W drodze do Lillehammer - zmagania na olimpijskiej skoczni Lysgaardsbakken

  • 2020-03-09 16:20

Za nami początek tegorocznej rywalizacji w cyklu Raw Air. Po weekendzie na skoczni Holmenkollbakken w Oslo, gdzie odwołano konkurs indywidualny, światowa czołówka zamelduje się w Lillehammer. W poniedziałek i wtorek odbędą się tam dwa konkursy Pucharu Świata.

Lillehammer było w przeszłości gospodarzem zimowych igrzysk olimpijskich w 1994 roku - pierwszych, które rozgrywano w terminie innym, niż letnie igrzyska. Jednym z najbardziej ikonicznych momentów tamtej imprezy był skok Steina Grubena podczas ceremonii otwarcia. Były uczestnik zawodów Pucharu Świata oddał swoją próbę na skoczni Lysgårdsbakken, trzymając w ręku pochodnię ze zniczem olimpijskim, którą przekazał później kolejnym członkom olimpijskiej sztafety. Początkowo ten skok miał oddać były mistrz świata w lotach z Oberstdorfu (1988), Ole Gunnar Fidjestøl. Dwa dni przed rozpoczęciem igrzysk doznał on jednak kontuzji, która uniemożliwiła mu dokonanie tego wyczynu.

Olimpijskie obiekty w Lillehammer wielokrotnie gościły uczestników konkursów Pucharu Świata, ale po raz pierwszy walka o pucharowe punkty we wschodniej części Norwegii odbyła się na skoczni Balbergbakken. Obiekt K-120 był areną zmagań w sezonie 1983/84 (dokładnie 9 marca). Wówczas wygrał reprezentant Czechosłowacji, Pavel Ploc. Zwycięstwo zapewniły mu skoki na 118,5 oraz 116,5 metra. Drugi był Fin Matti Nykaenen, który w serii finałowej ustanowił rekord skoczni wynikiem 125 metrów. Na najniższym stopniu podium uplasował się z kolei Austriak Ernst Vettori.

Na kolejne zawody w Lillehammer trzeba było czekać aż 9 lat. Konkurs na nowo wybudowanej skoczni Lysgårdsbakken o punkcie konstrukcyjnym, usytuowanym na 120. metrze, był zarazem próbą przedolimpijską. Na półmetku liderem był Espen Bredesen. Norweg wylądował w pierwszej serii na 117. metrze i prowadził z przewagą 7,4 pkt. nad późniejszym zdobywcą Kryształowej Kuli, Austriakiem Andreasem Goldbergerem (113,5 m). W serii finałowej najdalszy skok całych zawodów – 119 metrów – oddał dziesiąty po pierwszej kolejce Japończyk Takanobu Okabe. Ostatecznie skoczek z Shimokawy zajął 2. lokatę, a swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo odniósł Bredesen. Trzeci był Goldberger.

Bredesen rok później został mistrzem olimpijskim na normalnym obiekcie, natomiast jako ciekawostkę warto wspomnieć, że złoty medalista olimpijski z dużej skoczni, a więc Jens Weissflog, w pucharowych zawodach mających miejsce rok przed igrzyskami, był dopiero 33.

Kolejne zawody Pucharu Świata w Lillehammer odbyły się w sezonie 1994/1995.
W wieczornym konkursie na skoczni K-120 poza zasięgiem rywali był ówczesny lider klasyfikacji generalnej, Andreas Goldberger. Późniejszy rekordzista świata w długości lotu prowadził już po pierwszej serii, kiedy skoczył 134 metry. Dało mu to przewagę 12,7 pkt. nad drugim Jensem Weissflogiem. W serii finałowej „Goldi” postawił „kropkę nad i” skokiem na 128,5 metra, odnosząc zwycięstwo z przewagą aż 17,6 pkt. nad drugim Takanobu Okabe (121,5/131,5 m) oraz 29,6 pkt. nad trzecim Roberto Ceconem (120,5/125 m).

W 1995 roku w Lillehammer odbyły się jeszcze dwa pucharowe konkursy. Rozpoczynały one zmagania najlepszych skoczków świata w sezonie 1995/1996. W pierwszych zawodach rozgrywanych na obiekcie K-90 triumfował Fin Mika Laitinen, przed swoim rodakiem Ari-Pekką Nikkolą oraz Japończykiem Masahiko Haradą. Następnego dnia na dużej skoczni wygrał natomiast Janne Ahonen, który wyprzedził Jin’yę Nishikatę oraz Nikkolę.

W kolejnych trzech sezonach zawodnicy rywalizowali w Lillehammer wyłącznie na dużej skoczni. Sezon 1996/1997 przyniósł zwycięstwa Niemca Dietera Thomy i Norwega Kristiana Brendena. W pierwszym konkursie Thoma wyprzedził Brendena oraz Hiroyę Saitō, natomiast dzień później zajął trzecie miejsce. Mistrz świata w lotach z Vikersund z 1990 roku uległ wówczas Espenowi Bredesenowi oraz Brendenowi, który wygrał wówczas zawody najwyższej rangi po raz pierwszy w karierze.

W listopadzie 1997 roku pucharowe wiktorie na Lysgårdsbakken odnosili Dieter Thoma oraz Jani Soininen. Rok później, kibice oglądający zmagania na olimpijskim obiekcie byli świadkami dubletu Martina Schmitta. Niemiec wygrał pierwszy konkurs w wielkim stylu, ponieważ w drugiej serii poprawił należący od czasu igrzysk w 1994 roku rekord Espena Bredesena. Podopieczny Reinharda Hessa wylądował na 136. metrze. Zwycięstwo w Norwegii było zarazem debiutanckim triumfem dwukrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli w pucharowych zawodach. Dzień później Schmitt powtórzył osiągnięcie z pierwszego konkursu. W obu przypadkach drugą pozycję zajmował Janne Ahonen, a na trzeciej klasyfikowani byli odpowiednio Sven Hannawald i Kazuyoshi Funaki.

Na przełomie stuleci Lillehammer było miejscem, gdzie zawody Pucharu Świata organizowano przeważnie w kombinacji norweskiej czy biegach narciarskich. Skoczkowie mieli okazję rywalizować o pucharowe punkty ponownie dopiero w sezonie 2003/2004. Przed tymi zawodami, organizowanymi w ramach Turnieju Nordyckiego, trwała zacięta walka Janne Ahonena z Roarem Ljoekelsoeyem o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Sam konkurs stał na bardzo wysokim poziomie, czego dowodem było wiele skoków poza granicę 130 metrów. Triumfował Ljoekelsoey przed Bjoernem Einarem Romoerenem i Simonem Ammannem, którzy uplasowali się ex aequo na 2. pozycji. Triumfator zawodów ustanowił także nowy rekord skoczni, skacząc w pierwszej serii 136,5 metra oraz został pierwszym norweskim skoczkiem od czasów Espena Bredesena, który zwyciężył na Lysgårdsbakken. - Moje dwa skoki były perfekcyjne. Jestem zadowolony, że udało mi się poprawić rekord skoczni należący od 1998 roku do Martina Schmitta. Teraz chcę wygrać na Holmenkollen. Teraz nadszedł czas, że Norwegowie znowu wygrywają. Bredesen był ostatnim wygrywającym, a było to 11 lat temu. tak swój występ podsumowywał skoczek z Orkdal. Janne Ahonen zajął w tych zawodach 7. lokatę i mimo zmniejszenia strat przez Ljoekelsoeya udało mu się ostatecznie sięgnąć po Kryształową Kulę, którą odebrał w Oslo.

W sezonie 2004/2005 na najwyższym stopniu podium uplasował się Matti Hautamaeki. Po pierwszej serii prowadził Janne Ahonen, który poprawił rekord skoczni wynikiem 137 metrów. Hautamaeki był dopiero szósty (131 m), jednak znakomity drugi skok na 135 metrów pozwolił mu wygrać całe zawody przed Sigurdem Pettersenem i Larsem Bystoelem.

W sezonie 2005/2006 Lillehammer zorganizowało aż trzy konkursy Pucharu Świata.
W grudniu 2005 roku zawody odbyły się tam na skutek przeniesienia zawodów z Trondheim. Wówczas zwyciężyli Andreas Kuettel oraz Jakub Janda. Natomiast w marcu kolejnego roku, już podczas Turnieju Nordyckiego rywalizacja na wschodzie Norwegii zakończyła się triumfem Thomasa Morgensterna.

Konkursy w sezonie 2006/2007 stały pod znakiem walki o wygraną między utytułowanymi zawodnikami a nowymi gwiazdami skoków. W pierwszym konkursie sporego pecha miał Adam Małysz, który upadł w pierwszej kolejce przy lądowaniu na 126. metrze.
W serii finałowej „Orzeł z Wisły” skoczył 136 metrów, dzięki czemu zajął 15. pozycję. Znakomite skoki oddawali w drugiej serii Gregor Schlierenzauer i Anders Jacobsen. Austriak ustanowił rekord skoczni lotem na 141. metr, a kilka minut później metr dalej pofrunął Norweg. Podopieczny Miki Kojonkoskiego zaliczył jednak podpórkę, która wykluczyła go z walki o podium. Z wygranej cieszył się wówczas Simon Ammann (128,5/138 m), plasując się przed Andreasem Kuettelem i Thomasem Morgensternem.

Następnego dnia Adam Małysz pobił w serii kwalifikacyjnej nowy rekord skoczni, osiągając 142 metry. Konkurs rozpoczął się dla obchodzącego wtedy 29. urodziny „Orła z Wisły” równie znakomicie, ponieważ po skoku na 137,5 metra prowadził na półmetku zawodów. W drugiej serii najlepszy był już Gregor Schlierenzauer. Tyrolczyk, będący na początku swej wielkiej kariery, skoczył 137 metrów i odniósł w wieku niespełna 17 lat swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo. Drugi był Anders Jacobsen, a trzeci Adam Małysz, który w finale oddał skok na 127,5 metra. Gregor Schlierenzauer komentował swoją wygraną następująco: - To naprawdę wspaniałe, że mogłem stanąć na podium po raz pierwszy tu w Norwegii, gdzie miał miejsce mój debiut w PŚ (w Oslo w sezonie 2005/2006 – red.). Wczoraj miałem mniej szczęścia i wiatr mi trochę przeszkadzał, ale oczywiście jestem bardzo zadowolony z czwartego miejsca. Lubię skakać na skoczniach, które są dla mnie nowe. Nie miałem problemów z przestawieniem się na skakanie tutaj". (…) Podziwiam Małysza, Morgensterna i Ahonena. To cudowne uczucie być chociaż raz lepszym od swojego idola.

Tabela wszech czasów konkursów indywidualnych PŚ w Lillehammer
Lp. Zawodnik Kraj I miejsce II miejsce III miejsce Łącznie
1 SCHLIERENZAUER Gregor 6 1 1 8
2 MORGENSTERN Thomas 3 2 2 7
3 AMMANN Simon 3 1 1 5
4 FREUND Severin 3 1 0 4
5 THOMA Dieter 2 0 2 4
6 KOFLER Andreas 2 0 1 3
6 STOCH Kamil 2 0 1 3
8 SCHMITT Martin 2 0 0 2
9 KUETTEL Andreas 1 2 1 4
10 AHONEN Janne 1 1 1 3
11 BREDESEN Espen 1 1 0 2
11 BRENDEN Kristian 1 1 0 2
11 SOINIEN Jani 1 1 0 2
11 JANDA Jakub 1 1 0 2
11 OLLI Harri 1 1 0 2
11 GANGNES Kenneth 1 1 0 2
17 GOLDBERGER Andreas 1 0 1 2
17 KRAFT Stefan 1 0 1 2
19 PLOC Pavel 1 0 0 1
19 LAITINEN Mika 1 0 0 1
19 LJOEKELSOEY Roar 1 0 0 1
19 HAUTAMAEKI Matti 1 0 0 1
19 KOUDELKA Roman 1 0 0 1
19 PREVC Domen 1 0 0 1
36 KOT Maciej 0 1 0 1
36 KUBACKI Dawid 0 1 0 1
47 MAŁYSZ Adam 0 0 3 3

 

W 2007 roku zmagania na obiekcie K-123 odwołano z powodu silnego wiatru i przeniesiono na następny dzień do Oslo. W sezonie 2007/2008 z wygranej cieszył się Gregor Schlierenzauer, który wyprzedził Andreasa Kuettela i Janne Happonena. Rok później Austriak był trzeci, za Dmitrijem Wasiljewem i zwycięskim Harrim Olli. Czwarte miejsce ze stratą zaledwie 0,5 pkt. do podium zajął wracający do wysokiej formy Adam Małysz.

W sezonie 2009/2010 ponownie mogliśmy oglądać aż trzy konkursy na olimpijskiej skoczni w Lillehammer. W pierwszym z nich, odbywającym się 5 grudnia 2009 roku, wygrał Gregor Schlierenzauer. Podopieczny Alexandra Pointnera odegrał jedną z kluczowych ról także dzień później. W pierwszej serii bardzo dobre warunki atmosferyczne wykorzystał Simon Ammann, który ustanowił nowy rekord skoczni, lądując na 146. metrze. Po kilku minutach na próbę Szwajcara odpowiedział Schlierenzauer. Obrońca Kryształowej Kuli poleciał na odległość aż 150,5 metra, jednak upadł przy lądowaniu. Mimo not za styl, oscylujących wokół 9 punktów, „Schlieri” plasował się na półmetku zawodów na 5. pozycji. Jak sam stwierdził po konkursie, lądowanie w pierwszej serii było najgorszym w jego dotychczasowej karierze. – Jeśli trzeba byłoby to zmierzyć, to spadłem z wysokości drugiego piętra na śnieg. – stwierdził. Zawody wygrał Ammann, a na podium znaleźli się jeszcze Harri Olli i Emmanuel Chedal. Dla Francuza było to jedyne miejsce w czołowej „3” w karierze.

W marcu 2010 roku wygrał ponownie Simon Ammann, pieczętując zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drugi był Gregor Schlierenzauer, a trzeci Adam Małysz. Kolejne dwa sezony przyniosły dublety austriackich skoczków. W grudniu 2010 roku wygrywał Thomas Morgenstern, a w grudniu 2011 Andreas Kofler. Trzecią lokatę w pierwszym konkursie na skoczni normalnej, wygranym przez Koflera, zajął Kamil Stoch.

Rywalizacja w sezonie 2012/2013 była wyjątkowa, gdyż po raz pierwszy w historii pucharowych zawodów rozegrano zmagania drużyn mieszanych. Na skoczni HS100 wygrała reprezentacja Norwegii, przed Japonią i Włochami. Premierowy konkurs indywidualny na tym samym obiekcie wygrał Severin Freund, natomiast drugi odbywający się na skoczni HS138 padł łupem Gregora Schlierenzauera. Rok później Austriak wygrał pierwszy konkurs, a Niemiec drugi. Natomiast w rywalizacji mikstów wiktorię odnieśli Japończycy. Rekord normalnej skoczni ustanowił wówczas Karl Geiger, który skoczył 107,5 metra.

W sezonie 2014/2015 swoje 53. zwycięstwo w pucharowych zawodach odniósł Gregor Schlierenzauer, który później tylko jeszcze raz stawał na podium Pucharu Świata. Drugi konkurs wygrał z kolei Czech Roman Koudelka. W następnym roku swoje trzy grosze do zmagań na normalnym obiekcie dodał wiatr. Jednoseryjne zawody trwały ponad 2 godziny i zakończyły się triumfem Severina Freunda, który o 0,1 pkt. wyprzedził drugiego Kennetha Gangnesa. Trzeci był Andreas Stjernen. 24 godziny później najlepszy był już Gangnes, przed Peterem Prevcem i Johannem Andre Forfangiem.

W sezonie 2016/2017 do skutku doszły tylko zawody odbywające się w grudniu 2016 roku. Areną zmagań światowej czołówki była wówczas duża skocznia. W sobotnich zmaganiach bezkonkurencyjny był Domen Prevc, natomiast w niedzielę polscy kibice mogli cieszyć się z dubletu w wykonaniu naszych skoczków. Pierwszy był Kamil Stoch, a drugi był Maciej Kot. Skład podium uzupełnił wówczas Markus Eisenbichler. Konkurs w ramach turnieju Raw Air został przerwany po 26 skokach z powodu silnego wiatru, a następnie odwołany.

Skoczkowie rywalizowali we wschodniej Norwegii w następnej edycji Raw Air. Konkurs rozegrany 13 marca 2018 roku był teatrem jednego aktora - Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski zdeklasował resztę stawki, skacząc 140,5 oraz 141 metrów i wyprzedzając drugiego Dawida Kubackiego (139/140,5 m) aż o 27,7 pkt. Trzeci był Robert Johansson. Po pierwszej serii trzecie miejsce zajmował Stefan Hula, jednak w drugim skoku skoczek ze Szczyrku oddał krótszy skok i uplasował się na 9. lokacie. - Czuję się, w dalszym ciągu, super, ale nie chcę dać się zbytnio temu wszystkiemu ponieść. Nie chcę odlecieć w chmury. Staram się twardo stąpać po ziemi, bo wiem, ile pracy mnie kosztowało i ile wciąż kosztuje, aby oddawać takie skoki. Do tego, nadal szukam czegoś, co mogę zrobić lepiej. Tylko dzięki temu mogę się rozwijać i utrzymywać wysoki poziom. – tak o swoich skokach mówił „na gorąco” Kamil Stoch.

    W ostatnim sezonie (2018/19) zwycięstwo na Lysgårdsbakken odniósł Stefan Kraft. Aktualny lider Pucharu Świata okazał się wówczas lepszy od Roberta Johanssona i Ryoyu Kobayashiego.

Ciekawe statystyki PŚ w Lillehammer

16 lat, 10 miesięcy i 27 dni – w takim wieku pierwsze zwycięstwo na Lysgårdsbakken odniósł Gregor Schlierenzauer. Austriak jest obecnie piątym najmłodszym triumfatorem konkursu w historii Pucharu Świata.

27,7 pkt. – tyle wynosiła przewaga Kamila Stocha nad drugim Dawidem Kubackim w konkursie rozgrywanym na skoczni HS140 w sezonie 2017/2018.

8 – tyle miejsc na podium w Lillehammer mają na swoim koncie polscy skoczkowie. Trzykrotnie w czołowej „3” zawodów na Lysgårdsbakken plasowali się Kamil Stoch (2-1-0) i Adam Małysz (0-0-3), a raz ta sztuka udawała się Maciejowi Kotowi (0-1-0) oraz Dawidowi Kubackiemu (0-1-0).

41 – tyle konkursów Pucharu Świata skoczków odbyło się w Lillehammer. Tylko w dwóch przypadkach – w 2012 i 2013 roku – nie były to konkursy indywidualne, a rywalizacja drużyn mieszanych.

1062 – tyle pucharowych punktów zdobył w konkursach w Lillehammer Gregor Schlierenzauer. To absolutny rekord w historii zawodów rozgrywanych na skoczniach Lysgårdsbakken.

Oprócz szóstki Polaków, których oglądaliśmy na Holmenkollbakken w Oslo, w Lillehammer wystąpi również Paweł Wąsek. 20-letni skoczek zastąpi w najbliższych zawodach kontuzjowanego Klemensa Murańkę. W poniedziałek i wtorek na obiekcie HS140 zostaną rozegrane dwa konkursy indywidualne. Pozycji lidera turnieju Raw Air będzie bronił Niemiec Constantin Schmid.

Klasyfikacja Raw Air 2020 przed zawodami w Lillehammer (3 z 16 skoków)
Lp. Zawodnik Kraj Nota
1 SCHMID Constantin 380.4
2 LINDVIK Marius 379.5
3 JELAR Ziga 378.9
... ... ... ...
7 STOCH Kamil 371.9
9 ŻYŁA Piotr 368.9
18 KUBACKI Dawid 350.5
25 KOT Maciej 330.2
50 WOLNY Jakub 105.5
55 ZNISZCZOŁ Aleksander 101.3
Polska kadra na PŚ w Lillehammer 2020 – najlepsze wyniki w historii
Zawodnik Wynik
STOCH Kamil 1. miejsce (2016/17, 2017/18)
KOT Maciej 2. miejsce (2016/17)
KUBACKI Dawid 2. miejsce (2017/18)
ŻYŁA Piotr 6. miejsce (2013/14)
WOLNY Jakub 20. miejsce (2017/18)
ZNISZCZOŁ Aleksander 22. miejsce (2016/17)
WĄSEK Paweł odpadł w kwalifikacjach (2018/19)

Program zawodów PŚ w Lillehammer (HS140):

Poniedziałek, 09.03.2020

14:45 – Oficjalny trening

17:15 – Konkurs z udziałem 50 zawodników odwołanej rywalizacji w Oslo

Wtorek, 10.03.2020

15:45 – Prolog (kwalifikacje)

17:00 – Pierwsza seria konkursowa


Wojciech Skucha, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2827) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl