Adam Małysz powrócił do zdrowia

  • 2020-07-10 17:36

Dyrektor PZN ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, Adam Małysz ogłosił w mediach społecznościowych, że powrócił do zdrowia. Czterokrotny mistrz świata w ostatnich tygodniach zmagał się z bezobjawową infekcją koronawirusa.

Przypomnijmy, iż 22 czerwca Adam Małysz poinformował o pozytywnym wyniku testu na COVID-19: - Okazało się, że zachorowałem na koronawirusa. Na szczęście na razie choroba przebiega bezobjawowo. Mam nadzieję, że tak będzie do wyzdrowienia - twierdził wówczas "Orzeł z Wisły".

Zobacz więcej: Adam Małysz zakażony koronawirusem

Wiadomość o chorobie czterokrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli szybko obiegła wszelkie polskie media. Poddani testom zostali wszyscy członkowie reprezentacji narodowej w skokach narciarskich. Na szczęście, u nikogo nie stwierdzono infekcji.

W piątek Adam Małysz oficjalnie oświadczył za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż powrócił do pełni zdrowia: - Witajcie po dłuższej przerwie. Z radością mogę Wam przekazać, że moja kwarantanna dobiega końca. Testy wykazały, że jestem zdrowy.

- Mogę wrócić do normalnego funkcjonowania oraz pracy, co bardzo mnie cieszy. Jednocześnie pamiętajcie - epidemia wcale się nie skończyła i ciągle trzeba na siebie uważać - dodaje Małysz.


 


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5367) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arsendis doświadczony

    Uff, dzięki Bogu

  • Bleyz bywalec

    Chyba sam dokonam zakupy, wirusolodzy i lekarze, na temat tego że mamy kolejną grypę, powiedz im że negują rzeczywistość... pantarhei . org/fałszywa-pandemia-krytyka-naukowców-i-lekarzy.html Prawda jest taka, wirus groźny dla ludzi którzy mają choroby współistniejące, nie sam wirus a choroba współistniejąca powoduje śmierć, osoby które są z natury zdrowe, nawet starsze nie umierają, często nie wiedzą że chorowały stąd ta śmiertelność tego wirusa nie z tego że jest on taki sam w sobie groźny. Są marginalne przypadki gdzie wirus zabił osobę która nie miała chorób współistniejących, więc czy to takie negowanie rzeczywistości? No nie sądzę. Śmiertelność u osób starszych bierze się bezpośrednio z tego, że często są schorowane i mają słabszą odporność. Z resztą na świecie z powodu tego śmiesznego wirusa zmarło 600k osób, chociaż to są dane przeszacowane, bo w wielu państwach przez długi okres wpisywano do listy zgonów na koronawirusa wszystkie zgodny z danego okresu bez badań, to ile z tych osób zmarłoby gdyby nie ten koronaświrus? Połowa, więcej, mniej? Nie wiadomo, ale ta liczba wcale nie jest duża w skali świata. Wirusy były i będą i z nimi się nie wygra, ludzie muszą żyć, a gospodarka działać. Żadne kwoty nie ważniejsze niż ludzkie życia, czemu te ludzkie życia, które miały raka, inne choroby w czasie pandemii nie były ważne, czemu te osoby były pozostawione same sobie, czemu ich operacje odwołano? Czemu w tym okresie zmarło nieporównywalnie więcej osób na inne choroby i nikt się nimi nie przejmuje a przejmujemy się koronawirusem? Czemu kur**?

  • Bleyz bywalec
    @Adrian D.

    Nie neguje rzeczywistości, nawet lekarze, wirusolodzy się na ten temat wypowiadali, nawet nie wiesz ile masz odmian grypy, nawet nie wiesz ile jest wirusów grypopodobnych i wirusów koronopodobnych, jeżeli będziemy z nimi walczyć ciągle będą globalne lockdowny przynajmniej dwa razy w roku, życie społeczne będzie umierać, a z żadnym wirusem nie wygramy. Nie ma zadnego realnego zagrożenia życia u większości osób, osoby starsze które są w grupie jakiegoś ryzyka już zaczynają mieć dość i chcą po prostu normalnie żyć, a rząd ciągle walczy z czymś czego nie ma, bo to musi przejść samo, jak szczepionka będzie jakkolwiek skuteczna pierwszy zacznę bić brawo, ale prawda jest taka że już jest kilkadziesiąt odłamów tego koronapsikusa i żadna szczepionka pewnie tak jak przy okazji grypy nie będzie skuteczna dla większości osób, a może mieć powikłania tak jak w przypadku grypy. Ale żadna szczepionka nie pomoże, musimy to po prostu "przechorować" i żyć dalej, liczba zakażeń pewnie nie spadnie do końca roku, bo po prostu musimy to przechorować. Czemu rządzą nami idioci, którzy nie korzystają z historii? Niech będzie mamy pandemie/epidemie, tylko czy to musi wiązać się z jakimikolwiek obostrzeniami, czy ten ostry cień mgły musi być naszym wrogiem? Musi to po prostu przejść samo, zatrzymując to wyciągamy to w czasie, czy możemy jako obywatele dbać sami o siebie a nie traktuje się nas jak bydło które można zagonić do obory i zamknąć? Jest problem złego definiowania, pandemia/epidemia jest definiowana na podstawie zakażeń a powinna na podstawie zgonów, to jest realny współczynnik.

  • Adrian D. redaktor
    @Bleyz

    Skoro już powołujesz się w swoich komentarzach na liczby, to weź pod uwagę, że Szwecja, która zrezygnowała z obostrzeń, w kwietniu miała u siebie najwyższą liczbę zgonów w całym XXI wieku.

    Prawda jest taka, że nie ma pandemii. To co się dzieje nie spełniało i nie spełnia jej kryteriów, dlatego WHO zmieniła jej definicje, by dostosować ją do sytuacji związanej z Covid. Umieralność była jednak zbyt niska, by wykorzystać do tego dotychczasowe znaczenie tego słowa.

    Natomiast jest epidemia. Jest wirus groźniejszy od wirusa grypy i żadne negowanie rzeczywistości tego nie zmieni.

  • Kolos profesor
    @Bleyz

    Wierzę w zdrowy rozsądek. I żadne kwoty pieniędzy nie są ważniejsze/istotniejsze niż ludzkie życie.

  • Bleyz bywalec
    @Kolos

    Jeżeli dla ciebie to jest kilka złotych to brawo gratuluje. Nawet nie wiesz jakie koszta generuje miesięczny zastój gospodarczy, zamrożenie wszystkiego, to są miliardy, straty z tego trzeba będzie odrabiać, będziemy odrabiać to my, będziesz miał etaty po 12 godzin, powodzenia. Pandemia jest strachu i paniki, wierzysz w ścierwo wrzucone przez media i odgórne elity, to się dzieje, ludzie niszczą ludzi, nie pandemia. Mamy kolejną pieprzoną grypę, czekajcie sobie dumnie i wierzcie w poważną pandemie, czekajcie sobie na jesień, dajcie założyć kagańce, wmówią wam że pod wpływem niższej temperatury wirus groźniej się rozprzestrzenia, założą nam znowu maski na twarz nawet na pieprzonym "świeżym powietrzu". Wszystkie dane które mamy jasno pokazują że nie ma żadnych pobudek do kontynuowania jakichkolwiek obostrzeń, testy przeprowadzane nierzetelnie, wirusy koronopodobne są wrzucane do zakażonych koronawirusem, wirusy grypopodobne również, realny stan jest zupełnie inny, nie ma badań dedykowanych koronawirusowi, wystarczy się trochę rozeznać, badają często jedną osobę na przestrzeni czasu, na zmianę wynik pozytywny/negatywny. Wierz w to ścierwo dalej. Ja nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale ten filmik z 2013 roku aż za bardzo wpisuje się to co dzieje się dzisiaj: www . youtube. com / watch?v=iYJtlCs5iYk&feature=youtu. be (trzeba usunąć spacje z linku)szczególnie polecam moment 4:34, ale całość daje sporo do myślenia. Pierzcie sobie dalej mózgi drodzy obywatele, idźcie po to ziarno jak kura, ślepo. Głosujcie na PIS, wspieracie TVP i dajcie wyprzeć jakiekolwiek odruchy ludzkie. Szkoda słów...

  • Kolos profesor
    @Bleyz

    Jeżeli chodzi o kina, to większym problemem jest zapaść przemysłu filmowego, przesunięcie wielu produkcji oraz premier filmowych. W skrócie: kina nie mają czego wyświetlać. Kina mogą być otwarte od początku czerwca, a taki Helios wznowił dzuałalność dopiero 2 tygodnie temu.

    Pandemia koronawirusa jest faktem, rezygnacja że wszystkich obostrzeń to głupota. W niektórych krajach wraca się już do wcześniejszych obostrzeń, że wzgl~du na nawrót epidemii.

    Najgorsze, że wszystko sprowadza się do ekonomii, bo lepiej poświęcić ludzkie życie niż kilka złotych/dolarów/euro...

  • Bleyz bywalec
    @Adrian D.

    Bezpośrednio to nikt ci nie powie. Pośrednio władze krajów w których wprowadzono różnego rodzaju obostrzenia. Starty są gigantyczne. Ja nie krytykuje rządu za to że wprowadził jakieś obostrzenia, co prawda mieliśmy jakąś wiedzę na temat tego wirusa gdy "do nas dotarł", ale była to widza z mediów wielokrotnie przekręcana. Mówi się o tym że mógł być już u nas w grudniu 2019 roku, ale to nie jest potwierdzone i nigdy nie będzie. Natomiast krytykuje to wszystko co stało się potem, gdy już w kwietniu mieliśmy wiedzę na temat skali tego wirusa, na temat zagrożenia, powinniśmy się wycofywać z obostrzeń, gospodarka powinna wrócić do normalności. Wycofano te obostrzenia zdecydowanie za późno i nie wycofano ich do końca, mówi się że bezpieczny dystans od innych to 2 metry, teraz naglę półtora, za miesiąc może metr, gdzie wiemy że na świeżym powietrzy ryzyko zakażenia jest praktycznie zerowe. Kina do tej pory nie wróciły do funkcjonowania normalnego, gospodarka dalej cierpi, nie opłaca się często otwierać kin jeżeli nie można zapełnić sal. Imprezy masowe powinny wrócić do normalności szczególnie te na świeżym powietrzu, te w zamknięciu ja uważam że również, w kwestii obywateli powinno być dbanie o siebie, nie w kwestii rządu i abstrakcyjnych restrykcji jak zakaz wstępu parków. Sianie paniki że na Jesień druga fala, znowu będą jakieś obostrzenia? Dziękuje za takie życie, chcę korzystać z usług z których korzystać mogłem rok temu, chcę wejść do sklepu kupić wyjść a nie szukać maski którą muszę dotykać łapami i to wszystko traci sens. Chcę iść do kina obejrzeć film i wyjść normalnie. W znacznej większości ludzie też tego chcą, a najśmieszniejsze jest to że osoby starsze często mają gdzieś te maski, widzę w komunikacji miejskiej czy w sklepach to tyle samo młodych co starszych ma te maski, ludzie się nie chcą tym przejmować. Wyznaje zasadę jak mam umrzeć to umrę, nie będę walczył z swoim losem jeżeli taki on jest.

  • Adrian D. redaktor
    @Bleyz

    To przejdźmy do sedna. Kto za tym stoi?

  • Kolos profesor
    @Bleyz

    Ilość zachorowań mamy mniej więcej stałą od conajmniej maja, jeśli nie od połowy kwietnia... Chwilowy wzrost (lekki) w czerwcu Statystycznie niczego nie zmienił, jak końcem kwietnia, jak w maju jak i przez większość czerwca i w lipcu zachorowań jest średnio w okolicy 300. Tak samo jest z liczbą zgonów.

    Zgadzam się, że histeria jest nie potrzebna, można normalnie żyć, ale to nie znaczy, że należy bagatelizować sytuację.

    Ci którzy ignorują zalecenia, nie rozumieją, że ich zdrowie ratują Ci co się do zaleceń stosują. I dzięki temu uniknęliśmy dramatu Włoch, Hiszpanii, Francji, Szwecji czy Wielkiej Brytanii.

  • Kolos profesor
    @Bleyz

    Co prawda dane o zwykłej grupie są podawane sezonami a nie latamu, ale i tak można z tych danych wyczytać, że np. w sezonie grypowym 2019/2020 przy kilku milionach zarejestrowanych przypadkach grypy, śmiertelność wyniosła 60 osób.

    Jak to się ma do koronawirusa, gdzie przy 39 tys. zachorowań mamy 1600 zgonów? Nawet jeśli liczbę zachorowań przemnożyć przez 3 albo i przez 4 to i tak śmiertelność jest porażająco wysoka w stosunku do "zwykłej" grypy.

    Oczywiście można się upierać przy cyferkach no bo procentowo to niby niewiele, ale powiedziecie to rodzinom zmarłych i tym którzy przechorowalu koronowirusa, że to tylko statystyka...

  • Kolos profesor
    @EmiI

    Tylko, że te dane przesiewowe można o kant roztłuc. W każdym razie trudno powiedzieć na 100% co wykrywają i czy na pewno koronowirusa.

    Ważne są dane oficjalne a tam na dziś 14 milionów chorych i prawie 600 tys zgonów, co daje śmiertelność na poziomie nie całych 5%. Dla Polski to 39 tys. chorych i prawie 1600 zgonów, a więc zgony w okolicach trochę ponad 4%, ale są kraje gdzie ta śmiertelność wynosi i kilkanaście procent.

    No i generalnie na koronowirusa umierają głównie ludzie starsi, gdyby liczyć tylko ich (i wśród chorych - poważnie objawowo to też prawie wyłącznie starsze osoby, i wśród zgonów). To dla starszych koronowirus jest bardzo, bardzo groźny.

  • Bleyz bywalec

    Nagle przy okazji wyborów zdrowieje 400/500/600/700 osób w ciągu dnia, nagle ilość aktywnych przypadków spada o parę tysięcy, nagle zakażenia się normują. Ludzie chodzą na spotkania wyborcze, parę osób stoi koło siebie, przytulają się bez masek, całują się i co? Nic się nie dzieje? Pandemia? Może jednak Plandemia. Może pora się ogarnąć z lewackiego transu i wiary we wszystko co wam mówią.
    Wirusa to macie w głowach, bo sami panikę sobie siejecie, ludzie poumierali? Ze strachu w domu bo się nasłuchali o tym wirusie i sobie wmówili różne objawy, takie przypadki też były. Potem nerwice i depresję. Świetna robota. Maski w parkach maski w mieście kazali nosić, gdzie ryzyko zakażenia jest praktycznie zerowe, z resztą przykład spotkań wyborczych proszę bardzo, prezydent to chyba z tysiącami osób się całował i zdrowy jak ryba, oj losie. Polecam wyłączyć telewizor i włączyć myślenie, bo na tym wózku TVP to bardzo daleko zajedziecie.
    Proszę: Łączna liczba zgonów w pierwszych czterech miesiącach tego roku też jest niższa niż w ubiegłych latach w tym okresie. Od 1 stycznia do 29 kwietnia br. w Polsce zmarło 139 tys. osób. W poprzednich latach było to: 2019 – 145,1 tys., 2018 – 151,3 tys., 2017 – 148 tys., 2016 – 135,8 tys. (to jedyny rok w analizowanym okresie, gdy zgonów było mniej niż w 2020 r.), 2015 – 143,6 tys.
    Źródło: https://konkret24.tvn24.pl/zdrowie,110/jak-epidemia-wplynela-na-statystyki-zgonow-w-polsce-analiza-konkret24,1015645.html Polecam. Może wreszcie ogarniecie pandemie strachu i paniki..

  • Bleyz bywalec
    @Kolos

    Bierzesz tylko pod uwagę osoby jawnie zakażone, te które nie są jawne, te u których nie przeprowadzono badań też mogą być zakażone i można szacować ile ich jest 100mln? 200mln? 300mln? Można sobie tak dodawać mnożyć w nieskończoność, bo to są tylko szacunki, nigdy nie ma i nie będzie dokładnych wyników. Bierz pod uwagę ilość osób przebadanych, bierz pod uwagę ile osób można przebadać i ile nie zostanie przebadanych, nigdy się nie doliczysz. Śmiertelność tego wirusa jest niska, problem w tym że jest on jawny, to znaczy nagłośniony, do tej pory zmagaliśmy się z różnymi wirusami, tylko o tym się nie mówiło, taka jest prawda, ludzie umierali na różne wirusy i umierać będą, nic tego nie zmieni. Są różne dane ale ten wirus nie wykazuje nic ponad normę wirusów których znamy. Ponadto liczby są zawyżone, już od dawna wiadomo, że w niektórych krajach całkowitą liczbę zgonów przypisywano do koronawirusa, bez badań, bez testów, bo nikt tych ciał nie ruszał, stąd masz nienormlane statystyki w różnych krajach. U nas z resztą też nie jest lepiej, wirusy grypopodobne są też wpisywane jako koronawirus. Ten wirus jest groźny tylko gdy jesteś głęboko schorowany, masz problemy z płucami, tarczycą i w większości wypadków dotyka to osoby starszę, nie dlatego że są starsze, tylko dlatego że z reguły osoby starsze są schorowane, nie bezpośrednio wiek determinuje to czy ten wirus jest groźny czy nie tylko stan zdrowia, są pojedyczne przypadki, jest ich ułamek całości, gdzie koronawirus zabił osoby u których nie wykazano chorób współistniejących, jest ich bardzo mało i są to osoby głównie starsze które z natury mają słabszą odporność. Ponadto są przypadki gdzie osoby które dowiadywały się że są zakażone, miały poważne problemy psychiczne, które też niosły konsekwencje dla ich zdrowia i życia. Powinniśmy wrócić do normalności, powinniśmy wycofać wszystkie obostrzenia i po prostu żyć jak chociażby rok temu bo nigdy z tym nie wygramy, to po prostu musi przejść. Nie można się patrzeć na jedno, na tego świrusa, nie można zapominać o wszystkim innym a tak się stało. Przestano się przejmować osobami chorymi na raka, na inne choroby, wszystkie zabiegi odwołano, zmarło więcej osób na wszystkie inne choroby, przepraszam kosztem czego? Jakim prawem tych ludzi zostawiono samych sobie. Ogarnijcie się ludzie, były pandemie w historii świata takie jak hiszpanka, które były groźne, które po prostu kosiły ludzkość, tutaj mamy do czynienia z bardziej zaawansowaną grypą.

  • Roxor profesor
    @Adrian D.

    Osoby które zmarły na koronawirusa to w większości osoby starsze z innymi chorobami. Jak widzę wiadomość, że zmarła starsza osoba, która chorowała na inne rzeczy i jako przyczynę podaje się koronawirusa, to jak niby mam to brać na poważnie?

  • EmiI profesor
    @Kolos

    Tylko chodzi o wpisanie przyczyny zgonu. Jak miałeś grypę a potem dostałeś wylewu to się wpisuje wylew. Jak miałeś covid a potem dostałeś wylew to się wpisuje covid.

  • EmiI profesor
    @Kolos

    Realna śmiertelność to 0,2%. Nie wiem gdzie się uchowaliście z tymi 15% u starszych i 5% ogólnie. To może było w marcu na czasie. Teraz kiedy robiono testy przesiewowe, czy testy na przeciwciała na danych populacjach typu hrabstwo w USA, wynika że wszędzie zakażonych było od 2% do nawet 30% populacji. I na tej postawie można określić śmiertelność na tym poziomie.

  • Kolos profesor
    @EmiI

    Przecież jako grypę "wrzuca się" do statystyk każdą gorączkę, więc te statystyki dla grypy są raczej zawyżone niż zaniżone. Po za tym, na grypę umiera się tylko w przypadku bardzo poważnych powikłań, zwykle spowodowanych bagatelizowaniem grypy. Na Tak więc liczba zachorowań na grypę jest duża, ale zgonów minimalna. Mowa oczywiście o "zwykłej" grypie.

    Co do koronowirusa, to jak nie przekonują statystyki Polskie, to są jeszcze światowe - na dziś 13,5 miliona zarażonych i prawie 600 tys. zgonów. Śmiertelność w okolicach 5% zarażonych. Trochę spadła, bo jeszcze tnie dawno śmiertelność była na poziomie 7%.

  • EmiI profesor
    @Adrian D.

    A ilu osobom robiono testy PCR na grypę czy inne infekcje wirusowe? I do tych 1600 są wliczane też osoby np z nowotworami, innymi ciężkimi dolegliwościami.

  • Adrian D. redaktor
    @Bleyz

    "Wirusów na tym świecie są miliony, akurat jednego sobie wybrali i ogłosili pandemie, a bardziej powinienem powiedzieć PLANdemie. Ani śmiertelność ani przebieg zakażenia tym wirusem nie wskazuje na nic ponad normę wirusów które znamy."

    W tym roku w Polsce na grypę zmarło 60 osób na Covid ponad 1600. To dla ciebie naprawdę żadna różnica? A w sezonie jesiennym, kiedy zaczynała się grypa nie było lockdown'u, jak to było w przypadku Covid. W innych krajach te dysproporcje są jeszcze dużo większe. My jako kraj dawnego Bloku Wschodniego mamy handicap w postaci szczepień na gruźlicę, które przez dekady prawdopodobnie wzmocniły nam odporność. U osób 65 + umieralność wynosi 15 procent, a to naprawdę bardzo dużo.

    Różne działania podejmowane u góry w zakresie pandemii były niespójne, nielogiczne, ale całkowite lekceważenie tego wirusa, jak ty to robisz, to jednak zwykła ignorancja.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl