Raw Air czy Turniej Czterech Skoczni? Tande porównuje oba formaty

  • 2020-03-06 18:50

Daniel-Andre Tande jest gotowy na rozpoczęcie Raw Air 2020. Pomimo zamknięcia areny dla kibiców, skoczek ma nadzieję na pozytywną atmosferę w stolicy Norwegii. Jego zdaniem turniej wciąż się rozwija, a w przyszłości będzie jedną z najważniejszych imprez Pucharu Świata.

Tradycyjnie norwescy skoczkowie na zakończenie sezonu mają możliwość mierzenia się w ojczyźnie. Zawody we własnym kraju, przed własną publicznością, to dla każdego zawodnika niesamowite przeżycie. Niestety, niebezpieczeństwo kolejnych przypadków zarażenia koronawirusem jest zbyt duże, co było powodem zamknięcia trybun na wzgórzu Holmenkollen. Niewykluczone, że do podobnej sytuacji dojdzie w Lillehammer, Trondheim oraz Vikersund.

Daniel-Andre Tande jest zasmucony decyzją władz miasta, które zakazały kibicom przyjazdu na skocznię w Oslo. Jednocześnie podkreśla, że to jedyne bezpieczne rozwiązanie w obecnej sytuacji. – Musimy uszanować tę decyzję. Będziemy starali się, aby stworzyć jak najlepsze widowisko dlla publiczności zgromadzonej przed telewizorami.

Pierwszy lider Pucharu Świata 2019/20 uważa, że turniej Raw Air z roku na rok jest jeszcze lepiej dopracowany. Co wyróżnia norweską część sezonu? –Tutaj liczy się każda próba. Nie ma przerw, ważne są również kwalifikacje. Skaczemy każdego dnia. To odróżnia Raw Air od Turnieju Czterech Skoczni. Oczywiście, obie te imprezy to ogromne wydarzenia. Mam nadzieję, że w przyszłości Raw Air będzie jednym z najważniejszych turniejów, w którym każdy skoczek będzie chciał zwyciężyć choć raz w karierze.

Aktualny mistrz świata w lotach mówi, że dla niego Turniej Czterech Skoczni oraz Raw Air są jednakowo ważne i ekscytujące. – Raw Air z każdym rokiem wygląda lepiej. Jeżeli chcesz być utytułowanym skoczkiem narciarskim, wówczas powinieneś wygrać Turniej Czterech Skoczni, ale już za parę lat tak samo będzie z Raw Air.

Daniel-Andre Tande rozpoczął sezon wyśmienicie. Wygrał dwa konkursy indywidualne i umacniał swoją pozycję wśród najlepszych. W połowie zimy jego dyspozycja osłabła. Na kilka tygodni przed zakończeniem rywalizacji w ramach 41. sezonu Pucharu Świata ponownie sygnalizuje zwyżkę formy. – To był dla mnie prawdziwy rollercoaster. Muszę powiedzieć, że trochę się tego spodziewałem. Przez ostatnie dwa lata nie skakałem regularnie, więc nie miałem podstaw, aby skakać jak najlepsi. Dobrze jest wiedzieć, że mimo wszystko jestem w stanie wygrywać konkursy indywidualne. Wyeliminowałem najważniejsze problemy, więc myślę, że mogę powalczyć o podium podczas Raw Air. Zobaczymy, co przyniesie czas. Jestem zadowolony ze swoich skoków bez względu na to, czy znajduję się w TOP 10, czy TOP 20 konkursu – dodaje nawiązując do swoich przewleklych problemów zdrowotnych.

Podopieczny Alexandra Stoeckla był jednym z najlepszych zawodników podczas dzisiejszej gry w szachy z mistrzem świata juniorów tej dyscypliny, co miało miejsce podczas spotkania medialnego w hotelu na wzgórzu Holmenkollen. Czy gra w szachy może się przydać skoczkowi narciarskiemu? – Szachy dają możliwość, aby skupić się na konkretnej rzeczy, na danym momencie. To samo dzieje się w skokach narciarskich. Zawsze można nauczyć się wielu rzeczy z innych dyscyplin sportowych.

Z Danielem-Andre Tande rozmawiał Tadeusz Mieczyński


Dominika Wierzba, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4320) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Jellycrusher bywalec
    Panika o wirusa

    Oczywiście są argumenty za niedopuszczeniem widzów. Natomiast nie może ich być w przypadku decyzji o niezwracaniu pieniędzy za bilety. To jest kwestia elementarnej uczciwości. Skoro nie mogę wziąć udziału w imprezie z powodu innego niż moja wina, to psim obowiązkiem organizatora jest oddać mi pieniądze za bilet. Chociaż może nie w koprokapitalizmie, tu liczy się tylko zysk.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl