Thomas Lacroix przegrał walkę o życie po upadku na skoczni w Premanon...

  • 2020-07-10 09:01

Tragiczne informacje nadeszły ze szpitala uniwersyteckiego Besancon w Doubs. Wczoraj w godzinach wieczornych zmarł Thomas Lacroix, były skoczek narciarski i lekarz reprezentacji Francji, który w niedzielne popołudnie doznał ciężkich obrażeń po upadku na skoczni w Premanon. O śmierci Francuza poinformował portal Ledauphine.com.

Bezpośrednio po upadku nikt nie był w stanie znaleźć przyczyn tak dramatycznego wydarzenia. Lacroix miał nadal ważną licencję skoczka narciarskiego,  pomimo iż od lat nie był czynnym sportowcem, skakał w pełnym sprzęcie, a na skoczni panowały bardzo dobre warunki. Po lądowaniu upadł i stracił przytomność. Natychmiast przetransportowano go helikopterem do szpitala, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Jego stan od początku określano jako krytyczny. Według nieoficjalnych informacji skok Francuza miał być nagrany przez jednego z trenerów z gniazda trenerskiego. Na progu oraz w locie nie dało się zauważyć żadnych uchybień. 

Jako skoczek to właśnie w Premanon Lacroix czuł się najlepiej i osiągał swoje najlepsze rezultaty. W 2003 roku wygrał tam jedyne seniorskie zawody w karierze. Został triumfatorem konkursu o Puchar Francji, wyprzedzając nieznacznie Vincenta Descombes Sevoie. Nigdy nie wystąpił w Pucharze Świata. W 1996 roku zadebiutował w zawodach Pucharu Kontynentalnego, w całej karierze nie przypadły mu jednak w udziale punkty tego cyklu. W 2006 roku w Courchevel zajął 19 miejsce w konkursie FIS Cup i było to jego największe międzynarodowe dokonanie. Po raz ostatni w zawodach FIS zaprezentował się rok później, ale w kolejnych latach, już jako student medycyny, a potem lekarz, regularnie wracał na skocznie, startując między innymi w zawodach o Puchar Francji. W 2010 roku spełnił swoje marzenie o udziale w igrzyskach olimpijskich. Do Vancouver pojechał jednak nie jako sportowiec, a jako lekarz reprezentacji Francji. Minionej zimy wspomagał organizatorów Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Lozannie, w ramach których konkursy skoków odbywały się właśnie w Premanon. Na co dzień pracował jako lekarz internista w pobliskim Les Rousses.

Lacroix jest pierwszą od 12 lat ofiarą śmiertelną na skoczni narciarskiej. Na początku stycznia 2008 roku 14-letni Jermo Ribbers z Holandii upadł podczas treningu na skoczni K-56 w Oberstdorfie i prawdopodobnie dwukrotnie uderzył głową o bandę. Pomimo natychmiastowej reanimacji zmarł chwilę po przewiezieniu do szpitala. Miesiąc później w Polsce tragiczny finał znalazła zabawa w amatorskie skoki narciarskie. W Szczawniku pod Muszyną 13-letni chłopiec zawadził nartą o stojący w pobliżu słupek, stracił równowagę, wjechał do pobliskiego potoku i uderzył głową w betonowy przepust nad wodą. Zmarł w szpitalu. Szacuje się, że śmierć na skoczni mogło na przestrzeni lat ponieść dotąd około 100 osób.

Kondolencje rodzinie Lacroix za pośrednictwem swoich stron internetowych złożyły już Francuska Federacja Narciarska oraz klub byłego skoczka. Wszystkim bliskim i znajomym byłego reprezentanta Francji redakcja Skijumping.pl składa szczere wyrazy współczucia. 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12096) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jakubmucharski@gmail.com początkujący

    Mam nadzieję że takie tragiczne zdarzenie się nigdy nie powtórzy

  • Oczy Aignera profesor
    @Żuczek

    Zgadza się. Premanon to francuska miejscowość, która leży blisko granicy ze Szwajcarią. Skoczkowie z zachodniej Szwajcarii trenują najczęściej właśnie tam.
    To tragiczne zdarzenie być może będzie miało wpływ na przyszłych następców Simona Ammanna.

  • Żuczek stały bywalec
    @Oczy Aignera

    To byli Szwajcarscy juniorzy

  • wiatrhula111 weteran
    @Oczy Aignera

    Wypadki się zdarzają, również śmiertelne, można to potraktować jak wypadek, przy pracy

  • Oczy Aignera profesor
    Wpływ na młodych

    Wyobraźcie sobie, co będą musieli czuć francuscy juniorzy podczas oczekiwania na skok na tym obiekcie. Starsi adepci z tego regionu zapewne będą nadal skakać, ale wielu początkujących najprawdopodobniej zrezygnuje z uprawiania tego sportu.

  • INOFUN99 profesor

    Niech Mu ziemia lekką będzie.

  • alo profesor

    Przykre. Mimo że upadków na skoczniach notuje się sporo to jednak ofiar jest stosunkowo mało. Bardzo rzadko skoczek umiera po upadku na skoczni. Na tę chwilę mam w pamięci śmierć holenderskiego juniora Jermo Ribbersa.

  • O co chodzi jakby stały bywalec
    @Adrian D.

    A, faktycznie, nie czytam wszystkiego od A do Z, ale fajnie, że to zamieściliście również - dzięki.

  • Adrian D. redaktor
    @O co chodzi jakby

    Wystarczy przeczytać artykuł do końca...

  • O co chodzi jakby stały bywalec

    Tragiczna informacja, ma ktoś dane, kiedy przydarzyła się podobna tragedia na skoczni? Ja mimo tylu lat nie pamiętam, to trudny sport, kontuzje tak, ale śmierć? Straszne.

  • Żuczek stały bywalec

    Bardzo szkoda.Przynajjmniej zmarł robiąc to co kocha....

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Bardzo smutna informacja na początek dnia. Niech spoczywa w pokoju.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl