Norweski Związek Narciarski w opałach

  • 2020-03-29 21:25

Pandemia koronawirusa coraz mocniej uderza w sport na całym świecie. Odwołane są mecze piłkarskie, wyścigi Formuły 1 oraz inne imprezy sportowe najwyższej rangi. Nic więc dziwnego, iż Norweski Związek Narciarski musiał zdecydować się na pierwsze drastyczne kroki, aby ratować swój budżet.

Skrócenie Pucharu Świata w skokach narciarskich 2019/2020 i przerwanie w połowie turnieju Raw Air (a wcześniej zamknięcie zawodów w Oslo i Trondheim dla publiczności) przyniosły NSF blisko 5 milionów euro strat. To ogromna suma, jeśli weźmiemy pod uwagę, że roczny budżet przeznaczony na skoki narciarskie wynosił dotychczas około 3 milionów euro, a już wiadomo, że zostanie on znacznie zredukowany przed kolejnym sezonem.

Norweski Związek Narciarski tymczasowo polikwidował również etaty aż 96 ze 142 pracowników. Nie oznacza to, że te osoby zostają zwolnione, ale pełnienie przez nich dotychczasowych obowiązków zostaje zawieszone na czas nieokreślony, uzależniony od sytuacji epidemiologicznej w kraju. Przez pierwszy miesiąc byli pracownicy NSF otrzymają od rządu Norwegii pełne wynagrodzenie, ale w kolejnych będzie ono odpowiednio obniżone.

- W każdej dyscyplinie naszej federacji pozostał na etacie tylko główny trener i osoby odpowiedzialne za finanse i współpracę ze sponsorami - poinformował Norweski Związek Narciarski.

Oznacza to, że w skokach narciarskich na swoich obecnych stanowiskach pozostanie jedynie siedem, spośród dwudziestu trzech dotychczas zatrudnionych pracowników. Wśród nich znalazł się trener kadry mężczyzn Alexander Stoeckl oraz główny szkoleniowiec skoczkiń - Christian Meyer.

Miniony sezon nie był zbyt udany dla norweskich skoczków także pod względem sportowym. Ekipa Stoeckla musiała zadowolić się sukcesami w pojedynczych konkursach Pucharu Świata oraz 2. miejscem Mariusa Lindvika w Turnieju Czterech Skoczni.  

Norweskie problemy to prawdopodobnie dopiero początek podobnych kłopotów także w innych krajach, które będą się nasilać wraz z przedłużającą się epidemią koronawirusa, wynikającymi z niej ograniczeniami i ich zgubnym skutkiem dla światowej gospodarki.


Tadeusz Mieczyński, źródło: NSF
oglądalność: (10176) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    @wiatrhula111

    Większość adresów można znaleźć w internecie. Znam pewną norweską stronę (kolekcjonerzy raczej się nią nie posługują, albo jej nie znają), na której są podane miejsca zamieszkania większości byłych i obecnych zawodników. Inne kraje mają podobne bazy, ale zdecydowanie uboższe.
    Korespondencyjne adresy do Niemców bywały zamieszczane w dokumentach z podziałami na poszczególne kadry. Od sezonu 2018/19 DSV już nie udostępnia ich miejsc pobytu. Nie jest to w zasadzie duży problem.
    Niektórzy skoczkowie i trenerzy nie odpowiadają na moje listy, czego przyczyną może być brak kart.
    Ja do zagranicznej przesyłki wrzucam tylko list i kupon IRC. Najczęściej kupony te trzeba sobie zamówić na poczcie.
    Sam list to sprawa indywidualna. Ja w każdym piszę coś o sobie oraz kilka pochwał i życzeń dla adresata.
    Swoją kolekcję wyceniam na około 1500 złotych (przy założeniu, że jedna karta z autografem to minumum 10 złotych). Dwa podpisane plastrony od Mariusa Lindvika mają wysoką cenę. Dla mnie jednak te rzeczy są warte coś więcej. Pasji nie powinno przeliczać się na pieniądze.

  • wiatrhula111 weteran
    @kkkk

    Nic nie będzie, bo w biedniejszych krajach i tak idą niemal zerowe kwoty na te dyscypliny, chyba tylko w Estonii, Słowacji mogło by się coś zmienić

  • Bajlandopl doświadczony
    @kuba923

    Info powinno być już w necie w serwisach sportowych.

  • kuba923 stały bywalec
    @Bajlandopl

    Skąd wiesz?

  • Bajlandopl doświadczony
    @kkkk

    To działa odwrotnie, w biedniejszych krajach nie będzie cięć, bo tam nie ma z czego ciąć, a poza tym biedne kraje biednymi są dlatego, że mają głupich rządzących:). U nas płacą 100% nauczycielom za jakieś komedie odwalane na zasadzie pracy zdalnej, w bogatej Norwegii od razu działają.

    PS. Chociaż PZN zwolnił dziś Tomusia Pochwałę, więc jest iskierka nadziei, że może kilka miernot wyleci i u nas.

  • kkkk doświadczony

    Jak w Norwegii takie cięcia to strach pomyśleć co będzie w biedniejszych krajach

  • wiatrhula111 weteran
    @Oczy Aignera

    Skąd ty bierzesz te wszystkie adresy, fajna zajawka w ogóle.
    A w listach do skoczków co zazwyczaj piszesz, bo u większości masz zawsze odpowiedź

  • Oczy Aignera profesor
    Bjoern Einar Romoeren

    Wydaje mi się, że swoje stanowisko tymczasowo straci Bjoern Einar Romoeren. Norweg raczej nie będzie tym zbytnio zmartwiony, ponieważ z każdym dniem czuje się coraz lepiej i powraca do pełni sił. Zdrowie na ten moment jest najważniejsze. Bardzo cieszę z tego, że Bjoern pokonał nowotwór. Nie mogę się doczekać tego, kiedy będę mógł wysłać do niego list.

  • Bajlandopl doświadczony

    News bardzo na czasie, nawet interia podała to wczoraj. "Dziennikarstwo" godne dzieci, ale ważne że było coś o gierce, bo to ten poziom IQ:))).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl