Pierwsze letnie zawody i zmiany w Estonii

  • 2020-05-28 13:22

Niewykluczone, że Artti Aigro oraz Kevin Maltsev nie będą przygotowywać się do nowego sezonu w Estonii. Olimpijczycy z Pjongczangu postanowili poszukać pomocy poza granicami ojczyzny. 

Artti AigroArtti Aigro
fot. Tadeusz Mieczyński

Artti Aigro był minionej zimy jedynym skoczkiem, który zasilił dorobek punktowy Estonii w Pucharze Narodów. 20-latek z Otepää w sezonie 2019/20 nie poprawił swojego życiowego wyniku z 2018 roku, kiedy w Ruce zajął 19. miejsce, natomiast dwukrotnie znalazł drogę do punktowanej "30" zawodów rangi Pucharu Świata. Uczestnik dwóch ostatnich edycji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym uplasował się na 25. pozycji w Sapporo, z kolei przy okazji lotów na Kulm zdołał wywalczyć 26. lokatę. Jedenaście "oczek" w klasyfikacji końcowej sezonu dało mu 57. miejsce na koniec cyklu - podobnie jak rok wcześniej.

Teraz rekordzista swojego kraju w długości skoku przymierza się do zmiany metod treningowych. Do tej pory do startów na arenie międzynarodowej szykował się w swoim kraju pod okiem Jaana Jürisa, byłego reprezentanta Estonii. Aigro tego lata zamierza ćwiczyć z fińskimi zawodnikami. - W mojej opinii tego lata należy najpierw potrenować sporo na domowych obiektach, a później, jeśli będzie taka możliwość, dołączyć do Finów - mówi 42-latek na łamach sport.err.ee.

Jeszcze inny plan ma Kevin Maltsev, jedna z największych niespodzianek konkursu o tytuł mistrza świata w Seefeld. Estończyk, który na półmetku zmagań w Tyrolu znajdował się tuż przed Dawidem Kubackim, rozważa podjęcie współpracy z Vasją Bajcem. Trenerski obieżyświat ze Słowenii miałby w tym kraju rozwijać umiejętności sportowca urodzonego w 2000 roku, który do tej pory nigdy nie przebrnął kwalifikacji do zawodów z cyklu Pucharu Świata.

Aktualnie federacja szuka funduszy na realizację planu. - Nie jest to w 100% pewne, negocjacje i rozmowy nadal trwają. Obaj zawodnicy chcieli coś zmienić. Po rozmowach z trenerami postanowiliśmy poszukać opcji zagranicznych - mówi Rauno Loit, wiceprezes ds. skoków w Estońskim Związku Narciarskim. W przypadku fiaska możliwy jest powrót do krajowego szkolenia pod kątem zimy 2020/21.

W miniony weekend w Tallinnie przeprowadzono pierwsze zawody w dobie pandemii koronawirusa. Na kompleksie skoczni Mustamäe pojawili się nie tylko młodzi Estończycy, ale i goście z Łotwy. Wyniki poszczególnych kategorii wiekowych znajdują się >>>TUTAJ<<<.


Dominik Formela, źródło: sport.err.ee + suusaliit.ee
oglądalność: (5391) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • INOFUN99 profesor

    W szczególności Maltsev potrzebuje zmian. Wydaje mi się, że potencjałem dorównuje Arttiemu, lecz to wyłącznie moja opinia. Współpraca z Bajcem może być bardzo korzystna dla Kevina. Przecież Vasja pokazał, że potrafi sporo wyciągnąć z zawodnika na przykład z Jandy. Nie mówię o tym, żeby Kevin od razu plasował się na podium klasyfikacji generalnej PŚ, ale sądzę, że współpracując z Bajcem, może podnieść swój poziom na regularne punktowanie w PK i okazjonalne w PŚ. Artti może zyskać na współpracy w Finami. Maltsev i Aigro potrzebują obecnie lepszego systemu szkoleniowego, bo z tego estońskiego systemu zbyt wiele nie wyniosą.

  • Oczy Aignera profesor
    "Hamulcowy"

    O jakich domowych skoczniach myślał Jaan Juris? Tak naprawdę tylko dwa obiekty w Otepaa są wystarczająco duże. Artti nie jest już juniorem, który miałby skakać tylko na skoczniach średnich i normalnych. W okresie przygotowawczym odpowiednia ilość oddanych prób na dużych obiektach jest bardzo istotna. Moim zdaniem estoński trener zachowuje się teraz niczym "hamulcowy" rozwoju Arttiego.
    Fińska baza stoi na wysokim poziomie, a odległość między tym krajem a Estonią nie jest duża. Z Otepaa do Lahti jest około 420 kilometrów.

  • Kolos profesor

    Tak, Maltsev już do końca życia może sobie podawać w CV, że po 1 serii konkursu MŚ był lepszy od późniejszego mistrza świata...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl