Koreańscy weterani rozpoczną przygotowania do sezonu z nowym trenerem

  • 2020-05-24 10:23

Po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, dwójka leciwych koreańskich skoczków, Choi-Hueng Chul i Choi Seou, zadeklarowała, że zamierza skakać do kolejnych igrzysk, w Pekinie. Wszystko wskazuje na to, że dotrzymają słowa, obaj znaleźli się w bardzo wąskich strukturach koreańskich kadr na kolejny sezon.

Jedynym męskim członkiem kadry A jest Choi Seou, który w tym roku skończy 38 lat. Na punkty Pucharu Świata czeka od sezonu 2014/15, kiedy to w Oslo zajął 29 miejsce. Status członkini kadry A otrzymała również 21-letnia Park Guy-lim, która w ubiegłym sezonie wywalczyła jeden pucharowy punkcik w zmaganiach pań na najwyższym szczeblu. Całą kadrę B stanowił będzie jeden zawodnik, blisko 39-letni Choi Heung-chul. Sześciokrotny olimpijczyk po raz ostatni punktował zimą 2010/11. Ponadto centralnym szkoleniem może zostać objętych kilku najzdolniejszych juniorów. Zawodnicy zajęcia na skoczni wznowią najpóźniej w połowie czerwca. Sytuacja związana z pandemią koronowirusa w Korei Południowej została w dużym stopniu opanowana, tamtejsi sportowcy nie mają problemu z dostępem do obiektów treningowych.

Zmiany nastąpiły w sztabie szkoleniowym. Kadrę poprowadzi duet byłych zawodników, Kim Heung-su i Kim Hyun-ki, który formalnie będzie pełnił funkcję asystenta. Ten pierwszy był już trenerem koreańskiej kadry od 2007 do 2012 roku, kiedy zastąpił go Wolfgang Hartmann. Został wówczas menedżerem ośrodka Alpensia Jumping Park w Pjongczangu. Podczas koreańskich igrzysk w 2018 roku pełnił funkcję szefa zawodów. Jako zawodnik prezentował zdecydowanie niższy poziom sportowy niż "żelazna koreańska czwórka". Nigdy nie punktował nawet w Pucharze Kontynentalnym, a jedyne trofeum w jego dorobku to drużynowe wicemistrzostwo uniwersjady w Zakopanem w 2001 roku. 

Tym samym z reprezentacją rozstaje się inny były koreański skoczek pełniący ostatnio funkcję szkoleniowca, Kang Chil-ku. - Jestem bardzo rozczarowany faktem, że podziękowano mi za współpracę - mówi nam czterokrotny medalista Zimowej Uniwersjady - Zarzucono mi brak postępów, ale w obecnej sytuacji trudno o jakikolwiek postęp. Miałem plan i pomysł na przygotowania do igrzysk, długo wykłócałem się o swoje z federacją, w końcu zostałem z niczym. Muszę sobie szukać innego zajęcia. Szkoda, tym bardziej, że jest u nas program poszukiwania młodych talentów i rozwoju skoków, więc pojawiły się jakieś perspektywy na przyszłość.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7135) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor
    Descente

    W latach 90. na kombinezonach Japończyków widniało logo producenta odzieży Descente. Teraz koreańscy skoczkowie korzystają ze strojów tej firmy.

  • janbombek doświadczony

    W Korei podobno zawodnicy objęci centralnym szkoleniem są na etatach, płacą im niezależnie od wyników. Czyli dopóki nikt ich nie wywali, sami nie odejdą.

  • muhamadi bywalec
    asd

    Zastanawia mnie jakim cudem oni skaczą tyle lat na umówmy się - zenującym poziomie i mają pieniądze na wyjazdy, sprzęt. Mają jakąś inną pracę?

  • Lestek weteran
    Trenerzy reprezentacji Korei Południowej

    Jochen Danneberg (GER, 1995–?, 1998–2007)
    Kim Heung-su (2007–2012)
    Wolfgang Hartmann (GER, 2012–2016)
    Jure Radelj (SLO, 2016–2017)
    Jochen Danneberg (GER, 2017–2018)
    Kang Chil-ku (2018–2020)
    Kim Heung-su (od 2020)

  • Adrian D. redaktor
    @Kolos

    37,5 roku. A my tak narzekamy, że mamy starą kadrę 😁

  • Kolos profesor

    Powalając średnia wieku w koreańskich kadrach mężczyzn :)

    W sumie jednak to przykro wygląda... z koreańskich skoków męskich po IO w Pekinie nic nie zostanie chyba, że ta dwójka weteranów jeszcze przedłuży swoje kariery...

    U kobiet też sama jedna Guy - Lim Park długo nie pociągnie...

  • Nowyskoczek5 profesor

    Fajnie że skaczą jeszcze tacy zawodnicy którzy rywalizowali za czasów Małysza .

  • EmiI profesor
    @Tomek88

    Czy tak wielu nie wiem. Gdzieś był artykuł że oni dostają całkiem konkretne pieniądze, nawet wyraźnie lepsze niż gdyby poszli do normalnej roboty, za koreańską pensje która niska nie jest przecież.

  • alo profesor

    Juniorów to oni za wielu nie mają pewnie. Boje się że Korea moze zniknąć z mapy skokow za niedlugo

  • Tomek88 profesor

    Fajnie by było gdyby Koreańczyk zdobył punkty Pucharu Świata w niedalekiej przyszłości ale niestety szanse na to są raczej bardzo małe. Dobrze jednak słyszeć,że dwóch weteranów nie poddaje się i zamierza dalej skakać. Na ich miejscu wielu już dawno odwiesiło by narty na kołek.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl