jubilat

    Dzisiaj 32. urodziny obchodzi mistrz świata juniorów z Zakopanego, czyli Andreas Wank.
    Interesujące jest to, że w ciągu 42-letniej historii MŚJ Niemcy doczekali się zaledwie trzech (!) złotych medalistów w konkursach indywidualnych. Byli to: Michael Uhrmann w 1996 roku, David Siegel 20 lat później oraz wspomniany przeze mnie dzisiejszy jubilat w 2007 roku.

  • tik_tak stały bywalec
    @SebaSzczesnyy

    W komentarzach pod Samozwańczym @Maradona wrzucał

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl