Sigurd Pettersen kończy 40 lat

  • 2020-02-28 13:34

Zwycięzca 52. Turnieju Czterech Skoczni, zdobywca dwóch brązowych medali mistrzostw świata i złotego medalu mistrzostw świata w lotach w drużynie, a także triumfator sześciu konkursów Pucharu Świata. Sigurd Pettersen 28 lutego obchodzi swoje 40. urodziny.

Zawodnik pochodzący z Kongsbergu swoją przygodę z Pucharem Świata rozpoczął już w sezonie 1997/1998, kiedy wziął udział w kwalifikacjach do pierwszego konkursu na mamuciej skoczni w Vikersund. Pettersen nie zdołał jednak awansować do pierwszej serii tych zawodów. W kolejnych latach pojawiał się sporadycznie w rywalizacji światowej czołówki, a swoje pierwsze punkty wywalczył w sezonie 2001/2002. Podczas zmagań w Hakubie, rozgrywanych tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Salt Lake City, Norweg zajął 25. lokatę. Był to zarazem jego debiutancki konkurs Pucharu Świata w karierze, a cały sezon zakończył na 74. pozycji w klasyfikacji generalnej.

Przełomem dla reprezentacji Norwegii, w tym także dla samego Pettersena, było przyjście przed następnym sezonem nowego trenera – Miki Kojonkoskiego. Dotychczasowy szkoleniowiec Finów zastał drużynę znajdującą się w ogromnym dołku, czego przykładem była między innymi dopiero 9. pozycja w rywalizacji zespołowej na igrzyskach w Salt Lake City. Po objęciu przez niego kadry, Norwegowie powrócili do światowej czołówki. Na zmianie trenera skorzystał między innymi Pettersen.

Młody skoczek dostał szansę na początku nowego sezonu, którą w pełni wykorzystał. W premierowych zawodach na skoczni Rukatunturi, nieopodal Kuusamo, zadziwił wszystkich, kiedy w drugiej serii ustanowił rekord obiektu lotem aż na 146. metr. Ten skok dał mu świetne czwarte miejsce, ze stratą zaledwie 0,1 pkt. do trzeciego Janne Ahonena. Dzień później Pettersen był szósty. Wysoką formę potwierdził w kolejnych konkursach na skoczni Granåsen w Trondheim. W pierwszym z nich Norweg przegrał nieznacznie tylko z Martinem Hoellwarthem, by w drugim odnieść swoją debiutancką wygraną w zawodach najwyższej rangi. Dzięki temu, Pettersen po raz pierwszy stał się także posiadaczem żółtego plastronu lidera Pucharu Świata. Po rywalizacji w Titisee-Neustadt, która odbyła się tydzień później, prowadzenie w klasyfikacji generalnej odebrał mu Martin Hoellwarth.

W całym sezonie 2002/2003 podopieczny Miki Kojonkoskiego spisywał się bardzo solidnie, a w drugim konkursie w Sapporo udało mu się nawet odnieść drugą wygraną w karierze. W klasyfikacji generalnej uplasował się ostatecznie na 10. miejscu. Na mistrzostwach świata w Predazzo wystartował tylko na skoczni K-120, gdzie zajął 18. pozycję, a w konkursie drużynowym wywalczył brązowy medal.

Klasyfikacja generalna PŚ 2002/2003
Lp. Zawodnik Kraj Punkty
1 MAŁYSZ Adam 1357
2 HANNAWALD Sven 1235
3 WIDHOELZL Andreas 1028
4 AHONEN Janne 1016
5 LIEGL Florian 986
6 HOELLWARTH Martin 925
7 PETERKA Primoz 805
8 HAUTAMAEKI Matti 797
9 LJOEKELSOEY Roar 757
10 PETTERSEN Sigurd 747
 
42 BACHLEDA Marcin 77
66 TAJNER Tomisław 15
76 MATEJA Robert 5
78 POCHWAŁA Tomasz 4

Latem 2003 roku Pettersen wygrał konkurs Letniego Grand Prix we francuskim Courchevel, a w łącznej punktacji całego cyklu był jedenasty. Sezon zimowy zaczął się jednak pechowo dla Norwega, ponieważ w pierwszym konkursie w Ruce zajął 31. miejsce. To niepowodzenie zrekompensował sobie już w następnych zawodach, które wygrał. W Trondheim, Titisee-Neustadt i Engelbergu plasował się w czołówce, ale prawdziwa eksplozja formy nastąpiła podczas 52. Turnieju Czterech Skoczni. W Oberstdorfie Pettersen wygrał kwalifikacje, a zmagania odbywające się dzień później na zmodernizowanej Schattenbergschanze były już teatrem jednego aktora. Podopieczny Miki Kojonkoskiego prowadził po pierwszej serii (133 metry) z przewagą 0,1 pkt. nad drugim Słoweńcem Rokiem Benkoviciem. W drugim skoku Pettersen postawił „kropkę nad i”. W znakomitych warunkach pofrunął na odległość 143,5 metra i ustanowił niepobity aż do dziś rekord obiektu. Był to zarazem nokaut dla reszty stawki. Drugi tamtego dnia Thomas Morgenstern, który wracał do rywalizacji po upadku w Ruce, stracił do zwycięzcy aż 22,5 pkt.

W dalszej części Turnieju Norweg wciąż spisywał się świetnie. Wygrał w Garmisch-Partenkirchen i Bischofshofen, a w Innsbrucku był czwarty. Dzięki takim wynikom pewnie wygrał całą imprezę, będąc pierwszym Norwegiem od 1994 roku, czyli czasów Espena Bredesena, który tego dokonał. - Przed ostatnimi skokami drżały mi nogi. Oczywiście, jestem bardzo szczęśliwy, ale przy tym tak zmęczony, że zupełnie nie wiem, co mam powiedzieć. – komentował po zawodach w Bischofshofen ich triumfator. Za jego plecami znaleźli się Austriak Martin Hoellwarth i sensacyjny zwycięzca z Innsbrucka, Słoweniec Peter Žonta.

Podczas Turnieju Czterech Skoczni, Pettersen został także liderem Pucharu Świata. Żółty plastron utracił jednak wkrótce na rzecz Janne Ahonena, który pod nieobecność skoczka z Kongsbergu triumfował dwukrotnie w czeskim Libercu.

Klasyfikacja 52. Turnieju Czterech Skoczni
Lp. Zawodnik Kraj Punkty
1 PETTERSEN Sigurd 1066.6
2 HOELLWARTH Martin 1031.5
3 ZONTA Peter 1023.6
4 MORGENSTERN Thomas 1012.9
5 AHONEN Janne 1012.6
6 SPAETH Georg 1009.8
15 MAŁYSZ Adam 908.6
61 TAJNER Wojciech 101.2
63 BACHLEDA Marcin 91.4

Zdobywca Złotego Orła powrócił do rywalizacji w Zakopanem, ale do końca sezonu nie imponował już tak wysoką formą, jak w pierwszych konkursach. Tylko raz udało mu się uplasować na podium pucharowych zmagań, kiedy w Sapporo zajął 3. miejsce. Pettersen przegrał również walkę o 3. lokatę w klasyfikacji generalnej, i to na ostatniej prostej.
W finałowym konkursie w Oslo był dopiero 26., przez co utracił swoją pozycję na rzecz trzeciego w tych zawodach Bjoerna Einara Romoerena. Obaj skoczkowie byli także ważnymi ogniwami norweskiej kadry, która w Planicy zdobyła tytuł drużynowych mistrzów świata w lotach.

Klasyfikacja generalna PŚ 2003/2004
Lp. Zawodnik Kraj Punkty
1 AHONEN Janne 1316
2 LJOEKELSOEY Roar 1306
3 ROMOEREN Bjoern Einar 825
4 PETTERSEN Sigurd 787
5 HOELLWARTH Martin 731
6 MORGENSTERN Thomas 696
12 MAŁYSZ Adam 525
52 BACHLEDA Marcin 27
54 SKUPIEŃ Wojciech 24
58 RUTKOWSKI Mateusz 17
67 TAJNER Wojciech 9

Po najlepszym sezonie w swojej karierze Pettersen długo nie mógł poradzić sobie z nowymi przepisami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, dotyczącymi wagi i współczynnika BMI. Odbiło się to także na słabszych wynikach sportowych. Skoczek z Kongsbergu prezentował solidny poziom, lecz brakowało w jego skokach dawnego błysku. Dobre występy przeplatał często tymi słabszymi. Szczególnie widoczne było to podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie. W konkursach indywidualnych na skoczniach K-90 oraz K-120 zajął odpowiednio 14. i 10. pozycję. Zmagania drużynowe na normalnym obiekcie były dla Pettersena niezwykle pechowe. W pierwszej serii rozpaczliwie bronił się przed upadkiem, osiągając ostatecznie tylko 65,5 metra. Kolejnym ciosem dla norweskiego zawodnika była dyskwalifikacja, do której doszło kilka minut później. Jej powodem była zbyt niska waga skoczka. To sprawiło, że Norwegia zakończyła zmagania na Allgäu Arenie dopiero na 12. miejscu. Na Schattenbergschanze drużyna Miki Kojonkoskiego zdobyła brązowy medal.

  Pettersen w końcówce sezonu złapał wysoką formę, co potwierdziła 2. pozycja wywalczona w zawodach na olimpijskiej skoczni w Lillehammer. Natomiast podczas finałowego weekendu w Planicy ustanowił swój rekord życiowy w długości lotu, skacząc na odległość 228 metrów. Cały sezon ukończył jako 20. skoczek Pucharu Świata.

Sezon 2005/2006 był nieudany dla Pettersena, który tylko siedmiokrotnie znalazł się w czołowej „30” konkursów najwyższej rangi. Najlepszym wynikiem była 5. lokata wywalczona w Harrachovie i Willingen. Dało mu to odległe 35. miejsce w łącznej punktacji zimowego cyklu. Na igrzyskach olimpijskich w Turynie wystąpił tylko na dużej skoczni, gdzie był 24. W następnym sezonie było nieco lepiej. Norweg dwukrotnie otarł się o pucharowe podium, zajmując 4. pozycję w Willingen i Planicy. Ostatecznie uplasował się na 24. lokacie w klasyfikacji generalnej.

W styczniu 2008 roku, sześciokrotny triumfator pucharowych zawodów po raz ostatni znalazł się na podium. Podczas jednoseryjnego konkursu we włoskim Predazzo zajął drugie miejsce, ze stratą zaledwie 0,4 pkt. do swojego rodaka Toma Hilde. Ostatnie punkty wywalczył w sezonie 2008/2009 w Sapporo, kiedy był 26. Jego ostatnim międzynarodowym startem były z kolei zmagania Pucharu Kontynentalnego na skoczni HS117 w Vikersund.
11 grudnia 2009 roku zajął tam 45. lokatę.

Po zawieszeniu nart na kołek, Pettersen był między innymi asystentem ówczesnego szkoleniowca amerykańskiej reprezentacji skoczkiń, a w przeszłości swojego wieloletniego trenera, Kjella Ivara Magnussena. Obecnie, były zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni pracuje jako wykładowca sportu na uczelni Inland Norway University w Elverum.

Z okazji urodzin życzymy Sigurdowi Pettersenowi wszystkiego najlepszego!


Wojciech Skucha, źródło: inf. własna + aftenposten.no
oglądalność: (5650) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    Urodziny

    Jutro swoje 9. urodziny będzie obchodził Radik Żaparow.

  • erobson początkujący
    @Luk

    Może dlatego, że nie okrągłe (41). A poza tym jeszcze słynny zwycięzca z Zakopanego - Rok Urbanc.

  • Luk profesor
    @INOFUN99

    Wiele razy był bity, tyle że nieoficjalnie.

  • INOFUN99 profesor

    Od 17 lat kibice skoków narciarskich na całym świecie czekają na to kto pobije rekord skoczni w Oberstdorfie.

  • Luk profesor

    Peterka też ma dzisiaj urodziny, a jakoś o nim nie napisaliście osobnego artykułu.
    Co do Pettersena - jego kariera była dosyć krótka, zadebiutował w 2002 roku a skończył już w 2009. Niecała dekada skakania w PŚ.

  • Prekursor Skoczni bywalec

    Kasai w jego wieku to jeszcze młody był

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl