Rehabilitacyjny progres Leyhe. "Chcę wrócić do poziomu sprzed kontuzji"

  • 2020-04-23 14:48

- Żegnajcie kule! Mam nadzieję, że już nigdy się nie spotkamy - napisał Stephan Leyhe na łamach mediów społecznościowych, dzieląc się ze swoimi fanami błyskawicznie postępującą rehabilitacją poważnie kontuzjowanego kolana. Niemiec doznał jej w przededniu przedwczesnego zakończenia sezonu 2019/20, który - mimo przykrego finału w Trondheim - ocenia jako najlepszy w karierze.

Stephan LeyheStephan Leyhe
fot. Tadeusz Mieczyński

- Wstaję rano, między siódmą a ósmą, jem śniadanie, pracuję nad poprawą stanu kolana, uczę się, gram, czytam - mówi o swojej codziennej rutynie drużynowy wicemistrz olimpijski z Pjongczangu na łamach Waldeckische Landeszeitung, który operacji zerwanych więzadeł krzyżowych poddał się w monachijskiej klinice jeszcze w marcu. Od kilku tygodni przebywa w domu, gdzie jego rehabilitację nadzoruje żona Stefana Horngachera i niegdysiejsza fizjoterapeutka reprezentacji Niemiec, Nicole Hoffmeyer.

Do feralnego zdarzenia z udziałem Leyhe doszło w ostatniej serii przeprowadzonej w ramach tegorocznej edycji turnieju Raw Air. Sam zawodnik nie zastanawia się jednak, co byłoby w przypadku przerwania sezonu dzień wcześniej, przed prologiem w Trondheim. - Nie myślę o tym, co by było gdyby... Doszło do wypadku i muszę zaakceptować tę sytuację.

Dla członka klubu narciarskiego z Willingen była to wyjątkowo słodko-gorzka zima. Nim zakończyła się w sposób dramatyczny, Leyhe czterokrotnie stawał na pucharowym podium, triumfując po raz pierwszy w karierze przed własną publicznością na Mühlenkopfschanze, wygrywając też Willingen Five 2020. - Na tę chwilę moją codzienność przysłania kontuzja, natomiast z dnia na dzień wracają pozytywne wspomnienia. Szczególnie sukces w Willingen, ale też inne chwile. Za mną najlepszy sezon w karierze, pomimo wyboistego początku.

Pomimo odstawienia kul ortopedycznych, przed drużynowym mistrzem świata z ubiegłego roku jeszcze długa droga, której metą będzie powrót do sportu. - Jestem bardzo zmotywowany do rehabilitacji. Chcę wrócić do poziomu sprzed kontuzji, a następnie rozwijać się, aby być jeszcze lepszym. Mam nadzieję, że mój powrót do zdrowia przebiegnie bez większych komplikacji, abym mógł wznowić treningi tak szybko, jak będzie to możliwe. Ważne, żeby zrobić to w rozsądny i bezpieczny sposób.


Dominik Formela, źródło: wlz-online.de
oglądalność: (4738) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    Znakomite zdjęcie i artykuł

    Główne zdjęcie tego artykułu jest równie znakomite jak ten artykuł:
    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/1752/ahonen-wygrywa-kwalifikacje-do-engelbergu/

    Po tych kwalifikacjach równie dobry był wywiad z Tomkiem.
    Link: http://www.youtube.com/watch?v=aSPiKF6U1GA

  • SebaSzczesnyy weteran

    Ja lubię w sumie każdego niemieckiego skoczka który był lub jest na topie.
    Są sympatyczni.

  • alo profesor

    Chcieć to można ale wszystko zweryfikuje skocznia. Takiego poziomu na bank nie osiągnie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl