Słoweńcy pracują nad innowacyjnymi wkładkami do butów

  • 2020-05-13 15:55

Od wielu sezonów w świecie skoków jesteśmy świadkami wojny technologicznej. Jednym z państw, które szykuje zmiany przed nowym sezonem, jest Słowenia. Nad innowacyjnym projektem pracuje tamtejszy producent sprzętu narciarskiego – firma Slatnar.

Chodzi o specjalne wkładki do butów, które mają przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa zawodników – szczególnie w momencie lądowania. Produkt tworzony przez słoweńską firmę ma również pomagać w zachowaniu większej kontroli nad nartami.

– Zaczęliśmy rozwijać ten pomysł w połowie ubiegłego lata. Wykonujemy wkładki w zupełnie inny sposób. Były one obecne nawet w czasach, gdy byłem skoczkiem. Są używane od ponad 30 lat – mówi Peter Slatnar w rozmowie z portalem siol.net.

Słoweński biznesmen zaznacza, że w czasie prac wzorowano się na modelu buta, w jakim skakał Noriaki Kasai. Eksperci wykonali później specjalny odlew nogi. Modele wykonywane przez Slatnara były profilowane i szlifowane ręcznie, aby jak najlepiej dopasować wkładkę do buta. Mimo początkowych obaw projekt spotkał się z uznaniem osób testujących wcześniej japoński model, które określiły słoweńską wersję jako bardziej wygodną. Obecnie wkładki są opracowywane przez inżynierów i tworzone przy pomocy technologii trójwymiarowego skanu.

– Inwestujemy w to dużo pieniędzy. Wycinamy modele butów i piłujemy tak, aby uzyskać wewnętrzny kształt buta. Japońska wersja była bardziej uniwersalna, lecz z tego powodu wkładka niekiedy niepotrzebnie ruszała się w bucie. Teraz zrobiliśmy to na nodze. Stworzyliśmy „maszynę” do drewnianych części, za pomocą której wykonujemy model nogi w skali 1:1, zarówno lewej jak i prawej. Następnie wykonujemy wkładkę i dopasowujemy całość – tłumaczy właściciel firmy Slatnar.

W ubiegłym sezonie z nowego sprzętu korzystali Peter Prevc, Anže Lanišek, Timi Zajc czy Žiga Jelar. Wśród reprezentantów Słowenii, którzy nie zdecydowali się na takie rozwiązanie, byli Domen i Cene Prevcowie.

Nowinki technologiczne proponowane przez firmę Petera Slatnara zaczęły jednocześnie wzbudzać obawy o nadmierne ryzyko odniesienia kontuzji podczas lądowania. Szczególnie narażone podczas tego elementu skoku są stawy kolanowe. Wkładki do butów, według nowych ustaleń Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), mogą wkrótce dołączyć do elementów podlegających kontroli sprzętowej podczas zawodów.

– Myślę, że popełniono błąd, ponieważ wcześniej umieszczaliśmy wkładkę z boku buta. Była ona owijana paskiem, aby przymocować ją do nogi. Jeśli chodzi o testy, w jaki sposób będą odbywały się kontrole, został stworzony szablon. Wkładka będzie umieszczana w szablonie, na wzór sprawdzania wymiarów walizki na lotnisku. Drugim testem jest ustawienie wkładki w pozycji pionowej i dokładne sprawdzenie wymiarów. Wyniki tych pomiarów muszą mieścić się w przewidzianych granicach – wymienia Slatnar.

Pomysł słoweńskiej firmy to kolejny projekt związany z butami dla skoczków narciarskich, jaki pojawił się w ostatnich miesiącach. W ubiegłym sezonie reprezentacja Polski korzystała z obuwia stworzonego przez rodzimą firmę Nagaba, natomiast pod koniec zeszłego roku projekt nowych wiązań ogłosił niemiecki producent – Rass.

Zobacz też: Niemcy szykują rewolucyjne buty dla skoczków


Wojciech Skucha, źródło: siol.net
oglądalność: (3211) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • W Punkt doświadczony

    Czyli co?
    Mamy uważać, że powrót do czołówki Prevca i wysoka forma Jelara i Laniska to efekt tylko i wyłącznie poprawek sprzętowych? Smutne...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl